Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
@Jakasienka wczoraj miałam pobieranie GBS i nawet nie poczułam...Mój lekarz tez na każdej wizycie co miesiąc robi USG także to 3D i 4D także jestem bardzo zaniepokojona tym co piszesz. Przecież to badanie jest mniej inwazyjne i krótsze niż pobranie cytologii... Może warto się skonsultować z innym lekarzem?
Kiedy masz termin? W 1 ciąży też miałaś żylaki?
Powiem Ci, że ja mam.identyczne objawy. W 1 ciąży cisza, spokoj a teraz ostatni miesiąc i mnie zaczęło mdlić jak w I trymestrze... Do tego ledwo co jem bo brak apetytu. Także nie jesteś sama. Musimy dotrwać do porodu. U mnie synek też jutro ostatni dzień w przedszkolu i nie wiem jak damy rade przez te święta i sylwester ogarnąć to wszystko.
Musimy dać radę!!
@Nome, jesteś fighterką! Spróbuj sie wyluzować z tą laktacją (wiem, to łatwo brzmi). Nam kobietom sie odpala po porodzie, że chcemy być świetnymi matkami i musimy nakarmić pociechy. Ja straciłam pokarm 3 dni po porodzie I juz go nie odzyskałam. 2 tygodnie starań i płaczu. Do dziś na dźwięk.laktatora mnie mdli także tym razem zabieram do szpitala mleko modyfikowane - no trudno. Nie wymagaj od siebie za.wiele ❤️
Mamausia, kknn lubią tę wiadomość
-
Jakasienka wstyd się przyznać ale odpuściłam pończochy. Irytowały mnie (juz wolę zylaki, przyjmuje je na klate) 🥲
Co do lekarzy na nfz to mają tak naprawdę obowiązek zrobienia w ciazy tylko 3 usg. Głupie to i też zawsze czuje niedosyt. Do tego mój się obraził ostatnio że byłam prywatnie i z 5 min ogladal opis od babki która mi robiła.
Współczuję pobrania. Mi tylko przyjemnie całkiem musnął -
@Nome to normalne, że masz teraz spadek emocjonalny. Spokojnie daj sobie na to czas. Dużo przeszłaś i naprawdę dokonałaś wiele! Poród SN bliźniaków to nie byle co. Problemy z laktacją każdemu się mogą zdarzać, więc to naturalne. Po prostu z czasem będziesz mieć więcej wprawy
i dobrze jakbyś z kimś porozmawiała, bo jednak baby blues to już dobry powód, aby się skonsultować z psychologiem dla dobra własnej głowy. My tutaj wszyscy trzymamy za Ciebie i dzieciaki kciuki! Będzie dobrze 💪🏻♥️ Jakbyś potrzebowała się wygadać to nawet nam tu pisz jak się czujesz. Na pewno będziemy Cię wspierać!
Ilona.. lubi tę wiadomość
-
Nome, podpisuję się pod tym co piszą dziewczyny. O świetnie rozumiem te emocje. Też płakałam jak głupia, że moja córka nie miała kangurowania, że pierwszą noc spędziła beze mnie i że dawałam jej mleko szpitalne. Robiłam sobie wyrzuty, że może jednak powinnam spróbować, że może dałabym radę. I takie myśli nawiedzały mnie nie tylko po porodzie. Ba, nawet teraz w jakiś kryzysowych sytuacjach potrafię się katować myślami, że coś jest moją winą bo było tak a nie inaczej. Ale to nieprawda. Nie mogłam zrobić inaczej, a ona była zaopiekowania. Tak też jest z Tobą i Twoimi dziećmi, to co już zrobiłaś z nimi i dla nich to jest niesamowicie ogromna rzecz. Pamiętaj o tym, gdy emocje będą szaleć. Bo będą jeszcze wiele razy, ale ważne żebyś też wiedziała i miała tę pewność, że jesteś najlepsza!
A z kp to ja miałam prawie dokładnie jak Podkoszulka, z tą różnicą, że karmiłam prawie 2,5 roku.
Ottioli, bardzo się cieszę! 😀
Jakasieńka, ja mam pończochy, ale nie pamiętam kiedy ostatnio je nosiłam. U mnie wysyp najgorszy był latem, pończochy kupiłam jakoś wczesną jesienią jak już temperatury były lepsze, nosiłam tylko w dzień. Teraz nie wyobrażam sobie ich założenia - zwykłe skarpetki są dla mnie wyzwaniem, na samą myśl o zakładaniu pończoch aż mnie telepie. Na szczęście nic nowego się nie pojawia, poza tymi zmianami z lata.
Współczuję lekarza 🤬 i zamkniętego żłobka...Ottioli, Mamausia, kknn lubią tę wiadomość
-
Ja miałam nosić rajstopy lub pończochy uciskowe, ale jakoś nie udało mi się ich ostatecznie kupić. Na szczęście u mnie największy problem był w 1 i na początku 2 trymestru. Potem już było dobrze to też nie chciałam wydawać kasy 😅 do tej pory noszę rajstopy sprzed ciąży albo kupuję zwykłe. Niestety cebula ze mnie 🤣
Gbs miałam też dość delikatnie pobrany, więc współczuję braku delikatności.
Ja dzisiaj miałam trochę skurczy jednak i w sumie na fizjoterapii byłam zapytana o ktg, a ja dość, że nie miałam to jeszcze nic mi o tym lekarz nie mówił, a kolejna wizyta 8.01. Ciekawe jest to jak różnie lekarze prowadzą ciążę. Teraz mam zagwozdkę czy powinnam mieć wcześniej ktg czy jak nikt mi nic nie mówił to czekać do kolejnej wizyty i się wtedy dopytać. Ale to już będzie 38 tc. -
@Ottioli to super wiadomość! Cieszę się razem z Tobą 😁
@Nome trzymaj się. Jesteś mega dzielna a do niektórych spraw potrzeba trochę czasu. Wszystko dzieje się tak szybko i jest intensywnie a twoje odczucia są na tym etapie normalne.. Jeśli masz taką możliwość to porozmawiaj z psychologiem - taka rozmowa naprawdę może Ci wiele rozjaśnić. Dasz radę, do świąt jeszcze sporo czasu a teraz odpoczywaj ile się da 🥰
Jeszcze raz gratulacje dla świeżo upieczonych mam i ich pociech 🥰
GBS miałam pobrany bardzo delikatnie - praktycznie tego nie czułam. -
Ottioli wrote:Ja miałam nosić rajstopy lub pończochy uciskowe, ale jakoś nie udało mi się ich ostatecznie kupić. Na szczęście u mnie największy problem był w 1 i na początku 2 trymestru. Potem już było dobrze to też nie chciałam wydawać kasy 😅 do tej pory noszę rajstopy sprzed ciąży albo kupuję zwykłe. Niestety cebula ze mnie 🤣
Gbs miałam też dość delikatnie pobrany, więc współczuję braku delikatności.
Ja dzisiaj miałam trochę skurczy jednak i w sumie na fizjoterapii byłam zapytana o ktg, a ja dość, że nie miałam to jeszcze nic mi o tym lekarz nie mówił, a kolejna wizyta 8.01. Ciekawe jest to jak różnie lekarze prowadzą ciążę. Teraz mam zagwozdkę czy powinnam mieć wcześniej ktg czy jak nikt mi nic nie mówił to czekać do kolejnej wizyty i się wtedy dopytać. Ale to już będzie 38 tc.
Chyba ktg jest wskazane po terminie porodu jeśli wcześniej nic się nie dzieje. Ja tez miałam mówione ze jeśli nie urodzę do terminu porodu to wtedy ktg, ale ze wyszła ta sytuacja z ciśnieniami to mam co tydzień.
A niektórzy wysyłają tak o jak Liyss czy Zaqwsx. Ale to faktycznie zależy od lekarza.
Ottioli, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Ja na razie daje tylko znać że Leoś urodził się o 20:01 przez cesarskie cięcie jednak bo mu tętno spadało. Nasz maluszek ma 2550g i 48cm. Resztę dam wam znać na grupie na FB i zdjęcia wrzucę
Gumcia1989, Liyss🧚🏻, Milvaaa, Nomeolvides, Holibka, E_welka88, Domi.Nika, Ilona.., Akma, kinia982, Stokrotkkka, Mamausia, kattalinna, Ottioli, Zaqwsx, Murilega, KINGA89, Podkoszulka, kknn, Rocky, Yowelin, ultramaryna_, Wiara Nadzieja Miłość, Aleale, Limonka26, _Aliya_, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Potforzasta gratulacje mamuśka 💗
Nome jesteś dzielna 🥹😘
Ja miałam 3 ktg robione i teraz już do porodu nic 😁Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Kinia, o dzieki, przetestuję sposób z ciepłą kąpielą. Dobra i godzina bez tego bólu
Milvaa, cóż to może i ja kupię. Może przez 5 lat od mojego ostatniego porodu coś się zmieniło, albo po prostu, co szpital to trochę inny standard
Mamausia, no to mamy termin CC wyznaczony na ten sam dzień , w kupie raźniej 😅
Tylko ja mam się stawić już dzień wcześniej. Też ciekawe, że jeden szpital podchodzi tak, a drugi inaczej
Beza, tak zastrzyki z heparyną to pamiętam, też miałam po pierwszym cięciu. Tylko mi świta, że robiłam je 2-3 tygodnie. Ale może mi się to wbijanie igły w brzuch tak dłużyło tylko w myślach 🤣
Aleale, tak to ja miałam/mam przeboje z lękiem przed SN. Dobrze, że mnie wspomniałaś, bo tak w biegu leciałam przez forum, że przegapiłam post Eny
Eny, nie rodzęJakiś szum komunikacyjny, ja dopiero 10 stycznia
Rozumiem Twój strach przed porodem SN . Teraz jest już mocno późno, ale wiem że w niektórych szpitalach wystarczy mieć jedno zaświadczenie od psychiatry (bez historii leczenia tokofobii) i zrobią cięcie. Zdobyć taki papier też się da. Jest przychodnia, która specjalizuje się w teleporadsch z psychiatrami i dziewczyny z lekiem przed SN często się tam zwracają po pomoc. Działa to na zasadzie, płacisz 300 zł, 20 minut gadki i dostajesz świstek.
Ja trzymałam to jako ostatnią deskę ratunku, ale szczęśliwie udało mi się inaczej zdobyć zaświadczenie i wydobyć historię leczenia sprzed 5 lat, która mocno uwiarygodnila mój lęk.
Gdybyś chciała mogę poszukać nazwę tej przychodni. A jeśli Tobie się uda to możesz dorzucić historię leczenia.
Z takimi papierami moja ginekolog wystawiła skierowanie na CC i w szpitalu już bez problemu mnie zapisali.
Jest profil na FB " Cesarka na życzenie" i tam dziewczyny piszą, które szpitale e danym mieście respektują bez problemu takie skierowania.
Kinga, ja będę piła Lactofem dzień przed planowanym CC. Będę już w szpitalu, więc nawet gdyby (nie wiem czy to w ogóle możliwe) start laktacji miał pobudzić skurcze to będę zaopiekowana. Pewnie wypije sobie rano i wieczorem, a później już będę na czczo.
Yowelin, super historia. Pokazuje, że są jeszcze ludzie z sercem
Domi.nika , 1.01 super data. Możesz skoczyć na jakiś bal sylwestrowy, a rankiem wracając zahaczyc o porodówkę 😁
Zaqwsx, co za pyszności 🤤🤤 A rybę po japońsku uwielbiam. Aż jutro dokupie skladniki i zrobię
Holibka, gratulacje 🥰 Choć kanapki z pasztetem takim szpitalnym nie zazdroszczę. Dobrej jakości pasztecikiem bym nie pogardziła, ale oczyma wyobraźni widzę ten szpitalny i nie
Ale co ja mogę mówić, moim pierwszym posiłkiem po CC były suchary z wodą 🤣
Sandrix, oby synek szybko dołączył do Ciebie.
Co do "typiary" palacej papierosy. Miałam taką samą historię przy pierwszym synu. Mój mały w inkubatorze, a na oddziale pani, która urodziła bliźniaki i zaliczyła fajkę rano przed porodem i jak tylko była w stanie z pomocą męża wyjść przed szpital to po porodzie też poleciała. A współlokatorki prosiła o pilnowanie dzieci 😤😡 Krew mnie zalewa na takie coś.
Zostaje jednak skupić się na swoim maluchu, który z pewnością ma mądrzejszą i bardziej odpowiedzialną mamę i to daje mu lepszy start.
Także trzymam kciuki za Karola 🥰
Nome, nie umniejszając Twoim stresom i zmartwieniom, ale moment w którym się znajdujesz to typowy początek spadku hormonów. Ja mam w głowie taką scenę, jak siedzę i wyję na korytarzu, mąż nie jest w stanie mnie uspokoić i robi coraz bardziej przerażoną minę, bo nie wie co się stało, a na to przechodzi położna, pyta czy coś konkretnego się stało i na zdezorientowana minę męża odpowiada "to normalne, proszę się nie martwić , hormony schodzą, trzeba się wypłakać".
Po porodzie tkwi w nas masa emocji, wiele z nich całkiem nowych i łzy są najlepszym ujściem. A z czasem zobaczysz, że większość tych obaw okaże się całkiem bezpodstawna i wszystko się z dnia na dzień ułoży. Jesteś silna i dzielna. Masz dwa razy więcej dzieci niż większość rodzącycha radzisz sobie. Brawo Ty!
Potforzasta, gratulacje 🥰 Wymęczyli Cię trochę, ale super, że już jesteście razemSandrix, kinia982, Mamausia, kattalinna, Rocky, kknn, Aleale, Perli_92 lubią tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
No wymęczyli ale opłacało się jest taki kochany maluszek że szok. I to prawda że jak dadzą dziecko to się zapomina o wszystkim warto było się męczyć z tymi cukrami ciśnieniem itp
Milvaaa, Ilona.., Stokrotkkka, kattalinna, Holibka, Murilega, Podkoszulka, kknn, KINGA89, Hello123, Gumcia1989, Ottioli, Liyss🧚🏻, Wiara Nadzieja Miłość, Aleale, Limonka26, Perli_92, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Holibka, Sandrix, potforzasta gratulacje 🥰 Ależ się tu dzieje ostatnio 😊 Nawet jeśli jakieś przeszkody się pojawiają, to i tak finalnie wszystko dobrze się kończy. Maluszki wynagradzają każdy ból i niedogodność 😊
Ottioli superTrzymałam kciuki za Was 😊
Ja napisałam do prowadzącej o tych skurczach i jak po nospie mi się nie zmniejszy częstotliwość, to mam jutro przyjechać do szpitala na ktg. Jak zaczęłam mierzyć o 22 to do tej pory już 9 ich naliczyłam 😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2024, 23:42
kinia982, Holibka, Ottioli lubią tę wiadomość
ONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g
Córeczka ur. 31.12.2024r., 2980g, 53 cm 🥰
-
potforzasta wrote:No wymęczyli ale opłacało się jest taki kochany maluszek że szok. I to prawda że jak dadzą dziecko to się zapomina o wszystkim warto było się męczyć z tymi cukrami ciśnieniem itp
Rozumiem ze to już i jestescie razem? 🥰🥰
Edit O matko gdzie ja mam głowę przecież to napisałaś! Cofam. Totalne mojemu mózgowi ciężko się dziś myśli.
Edit edit gratulacje ogromne czekamy na fotki 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2024, 23:43
potforzasta lubi tę wiadomość
-
potforzasta wrote:Ja na razie daje tylko znać że Leoś urodził się o 20:01 przez cesarskie cięcie jednak bo mu tętno spadało. Nasz maluszek ma 2550g i 48cm. Resztę dam wam znać na grupie na FB i zdjęcia wrzucę
Gratulację 😍😍😍 kruszynka z Leosia 😍potforzasta lubi tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷
-
@potforzasta gratulacje! Na pewno małemu pomogła w adaptacji ta indukcja, także niczego nie żałuj. Najważniejsze że już jest z Tobą
jak się czujesz?
@Gumcia w moim szpitalu bardzo smacznie karmią, pasztet był taki pieczony w blaszce, nie jakiś najtańszy ze słoika czy pazłotka (aczkolwiek podlaski bardzo lubię i nie dam na niego złego słowa powiedzieć).
@Nome tulę Twoje serduszko. Przeszłaś bardzo wiele, teraz trochę „schodzi” z Ciebie. No i hormony, zmęczenie i trudy pierwszych dni lubią się kumulować z baby bluesem. Jesteś wspaniałą mamą i zrobiłaś dla dzieci niesamowicie wiele i robisz cały czas. Początek laktacji z jednym dzieckiem jest trudny, a co dopiero z dwójką. Ty radzisz sobie niesamowicie.
Brawo także dla męża
A mi właśnie przywieźli głodne bobo z jakiegoś kolejnego monitoring, chyba saturacji. Wszystko ok. Ciekawe czy żółtaczka wskoczy. Liczę na nieco snu.potforzasta, Aleale lubią tę wiadomość
-
Taa pospane… nakarmiłam i zajrzałam do pieluchy, a tam co? Kilo smółki 🤣 i jak próbowałam ten lepik bitumiczny zmyć chusteczkami to się Tymek osikał i bardzo go to zaskoczyło, aż do krzyku 🤣 dały radę dopiero ręczniki bawełniane tami nawilżone ciepłą wodą 🙏
Oczywiście cieszy mnie ta smółka i zasikane ciuchy!
Dziś przydałby się podgrzewacz do chusteczek. Tracilam czas na ogrzewanie ich w dłoniach.
Waterwipes jakieś szorstkie mi się wydają. I po kilka się wyciąga. Drogi szajs. Więcej nie kupię.
Jestem głodna i chce pić 🤣
kattalinna, Zaqwsx, Podkoszulka, Rocky, KINGA89, Ottioli, ultramaryna_, Liyss🧚🏻, Limonka26, Stokrotkkka, Perli_92, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:Taa pospane… nakarmiłam i zajrzałam do pieluchy, a tam co? Kilo smółki 🤣 i jak próbowałam ten lepik bitumiczny zmyć chusteczkami to się Tymek osikał i bardzo go to zaskoczyło, aż do krzyku 🤣 dały radę dopiero ręczniki bawełniane tami nawilżone ciepłą wodą 🙏
Oczywiście cieszy mnie ta smółka i zasikane ciuchy!
Dziś przydałby się podgrzewacz do chusteczek. Tracilam czas na ogrzewanie ich w dłoniach.
Waterwipes jakieś szorstkie mi się wydają. I po kilka się wyciąga. Drogi szajs. Więcej nie kupię.
Jestem głodna i chce pić 🤣
Jak się czujesz Holibko?
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷
-
Ja czekam aż mnie na nogi postawią już bym chodziła bo boli mnie tylko rana mniej więcej tak jak brzuch na okres. O 24 zabrali mi Leosia żebym się wyspała choć trochę bo i tak musieli go podpiąć pod jakiś monitor podobno jest słaby i miał sine usteczka ja myślę że to cięcie powinno być dzień wcześniej tak jak już chcieli zrobić no ale mam nadzieję że to nic poważnego.
Co do porodu to wkurzyłam się bo na salę dali mi jakąś babę co od samego progu najpierw jej łóżka nie pasowały potem żarła jak świnia chrupała mlaskała nawet zamiast przebrać się w łazience to przebierała się przy mnie no na przeciwko mnie na łóżku. Już w sobie dziękowałam Bogu że zaraz ktg (tak ja się cieszyłam na ktg) tam polezalam 10 minut i mówię do Leosia że albo wychodzi albo wcale się nie rodzi bo ja do murzynki nie wracam i po 5 minutach od tego puściły zawory i polały się wody. Czekaliśmy na skurcze ale były słabe i podjęli lekarze decyzję o CC bo tętno małemu skakało mocno.
Samego CC nie pamiętam za bardzo, ale tak znieczulenie nic nie bolało troszkę odleciałam w pewnym momencie to mąż mówi że podali coś tam i zaraz się obudziłam a jak się obudziłam to mąż mówi że małego już wyjęli troszkę popłakał i zaraz mi go przynieśli takiego tyci maluszka. Jeszcze na sali operacyjnej zaczęło wracać czucie w nogach i się wszyscy zdziwili że tak szybko a ja zaraz na sali pytałam kiedy mogę wstać to kazali mi się najpierw wyspać a jak mogę spać kiedy moje dziecko tam jest samo?
Przepraszam za przydługi post, ale chciałam choć trochę opisać jak to wyglądało u nas. Dziękuję za wszystkie kciuki i za gratulacje.
Mówiłam już że się zakochałam w moim synu?
A no i zapomniałam nie mam mleka w piersiach 🥺🥺 może pomogą mi to tu ruszyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2024, 03:34
kattalinna, Holibka, Zaqwsx, Domi.Nika, Murilega, Podkoszulka, Rocky, kknn, KINGA89, Hello123, Ottioli, Liyss🧚🏻, Aleale, Limonka26, Stokrotkkka, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Potforzasta, fantastycznie! Niezmiernie się cieszę, że jesteście już razem ❤️ Twój poród miałby niezłą oglądalność, gdyby był serialem, mnóstwo emocji i kibicowania było😀
Faktycznie te kolejne porody działają na psychikę: czuję jak powoli coś w moim mózgu zaczyna zmieniać treść okrzyku z "aaaa, nie rodzę, nie chcę, boję się!" na "ja też chcę! Już, teraz, natychmiast " 😀
Kurde, konstrukcja człowieka jest jednak genialna!
No, a tak w ogóle to dzień dobry, nie śpię od 2:30... A tak mi się dobrze spało... Póki nie przyszła córka (mózg matki - pobudka w ułamku sekundy na dźwięk jej drzwi) i wladowała się do nas. Poszło momentalnie: chcę siku, chcę pić, jeny jak gorąco! Finalnie wylądowałam znowu na kanapie, za chwilę kolejne siku i już coś na ząb by się przydało. A dziś w planach laboratorium... Doprawdy, nie wiem jak to się dzieje, ale za każdym razem gdy mam jechać na badania i zależy mi na dobrej nocy to jest jak dziś...
Kto też czuwa?potforzasta, Domi.Nika, kknn, Ottioli, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Porforzasta, mam nadzieję, że uda Ci się jednak trochę przespać, bo pewnie za jakieś 2-3 godziny Leoś wróci do Ciebie 🙂
Mam nadzieję, że już nie jesteś z tą babą na sali?
Laktacja potrzebuje chwili po CC, daj sobie czas, nie stresuj się. Masz tam w szpitalu kogoś kto doradzi co i jak?Holibka lubi tę wiadomość