Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza. Jak mam być szczera to chyba pojechałabym na badanie w weekend i ewentualnie jeżeli wszystko będzie dalej "normalnie" to zrezygnowała z hospitalizacji i indukcji i przyszła dopiero we wtorek. Ciężka sytuacja bardzo. Mam nadzieję że sama się rozwiąże mimo wszystko, ale warto sprawdzić czy dziecko dobrze siedzi w kanale...
Kinga89 powodzenia na ktg. Abyś bezpiecznie mogła posylwestrować 😀
Yowelin u mnie z tydzień temu też była tragedia z nastrojem. Myślałam że utłuke paru ludzi. Nie chciało mi się płakać ale byłam wściekła jak nie wiem co. U mnie libido było kijowe całą ciaze ( postawiłam na regularność i o dziwo poskarżyłam się na to 2 dni temu i od tego czasu mam jakiegoś strzała dziwnego. Może na sam koniec ciąży też Cie to czeka, oby 😀
Ciaza jest śmieszna. Ta zmiennosc mnie nieustannie zachwyca
Dziewczyny z podobnego terminu i starsze terminowo. Ja dzisiaj prawie nie czuję już ruchów. Jakieś mikro posunięcia albo pseudokopniecia tylko. Zaczynam świrować. Wiem że dziecko duże i tętno ma w normie, ale macie może podobnie? -
Hej Iza! Jakiś czas temu myślałam o Tobie, ale znalazłam Twój wpis na grudniowych i widziałam, że wszystko u Was w porządku. Po wszystkich Twoich przebojach z krwawieniami teraz maleństwu tak dobrze w brzuszku, że ani myśli wychodzić ☺️
Niestety trudno podpowiedzieć, co masz zrobić, ale chyba do tygodnia po terminie śmiało możesz czekać w domu na samoistne rozpoczęcie akcji - chyba że masz jakieś inne wskazania do wcześniejszej indukcji? Ja pewnie wolałabym do tych 7 dni zostać w domu i na swoich warunkach oczekiwać. W szpitalu ani się wyspać, ani odpocząć 🤷♀️ a maluch ile ważył na ostatniej wizycie? Pod koniec to chyba przyrosty zwalniają odrobinę.04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
PTP 01.01 🍀
Ja&On: 34 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
@Domi.Nika dobrze, że jednak udało się zasnąć! Czasem chyba dobrze się poskarżyć, bo potem jakoś się udaje 🤣 powodzenia na ktg 🤞🏻
Mi się udało też dość szybko zasnąć po odłożeniu telefonu i spałam aż do 9:30 🤭 więc na razie to była moja jednorazowa bezsenności i niech tak zostanie 😉
@Zaqwsx to chyba najbardziej przeraża, że wody mogłyby odejść w miejscu publicznym 😅 dodatkowy stres związany z ludźmi wokół, ale pewnie jakoś by się to ogarnęło.
@Holibka super, że już wiemy co jest przyczyną przeciekania i teraz my też możemy korzystać z Twojego doświadczenia 😜 nie wpadłabym na to. A ja faktycznie chcę jeszcze korzystać, póki jakoś się jeszcze czuję w miarę na siłach, a mąż ma ochotę na zakupy. Bo to też nie jest takie oczywiste 😉
@Mamusia też odczuwam mocno takie prężenie się i czasami te ruchy są nieprzyjemne, ale z drugiej strony cieszę się, że je czuję i mam takie momenty wzruszenia jak rozpoznaje stópkę czy dupke i aż chciałabym już je po drugiej stronie 🥹
@Liyss to mamy dziś podobne plany 😉 Ja jeszcze chce ogarnąć mieszkanie po świętach i dokończyć pakowanie do szpitala oraz napisać plan porodu. Ale u mnie plany są płynne, więc w trakcie dnia mogą się zmieniać 😊
@Kinga89 to super, że jest lepiej i oby wytrwać do Sylwestra 💪🏻 udanego ktg!
@Yowelin ja wczoraj miałam chwilową załamkę. Chciałam się ładnie ubrać na przyjście gości, a tu ubieram sukienkę i wyglądałam tak komicznie źle, że najpierw reakcja była śmiechu z mężem, przy kolejnej sukience początkowo śmiech, a potem już płacz, bo w co ja się mam ubrać 😅 w końcu coś się udało, ale ten brzuch mi już tak do przodu wystrzeliło, że bywa to i męczące do noszenia i coraz mniej ładnych ubrań można założyć. Mój mąż tylko powtarzał “czyli to już ten czas ciąży”. Współczuję złego samopoczucia. Jesteśmy na podobnym etapie i też będę chciała jak najszybciej po donoszeniu urodzić 😉🤞🏻 więc trzymam za nas kciuki!
-
A mnie położna nie pocieszyła mamy dzisiaj kontrolę żółtaczki i mówiła że mogą małego znowu zostawić w szpitalu 🥺 no chyba że norm nie przekroczy. Podobno czasem tutaj tak robią że na jeden dzień puszczą a potem zostawić lubią. Aż się boje tam iść.
-
Nasze dzieci wyjątkowo zgodnie powiedziały NIE obchodzeniu urodzin w święta i ja to szanuję! 😉 Chociaż przyznam że zaglądałam tu z ciekawością, czy jednak jakiś Bombelek nie postanowił być prezentem pod choinkę 🙂
Ja zaliczyłam dziś pobranie krwi i wymazu pod kątem GBS - taki powrót do poświątecznej rzeczywistości 🙈
Miałam też wizytę kontrolną i USG - mała nieźle przykoksowała przez ostatnie 3 tygodnie i przekroczyła 2.5 kg 💪 Mam jednak nadzieję, że poczeka na ewakuację jeszcze te 3-4 tygodnie, kolejna wizyta 8.01 i lekarz cały czas twierdzi, że się widzimy 🙂
Mam już dość świątecznego jedzenia, więc dziś na obiad wjeżdżają wegeburgery z frytami 🤤kknn, kattalinna, Ottioli, Podkoszulka, Holibka, Liyss🧚🏻, ultramaryna_, Mamausia lubią tę wiadomość
-
Witam się po świętach,
Od dwóch dni próbowałam nadrobić ale strony do nadrobienia mi się mnożyły. Szalałyście tutaj. Więc już nie nadrabiam bo jak bym się odniosła do postów to już dawno nie ważne, teraz. Już wracam do rzeczywistości i liczę że będę na bieżąco.
Mam nadzieję że różne dolegliwości odpuściły trochę na święta i nie dokuczały mocno.
Ja jestem po świętach wykończona, dzisiaj z mężem dzień lenia i spania, po 8 zaliczyłam już drzemkę do teraz 🫣 a mąż jeszcze dalej drzemkę sobie urządza. Ogólnie to zauważyłam ze przes święta nie czułam się chora a dzisiaj powrót przeziębienia i czuję się fatalnie, katar, kaszel, ból głowy.
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Dzień dobry 🙂
Ponieważ pamięć jak u Dory to odniosę się do randomowych postów...
Zawsze, u mnie ruchy standardowe i w nocy na wybudzeniach, i nad ranem, i teraz po obudzeniu właściwym.
Też się cieszę z odkrycia pieluchowego Holibki 😀 przeczytałam i takie "no tak, przecież w dół!" Człowiek się tyle tego nazmieniał, ale podejrzewam, że mogłoby mi też umknąć z własnym i to maleńkim w domu. Dziewczynki są łatwiejsze w obsłudze, przynajmniej w tym zakresie 😉
Nie pamiętam przypływu bądź odpływu energii przed pierwszym porodem. Ale w tamtej ciąży ogólnie nie miałam raczej akcji odcięcie na drzemkę w ciągu dnia. Poza tym było lato wiosną więc też inaczej to wpływa na człowieka... Na pewno sobotni poranek, gdy odeszły wody był nacechowany skokiem niezłej podjarki 😀 cieszyłam się jak głupek 🤣
Po porodzie waga w domu pokazała jakieś zero różnicy... Też byłam cała opuchnięta wtedy, a w ciąży nie. Teraz nie narzekam na obrzęki, pierścionki zdjęłam przedwczoraj bardziej profilaktycznie, ale rzeczywiście już te palce momentami bardziej kiełbaskowe, wolałam nie ryzykować. Jeden został pierścionek został, ten największy 😉 -
Murilega, ja też czuję to bulgotanie pod żebrami już od dawna i też wydaje mi się, że to coś z układu pokarmowego. Czasami mi też coś tam śmiesznie pyka jak czkawka u dziecka, ale to niemożliwe
Milvaaa, sama do końca nie wiem co to za skurcze, bo mam je już bardzo długo, ale mi to wyglądało cały czas na skurcze B-H, choć lekarz twierdził, że to nie to 🤷🏼♀️ Z reguły nie bolą (chociaż zdarzały się połączone z bólem okresowym) i ewidentnie nasilają się po jakimś przeciążeniu organizmu. Natomiast potrafią napędzić stracha tak jak wczoraj 🙈 Nockę też miałam z głowy, spałam tragicznie, aż mi ze stresu ciśnienie wzrosło, gdzie do tej pory nie miałam żadnych problemów z ciśnieniem 🫠 Czuję się dziś jak po weselu 🙈
Dobrze tłumaczysz malutkiej, oby posłuchała 😂 Ja młodemu mówię że jeszcze z 3-4 tygodnie ma tam siedzieć 😅
Zaqwsx, tak tak miałam na myśli CC w znieczuleniu w kręgosłup, jakiś skrót myślowy mi tam wjechał 🙃 Ale o tym też mi lekarz nic nie mówił.Milvaaa lubi tę wiadomość
-
Podjęłam decyzję dziś i tak nie mam nic w planach więc podjadę niech mnie zbadają jeśli wszytko będzie dobrze to nie będę godzić się na indukcję i pobyt w szpitalu .
Wolę dla własnego spokoju sprawdzić niż później całe życie żałować a w razie czego to zawsze będę bardziej spokojna czekając w domuIlona.., kattalinna, Podkoszulka, Ottioli, kknn, Liyss🧚🏻, _Aliya_, ultramaryna_, Murilega lubią tę wiadomość
-
U nas dziś długo byliśmy na ktg bo się dziecku przysneło chyba przez te moje słabe śniadanie „skyr + banan + orzech”. Stary na szybko kupił mi kit kata w sklepiku bo wysłali mnie na coś do jedzenia żeby obudzić chłopaka. A ze to po świętach to nie było nic innego… Misja zakończona sukcesem ale umieram na zgagę po tym kit kat masakra… czuje że walczę o życie 🫣
Klasycznie na siedząco ciśnienie 146/93 a po podłączeniu do ktg na leżąco 117/67 🫣
-
E_welka88 wrote:Witam się po świętach,
Od dwóch dni próbowałam nadrobić ale strony do nadrobienia mi się mnożyły. Szalałyście tutaj. Więc już nie nadrabiam bo jak bym się odniosła do postów to już dawno nie ważne, teraz. Już wracam do rzeczywistości i liczę że będę na bieżąco.
Mam nadzieję że różne dolegliwości odpuściły trochę na święta i nie dokuczały mocno.
Ja jestem po świętach wykończona, dzisiaj z mężem dzień lenia i spania, po 8 zaliczyłam już drzemkę do teraz 🫣 a mąż jeszcze dalej drzemkę sobie urządza. Ogólnie to zauważyłam ze przes święta nie czułam się chora a dzisiaj powrót przeziębienia i czuję się fatalnie, katar, kaszel, ból głowy.
Ja nadrobiłam wszystkie strony od 23.12 🫣 ale nie potrafię się odnieść do żadnej wiadomości ale wszystkie przyjęłam do wiadomości.
Potforzasta bardzo, bardzo życzę Ci abyś z tej kontroli z małym wróciła do domu.
Iza myślę, że Ty jako mama podejmiesz najlepszą decyzję.
Holibka Twoi maluch chyba fajnie ma te nocne godziny karmienia ? Ze starszakiem też było tak przyjemnie ? 😃 o której go kładziesz spać ? O której robisz kąpiel ?
Ps. Tego opuszka na bank Ci już wybaczył, ale miałam w szpitalu taką mamę trochę upośledzoną, której zakazywałyśmy obcinać paznokci u jej synka bo obcinała mu opuszki ale dla niej było to „ spoko” 😬
Ja wróciłam wczoraj ze świąt ( 5 dniowy pobyt 300km od Wawki ) i jak się żegnałam ze wszystkimi każdy się wzruszał i płakał, że teraz oni nas odwiedzają jak będziemy już we 3 🥹🥹 ja też miałam wzrusz jak mówiłam do męża, ze to nasza ostatnia podróż we 2.
Nabrałam dużo pozytywnej energii do porodu, każdy mnie wspierał, że dam radę. I sama tak w to uwierzyłam, że przecież jestem zadaniowcem.
Co do libido to ja jakoś nigdy nie narzekałam, ale śmieszkuje z męża, że się nie umie ze mną obchodzić, że niby tylko brzuch mi urósł a on jak z jajkiem 😂 wczoraj mój mąż się naprawił 😈😈
Teraz wchodzę na forum i wyczekuję kolejnych porodów, styczeń będzie mocny 🙈 życzę nam aby wszystko poszło sprawnie i w zdrowiu dla nas i maluchów ❤️
Ottioli, kknn, Holibka, ultramaryna_, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry 😄
Melduję się po przepsanej nocy ale znowu obudziły mnie bóle miesiączkowe, ktore po jakimś czasie się wyciszyły. Ogólnie to bym najchętniej spędziła cały dzień w łóżku - jakiś spadek nastroju mam po świętach.
Odnośnie sałatki śledziowej (już nie pamiętam kto o to pytał) to były w niej buraki, śledzie, starty ser żółty, jajka na twardo... na pewno coś jeszcze ale raczej nie wyłapałam wszystkiego a też nie ja ją robiłam 😃 ale muszę przyznać, że naprawdę mi smakowała.
Wymaz GBS ujemny 😁
@Ottioli, Yowelin też w święta przechodziłam kryzys ubraniowy 😅 jak jeszcze na pierwszy dzień świąt byłam przygotowana tak na resztę dni stwierdziłam, że coś wyciągnę z szafy bo szkoda mi kupić ubrania, w których za chwilę nie będę chodzić. I się okazało, że jednak to tak nie działa - na początku śmiech a później łzy. Dobrze, że wczoraj już nie było żadnych gości i mogłam chodzić w domu w zwykłej bluzce i leginsach 😁
@Potforzasta trzymam kciuki aby jednak nie. Słyszałam, że raczej jak już poziom bilirubiny spada to nie powinien skoczyć do góry- ale może się mylę (chociaż mam nadzieje, że nie)
@Rocky mała faktycznie podskoczyła 😁 cieszę sie, że wizyta była udana 🥰
@Iza. Jak to mówi moja ginekolog - lepiej pojechać 5 razy za dużo niż raz za mało. Prawda jest taka, że jak jest wszystko w porządku to nie musisz się na nic zgadzać więc trzymam kciuki
@Holibka tak sobie przypomniałam, że o tym patencie mówili w szkole rodzenia! Ale jak widać takie rzeczy szybko wypadają z głowy- ale dzięki Tobie już nie zapomnę 😅
Ottioli, kknn, Rocky, Holibka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Iza, myślę, że podjęłaś dobrą decyzję. Też bym wolała sprawdzić. Doskonale też rozumiem niechęć do indukcji. Ja wprawdzie nigdy tak długo nie dotrwałam w ciąży, ale jestem przypadkiem, który chcą za każdym razem wcześniej rozpakowywać... Trzeba znaleźć balans między intuicją matczyną, a rekomendacjami medycznymi. Trzymam kciuki, żeby było dobrze!
kknn, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Na ktg mały miał przez cały czas w okolicach 180 tętna. Zbiegło się to z uczuciem, że jakoś dziwnie się położył i na coś mi uciskał, że czułam, jakby mi było słabo, podczas gdy ciśnienie miałam super. Nie pierwszy raz miałam takie uczucie podduszania, a na tym ktg jeszcze leżałam płasko lub tylko lekko pod skosem, bo inaczej się chował, a ta pozycja jeszcze potęgowała mi te duszności.
Mam przyjść na ponowne ktg w poniedziałek, a jeśli znowu takie będzie, to szpital. Podobno dzieje się tak, bo dziecko jest już spore i jak felernie się ułoży, to przyciska sobie pępowinę i się męczy, przez co czujemy to oboje. Zestresowałam się tym i rozważam, czy od razu nie jechać do szpitala, ale z drugiej strony nie chcę panikować, żeby mnie jeszcze niepotrzebnie tam zostawili. Jestem w kropce. -
Iza bardzo dobra decyzja. Będziesz spokojniejsza w weekend i do wtorku mnóstwo czasu. Myślę że się w tym czasie coś rozwiąże. Może dzisiaj ginekolog też coś więcej się wypowie.
Sama zaczynam miec stresa o termin... Nie powinnam jeszcze panikować ale juz wiem że mam spore dziecko. Będę lekarza prosić w poniedziałek o masaz szyjki jak jeszcze rozwarcia nie będzie. Jak nie to wezmę z roboty rozwieracz i będę męża prosić jak już zdesperowana będę 😂😂
Ilona z tymi opuszkami to mnie rozwaliłaś. Biedne dziecko tamtej pani... Dobrze ze święta się udały. Ja bym tyle już jechać nie chciała ale rozumiem i super ze wszystko wyszło jak należy i nie było niespodzianek 😀
Domi.Nika a lekarz interpretował jakoś skurcze?
Po świątecznym jedzeniu to na takie małe śniadanko też bym się nie obudziła 😀
Dzisiaj pierwszy raz przetersowałam cole bo nie lubię a mąż nie dopił i dziecko u mnie po coli jakby z brzucha chciało uciec 😀
Stokrotkkka Gratuluje gbs ujemnego. Teraz aby do sylwestra i spokojny poród 😀
Mąż mój odwraca uwagę od zbliżającego się dziecka. Wczoraj wymyślił że kupujemy działkę i jeździliśmy wczoraj i w weekend jeździmy oglądać działki 😂😂 Jeszcze tydzień poczekam z porodem to i dom mi zorganizuje. Śmiesznie przeżywa jak na siebie. Ale cieszę się bo zawsze temat nieruchomości był dla nas trochę tematem spornym więc każda motywacja jest dobra 😀Stokrotkkka, Ottioli, ultramaryna_, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Kinga89 a nie chcieli Ci zrobić drugi raz na siedząco albo leżąco w innej pozycji? Nie zostawiłabym tak tego jako osoba robiąca ktg. Na Twoim miejscu zorganizowałabym jeszcze jedno badanie dzisiaj ( prywatnie lub IP) bo nie będziesz spokojna... ktg pikało?
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Jest wszystko ok nie skoczyło teraz mamy obserwować tylko że zażółcenie schodzi mu
Rocky, Domi.Nika, Nomeolvides, Zaqwsx, Ilona.., Ottioli, kknn, Yowelin, kattalinna, Gumcia1989, Liyss🧚🏻, Holibka, Stokrotkkka, Aleale, Podkoszulka, _Aliya_, Murilega lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Kinga89 a nie chcieli Ci zrobić drugi raz na siedząco albo leżąco w innej pozycji? Nie zostawiłabym tak tego jako osoba robiąca ktg. Na Twoim miejscu zorganizowałabym jeszcze jedno badanie dzisiaj ( prywatnie lub IP) bo nie będziesz spokojna... ktg pikało?
Tak, co jakiś czas coś tam pikało i położna wtedy zerkała na ten aparat. Znasz się trochę na tym? Wykonujesz to badanie pacjentkom? -
Zaqwsx wrote:Kinga89 a nie chcieli Ci zrobić drugi raz na siedząco albo leżąco w innej pozycji? Nie zostawiłabym tak tego jako osoba robiąca ktg. Na Twoim miejscu zorganizowałabym jeszcze jedno badanie dzisiaj ( prywatnie lub IP) bo nie będziesz spokojna... ktg pikało?
Mi kazali właśnie zmieniać pozycje dziś, prawa, lewa, siedząco nawet położne poruszała brzuchem żeby syna obudzić.
Nie bo chyba na ktg się nie pisały, a tyle się działo, że zapomialam powiedzieć. Mój maz też się zapytał czy powiedziałam że się źle wczoraj czułam, ale tez zapomniałam 😂
Może zapytaj prowadzącego Kinga co ?