Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi.Nika wrote:Fermina a dlaczego miałaś indukcję za pierwszym razem ? Przez termin ? Podobno im później indukcja tym lepiej.
Murzynek rozpakowywacz dobre, może spróbuje jutro 😅 ale mam taka straszą niechęć do jedzenia że aż mi szkoda je robić. Może jutro coś się zmieni.
Byłam już po terminie i w szpitalu na kontroli ktg cały czas pokazywało zwyżki i spadki tętna - olali to i kazali mi przyjść za tydzień ale nie dawało mi to spokoju i poszłam na kontrolę do innej placówki - tam ze względu na nieprawidłowe ktg zatrzymali mnie na oddziale, kolejnego dnia ktg też nie takie i zdecydowano o indukcji - okazało się, że synek był 2x owinięty pępowiną.
W drugiej ciąży ktg było cały czas super więc sobie spokojnie poczekałam do 42 tygodnia i się doczekałamDomi.Nika, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Dziś miałam więcej czasu i dobrnęłam do końca 😎
Zaqwsx super że u Ciebie nadal świetnie z kondycją, może to udziela się mężowi i stąd u niego te plany aktywnego spędzania weekendu 😁
Może akurat w tym pięknym czasie znajdziecie wymarzoną działkę?
I nasze forumowe dzieciaczki podrosły. Dzień za dniem leci i dzieci szybko rosną, zmieniają się. Róbcie pamiątkowe zdjęcia/filmiki, tak malutcy to są chwilę 🥹
Nome super że udała się pierwsza kąpiel 👌
Jeśli chodzi o paznokcie to od początku używałam cążki dla niemowląt. Pierwszego razu nie pamiętam 🤔 ale potem obcinałam chwilę po tym jak zasnęły dzieci, gdy miały najmocniejszy sen.
Knn ja od dłuższego czasu mam bardziej spuchniętą prawa dłoń. Chyba zaczęło się po nocy gdy miałam ją przyciśniętą pod głową 🤔 Ale bywają dni że jest lepiej w ciągu dnia. Najgorzej odczuwam ją rano.
Ottioli super że twoja praca została doceniona i gościom smakowało 👌 Naprawdę napracowlaś się.
Wczoraj spędziłam dzień spokojnie, dużo odpoczęłam i nawet lżej się jakoś czułam
Dziś trochę odwrotnie. Brzuch ciężki, a od rana dziecko zdecydowanie mniej się ruszało, ruchy były bardziej leniwe, bardziej się przesuwał. Dopiero ok południa dał mocnego kopa i później pojawiły się jego mocniejsze rozciągania i rozpychania. Ale o dziwo i napinania brzucha dziś było mało. Sporo miałam w wigilię gdy byłam długo w pozycji siedzącej przy stole.
U mnie nadal są to tylko napinania, nic nie boli. Raczej jest to trochę niekomfortowe, czuje przy tym też ucisk w klatce piersiowej, a po chwili wszystko puszcza i maluch zaczyna się ruszać.
Milvaa u mnie odwrotnie. To ja zawsze liczę, odliczam dni i przypominam mężowi 😁 Dziś u mnie już 38 TC i mąż aż wzdychnął z lekkim stresem 🙃
I dzięki za oświecenie, ja tez mam mieć CC w pt i nie zorientowałam się że potem jest niedziela i święto = nieczynne sklepy. Muszę wziąć to pod uwagę. Pieluszki mam różne, dostałam jeszcze niewykorzystane paczki od siostry ale myślę o zakupie jakiejś puszki mleka (gdy zajdzie w domu potrzeba dokarmienia). Ale zapytam się dopiero w szpitalu jakie używają. Nie chcę potem gwałtownie mleka zmieniać, wolę robić to stopniowo.
Cieszę się dziewczyny z waszych pozytywnych wizyt, oby tak dalej 💪
Kinga oby wszystko pozytywnie wyjaśniło się z tętnem dziecka, trzymam kciuki 🤞🤞🫂
Domi.Nika moja twarz już od dłuższego czasu jest spuchnięta 🫣 Ale nogi nie. Tylko po Wigilii po długim siedzeniu miałam spuchnięte.
Pod koniec poprzedniej ciąży też byłam opuchnięta, ale dodatkowo też stopy. W swoje buty już się nie mieściłam 🙄
Po CC też byłam opuchnięta, stopy wyglądały strasznie 😬 Zeszło po paru dniach 🤔 albo i później. Ale jak było z wagą na początku dokładnie to nie wiem. Zważylam się może po kilkunastu dniach i waga była -4 od wagi początkowej. Ale u mnie to było pracy x2. Ale nie wyglądało to dobrze, byłam za chuda.
Potforzasta wspaniale, że jesteście już razem w domu 🥹
Miłych i spokojnych wspólnych dni życzę💓
U nas Kevin też zaliczony 😁 Na szczęście jeszcze przed świętami, bo w święta popsuł się telewizor... 😵💫🤷
Holibka dziś śniłam, że położyłam się na brzuchu, było mi tak przyjemnie i wygodnie ☺️ a potem przyszła nagle myśl, że przecież ja jestem w ciąży 😳 Nie pamiętam co było dalej 🙃 może się obudziłam.
Holibka żółwik! U mnie też 7.11.2017 😁😁
A co do usikiwania u chłopców to na początku położna mówiła by siusiak sam się układał w pieluszce. Ale gdy jednak często zdarzały się przecieki to kierowaliśmy go już w dół 👌
W święta i ja miałam załamke gdy przymierzylam sukienkę, którą kupiłam już dawno z zamiarem ubrania jej w święta 🤭 No cóż była za ciasna i wyglądałam poprostu ŹLE 😬🫣 Nawet mąż się pośmiał. Ostatecznie ubrałam leginsy i ładną bluzkę.
Spanie u mnie głównie na lewym boku. Na plecach mnie przydusza i źle się czuję, na prawym poleżę ale nie za długo, potem robi mi się niewygodnie.
Liyss super że udały Ci się zakupy w Rossmannie 👌 Ceny naprawdę kuszące 😁
Hello123, kknn, ultramaryna_, Liyss🧚🏻, kattalinna, Stokrotkkka, Holibka, Ottioli, potforzasta lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, dzięki za troskę. Ja cały dzień mierzyłam to tetno detektorem jak opętana i było tak w granicach 130 kilka do 150 kilku, ale zwykle coś koło 138-145. I przy takim czuje się dobrze i normalnie oddycham. Dosłownie można to poczuć, jak nagłe zmienia się położenie dziecka i wnętrzności i duszność znika.
Ja sobie poczytalam trochę I doszłam do wniosku, że mam ten zespół żyły głównej dolnej. Jak się położę na plecach to się podduszam jakby, brakuje mi powietrza i jak się mocno najem i napije, a mały się felernie ułoży, to czasami miałam takie właśnie epizody, że czułam, jakby mi brakowało powietrza bez wyraźnej przyczyny. Ostatnio zrobiło mi się tak tydzień temu i dzisiaj kolejny raz, zawsze po mocnym wypełnieniu żołądka, gdy w brzuchu robi się ekstremalnie mało miejsca.
A to ktg to było robione na lezaco na plecach właśnie po tym najedzeniu się, a później obróciłam się lekko pod skosem w prawo, czyli z tego co wyczytałam, idealne warunki, żeby mocno uciskac te żyle, co powoduje albo wzrost albo nadmierny spadek tętna plodu.
Poza tym chyba opadł mi dzisiaj brzuch, bo wyczuwam z przodu zebra, a brzuch jakoś tak dziwnie wisi mi nad spojeniem lonowym i w nie ciśnie. Ogólnie to myślałam, że będę się z tego cieszyć, ale to obniżenie przyniosło jeden niespodziewany efekt uboczny, o którym zapomniałam, że może wystąpić, czyli tak silny nacisk, że aż powodujący hemoroidy... No i nie ma lekko, że tak powiem. Czuję, jak cały ten brzuch wisi na mięśniach dna miednicy i dolnym odcinku przewodu pokarmowego. Ciężka ta końcówka jest dla mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia, 21:23
-
Ktoś mnie pytał o kąpiele… nie kąpię Tymka codziennie. Wiem, że to wprowadza fajny rytuał ale nie widzę póki co potrzeby tak częstej kąpieli. Na ten moment raz na trzy dni.
Pory pobudek bardzo spoko, ale nie przyzwyczajam się w myśl zasady, że z bobasami jedynym pewnikiem jest zmienność.
Starszak był zupełnie inny. Odpalił się od początku, dużo płakał. Miał w drugiej dobie rumień niemowlęcy, który przeszedł w ostre azs i myślę że głównie przez to nie był idealnym słodkim bobaskiem tylko bardziej wymagającym. Rutyna w jego przypadku nie miała zastosowania bo AZS w wieczorem i w nocy powoduje silny świąd i wybudza. Bywały noce z kilkunastoma pobudkami. Cycuś na ukojenieRocky, kattalinna, Ottioli, Ilona.. lubią tę wiadomość
-
Iza. wrote:Część dziewczyny bardzo dawno mnie tu nie było ale melduje się dalej w dwupaku rozmawiałam dziś z położna i totalnie nie wiem co robić mogę pojechać w weekend do szpitala na badanie albo dopiero we wtorek stawić się do szpitala nie chce małego na siłę eksmitować z brzucha bo jestem zdania że skoro nic się nie dzieje to jescze potrzebuje trochę czasu , jest mi już bardzo ciężko mam wrażenie że dziecko już bardzo urosło przez co obawiam się że skończy się na CC a z drugiej strony nie chce też bez sensu leżeć kilka dni w szpitalu i czekać na akcje która może wg nie nastąpić
Jeśli chodzi o domowe sposoby na poród to już chyba wszystkiego próbowałam spacery porządki w domu masaż sutków przytulanki skakanie na piłce ciepłe kąpiele i dalej nic .
Na ostatniej wizycie 17.12 lekarz stwierdził rozwarcie na dwa palce i niby miałam urodzić do 3 dni ,czop napewno odpadł częściowo najpierw brązowy a potem jescze w kawałkach bezbarwny
Milo czytać, ze wszystko ok, po tych wszystkich problemach na wczesniejszym etapie 🙂
A jaka jest przewidywana waga dziecka wg USG?
Czekanie w szpitalu na to, zeby się zaczęło brzmi dla mnie mało atrakcyjnie i jednak wolałabym w domu. A jakbyialazpstacwszpitalu to już wolałabym mieć od razu indukcję niż tak leżeć bez sensu. No ale to ja. Na końcu swojej poprzedniej ciąży było mi już bardzo ciężko psychicznie i wizja spędzenia kilku dni na obserwacji brzmiała jak jakieś tortury. Wybrałam indukcję od razu gdy padła propozycja 😉
W poprzedniej ciąży trochę czasu chodziłam z rozwarciem na 2 palce i nic się nie chciało zacząć.
Natomiast sama indukcje wspominam całkiem dobrze. Poszło sprawnie i bez komplikacji. No ale wiadomo - indukcja jest obarczona większym ryzykiem dla matki i dziecka niż całkowicie matowałby poród.
Przy takim rozwarciu najpewniej ominąłby Cię cewnik foleya i pewnie podaliby Ci tylko oksytocynę. -
Kinga89, przytulam mocno 🫂 jeszcze tylko trochę, to już ostatnia prosta ❤️
KINGA89 lubi tę wiadomość
04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
PTP 01.01 🍀
Ja&On: 34 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Kinga, chyba też to mam. Na plecach jak leżę to robi mi się słabo i aż mroczki mam przed oczami. No chyba że ma miliard posuszek i prawie siedzę. A jak jestem najedzona to już w ogóle nie ma opcji.
Powiem Wam, że póki mowa o cewniku Foleya, prostaglandynach, czy nawt prebiciu worka owodniowego to jakoś ich się nie obawiam. Trochę większy dystans mam do masażu szyjki, bo podobno może być on bardzo bolesny, a oksytocyny baaardzo chciałabym uniknąć ze względu na potencjalne bóle krzyżowe. Ale co przyniesie życie zobaczymy...22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Tak dziewczyny! To już serio ostatnia prosta maluszki będą z Wami
Zgagi, hemoroidy, ciężkość, cukry, duszności, cieśnie, opuchlizny oraz inne niewygody pójdą w zapomnienie.
Czytam Was dziś, ale nie dam rady się odnieść, migrena wraca jak bumerang. Tymek dziś miał 2 sesje kombo jedzeniowo - pieluszkowe po 2h. Zmęczyło mnie to trochę, muszę przyznać.
Odnośnie kp to po tygodniu przestały mnie boleć sutki i dziś już zebrałam kolektorem znacznie mniej mleka. Chyba wchodzimy powoli w fazę stabilizacji laktacji jupi!
Uwaga oksytocyna alert ⬇️⬇️
Tymek na mlecznym haju i zasypiajacy z kroplą mleka na policzku to najsłodszy widok dla mych oczu 🥹 Celebruję ten blogi okres noworodkowy, wącham główkę, tulę i zapisuję w myślach te słodkie momenty. Taka beztroska nie była mi dana przy starszaku, teraz to dla mnie bajka.
Dziewczyny takie atrakcje niedługo i u Was!!
Aleale, Murilega, ultramaryna_, Liyss🧚🏻, Fermina, Belo, kattalinna, kknn, Stokrotkkka, Domi.Nika, Hello123, _Aliya_, Milvaaa, Mamausia, Oliwka91, Rocky, Zaqwsx, Sarst, Podkoszulka, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Ja chyba lubię nadrabiać wątki wieczorem 🤭
@Kinga89 współczuję dzisiaj tego stresu, ale dobrze, że doszłaś do tego z czego to prawdopodobnie może się brać. Oby już było dobrze. Co do opadającego brzucha to u mnie akurat nie hemoroidy, ale uczucie ciężkości się pojawiło wraz z jego opadnięciem i częstsze skór ze i bóle na dole. Współczuję!
@Stokrotkkka super, że gbs ujemny! 😊 też sprawdziłam wynik i również jest ujemny, więc ulga 😉
@Zaqwsx to nieźle Twój mąż odciąga uwagę 🤣 w kwestii natomiast samochodu to ja mojego męża męczyłam, żebyśmy wymienili zanim pojawi się dziecko. Ale u nas sytuacja była, że mieliśmy 3 drzwiowe 20 letnie auto, więc był mus 😉 i oczywiście szukaniem musiałam sama się zająć, bo mój nie jest totalnie motoryzacyjny, an auto miało być pode mnie. Już ponad miesiąc minął odkąd je mamy i jestem mega zadowolona z tej zmiany 🥰 całkowicie inny komfort. Mój mąż natomiast zaczął szukać telewizora oraz konsoli 🤣🤣🤣 wiec każdy coś tam ma.
@Liyss super, że udały się zakupy! 😊 Ja też wyciągnęłam męża i udało mu się kupić kurtkę i dwie koszule, kupiłam coś dla maluszka na wyprzedaży w hm, bo zauważyłam, że mamy mało sweterków i w końcu kupiłam walizkę. Jednak w trakcie pakowania się w święta doszłam do wniosku, że torba nie jest dobrym pomysłem 🤭😅 udało nam się znaleźć lekką, cichą i pojemną w całkiem przyjemnej cenie, więc sukces!Stokrotkkka, kattalinna, ultramaryna_, Rocky, Zaqwsx, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Pobyt w szpitalu nie taki straszny. Raczej miło wspominam, a leżałam już wiele razy. Zwykle spotykałam sympatyczne dziewczyny i było miło i wesoło. Często były z podobnym problemem/przypadłością, także było też wzajemne wspieranie sie.
Szwy po CC miałam zdejmowane po tygodniu, jeśli dobrze pamiętam.
I u mnie przez całą tą ciążę nie pojawiła się zgaga. Ale w pierwszej pojawiła się na końcówce, także wiem z czym się zmagacie dziewczyny 😵💫
Z rana maluch był mało aktywny a wieczorem i teraz mocno nadrabia, aż czuję nieprzyjemny ucisk na dole gdy chodzę. Najwygodniej mi w pozycji leżącej.
Jutro mam w planach dużo odpoczywać ☺️ poleniuchuje sobie 😁
Wczoraj późnym wieczorem gdy też był aktywny, mąż usłyszał dwa razy jak zrobił "pyk" w brzuchu 😁Ottioli lubi tę wiadomość
-
Holibka Ty powinnaś książki pisać bo „ umiesz w pisanie” 😃
Dziewczyny ja nie mam zgagi i może i sobie zazdroszczę aleeeee mnie bardzo boli krocze.. Ja ledwo chodzę, teraz sporo kręcę się na piłce ale to mało daje.
Murilega dla mnie 300 km to taka norma, tyle, że ja delikatne kładę siedzenie aby nie wywierać nacisku na brzuch i w sumie super się jeździ, ja bardzo lubię 😃Holibka, Murilega lubią tę wiadomość
-
@Gumcia ja śpię i na lewym i na prawym boku. Czasem mam tak, że tylko na jednym jest mi wygodnie, a czasem w ogóle nie mogę znaleźć sobie odpowiedniej pozycji. Najgorzej jest na plecach i jedynie w trakcie masażu krocza leżę tak typowo na plecach. Natomiast potem mam mocne bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, chociaż czasem udaje się bez.
Jak Was czytam to ja właśnie nie odczuwam jakiegoś dużego strachu związanego z porodem obecnie. Jedynie chciałabym, żeby się za tydzień zaczęło 😅 szpital jako tako mnie nie przeraża, a na maluszka już się nie mogę doczekać 🥹 Oczywiście mam myśli jak my to ogarniemy, bo w sumie totalnie zmieni to nasze rutyny. Ale czuję, że sobie damy radę i mnie to nie przeraża. Wręcz czuję już coraz większą ekscytację i bardzo mnie to cieszy, bo jednak przy moich problemach ze zdrowiem psychicznym pozytywne myślenie jest mega istotne 😊
Gratuluję też udanych wizyt! U mnie kolejna dopiero 8.01 i fajnie jakby jednak się zaczęło już wcześniej 😜 jakoś tak nie chce już za długo czekać 🤭
Ja jak oglądam moje zdjęcia sprzed ciąży to mam taki sentyment, ale obecnie nie boje się powrotu do formy. Jakoś podchodzę do tego na luzie. Myślę, że bardziej trapi to mojego męża 😉 ale fakt w wakacje myślałam, że mam duży brzuch, a teraz się z tego śmieje 🤣 co ja wtedy wiedziałam o dużym brzuchu.
@Holibka wzruszasz 🥹 Czytając o mlecznym haju miałam aż łezki ze wzruszenia, a maluch mi się zaczął ruszać 🤭 nie mogę się doczekać przeżywania tego wszystkiego już. Jestem też ciekawa tego pierwszego razu jak będzie trzeba wyjść pierwszy raz bez dziecka. Na razie to takie niewyobrażalne 😅 jak się z tym czułaś?Zaqwsx, Hello123 lubią tę wiadomość
-
Murilega wrote:Kinga, chyba też to mam. Na plecach jak leżę to robi mi się słabo i aż mroczki mam przed oczami. No chyba że ma miliard posuszek i prawie siedzę. A jak jestem najedzona to już w ogóle nie ma opcji.
Tak, to jest to . Już chyba wolałbym jakiś umiarkowany ból niż to uczucie duszenia się. Jak się najem to najlepiej mi się siedzi dosłownie na baczność, bo już lekkie odchylenie się do tyłu potrafi powodować to uczucie. Ciekawa jestem jak będzie teraz, po opadnieciu brzucha, czy się coś zmieni na lepsze. Obserwuje się i postanowiłam, że jeśli będzie cokolwiek źle to nie ma zmiłuj i jadę do szpitala. -
Moja warta nocna dziś wyjątkowo wcześnie się zaczęła... Po 23 usnęłam na kanapie z książką, ale nie na długo. Po przeorganizowaniu się i przeniesieniu do sypialni już nie mogę usnąć... Młody jest bardzo aktywny i chyba zmierza powoli do wyjścia bo momentami czuję majstrowanie przy szyjce, a kulka, która była długo sporo nad pępkiem znowu znalazła się tuż nad nim. Jednak lustro nie potwierdza opadnięcia brzucha także nie wiem.
Z tym spaniem to jeszcze dodam, że ja od połowy ciąży mam trudności z oddychaniem w pozycji leżącej. Ale tylko wieczorami, natomiast niezależnie od pozycji. Czasem jest to słabsze, czasem nie. Dziś jest ten gorszy moment. Nie mogę znaleźć pozycji, bo w każdej mam wrażenie, że mi.cos siedzi na klatce piersiowej. Bywa, że podejrzewam, że to przez cycki ale podejrzenia nie zostały nigdy potwierdzone 😉
Im bliżej końca roku, tym mam większe rozdwojenie bo z jednej strony chciałabym, żeby się urodził sam z siebie, ale z drugiej nie chcę, żeby to było w tym roku. Zważywszy na fakt, że planuję szpital 01.01 to nie daję chłopakowi zbyt dużego pola do popisu 😉 bo jeszcze jest ograniczenie godzinowe, jazda w nocy na porodówkę odpada 😉
Kinga, dobrze, że masz możliwość kontrolowania tętna i znalazłaś zależność. Trzymam kciuki, żeby już nie było żadnych niespodzianek. -
Ilona, strasznie się tego słucha, a na pewno jeszcze gorzej to obserwować i mieć świadomość, że wypuszczacie tego dzieciaczka po ciężkich przejściach do domu, a on może wcale nie być tam bezpieczny
A zdarza Wam się jeszcze obudzić na brzuchu? Mnie to przeraża, ale ostatnio zdarza mi się obudzić i praktyczne leżeć na brzuchu, tyle, że nogę mam zgiętą pod siebie i trochę ten brzuch ma więcej miejsca. Zawsze wywoluje to u mnie panikę i szybko się obracam i bacznie czekam na ruchy malucha. Nie mam pomysłu jak się powstrzymać przed takim obracaniem przez sen
Liyss, ja czekam na drugie dziecko, a też mnie nachodzą myśli, że starszy ma już 5 lat i mielibyśmy wygodne życie i miejsca w salonie więcej, a tak teraz łóżeczko będzie zawalać przestrzeń przez rok 🙈 A zaraz głaszcze brzuch i myślę sobie, że kocham tego bobasa i nie mogę się go doczekać.
W pierwszej ciąży chwilę przed porodem miałam takie same myśli "po co mi to było". Myślę, że to naturalna reakcja na dużą zmianę w życiu. Jednak większość ludzi ceni sobie stabilizację, i zmiany ich mniej lub bardziej ale stresują.
Co do zgagi. Ja od 2 tygodni biorę co 2-3 dni Ortanol Max i jak ręką odjął, zero zgagi. Normalnie inna jakość życia
Kinia, pobytów w szpitalu pewnie nikt nie lubi, ale jak trzeba to człowiek wytrzyma. Dla mnie najgorsze są ewentualne współlokatorki, bo po porodzie dały mi popalić, po prostu mega kiepsko trafiłam. Później leżałam dwa razy z synem w różnych szpitalach i zdecydowanie dało się przeżyć. Panie z sali szanowały ciszę nocną i innych ludzi. Także teraz tylko wiem, że jak znów trafię na kobiety oglądające po nocach seriale bez słuchawek to po prostu zwrócę uwagę. Jestem starsza i mądrzejsza i upomnę się o swój komfort.
Poza tym opaska na oczy, słuchawki i będzie git 😉
Tylko błagam w myślach, żeby nikt nie chrapał
Kinga, to uczucie pełnego brzucha, napiętego aż od mostka i duszności, przychodzące po jedzeniu brzmi 1:1 jak to co mnie męczy już od 3 tygodni. Na dodatek jak w takim momencie zmierzę sobie ciśnienie to jest wyraźnie wyższe niż bez tego ucisku. (Wlasnie w tych momentach potrafiło dochodzić do 170)
Jakiś czas miałam spokój, a teraz święta i człowiek pazerny się nazarl jak głupi i znów mi się tak zaczęło robić. Muszę dokładniej przegadać ten temat z lekarzem w poniedziałek, bo ja do tej pory myślałam że to jest normalny objaw i każdy to przechodzi.
kinia982, Liyss🧚🏻, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
@Ottioli pierwsze wyjście troszkę mnie stresowalo (że się obudzi), ale wiedziałam że w razie czego 5 minut i jestem. 2 dni zbierałam na to wyjście mleko by finalnie… nie przygotować go 🫣 Nie umiem w butelki. Muszę sobie to najpierw na wodzie przećwiczyć z jakimś poradnikiem.
Cieszy mnie Twoje ok podejście do porodu. Podobnie kini! Zadaniować i pozytywne nastawienie jest potrzebne. Rozumiem też dziewczyny, które chcą rodzić same. Nie każdy musi z mężem i to nie jest ujma dla męża w żaden sposób.
@Kinga89 dobrze że znasz przyczynę swoich dolegliwości. Szkoda że na ktg kiepsko wyszła reakcja personelu. Jednak oczekuje się czujności w takich sytuacji, a nie zlewki.
@Ilona dzięki to miłe co piszesz o moim pisaniu.
Piszecie o problemach jelitowych. Też mam. Ciagle mi coś „jeździ” i odgłosy z brzucha jak zbliżająca się wielka burza. Czy możliwe, że to po żelazie (tardyferon)? I jeszcze ten ból głowy mnie dobija Tu obstawiam mix obciążenia jelit i hormonalny koktajl. Mam ochotę odstawić to żelazo na kilka dni żeby sprawdzić czy coś się zmieni.
@Aliya czy byłaś na wątku „listopadowe szczęściary 2017”? Niezły zbieg okoliczności z datą urodzenia starszakówWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia, 04:15
kinia982, Ottioli, Ilona.. lubią tę wiadomość
-
Nie ma to jak obudzić się na siku I już nie móc zasnąć 😒♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
E_welka88 wrote:Nie ma to jak obudzić się na siku I już nie móc zasnąć 😒
Przebudzilam się po 4 na siku i też sądziłam że pewnie nie zasnę i będzie musiało pierwsze śniadanie wjechać ale o dziwo szybko zasnęłam i obudziłam się o 6:30 👌
Holibka wcześniej nie korzystałam z forum.Holibka lubi tę wiadomość