Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie też już gdzieś tak od 30 tygodnia jest jakiś kosmos z siniakami po heparynie 🫣 Był etap, że to opanowałam, a teraz od nowa brzuch wygląda tragicznie 🫠 W ogóle też nie wiedziałam, że nie mogą zrobić cc przez 12h po zastrzyku.
Potforzasta, bardzo się cieszę, że wracacie do domku 🤗
Mi też strasznie szybko leci czas po Waszych porodach, wydaje się jakby to było z 2-3 dni temu 🥺
Dziewczyny po cc, a polecacie jakoś szczególnie konkretne majtki siateczkowe? Bo chyba fajnie jak mają wyższy stan? Mam kupione 2 opakowania z canpola i jedno jakieś (chyba) babyono i te ostatanie mam wrażenie że się nie nadadzą, bo są strasznie niskie.
U mnie w święta też było intensywnie, całe święta krążenie od jednej rodziny do drugiej i chyba przeholowałam. Dzisiaj całe popołudnie brzuch mi twardnieje co kilka minut 🫤 Łapie mnie aż na wysokości płuc, to tego stopnia że ciężko wziąć wtedy pełny oddech, trzyma tak z 2 minuty i puszcza, a po kilku minutach od nowa. Mam nadzieję, że to przejdzie po nocy, bo leżę już w lekkim stresie 😵💫Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia, 23:05
potforzasta lubi tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Domi.Nika z tą kanapką to urocze w sumie 😂 Ponoć kobietom aż yak bardzo się jeść nie chce podczas porodu, więc może akurat by wystarczyło i byś dumnie jadła kanapkę od męża.
Ja bym wolała żeby mój mi nie robił. Mam traumę 😀
Ja też generalnie mam sporo zastrzeżeń, gdy mąż coś gotuje, ale kanapki, które przywoził mi do szpitala były naprawdę przepyszne o napakowane tak, jak z dobrego punktu gastronomicznego. Tak więc jak chce, to potrafi 😉
Podczas porodu to akurat w ogóle nie myślałam o jedzeniu, no ale może gdybym rodziła te kilkanaście godzin, to byłoby inaczej. -
@Jakasienka nie znam się na zegarze organów, ale w świetle tego co piszesz ta teoria się u nas na ten moment sprawdza 😌 Mam z tym luz i cieszę się, że bobas nie ma problemów z zaparciami czy gazami. Pierdzi i wali kupy tak, że niejeden stary chłop by się nie wyparł takich odgłosów.
W temacie diety matki karmiącej: jadłam potrawy mega kwaśne/ wzdymające/ smażone/ świeże/ tłuste... Nie zauważyłam aby miało to jakikolwiek wpływ na bobasa.
A z tymi pieluchami chyba zagadka rozwiązana. Nie pilnowałam ułożenia siurka w dół. Teraz od kilku pieluch tego pilnuje i - odpukać - na razie bez przecieku. Także pieluchy w rozmiarze 1 dalej używam. Może jednak się nie zmarnują przynajmniej te otwarte.
@Gumcia myślałam że zawału dostanę jak zobaczyłam ten szczypnięty opuszek i usłyszałam żalikowy płacz. Ale na drugiej ręce już poszło ładnie. Chyba zostanę przy tych cążkach, u starszaka je lubiłam. Nożyczki wjechały później.
Ottioli, Zaqwsx, kattalinna, Mamausia, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Mamy karmiące, kupować jakaś odziez do tego dostosowaną ( poza stanikami) czy na spokojnie w warunkach domowych nie jest to niezbędne?
W warunkach domowych w ogóle nie uważam takich ciuchów za niezbędne. Jestem u siebie karmie jak mi się podoba.
Nawet na wyjścia z domu nie jest to jak dla mnie must have i wielokrotnie karmiłam na mieście, w restauracji itp w zwykłych ciuchach.
Oczywiście jeśli chce się na elegancko w sukience, to mógłby być problem, ale w takich codziennych ubraniach, to na luzie da się podciągnąć koszulkę do karmienia. Dziecko od dołu nas zasłania, z góry koszulka i nic nie widać.
Zawsze można się czymś zasłonić, chociażby pieluchą, ale jak dla mnie KP jest czymś całkowicie naturalnym i nigdy nie zauważylam, żeby ktokolwiek miał z tym problem (a jakby miał, to już jego problem 😉), a trochę w różnych publicznych miejscach z dzieckiem bywaliśmy.
Moje podejście wynika trochę z monimalozmu o niechęci do kupowania kolejnych ubrań, bo raczej chcialabym zredukować ich ilość, Anię kolekcjonować kolejne. A niestety ciężko mi przychodzi pozbywanie się rzeczy, zwłaszcza jeśli te rzeczy są ok i mogłabym je nosić.Holibka, Zaqwsx, kknn, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Murilega wrote:Ale ten czas leci. Nie powiedziałabym że minęło już 10 dni od porodu Nome.
Jakasieńka, oby tak dalej z jedzeniem. Mi lekarz kazał pamiętać, że maluchy zabierają od Nas wszystko co potrzebują, wiec to jest przede wszystkim walka o to byśmy my nie miały niedoborów po ciąży.
Kknn, na opuchliznę nic więcej niestety nie poradzę. Ja po tych świętach i akcji z wczoraj jestem tak opuchnięte jak nigdy. Odcina mi już kompletnie ostatnie 3 palce w dłoniach, a stopy za chwilę będą szersze niż dłuższe 🫣 Mam nadzieję że jak odpocznę trochę to trochę zejdzie. Dziś mam bóle w randomowych miejscach ciała i myślę że to rzeź ta opuchliznę ucisk na różne nerwy wzrósł i ciało nie ogarnia 😅
Tak, tak, him już mi ze 3 razy powtórzył na wizytach, że dziecko to mały pasożyt i obje mnie doszczętnie 😉
No i na pewno tak jest. Tyle, że poprzednio córka ładnie przybierała, więc nie miałam powodów do zmartwień, no a teraz mimo wszystko trochę się martwię. Nawet mimo tego, że wiem, że te przyrosty wagi u nas nie za bardzo przekładają się na dziecko.
Mam nadzieję, że przyKP mój organizm się trochę ogarnie i wróci mi przyzwoity apetyt, bo zapasów to ja sobie w ciąży nie wygenerowałam 😉
Fajnie jakby jeszcze wróciła mi chęć do gotowania, bo teraz nijak nie mogę się zmobilizować do zrobienia więcej niż absolutnie muszę.
Chociaż w najgorszym wypadku będziemy zamawiać więcej z restauracji 😉Zaqwsx lubi tę wiadomość
-
Ja póki co nie planuję zakupu nowych ubrań do karmienia. Liczę że o lecę koszulkami z większym dekoltem, rozpinanymi i sukienkami "na zakładkę".
Kknn, zamiast moczenia nóg brałam taki żelowy kompres z zamrażarki i na nim trzymałam stopy. Trochę pomógł, ale chyba najbardziej pomógł spacer, chociaż po świętach mam wrażenie, że brzuch nagle mi ciąży znacznie bardziej.
Z kolejnych dziwnych ciążowych pytań. Czułyście może takie bąbelki w brzuchu/pod żebrami co jakiś czas? Mam wrażenie że to nie jest macica, zwlasza, że czuję to pod prawymi żebrami blisko mostka. Powiedziałabym, że może to trawienie i jelita, ale w takim miejscu? Nie wiem czy macica mogła mi tam je przesunąć. 🫣kknn lubi tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Beza27 wrote:Moim zdaniem w warunkach domowych nie są niezbędne.
Ale na wyjście nie wiem co mam zrobić bo te wszystkie rzeczy się otwierają w taki sposób, że nie wiem jak bym miała dużą pierś dyskretnie wyciągnąc... W dodatku biustonosz się odpina w dół, bluzka od boku, albo od przodu, no musiałabym i tak być gola 🤔 nie ogarniam tego. Najdyskretniej mi od dołu podnieść koszulkę do góry tylko wtedy brzuch na wierzchu, ale cycek schowany przynajmniej. Ale widziałam że są takie bluzki które na piersi mają taki materiał narzucony, może to by się u mnie sprawdziło. Wydaje mi się , że z mniejszymi piersiami jest mniejszy problem również w tym przypadku, bo nie trzeba nic wyciągać z biustonosza tylko go otworzyć...
A koszul nocnych użyłam 3 szt w szpitalu i chyba na tym się zakończy ich używanie 🤣
No dobra, odpisując wcześniej o ubraniach i karmieniu nie wzięłam pod uwagę rozmiaru piersi. Z moimi zawsze da się karmić dyskretnie, bo nawet przy laktacji szału z rozmiarem nie było😂
Co do spadku wagi, to myślałam, że waga dziecka +lozysko +wody to z automatu spada.
Fakt, może jakieś opuchlizny dochodzą, ale ja byłam opuchnięta przed porodem, za dzień -dwa po już praktycznie mi to zeszło. No i jak stanęłam na wadze 2,5 doby po porodzie to miałam z 7 kg, a może i ciut więcej na minusie, co wydawało mi się całkiem naturalne i serio myślałam, że każda tak ma.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia, 23:47
-
@Limonka26 te twardnienia to skurcze przepowiadające czy jeszcze inaczej to odczuwasz? Mi się trochę wygasiły, ale dzisiejszy wieczór znowu w takiej częstotliwości nawet co parę minut. Ja zakładam, że dopóki nie boli i nie odczuwam tego inaczej niż poprzednio, to jeszcze nie poród 😅Jednak i tak jest to trochę stresujące, bo nie wiadomo czego się spodziewać i czy się nie nasili albo dojdą jakieś nowe objawy. Ja już malutkiej powiedziałam "jak masz wychodzić wcześniej to jutro, bo nasza ginekolog ma dyżur, a jak nie jutro, to dopiero za tydzień" 😀
@Murilega ja to czuję i zakładam, że to właśnie jelita, a konkretnie jelito grube. Również raczej po prawej stronie niż po lewej. Pojawia mi się to jak mam jakieś większe wzdęcia.
Ja mam brzuch super po zastrzykach z heparyny. Zero siniaków, od czasu do czasu tylko jakaś kropka czerwona zostanie. Na samym początku, czyli te pierwsze tygodnie ciąży, to faktycznie robiły mi się siniaki, a od wielu miesięcy zupełnie nic. Kluczem okazało się to co napisała już kknn odnośnie wybierania miejsca do zastrzyków. Mi się naczynia krwionośnie zrobiły bardzo widoczne, więc łatwo ominąć. Dodatkowo robię zastrzyki po bokach, bo im bliżej pępka tym bardziej mnie piecze i szczypie. Dodatkowo nakładam kapkę Emli na godzinę przed zastrzykiem. Wiem, że to malutka igła, ale mam straszny uraz i jak mogę uniknąć bólu związanego z wbiciem, to korzystam 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia, 23:53
kknn lubi tę wiadomość
ONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g
🎁 Planowane CC 03.01.2025
-
Dziewczyny ja Was podziwiam z tymi zastrzykami. Ja się bardzo boję igieł, więc jakbym miała sama sobie robić zastrzyki to byłaby tragedia 😅
@Holibka super, że wyjaśniła się sytuacja z pampersami! 😊 przynajmniej się nie zmarnują.
@Zaqwsx jednak dzisiaj nie zamotałam sobie brzuszka chustą, ale jak spróbuję to dam znać 😉
Dzisiejszy dzień był dla mnie super. Do 14 odpoczynek, później przygotowania na gości, następnie miło spędzony czas z rodzinką i znowu odpoczynek 🥰 Jutro mamy zamiar dopiero porządnie posprzątać po świętach z mężem i może wybierzemy się zobaczyć, czy są jakieś fajne wyprzedaże 🤭 muszę korzystać póki mąż ma wolne. Udało mi się też zdrzemnąć dwa razy w ciągu dnia, co pozwoliło mi nadrobić nieprzespaną noc, ale też dlatego teraz jeszcze nie jestem śpiąca 😅 Mam nadzieję, że jednak jak już zasnę to prześpię całą noc.
Dziś już było mniej skurczy, więc dało się bardziej odpocząć w ciągu dnia. Natomiast ruchy dziecka są dalej mocno odczuwalne, co jest dla mnie teraz normą. Myślę też o tym, żeby jutro zakupić jednak walizkę do szpitala i zacząć pisać plan porodu. Dzisiaj mocno się zastanawiałam na czym mi najbardziej zależy i chyba napiszę plan własnymi słowami 😊
U Was też dzisiaj było takie piękne słonko? Mnie to tak pozytywnie nastroiło na cały dzień, że żałuję tego jak mało tego słońca jest w ostatnim czasie☀️ Oby go było już teraz coraz więcej! 😊Holibka lubi tę wiadomość
-
Domi.Nika pozazdrosciłam Ci snu i teraz ja super śpię w nocy 😂 Oby mdłosci to nic złego tylko przygotowaniw do czyszczenia 🤞
Jakasienka z tym jelitem grubym nad ranem też się mogę zgodzić patrząc na mojego kota. Punkt 4:30 musi być sranko. Jest lepszy niż budzik. Mam nadzieję że dziecko się dostosuje i będę miała od 4 do 5 przebieranie, karmienie i ogarnianie kota i później chill 😂
Myślę że akurat Twoje nieprzybieranie nie ma wpływu na dziecko... widziałam przypadek kobiety która chudła bardzo intensywnie w ciazy a urodziła dziecko 4+. Wszystko od łożyska i genów zależy. Ale rozumiem stres bo ja z kolei panikowałam że brzuch mam za mały a dziecko okazało się większe niż się spodziewałam. Mam nadzieję że po ciąży sobie odbijesz żeby też wszystko smakowało i gładko wchodziło 😀
Ottioli super ze święta się udały. Teraz odpoczywajcie i korzystajcie. Też mnie kuszą wyprzedaże, ale jestem dzisiaj cały dzień sama i nie wiem czy się odważę jechać do galerii bo się boję tych pękniętych wód w miejscu publicznym 😂😂
Milvaaa ciekawe czy dziecko będzie tak grzecznie słuchało kiedy ma wyjść 😂 Ja też mojemu tkumacze a co bedzie to będzie
Murilega zdziwiłabyś się jak jelita wysoko podchodzą przez macice 😀 Z tym że bombelki to rzeczywiście raczej jelito grube, którego poprzecznica zawsze jest wysoko.
Limonka26 sprostuję tylko że CC po heparynie mogą zrobić ale w znieczuleniu ogólnym. Nie mogą ( z wyjatkami) robić znieczulenia PP ani zewnatrzoponowego niestety. Jakby nie mozna było to nikt by nie pozwalał brać heparyny w czasie okołoporodowym, bo jednak CC to w niektórych przypadkach zabieg ratujący życie 😀
Holibka dzięki za informację o ułożeniu peniska. Zwrócę na to uwagę bo w sumie nie pomyślałam o tym że to może być ważne u maluszków 😀Milvaaa, Milvaaa lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Liyss a nie miałaś może od lekarza sugestii żeby w najbliższym czasie zrezygnować z zastrzyków? U mnie na stronie szpitala jest żeby tydzień przed zabiegiem zakończyć terapię clexanem i neoparinem. A każdy poród SN może zakończyć się CC. Nie chciałabym wtedy mieć go w narkozie bardzo... moze jest opcja przegadania z lekarzem? Bo to straszne nerwy muszą być...
A moj dając skierowanie 10 stycznia na cc nic a nic o tym nie wspomniał i gdyby nie nasza grupa to bym się nawet nad tym nie zastanawiała…. Chyba dopytam dla pewności ,może ja mam jakąś minimalną dawkę … jeden zastrzyk wieczorem
Dołączam do grupy gorzej śpiących🙈 mój synek próbuje się jakby prostować w brzuchu i jest to na tyle dotkliwe,że ani spać ,ani leżeć. Rozluźnia i jego i mnie ciepłą kąpiel. W życiu nie myślałam,że to pomyślę/powiem/napisze,ale nie obraziłabym się ,gdyby to rozwiązanie przyszło bliżej ‚po nowym roku’ 🤪
Swoja droga jak szacunkowo dzieci przybierają na tej końcówce ciąży ?👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Domi.Nika to aby się synek na ktg wykazał 😀 Mi się moje ktg podobało jak było całe w falbankach jak go pobudziłam 😂
Mamausia myślę że jeżeli masz planowe przyjęcie wieczorem to zwyczajnie do rana każą Ci nie brać clexanu i tyle wystarczy. U mnie w szpitalu z tym tygodniem to przesada bo i tak wszystko się z prowadzącym lekarzem omawia. Chodzi o to że anestezjologowi się robią trudne warunki do znieczulenia i jest ryzyko zakrwawienia do przestrzeni. Myślę że to raczej kwestia anestezjologa czy się zgodziłby kogoś kłuc po np 10h od zastrzyku.
Według mojej lekarki 300g, ale też zależy od dziecka I tendencji. Myślę że proporcjonalnie dziecko które już wazy blisko 4kg będzie przybierać 400 a takie ważące 2kg będzie przybierać 200 bo cala ciaze idzie swoim tempemMamausia lubi tę wiadomość
-
@Jakasienka widzisz u mnie spadek o dziecko, łożysko i wody nie nastąpił po porodzie. Marne 2 kg. Cóż. Chyba poszło w cycki 🤣 ale mam z tym luz. Zejdzie w końcu, tłuszczu w tym niewiele.
W ogóle mam wrażenie, że stopy zaczynają mi coraz bardziej puchnąć. Serio po porodzie były ok, a teraz robią się jak na końcówce ciąży. Zapytam o to dziś w przychodni. Muszę sprawdzić czy mogę jakiś urosept zjeść.
@Ottioli faktycznie korzystaj ile się da skoro masz chęci i energię np na wyprzedaże i gości Ciąża to fajny sposób na ominięcie kolejek do kas 😃 Pytałaś o słońce… jakie słońce? U nas wczoraj mróz cały dzień i lekka mgła.
@Domi polubiłam za tę pobudkę na własne chrapniecie. W ciąży to normalne.
@Mamausia dziecię duuuzo przybierają na końcówce. U mnie w 10 dni przybrał dobrze ponad pół kilo (szacunkowo ale to dość realne) i ponad 10 cm długości!
Piekło zamarzło, Mamausia narzeka na ciążę 🤣
A tak w ogóle to dzień dobry Tymek obudził się 47 sekund przed porannym budzikiem na karmienie Ma chłopak wyczucie czasu. Póki co penis w dół = brak przelewania pieluchy. Przetrwaliśmy pierwszą noc bez przebieranek ciuchów i wymiany pościeli.
Zaqwsx, Ottioli, Rocky, Mamausia, kattalinna, Stokrotkkka, Podkoszulka, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Hej po świętach 😘
Szybko minęło, człowiek tylko objedzony ( przynajmniej ja - ale nie żałuje bobasowi smakowało!)
Dobrego dnia! Czekamy na kolejne porody😁 ja jak zwykle zastrzyk zrobiony i czekam na rozwój wydarzeń- byle by zaczęło się po 20 haha.
Ale sporo z nas robi zastrzyki, nawet nie wiedziałam!
Jakie plany na dziś? My może wybierzemy się na wyprzedaże 🥹Zaqwsx, Holibka, kknn, Ottioli, Stokrotkkka, Podkoszulka lubią tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Holibka to koniecznie zapytaj o te obrzęki, bo sporo tego niestety złapałaś i skoro nie przechodzi to lepiej się dowiedzieć jak sobie bezpiecznie pomóc. Szkoda żebyś się męczyła...
Jak dobrze ze sie Tymek jest taki punktualny. Namowie Kacperka mojego żeby brał dobry przykład... 😂
Rzeczywiście Mamausia narzekająca na cokolwiek to nowosc na tym forum 😀
Liyss mnie natchnęło żeby dzisiaj zrobić przepakowanie toreb. Też w lodówce bieda po świętach więc od nowa gotowanie i sprzątanie 😂 Spacer też zrobię jakiś porządny. Tak profilaktycznie żeby szyjka nie zapomniała pracować 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:22
Holibka, Stokrotkkka, Podkoszulka, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Część dziewczyny bardzo dawno mnie tu nie było ale melduje się dalej w dwupaku rozmawiałam dziś z położna i totalnie nie wiem co robić mogę pojechać w weekend do szpitala na badanie albo dopiero we wtorek stawić się do szpitala nie chce małego na siłę eksmitować z brzucha bo jestem zdania że skoro nic się nie dzieje to jescze potrzebuje trochę czasu , jest mi już bardzo ciężko mam wrażenie że dziecko już bardzo urosło przez co obawiam się że skończy się na CC a z drugiej strony nie chce też bez sensu leżeć kilka dni w szpitalu i czekać na akcje która może wg nie nastąpić
Jeśli chodzi o domowe sposoby na poród to już chyba wszystkiego próbowałam spacery porządki w domu masaż sutków przytulanki skakanie na piłce ciepłe kąpiele i dalej nic .
Na ostatniej wizycie 17.12 lekarz stwierdził rozwarcie na dwa palce i niby miałam urodzić do 3 dni ,czop napewno odpadł częściowo najpierw brązowy a potem jescze w kawałkach bezbarwnyHolibka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Nie próżnowalyście tutaj przez te święta. Tak pobieżnie przeskanowałam, czy się nam jakiś nowy obywatel nie pojawił, ale nie. Mam nadzieję, że każda was się najadla, odpoczęła i naładowała akumulatory.
U mnie święta pod znakiem przeziebienia i wczoraj jakiegoś ataku korzonków, ale dzielnie się trzymam i jem jak szalona. No dosłownie żarłam przez te ostatnie dni, ale z racji tego, że te porcje na raz wchodzą mi zdecydowanie mniejsze niż dotychczas, to finalnie nie ma jakiejś tragedia. W zasadzie to się cieszę, że końcówka ciazy przypadła na ten okres świąteczno-noworoczny, bo można się bezkarnie najeść do rozpuku, a na tym etapie to już chyba większość i tak w dziecko idzie.
Z innych rzeczy to humor po odstawieniu luteiny I duphastonu mi się już chyba ustabilizował. Były 3 dni płaczków i przeszło.
Teraz jadę na ktg, a jutro jeszcze imprezka i później byle do sylwestra.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 09:04
-
Hej, za to u mnie obniżenie nastroju nadal trwa. Wczoraj miałam dzień męczybuły i żałoby po życiu bezdzietnej lambadziary 🥲
W nocy oczywiście pobudka na 2-3h sufitowania i teraz odespałam.
Jedzonko świąteczne wyszło już wczoraj na tyle, że trzeba było myśleć co na kolację. Mąż właśnie wyruszył na poszukiwanie jakiegoś pieczywa do śniadania. A jak robiłam to gadał jedzenie przed świętami, to gadał po co tyle i kto to wszystko zje...
Jeszcze wczoraj złapałam schizę, że mały się cudownie obkręcił nogami na dół, bo jakoś więcej ruchów tam czuję nagle, a już teraz mi wszystko jedno chyba. Po prostu chcę żeby się ta ciąża skończyła i jak będzie to będzie. W czwartek mam już ciążę donoszoną i wjeżdża u mnie cały asortyment w postaci oleju z wiesiołka, liści malin, ananasa, chodzenia po schodach i przytulanek choć moje libido od początku ciąży jest równe 0.
@Holibka, dzięki za instruktaż z ułożeniem dziecka w pieluszce. Szczegół, który mógł umknąć 😀