Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
KINGA89 wrote:Jak wygląda teraz wasza aktywność fizyczna i jak wyglądała ogólnie od początku ciąży? Ćwiczycie coś? A jeśli tak, to z jaką intensywnością/częstotliwością? Zastanawiam się, czy tylko ja sobie tak odpuściłam, że niewiele teraz robię, czy to jest standard. W pierwszym trymestrze nie robiłam praktycznie nic oprócz chyba 3 przejażdżek na rowerze. To są ostatnie dni drugiego trymestru i jak się tak zastanawiam, to w sumie też nic szczególnego nie robiłam. Wy macie siłę i ochotę ćwiczyć?
Ja na początku ciąży jak byłam u jakiejś babeczki ginekolog, żeby potwierdzić ciąże to mi powiedziała żebym do 10 tc ograniczyła aktywność. Co w sumie podobno nie jest już zalecane. Wiec do 10 tc tylko chodziłam na spacer. Potem z rożna częstotliwością joga i siłownia. Ale różnie to wychodzi 😅 w zeszłym tygodniu byłam na stacjonarnych zajęciach dwa razy na jodze i raz na siłowni, a w tym tygodniu jak czuje się bardziej zmęczona to tylko w domu zrobiłam jogę dla kobiet w ciąży z Małgorzata Mostowska na YouTube. Wiec zależy mocno od dnia. Czasem biorę psa na dłuższy spacer, czasami na krótszy bo zachce mi się siku i muszę wrócić do domu za 20 min😅 różnie.Karolka89 lubi tę wiadomość
-
Ja jestem typem mocno nieaktywnym, kiedyś robiłam sobie z tego powodu wyrzuty, robiłam postanowienia, zrywy itp. już mi przeszło, zaakceptowałam to i już 😉 moja aktywność sprzed ciąży to jazda na rowerze do pracy i z powrotem, jakieś 6-7 km dziennie, do tego aktywność w pracy. Teraz został rower 4km dziennie (do przedszkola i z powrotem) zamiennie z takim samym spacerem. Czasem spacery ale bez reguły. Im bardziej jesień, tym mniej mi się chce wychodzić z domu.
-
QUOTE=Zaqwsx]
Byłam dzisiaj w mojej przychodni i oczywiście wiedzą o temacie od wczoraj ale nie wiedzą wcale jak to formalnie ma wyglądać. Jesteście pewne że nie będzie trzeba zahaczać o internistę tylko od razu się zapisywać? Żadnych orzeczeń lekarskich? Babka mi dzisiaj wygarnela że tak to nie może być 😅 Pójdę po 15stym się dowiedzieć czy juz coś wiedzą. Może już będzie lepiej[/QUOTE]
U mnie też jeszcze nic nie wiedzą. Mam pytać po 15nastym. Za to dostałam receptę na szczepienie przeciwko grypie. Miałam robić w przyszłym tygodniu, ale nadal męczy mnie infekcja i ani widzi się kończyć. Mam taki kaszel, że aż bolą mnie mięśnie pleców i klatki piersiowej. Dosłownie mam zakwasy od kaszlu.
A jeszcze dziś informacja z przedszkola, że pojawiły się przypadki zapalenia opon mózgowych....😧
No i zdecydowałam, że nie puszczę syna w przyszłym tygodniu do przedszkola. Niestety nie dostaliśmy informacji czy to wersja wirusowa, która przenosi się drogą kropelkową, czy ta trudniejsza do zarażenia bakteryjna.
Mamausia zazdroszczę gotowej wyprawki Teraz zostaję Ci odpoczywać lub kupować smaczki, które nadprogramowo po prostu wpadną Ci w oko
Kinga, moja aktywność nigdy nie była szalona. Przed ciążą chodziłam raz w tygodniu na pilates czy zdrowy kręgosłup, a tak to spacer do przedszkola. Od początku ciąży się rozleniwilam totalnie. Ciążę zaczęłam infekcją, później stres związany z kiepskimi badaniami prenatalnymi i w ogóle nie miałam siły wyjść z domu. Później upały i się męczyłam z nimi strasznie, a teraz znów jak nie choroba to ból pleców. Wiem, że to takie wymówki, ale no nie po drodze mi z ćwiczeniami
Ja po krzywej miała totalny zjazd. Jeszcze krew po 2 godzinach oddalam i było nieźle, ale 30 minut później po wyjściu z przychodni masakra. Zaczęło mi się kręcić w głowie, robić słabo, uderzenia gorąca. Po wejściu do tramwaju od razu zasnęłam. Obudziła się przystanek przed domem i nie mogła utrzymać powiek w górze, mega dużo wysiłku mnie kosztowało nie przespać przystanku. Po wejściu do domu tylko lyknelam wody i poszłam spać. Wysłałam o 15, akurat żeby odebrać syna z przedszkola i też tak mnie to zmęczyło, że na obiad zjedliśmy frytki z piekarnika, bo na nic innego nie miałam siły. Dopiero koło 17 poczułam że wracam do życiaOna - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
U mnie aktywność wygląda tak, że codziennie robie po 4x wyjście z psem na 15,20min z czego ten 1 raz jest ok h . Aczkolwiek staram się ćwiczyć od 3 tyg na macie bo rwę kulszową mialam oraz na piłce. A od 36tc będę robilamasaz krocza . Znajoma mi filmiki wyslala i robila aż do porodu i nic nie pękła a bardzo się tego bała. Pielęgniarka w szpitalu była zaskoczona, że pierwsza ciąża a tak ładnie poszlo .
Także ja cały czas w ruchu
☺️👩🏽 Ja 35 lat
Od zawsze plamienia na 10dni , 7 dni przed miesiączką .
Pierwsza niespodziewana ciąża 06.2021r. zakończona - nie pojawiło się💔, wyłyżeczkowanie 16.07.21r.
Od Tego momentu starania .
05.05.2023r. podjęcie decyzji o klinice niepłodności. GAMETA BYDGOSZCZ
% endometriozy.
07.2023r. - Histeroskopia , biopsja : zapalenie endometrium.
AMH -2,47/ Monitoring ✔️ cykle 30-31
👦Mąż 37lat
zdrów jak 🐟
Plemniczki żywe-pracusie ✔️
Kariotyp prawidłowy męski-wynik 46,XY.
( Start IVF/ICSI kwiecień 2024
Zaczynamy :
- 2x dziennie ( rano wieczorem )Estrofem)
02.05.2024r. Niespodziewane dwie kreski✔️✔️
04.05.2024r Beta HCG 218mIU/ml
06.05.2024r. Beta HCG 748 mIU/ml
08.05.2024r.Beta HCG 2011 mlu/ml
🩺 22.05.2024r. 6t4d MAMY
-
KINGA89 wrote:Jak wygląda teraz wasza aktywność fizyczna i jak wyglądała ogólnie od początku ciąży? Ćwiczycie coś? A jeśli tak, to z jaką intensywnością/częstotliwością? Zastanawiam się, czy tylko ja sobie tak odpuściłam, że niewiele teraz robię, czy to jest standard. W pierwszym trymestrze nie robiłam praktycznie nic oprócz chyba 3 przejażdżek na rowerze. To są ostatnie dni drugiego trymestru i jak się tak zastanawiam, to w sumie też nic szczególnego nie robiłam. Wy macie siłę i ochotę ćwiczyć?22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Wreszcie Was nadrobiłam! Uff… My już po najgrubszym remoncie, teraz tylko drobne poprawki zostały. Te dwa tygodnie mnie nieźle wykończyły. Widzę, że byli mnóstwo ciekawych tematów.
U mnie z kwestii wyprawkowych aktualizacja jest taka, że nareszcie wybraliśmy wózek i fotelik, są juz zamówione ♥️ dzisiaj starając się kolejny dzień nadrobić Wasze posty, zamówiłam równie 2 kombinezony wełniane w cenach ok. 100 zł na Vinted i mam nadzieję, że faktycznie się opłacało. Na zdjęciach wyglądały w idealnym stanie, ale zobaczymy co przyjdzie. Ostatnio mam pecha z Vinted i nie wysyłają mi paczek 🫣 oglądałam też śpiworki z zaffiro i marzy mi się ten całkowicie wełniany. Zastanawiam się czy faktycznie będzie dobry też do fotelika, bo nie chciałabym dokupywać jeszcze dodatkowego otulacza.
W kwestii psa to też się zastanawiam jak moja się będzie zachowywała. Jak była szczeniakiem uwielbiała się bawić z dziećmi, a teraz ma styczność z moją chrześnicą, ale jej brakuje delikatności i czasem wkurza moją psinkę. Na szczęście nigdy nie zrobiła krzywdy i zawsze staram się ją pilnować. Inaczej jednak będzie jak dziecko w domu będzie 24/7 i ciekawa jestem czy się przyzwyczai. Ona też jest strasznym zazdrośnikiem, więc pewnie ciężko będzie z podzielnością uwagi i na dziecko i na psa. Natomiast na spacery chyba będę brać chustę, bo nie widzę tego, żeby ciągnąć wózek.
Dziewczyny po krzywej cukrowej gratulacje wyników! Ja idę dopiero za ponad tydzień. Tak chciał mój lekarz. U mnie apetyt jest ostatnio różny. Raz większy, a innego dnia mniejszy.
Co do ruchów, to jak ostatnio narzekałam, że ich nie czuję za bardzo, to od tamtej pory odczuwam je tak, że czasem mam już dość 😅 Mam chyba jakiegoś akrobatę w brzuchu.
Ja nadal nie zdecydowałam nic w kwestii szczepień, a w sumie już czas się ogarnąć i mnie jakoś ten temat przeraża. Od lekarza/położnej słyszę tylko o zaleceniach, ale nie wypowiadają się co lepiej, więc muszę sama podjąć decyzję. Czy jest jakiś limit do kiedy najpóźniej można się zaszczepić?
Natomiast w kwestii ćwiczeń to ja chodzę raz w tygodniu od połowy sierpnia na zajęcia dla kobiet w ciąży i one są tak przyjemne, że jak czasem coś wypadnie to aż mi szkoda. Chodzę też na spacery z psem i zawsze staram się zrobić jakiś dłuższy spacer. Jedynie w trakcie remontu ciężej było z aktywnością fizyczną taką typową, ale za to sporo ogarniałam kwestii remontowych czy sporo się chodziło po sklepach, więc można to podciągnąć 🤣 Teraz już po remoncie mogę wreszcie napompować moje piłki. Mam jedną tą dużą i jedną pilatesową, którą uwielbiam do ćwiczenia miednicy.
I jak widać o której pisze, mam problemy czasem ze snem. Raz szybko padam, a innym razem nie jestem w stanie zasnąć… Ale jak już zasnę to często przesypiam całą noc i najwyżej budzi mnie jak mąż wstaje do pracy przed 6. Potem robię sobie jeszcze krótką drzemkę.
Chciałabym się odnieść do wszystkiego, ale za dużo tego było. Więc to tyle 😊 Miło do Was wrócić!Zaqwsx, LeniweKluski, kattalinna, Holibka, kinia982, ultramaryna_, Rocky lubią tę wiadomość
-
KINGA89 wrote:Jak wygląda teraz wasza aktywność fizyczna i jak wyglądała ogólnie od początku ciąży? Ćwiczycie coś? A jeśli tak, to z jaką intensywnością/częstotliwością? Zastanawiam się, czy tylko ja sobie tak odpuściłam, że niewiele teraz robię, czy to jest standard. W pierwszym trymestrze nie robiłam praktycznie nic oprócz chyba 3 przejażdżek na rowerze. To są ostatnie dni drugiego trymestru i jak się tak zastanawiam, to w sumie też nic szczególnego nie robiłam. Wy macie siłę i ochotę ćwiczyć?
Ogólnie kiedyś jak się starałam to ograniczałam, ale przy tym podejściu bylam tak już zmęczona utratą życia na nieudane próby, że absolutnie cały pierwszy trymestr bardzo dużo aktywności wykonywałam. Do tego stopnia że zaliczyłam swoj najlepszy sportowy rok, mimo ciazy. Miałam siłę i ochotę i dalej mam, z tym że coraz ciężej jest, bo od 2 trymestru już głównie wycieczki górskie a z brzuchem coraz ciężej bo stronych skarpach w mojej okolicy. Czasem czuję że coś mnie brzuch zaboli, ale wczoraj na szkole rodzenia przy innych kobietach czułam że mam dobrą kondycję na ćwiczeniach, tak więc raczej każdy jest już mniej wydolny w tej fazie ciąży 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października, 08:43
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Dziwna sprawa u mnie wyszła i w sumie to nie wiemy z mężem co robić. Pierwsze badanie moczu przedwczoraj i bakterie 1100 ( pobrane bardzo chaotycznie, niehigienicznie i moja glupota), wczoraj powtórne badanie i bardzo lekka leukocytoza i bakterie 310 ( do 350/ml norma). Zastanawiam się czy panikować i brać antybiotyk czy przeczekać i powtórzyć badanie za parę dni? Ewidentnie coś lekkiego zaczyna się dziać, z tym że jeszcze jest w granicach normy...
Wolałabym popróbować naturalnych metod przez tydzień, z tym że nie chce też żeby się zaostrzyło jakoś mocno i żeby trzeba było dobierać niewiadomo jakie leczenie -
Zaqwsx wrote:Dziwna sprawa u mnie wyszła i w sumie to nie wiemy z mężem co robić. Pierwsze badanie moczu przedwczoraj i bakterie 1100 ( pobrane bardzo chaotycznie, niehigienicznie i moja glupota), wczoraj powtórne badanie i bardzo lekka leukocytoza i bakterie 310 ( do 350/ml norma). Zastanawiam się czy panikować i brać antybiotyk czy przeczekać i powtórzyć badanie za parę dni? Ewidentnie coś lekkiego zaczyna się dziać, z tym że jeszcze jest w granicach normy...
Wolałabym popróbować naturalnych metod przez tydzień, z tym że nie chce też żeby się zaostrzyło jakoś mocno i żeby trzeba było dobierać niewiadomo jakie leczenie
Trzymajcie kciuki, nadeszła i moja kolej na krzywą. 🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października, 08:46
Zaqwsx, kknn lubią tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Nomeolvides wrote:Tłumaczyła nam to tak, że większość muszlowych ma słabsza siłę ssania niż klasyczne laktatory. Powiedziała że właśnie momcozy s12 pro może dać radę od początku, ale że jeśli będzie możliwość skorzystania czy to w szpitalu czy w domu z klasycznego to żeby na samym początku (pierwsze dni) właśnie z niego skorzystać. Ja mam dla siebie s12 pro i neno uno kupiony na promce w Rosmanie (chyba znowu jest swoją drogą) i do szpitala wezmę pewnie neno a w domu przesiądę się na muszle. Wielokrotnie podkreślała też że laktacja jest meeega indywidualna i nie możemy sobie żadnych rad czy od nich czy z neta, czy od koleżanek brać za pewnik tylko niestety trzeba testować na żywym organizmie.
Polecała femaltiker, ale z tańszych opcji równie dobrze można na allegro zamówić słód jęczmienny (albo w proszku albo w syropie) i działa na tej samej zasadzie
Dzięki! No właśnie jak szukałam info, to mi też mignęło, że ten s12pro jest okej do rozkręcenia w przeciwieństwie do np. neno perla.
Znalazłam też dwie takie „instrukcje” 😉 Może się komuś przydadzą.
LeniweKluski, Gumcia1989 lubią tę wiadomość
44cs - udało się 🤍
——————————————————
👱🏼♀️❌AMH 13/ PCOS/ IO/ PAI-1 i MTHFR hetero/ KIR AA/ rozjechane cytokiny/ cross-match 46%
🧔🏻♂️❌morfologia 1-2%/ HBA 72%/ stres oksydacyjny
——————————————————
💎 05.2023 I IVF- 10🥚- 1x❄️
• 06.2023 FET❄️4BB - beta 0 ✖️
💎 09.2023 II IVF- 6🥚- 3x❄️
• 01.2024 FET❄️4BA- 5tc💔
• 05.2024 FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
❤️171ud/min
-
Zaqwsx wrote:Dziwna sprawa u mnie wyszła i w sumie to nie wiemy z mężem co robić. Pierwsze badanie moczu przedwczoraj i bakterie 1100 ( pobrane bardzo chaotycznie, niehigienicznie i moja glupota), wczoraj powtórne badanie i bardzo lekka leukocytoza i bakterie 310 ( do 350/ml norma). Zastanawiam się czy panikować i brać antybiotyk czy przeczekać i powtórzyć badanie za parę dni? Ewidentnie coś lekkiego zaczyna się dziać, z tym że jeszcze jest w granicach normy...
Wolałabym popróbować naturalnych metod przez tydzień, z tym że nie chce też żeby się zaostrzyło jakoś mocno i żeby trzeba było dobierać niewiadomo jakie leczenie
Zrób sobie posiew koniecznie. Zanim przyjdzie wynik (do 5-7dni max) to polecam sok z czarnej porzeczki. Do tego zero wkładek higienicznych - jeśli używasz. No i prawidłowa technika podcierania po oddaniu moczu, mianowicie lepiej pacnąć papierem i wyrzucić; tak parę razy.
kattalinna, Zaqwsx, Holibka, Karolka89 lubią tę wiadomość
-
Witam się w ostatnim dniu drugiego trymestru 🙂 piękna pogoda na podróż, miło się patrzy na kolorowe drzewa skąpane w jesiennym słońcu 🙂
Holibka, zimno na wschodzie? Bo tam zmierzamy 😉Holibka, LeniweKluski, Podkoszulka, ultramaryna_, Rocky lubią tę wiadomość
-
Domi.Nika wrote:Ja na początku ciąży jak byłam u jakiejś babeczki ginekolog, żeby potwierdzić ciąże to mi powiedziała żebym do 10 tc ograniczyła aktywność.
Mój tak samo, w pierwszym trymestrze zrobił duże oczy na hasło "rower", więc o bieganie już nawet nie pytałam, zresztą sama czułam, że to byłoby dla mnie akurat już za dużo. Powiedział, że wczesna ciąża nie lubi wstrząsów, a na rowerze mogę zasłabnąć i mam tylko spacerować. Oczywiście go nie posłuchałam, bo by mnie rozsadziło. Parę razy się przejechałam, ale ogólnie to nie miałam siły.
W drugim trymestrze głównie spacery. W ostatnie 2 tyg. przeprosiłam się trochę z orbitrekiem i robię sobie 3-4 razy w tygodniu takie spokojne sesje 15-20 minut + spacery. Teraz zaopatrzyłam się w piłkę i mam zamiar wieczorami chociaż po kilka minut robić te ćwiczenia od urofizjo. Czuję się taka zasiedziała i fizjoterapeutka potwierdziła, że mam lekko ograniczone zakresy ruchu, więc czuję, że muszę się zawziąć i coś robić, ale z drugiej strony tak się nie chce, tak niewygodnie... -
@kattalina u nas dziś rześko, ale świeci słońce (południowa granica woj. lubelskiego, blisko Podkarpacia). Ale coś się chmurzy. Rano byliśmy na grzybach w kurtkach przejściowych i ok.
@Zaqwsx mi teraz przy wizytach wychodzą no. pasma służy albo bakterie. Raz zrobiłam posiew i było ok. Ostatnio z tymi pasmami gin zalecił zwiększyć urosept, a przez 5 dni pic calcium c dodatkowo. Może być też np. sok z żurawiny i ogólnie dużo pić, zakwaszać. Póki co działa - nie mam infekcji. Antybiotyk nie był potrzebny.
Dziewczyny podziwiam Was za ruch. Ja teraz tylko chodzę po schodach kilkadziesiąt razy dziennie no i robię ćwiczenia od fizjo. Dziś pospacerowałam po lesie. No i tyle.kattalinna lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Jeśli chodzi o ruch to ja przed ciążą byłam z tych co się musiały zmuszać do jakichś większych aktywności 🙈 Ale codziennie było te 10 km spaceru, przy fajnej pogodzie rower, czasem jak mnie naszła wena to ćwiczenia na macie w domu. W ciąży zostały spacery, tylko że teraz to jest raczej 5km niż 10, czasem joga w domu, czasem basen, ale to wszystko jest mocno rekreacyjne. Dzisiaj przyszła piłka, więc też zamierzam trochę bardziej aktywnie z nią działać.
Swoją drogą zamówiłam piłkę z 4fizjo, niby 65 cm, Ale napompowaliśmy ją dzisiaj i jakaś taka mała 🙈 w instrukcji niby piszą żeby odczekać 24h i dopompować, więc może jutro się zaskoczę, ale na razie bliżej jej do 45 cm. Może któraś z Was też od nich zamawiała i wie jak to z tymi piłkami jest? -
Ja od początku ciąży tylko spacery, jakąś mam blokadę w głowie żeby uprawiać sport teraz. Przed ciąża też nie byłam specjalnie aktywna ale za to kroków staram się robić dużo dziennie 😉
W pierwszym trymestrze miałam plamienia a w drugim się nie zebrałam takze tak 🙈
Rozwazam teraz basen w trzecim 🤔 w ogóle trzeci się zaczyna 27+0 czy 28+0? znów ten sam dylemat matematyczny 😅
Zaqwsx co do moczu ja bym chyba pogadała o tym z lekarzem, któremu ufasz 🙂 bo w sumie bakterie w moczu są dość niebezpieczne w ciąży ale faktycznie może na granicy nie ma takiej potrzeby, żeby to leczyć antybiotykiem. Ale ja wolę takie decyzje zostawiać lekarzom - choć wiadomo, że są różni dlatego najlepiej zapytać kogoś sensownego, kto to rozważy 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października, 14:38
-
No ja aktywność miałam wyrobiony nawyk przed ciaza wiec, jak miałam ten zakaz do 10 tc (babka mi powiedziała ze nawet joga) to ciężko to zniosłam i dla głowy kiepsko i dla samopoczucia fizycznego. Ale bałam sie ze mogę coś zrobić dziecku. A teraz czasami meczy mnie dojazd gdzieś, na jogę idę akurat z buta 15 min na zajęcia, ale te zajęcia bardzo długo trwają (1.5 h, czasami się wydłużają) i czuje że czasami to dla mnie za długo. Ale grupa jest mała, i mam dobrane pod siebie warianty ciążowe jak czegoś nie powinnam robić. Zawsze po jest lepiej
Tak Nome ja zamówiłam z 4fizjo i zrób jak jest w instrukcji. I drugiego dnia jest większa. Wiem to głównie po tym pierwszego dnia włożyłam ja na szafę a drugiego dnia nie zmieściła sie na niej 🤣
My tez dziś na wschodzie u teściów. Ciepłe słoneczko byliśmy w lesie na grzybach! Bardzo dużo ich tu jest. Nawet nie lubię ich jeść xd ale zbieranie jest wkręcające.
kattalinna, Mamausia lubią tę wiadomość
-
Hej chciałam się przywitać po dłuższej przerwie jakoś miałam słabsze dni i jedynie co to spałam i gotowałam choć nawet jeść mi się nie chciało.
Holibka lubi tę wiadomość
-
Hej potforzasta! Mam nadzieję, że kapkę już lepiej u Ciebie
U mnie był taki dzień w kratkę, dużo chmur i trochę słońca. Rozchmurzyło się niedawno.
Dzisiaj nie miałam powera na żadne spacery etc. Przesiedziałam w sumie dzień nad wyprawką i uzupełnianiem listy; został w sumie jedynie fotelik i parę drobnych rzeczy.
Czy kupujecie jakieś zestawy do obcinania paznokci? Jeśli tak to jakie? Mogę poprosić o linki? Szukam i szukam i wszędzie to takie meh opinie