X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Termin STYCZEŃ 2025
Odpowiedz

Termin STYCZEŃ 2025

Oceń ten wątek:
  • Fermina Autorytet
    Postów: 2986 5630

    Wysłany: 6 stycznia, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te 4 cm to ponoć nie do końca, bo lekarka jak mnie potem badała to niby jednak 2 a do tego szyjka schowana i niezgładzona. Więc pewnie stąd wątpliwości. Zostaję na tej nieszczęsnej patologii bo postępu porodu nie widać ale na ktg skurcze co 5 minut do setki. Jeżeli dziś się nic nie rozkręci to wracam do domu. Jestem sama na sali, robię masaż sutków, zaraz pójdę na spacer, no zobaczymy. Lekarka dość konkretną, mówi że w wypadku dużego dziecka mam większe szanse urodzić SN jeżeli zacznie się samo, bez indukcji.

    @Stokrotka - kciuki za ten jutrzejszy wypis i niech bóle głowy sobie pójdą!

    @Zaqwsx oby to była tylko chwilowa zmiana. :D

    @Domi.nika, moja niechęć jest bardziej paranormalna niż psychologiczna ale mogę się podzielić. :D Mój tata ma tak, że czasem śnią mu się rzeczy, które się wydarzą i tak się składa, że odziedziczyłam tę ciekawą umiejętnosc. Zdarzyło mi się, że coś wyśniłam w dokładnej dacie np mój bardzo poważny wypadek samochodowy. No i ten 6 stycznia niestety też był w moich snach, ale poza tym, na szczęście posiadam też bardzo dużą dozę myślenia racjonalnego i ufam dziecku, że wie co robi. Także wolałabym nie ale jak się dziś urodzi to się urodzi, nie mam przecież pewności, że ten mój sen oznacza cokolwiek.

    Zaqwsx, Domi.Nika, Perli_92, Murilega, Stokrotkkka lubią tę wiadomość

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    38 l.

    29.04 - ⏸️ (11 dpo)
    29.04 - beta 54,60, prg.: 20,60 ng/ml
    30.04 - beta 106,65
    02.05 - beta 263,48, prg: 22,4 ng/ml
    06.05 - beta 2362,89
    13.05 - pęcherzyk i c. żółte w macicy

    preg.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2183 3148

    Wysłany: 6 stycznia, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Murilega lubię za ten potencjał na trzech Króli! Tylko Kacper coś się pospieszył 🤣

    @Rocky! I u Ciebie zmiana brzuszkowa! 🥹 coraz bliżej :)

    @Jakasienka współczuję sytuacji z IP. Na pewno emocje i hormony nie dają odpocząć. Ale widocznie tak miało być abyś była teraz pod profesjonalną opieką.

    Wedzodelko - u Tymka sprawdzali też od razu. A powiem Wam ciekawostkę. Moja przyjaciółka miała podcinane oba wędzidełka w wieku 37 lat. Dopiero ortodonta jej to zdiagnozował!

    @Podkoszulka, Gumcia jeju to już lada moment Wasz termin!

    Kolektory - u mnie działa przy kp oraz jak przepełniona pierś - trochę ją luzuje. Właśnie czekam aż się Tymek wypierdzi i zebrałam już 50 ml z prawego kamienia.

    @Fermina czyli homeo pomogła! Kciuki!

    @kinia brawo za pokarm! Będzie coraz więcej!

    @Ewelka gratulacje donoszonej!

    @kknn niezmiennie kciuki 🤞

    @Zaqwsx może Kacprowi też niech sprawdzą wędzidełko? Na pewno nie zaszkodzi. Masz tam doradczynię laktacyjną? Możesz też poprosić położną o pomoc, ja 2 razy korzystałam z Tymkiem bo nie szło momentami. I to w nocy.

    @Ottioli polecajki: Reacher na primę bodajże. Coś z syropem klonowym ostatnio polecałam, fajna nowość. Przypomnę sobie tytuł.

    Zaqwsx, Fermina, Ottioli, kknn, kinia982, Podkoszulka lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Aleale Autorytet
    Postów: 310 343

    Wysłany: 6 stycznia, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kknn, Fermina & Jakasienka powodzenia, zeby poszło tak, jak sobie zyczycie, w taki sposob i w takim terminie ! 🐣

    Zaqwsx, Stokrotka, Kinia - 💪💪 szybkiego dochodzenia do siebie i rzeki mleka ! 🥛 (oczywiscie jesli chcecie)

    Ja juz nie ogarniam, czy mamy 3 dziewczyny na porodowkach/obserwacjach i 3 dziewczyny juz rozpakowane ale jeszcze w szpitalu? Czy o kims zapomnialam ?

    Liyss juz w domku?


    Ja dzisiaj pół nocy nie mogłam spać i zaczynam rozważać coś, o czym nie myślałam wcześniej, tzn spróbowanie SN, szczególnie, że mam obawe, że się samo zacznie przed planowanym terminem.
    Ale się wogóle do sn nie przygotowywałam, więc teraz czytam. I jednego dnia jestem pewna cc, drugiego chce probowac sn, potem znowu zmiana.. U mnie nie ma zadnych wskazan medyczynych, ciaza bezproblemowa zupelnie, co mnie troche przekonuje, zeby moze dac naturze szanse. Z drugiej strony bardzo sie boje. 😢 Jutro mam rozmowę ze szpitalnym psychologiem, może coś pomoże.

    Dziewczyny, które już rodziły, jesli macie czas i ochote odpowiedziec: Czy któraś z Was rodziła bez indukcji? Czy to się wogole zdarza w tych czasach ? Czy myślicie, że indukcja coś zmienia czy poprostu imituje nature i trochę przyspiesza?
    Jak oceniacie rekonwalescencje po sn krotko/dlugoterminowe skutki?

    z innych pytan, skad mozna wiedziec, co jest skurczem, jeszcze na takim wczesnym etapie ? wczoraj i dzisiaj mnie zlapalo tak, ze az sie zgielam, ale siedzialam w dosc niewygodnej pozycji i myslalam, ze moze dziecko jakos sie ulozylo i cos ucisnelo, ale teraz nie wiem czy to nie byl skurcz (przeszlam z krzesla na kanape i przeszlo, ale te pare krokow w zgieciu). lekarka mi sie pyta czy nie mam skurczow, do tej pory na pewno nic nie bylo...




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 09:07

    Fermina, kknn, kinia982, Zaqwsx, Stokrotkkka lubią tę wiadomość

    początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
    07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
    12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
    08.2023 amh: 0.3
    03.2024 amh: 0.45

    29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
    08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
    13.05.2024 - transfer
    24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany

    09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉

    preg.png
  • Zaqwsx Autorytet
    Postów: 1314 2162

    Wysłany: 6 stycznia, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi.Nika był jeden lekarz który mnie orzyjmowal na patologii ciazy na dyżurze i na bloku porodowym na koniec przychodził ten sam. Od rana wyglądał na niezadowolonego z pracy i jechał bez empatii, jeszcze zdziwiony ze mnie boli. Zaraz po wypchnięciu dziecka miałam niesamowitą nadczułosc krocza i płakałam prawie przy zwykłym dotyku a on do mnie żebym miednice opuszczała jak mnie szył bo napinalam w gore od bolu 😂
    Pozycja na boczku mi dzisiaj uratowała godzinę snu. Zbawienna z ttm że ja mam małego cycka więc niestety nie jest w 100% komfortowa dla mnie, z tym że w innej bym ze strachu o dziecko nie zasnęła.
    Mały rozbójnik śpi od 7 już. Nie wiem czy go po tak fatalnej nocy budzić na jedzenie zgodnie z tym karmieniem co 3h czy nie. Mam nadzieję że się sam obudzi juz bez placzu...🥲

    Fermina a to jesteś pewna że data powinna być dla Ciebie zapamiętana jako ta zła? Może to właśnie takie przeczucie jest... rozwarcie brzmi obiecująco i skurcze a lepiej żebyś nie rodziła dłużej niż musisz

    Aleale lubi tę wiadomość

    👩98🧔98👶+🐈
    3x inseminacje
    4x IVF
    12 transferowanych zarodków
    Kacperek ur 5.01.2025 (40+0)56cm 3770g ❤️

    event.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 2986 5630

    Wysłany: 6 stycznia, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleale wrote:
    Kknn, Fermina & Jakasienka powodzenia, zeby poszło tak, jak sobie zyczycie, w taki sposob i w takim terminie ! 🐣

    Zaqwsx, Stokrotka, Kinia - 💪💪 szybkiego dochodzenia do siebie i rzeki mleka ! 🥛 (oczywiscie jesli chcecie)

    Ja juz nie ogarniam, czy mamy 3 dziewczyny na porodowkach/obserwacjach i 3 dziewczyny juz rozpakowane ale jeszcze w szpitalu? Czy o kims zapomnialam ?

    Liyss juz w domku?


    Ja dzisiaj pół nocy nie mogłam spać i zaczynam rozważać coś, o czym nie myślałam wcześniej, tzn spróbowanie SN, szczególnie, że mam obawe, że się samo zacznie przed planowanym terminem.
    Ale się wogóle do sn nie przygotowywałam, więc teraz czytam. I jednego dnia jestem pewna cc, drugiego chce probowac sn, potem znowu zmiana.. U mnie nie ma zadnych wskazan medyczynych, ciaza bezproblemowa zupelnie, co mnie troche przekonuje, zeby moze dac naturze szanse. Z drugiej strony bardzo sie boje. 😢 Jutro mam rozmowę ze szpitalnym psychologiem, może coś pomoże.

    Dziewczyny, które już rodziły, jesli macie czas i ochote odpowiedziec: Czy któraś z Was rodziła bez indukcji? Czy to się wogole zdarza w tych czasach ? Czy myślicie, że indukcja coś zmienia czy poprostu imituje nature i trochę przyspiesza?
    Jak oceniacie rekonwalescencje po sn krotko/dlugoterminowe skutki?

    z innych pytan, skad mozna wiedziec, co jest skurczem, jeszcze na takim wczesnym etapie ? wczoraj i dzisiaj mnie zlapalo tak, ze az sie zgielam, ale siedzialam w dosc niewygodnej pozycji i myslalam, ze moze dziecko jakos sie ulozylo i cos ucisnelo, ale teraz nie wiem czy to nie byl skurcz (przeszlam z krzesla na kanape i przeszlo, ale te pare krokow w zgieciu). lekarka mi sie pyta czy nie mam skurczow, do tej pory na pewno nic nie bylo...

    Ja rodziłam bez indukcji. To był piękny, prawie bezbolesny poród i bardzo bym chciała go powtórzyć. :D Rodziłam też z indukcją i mam traumę więc jak dla mnie nawet nie ma co porównywać tych dwóch rzeczy ALE są różne doświadczenia, piszę tylko o moim. Co jest skurczem porodowym a co nie do tej pory nie odróżniam 🤣 Po indukcji byłam przekonana, że skurcze porodowe powinny mną targać po suficie a okazało się, że mogą być bardzo łagodnymi twardnieniami brzucha.

    kknn, Aleale lubią tę wiadomość

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    38 l.

    29.04 - ⏸️ (11 dpo)
    29.04 - beta 54,60, prg.: 20,60 ng/ml
    30.04 - beta 106,65
    02.05 - beta 263,48, prg: 22,4 ng/ml
    06.05 - beta 2362,89
    13.05 - pęcherzyk i c. żółte w macicy

    preg.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 2986 5630

    Wysłany: 6 stycznia, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaqwsx wrote:
    Domi.Nika był jeden lekarz który mnie orzyjmowal na patologii ciazy na dyżurze i na bloku porodowym na koniec przychodził ten sam. Od rana wyglądał na niezadowolonego z pracy i jechał bez empatii, jeszcze zdziwiony ze mnie boli. Zaraz po wypchnięciu dziecka miałam niesamowitą nadczułosc krocza i płakałam prawie przy zwykłym dotyku a on do mnie żebym miednice opuszczała jak mnie szył bo napinalam w gore od bolu 😂
    Pozycja na boczku mi dzisiaj uratowała godzinę snu. Zbawienna z ttm że ja mam małego cycka więc niestety nie jest w 100% komfortowa dla mnie, z tym że w innej bym ze strachu o dziecko nie zasnęła.
    Mały rozbójnik śpi od 7 już. Nie wiem czy go po tak fatalnej nocy budzić na jedzenie zgodnie z tym karmieniem co 3h czy nie. Mam nadzieję że się sam obudzi juz bez placzu...🥲

    Fermina a to jesteś pewna że data powinna być dla Ciebie zapamiętana jako ta zła? Może to właśnie takie przeczucie jest... rozwarcie brzmi obiecująco i skurcze a lepiej żebyś nie rodziła dłużej niż musisz

    Ta data akurat śniła mi się ewidentnie jako zła juz kilka lat temu ale nie uważam się za drugiego Jackowskiego i równie dobrze mogła mi się po prostu randomowo przyśnić a że mam takie a nie inne doświadczenia z tymi snami to sobie obserwuję ten dzień co roku.

    Zaqwsx lubi tę wiadomość

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    38 l.

    29.04 - ⏸️ (11 dpo)
    29.04 - beta 54,60, prg.: 20,60 ng/ml
    30.04 - beta 106,65
    02.05 - beta 263,48, prg: 22,4 ng/ml
    06.05 - beta 2362,89
    13.05 - pęcherzyk i c. żółte w macicy

    preg.png
  • Zaqwsx Autorytet
    Postów: 1314 2162

    Wysłany: 6 stycznia, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka problemem Kacpra było przede wszystkim że nie chciał jeść, jak się przyssał to porządnie i rano jadł pięknie. Później mu humor się popsuł i był rozdazniony i bardziej bym stawiała na jakieś inne powody, tym bardziej że dużo smulek wielkich zrobił i wymiotował albo ulewał. Miał też gazy porządne.
    A co do doradztwa laktacyjnego to mimo że wszyscy są tu mili to nikt się nawet nie zainteresował tym że jako pierworódka mogę nie umieć sama przystawiać dziecka. Uczyłam się na nim w nocy i to pewnie też go stresowało bo mieliśmy kilka problemów bo jest ciezki żeby go jedną ręką trzymać i mi czasem zjeżdżał 😀 Dzisiaj lepsza zmiana na szczęście w robocie.... tak to jest z małymi szpitalami

    Aleale dużo porodów naturalnie zaczyna się samo i jak najbardziej nie masz co się pchać na indukcję. Tutaj większość z nas miało wskazania medyczne ( poza mną bo nie uznaje ivf za wskazanie), ale sama przed terminem ciazy nie upominalabym się.

    U mnie po SN już śladu nie czuję po porodzie ( wczoraj raz zabolał brzuch po karmieniu bo skurcz miałam ale to też i po cc jest), jedynie opuchnieta pochwa lekko wystająca i szwy do zdjęcia w terminie. Tak to latam jak sarenka po pokoju. Zachecam do sn bo mimo ze wspominam bardzo roznie, ale to jak sie czuje teraz mocno wynagradza mi. Fatalne było u mnie tylko to że doszłam na blok porodowy z rozwarciem już 5 i zanim się nasyciłam gazem to już bylam wykończona. I zrobiłam widowisko na oddziale trochę bo przestraszyłam współlokatorkę która niedługo rodzi bo zachowywalam się i wyglądałam fatalnie

    kknn, Aleale lubią tę wiadomość

    👩98🧔98👶+🐈
    3x inseminacje
    4x IVF
    12 transferowanych zarodków
    Kacperek ur 5.01.2025 (40+0)56cm 3770g ❤️

    event.png
  • Zaqwsx Autorytet
    Postów: 1314 2162

    Wysłany: 6 stycznia, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleale jeszcze dodam że u mnie skurcze brzucha to było jakby ktoś mnie w kręgosłup wiertarką się wbijał. Na ktg były regularne dochodzące do max 50 ( wcześniej miewałam i po 100 jak nie rodzilam) I trwaly trochę mniej niz minute. W życiu ich sobie tak nie wyobrażałam jako właśnie krzyżowych. Myślałam że to boli macica. Znając życie każdy ma inaczej 😂

    Aleale lubi tę wiadomość

    👩98🧔98👶+🐈
    3x inseminacje
    4x IVF
    12 transferowanych zarodków
    Kacperek ur 5.01.2025 (40+0)56cm 3770g ❤️

    event.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 2986 5630

    Wysłany: 6 stycznia, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Aleale doczytałam resztę pytania więc odpowiem. Byłam nacinana w obu porodach i nie miałam kompletnie problemów z chodzeniem/ siedzeniem itp. Po pierwszym za to miałam osłabione mięśnie dna miednicy - ćwiczenia załatwiły sprawę. Oba połogi wspominam bezproblemowo, jedyne co mnie wkurzało to długie krwawienie. Po pierwszym porodzie dość długo czekałam z seksem bo się bałam/ był bolesny, po drugim juz nie czekałam, tak czy siak wrażenie wg mnie porównywalne jest do pierwszego razu. 😅 poza tym u mnie skutków długofalowych SN nie było, nie obniżyły mi się narządy, nie rozluźniła pochwa, nic mi nie wypada, dochodziłam do siebie bardzo szybko.

    Aleale, Zaqwsx lubią tę wiadomość

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    38 l.

    29.04 - ⏸️ (11 dpo)
    29.04 - beta 54,60, prg.: 20,60 ng/ml
    30.04 - beta 106,65
    02.05 - beta 263,48, prg: 22,4 ng/ml
    06.05 - beta 2362,89
    13.05 - pęcherzyk i c. żółte w macicy

    preg.png
  • Domi.Nika Autorytet
    Postów: 1033 2202

    Wysłany: 6 stycznia, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleale to są trudne dylematy! Czy cc czy sn. Bo to trochę żywioł. I nie wiadomo co Cię czeka czy 1.5 h porodu czy 24 h porodu i koniec cc. Dużo zależy od tego co mamy w głowie ale tez dużo od medycznych wskazań.
    Wgl jak mnie przy partych tak bolało to milam taka myśl „Boże niech mi zrobią cesarkę” 🤣 ale to podobno normalna myśl 😂

    Wgl Zaqwsx miałyśmy podobna historie porodowa, preindukcja ja balonik plus tabelki z prostaglandynami. I szybkie przejście do partych🙂 ja nie wiedziałam ze te rozwarcie to może tak szubko się zrobić. Brak ZZO bo nie było czasu. U mnie parte były dłuższe tylko.

    Aleale lubi tę wiadomość

    ona 28
    on 31

    preg.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2183 3148

    Wysłany: 6 stycznia, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Zaqwsx nie licz, że się ktoś zainteresuje. Po prostu wzywaj i domagaj się pomocy. Masz pewnie taki przycisk przy łóżku - nie wahaj się go używać :)

    Niech wybrzmi po prostu „potrzebuje pomocy w przystawieniu”.

    Zaqwsx lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • villemo_gbm Autorytet
    Postów: 394 448

    Wysłany: 6 stycznia, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, tak was podczytuje z ukrycia ja z wątku grudniowego już rozpakowana 😁 ale te emocje, które u Was są teraz przypominają mi moje, gratulacje dla rozpakowanych i powodzenia dla nierozpakowanych. Dalej będę śledzić wątek ♥️.

    Murilega, Domi.Nika, Holibka, kknn, kinia982, Aleale, Zaqwsx, Mamausia, Limonka26, Rocky, Ottioli, Perli_92, Sarst, Stokrotkkka, kattalinna, ultramaryna_, Ilona.. lubią tę wiadomość

    event.png
  • Murilega Autorytet
    Postów: 959 1466

    Wysłany: 6 stycznia, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje wszystkich nowych odnoszonych ciąż! Jeszcze tydzień i chyba już wszystkie będziemy miały je donoszone. 🥳 Wtedy to już worek się nie tylko rozsypie ale zacznie pruć 😂

    Fermina, kknn, trzymam kciuki za dziś i niech uparciuszki wychodzą. Tobie Fermina życzę by mały wyszedł 00:10 7.01, co byś nie musiała się obawiać o urodziny 6.01 😉

    Zaqwsx, szycie bez znieczulenia to jakiś koszmar. Mamy XXI wiek! Ja bym to chyba zgłosiła.

    Za to ja wreszcie spakowałam torbę. 🫣 Brakuje jeszcze kilka pierdół ale wreszcie jest.

    kknn, Rocky, Perli_92, Sarst, ultramaryna_, Ilona.. lubią tę wiadomość

    22.05.24 ⏸️
    24.05 252.00
    28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
    13.06 7.25mm, jest ❤️
    18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
    19.09 połówkowe - ✅
    9.12 USG - 2kg człowieka
    3.01 USG - 2.77kg człowieka

    preg.png

    Starania od maja 2023
    Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁

    homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
    ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny
  • Yowelin Autorytet
    Postów: 400 600

    Wysłany: 6 stycznia, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ale naprodukowałyście od rana 😉

    Zaqwsx, jak to możliwe, że szyli bez znieczulenia? Co to za barbarzyńskie metody. Już kurde widzę jak facetowi coś zszywają w sposób.
    Tak jak Holibka radzi, poproś o pomoc w przystawianiu. Od czegoś te położne tam są.

    Fermina, trzymam kciuki aby akcja rozkręcała się powoli, żebyś urodziła jutro skoro takie masz życzenie od losu. Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że na tym etapie Cię już puszczą więc oby ten czas bez dziecka w szpitalu był jak najkrótszy 🥹 W końcu stanęło na Lęborku?

    Jakasienka, ja właśnie mając kilka dni temu schizę po mocnym skurczu, że mały się nie rusza, leżałam i wyczekiwałam długo żeby dał jakiś znak. Strasznie się bałam, że jak pojadę na IP, to mnie tam zatrzymają nawet jak będzie ok, więc współczuję bardzo. Moje dziecko też wczoraj było mało ruchliwe, w sumie dopiero dzisiaj go wyraźnie czuję.

    Ja mam coraz mniej czasu na ułożenie sobie w głowie tej indukcji. Nie chcę bardzo, mam 10 dni żeby samo się zaczęło, ale nie sądzę, aby się to wydarzyło. Swoją drogą od kilku dni mam podejście, że nie chcę rodzić w ogóle i mimo, że już mi ciężko, to wolę być w ciąży niż wypływać na nowe, nieznane wody. Dzisiaj śniło mi się przystawianie do piersi i mój Leon w śnie zachowywał się jak szczenię szarpiące zabawkę 😆

    I jakaś zła i wkurzona się dzisiaj obudziłam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 10:54

    Zaqwsx, Aleale, Perli_92, Podkoszulka lubią tę wiadomość

    preg.png
  • kknn Autorytet
    Postów: 624 1155

    Wysłany: 6 stycznia, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem na przedporodowej i mam podłączoną oksytocynę. Balonik spełnił funkcję, rozwarcie 3-4 cm, ale skurczy brak więc muszą rozkręcić oksy. Oby dzisiaj podziałało i nie było powtórki.

    Chyba idę na drzemkę póki jeszcze mogę 😉 trzymajcie kciuki dziewczyny, mam nadzieję, że jeszcze dziś zamelduję pojawienie się czwartego króla 🤴

    Domi.Nika, kinia982, Yowelin, Zaqwsx, Mamausia, Aleale, Holibka, Rocky, Limonka26, luśka, Ottioli, Hello123, Perli_92, potforzasta, Sarst, villemo_gbm, Stokrotkkka, Podkoszulka, Gumcia1989, kattalinna, ultramaryna_, Ilona.. lubią tę wiadomość

    04.2023: 8+2, triploidia 💔
    08.2023: 6+5 monoploidia 💔
    01.2024 & 03.2024: cb

    20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀

    13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
    27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
    10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
    24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
    22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
    19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
    16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
    14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
    15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
    29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
    13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
    30.12 🩺 (39+4) 3500 gramów


    Ja&On: 34 lata
    Kariotyp ✅
    Trombofilia: białko S 56%❌
    MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
    ANA1: dodatni ❌
    ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌

    preg.png
  • Aleale Autorytet
    Postów: 310 343

    Wysłany: 6 stycznia, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki dziewczyny za wasze doswiadczenia i spostrzezenia sporo mam do przemyślenia, myślę, że dobrze, że jutro pogadam z psychologiem, sama nie wiem co u mnie jest przyczyną tego, że planowałam od początku cc a teraz nagle rozwazam zmianę.
    mysle sobie, ze moze teraz tez hormony wplywaja troche i inaczej sie postrzega te sprawy niz jak sie mysli tak zupelnie na trzezwo, no albo to, że termin tuż tuż i wszystko staje sie realniejsze.

    Moze muszę pogadac z młodym, zapytac sie, jak on by wolał :D

    Domi.Nika, villemo_gbm, Podkoszulka, kattalinna lubią tę wiadomość

    początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
    07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
    12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
    08.2023 amh: 0.3
    03.2024 amh: 0.45

    29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
    08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
    13.05.2024 - transfer
    24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany

    09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉

    preg.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 459 515

    Wysłany: 6 stycznia, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na KTG wszystko wygląda ok, oby tak dalej, to może mnie wypuszczą. Pytanie co konkretnie znaczy, że jak będzie ok, to mam tu być 2-3 dni, bo nie wiem czy liczą doby, czy jak?
    Dłużej niż do środy nie chciałabym tu leżeć.

    @Zaqwsx a jesteś pewna, że nie robili Ci znieczulenia?
    Mnie też szycie bolało, ale na bank podawali mi znieczulenie do szycia tych paru otarć, może tylko nie wszędzie sięgało, albo było za słabe. Nie znam się, ale na pewno nie działało jak powinno i właśnie to szycie wspominam źle.

    Urodziłam bez znieczulenia, ale jak już mała „wyszła” to też miałam jakąś ogromną nadwrażliwość na dotyk w obrębie całego krocza, pochwy a nawet o trochę brzucha. Tak jakby automatycznie próg bólu obłożył mi się do zera.

    @Aleale ja wprawdzie miałam poród indukowany, ale jeśli chodzi o Twoje pytania co do porodu SN, to ze swojej strony mogę napisać, że nie czuję żadnych zmian w ciele. Wszystko wróciło na swoje miejsce, konsultowałam się z fizjo uro-gin, która tez potwierdziła, ze wszystko jest jak być powinno.

    Tak naprawdę to i po CC można mieć różne problemy uro-ginekologiczne, bo sama ciąża też jest sporym obciążeniem, więc jakieś obliczenia narządów itp. niekoniecznie występują tylko po SN.

    Na pewno niezależnie od drogi, która wydostanie się dziecko, warto chociaż raz przejść się do fizjoterapeuty.

    Mamausia, Aleale, Holibka, Rocky, Stokrotkkka, Podkoszulka lubią tę wiadomość

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • Zaqwsx Autorytet
    Postów: 1314 2162

    Wysłany: 6 stycznia, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kknn cudowna wiadomość. Aby zadziałało szybko a poród był jak najbardziej spełnieniem Twoich marzeń.

    Domi.Nika z tym że Ty wyszłaś zachwycona swoim porodem a ja trochę zdołowana. Poza tym że udało mi się na partych dobrze współpracować to okres rozwierania wspominam dosyć traumatycznie ( nie na tyle żeby nie powtorzyc), ale chciałam umrzeć i zastanawiałam się czemu chciałam być w ciąży. Nie mowiac o ciągłym stresie że zgniotę i zabije dziecko bo chciało mi się przeć. O pilkach, przyjemnosciach sali porodowej i teorii ze szkoly rodzenia ( poza oddechami) to juz wgl mozna bylo zapomniec 😂
    Z tym szyciem bez znieczulenia to pół biedy. Musieli mi podać oxy bo nie umiałam łożyska urodzić... dobrze ze po podaniu po minucie juz bylo😂
    Ogólnie im dalej od porodu tym bardziej mnie on śmieszy i bardziej się cieszę z powodu posiadania dziecka przy sobie. Te wszystkie KTG i zmartwienia o to czy dziecko zyje i czy przeżyje poród to mnie wykańczały normalnie i końcówkę w szpitalu miałam fatalną psychicznie.
    Dzisiaj się super z Kacperkiem dogadujemy co do cyca i trybu dnia. Już trochę przekracza normy bilirubiny więc albo podziałamy szybko żeby już to zbic albo czeka nas dłuższy pobyt.

    Yowelin ja pod koniec wiecznie schizowalam ze z ruchami jest coś nie tak. Nie wiem czy da się uniknąć takich myśli a wiadomo że mają tam mało miejsca i się przygotowują do porodu. Aby zadziało się samo w takim razie


    Aleale, Perli_92, kknn, Holibka, Stokrotkkka, kattalinna lubią tę wiadomość

    👩98🧔98👶+🐈
    3x inseminacje
    4x IVF
    12 transferowanych zarodków
    Kacperek ur 5.01.2025 (40+0)56cm 3770g ❤️

    event.png
  • Mag_len Autorytet
    Postów: 1405 1400

    Wysłany: 6 stycznia, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleale wrote:
    Kknn, Fermina & Jakasienka powodzenia, zeby poszło tak, jak sobie zyczycie, w taki sposob i w takim terminie ! 🐣

    Zaqwsx, Stokrotka, Kinia - 💪💪 szybkiego dochodzenia do siebie i rzeki mleka ! 🥛 (oczywiscie jesli chcecie)

    Ja juz nie ogarniam, czy mamy 3 dziewczyny na porodowkach/obserwacjach i 3 dziewczyny juz rozpakowane ale jeszcze w szpitalu? Czy o kims zapomnialam ?

    Liyss juz w domku?


    Ja dzisiaj pół nocy nie mogłam spać i zaczynam rozważać coś, o czym nie myślałam wcześniej, tzn spróbowanie SN, szczególnie, że mam obawe, że się samo zacznie przed planowanym terminem.
    Ale się wogóle do sn nie przygotowywałam, więc teraz czytam. I jednego dnia jestem pewna cc, drugiego chce probowac sn, potem znowu zmiana.. U mnie nie ma zadnych wskazan medyczynych, ciaza bezproblemowa zupelnie, co mnie troche przekonuje, zeby moze dac naturze szanse. Z drugiej strony bardzo sie boje. 😢 Jutro mam rozmowę ze szpitalnym psychologiem, może coś pomoże.

    Dziewczyny, które już rodziły, jesli macie czas i ochote odpowiedziec: Czy któraś z Was rodziła bez indukcji? Czy to się wogole zdarza w tych czasach ? Czy myślicie, że indukcja coś zmienia czy poprostu imituje nature i trochę przyspiesza?
    Jak oceniacie rekonwalescencje po sn krotko/dlugoterminowe skutki?

    z innych pytan, skad mozna wiedziec, co jest skurczem, jeszcze na takim wczesnym etapie ? wczoraj i dzisiaj mnie zlapalo tak, ze az sie zgielam, ale siedzialam w dosc niewygodnej pozycji i myslalam, ze moze dziecko jakos sie ulozylo i cos ucisnelo, ale teraz nie wiem czy to nie byl skurcz (przeszlam z krzesla na kanape i przeszlo, ale te pare krokow w zgieciu). lekarka mi sie pyta czy nie mam skurczow, do tej pory na pewno nic nie bylo...
    Jestem co prawda z grudniowych ale z mudów przy karmieniu Podczytuje inne wątki 🙈 rodziłam 4 razy SN,za każdym razem samo się zaczęło, jakoś specjalnie nie przygotowywałam się do porodow, jedynie słuchałam podcastów położnej Dębińskiej. Teraz przy 4 porodzie bardzo pomógł mi ten o oddychaniu.I śmiało mogę powiedzieć, że to był pierwszy poród przez który przeszłam bardzo świadomie. Myślę,że jeśli chcesz spróbować SN to warto. Twoje nastawienie to juz duza czesc sukcesu i wiem co mowie, ale za duzo hy tu opisywac o moim porodzie.
    Jesli coś będzie nie tak to cc można zawsze zrobić.
    Co do skurczów, każdy odczuwam je inaczej. Ja zawsze miałam krzyżowe a niektóre kobiety w ogóle takich nie mają.
    Uwierz w siebie 🥰

    Aleale, Domi.Nika, villemo_gbm lubią tę wiadomość

  • Mag_len Autorytet
    Postów: 1405 1400

    Wysłany: 6 stycznia, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i w trakcie każdego porodu mówiłam do męża,że mogłam sie umówić na cc o czym w ogóle nie myślałam będąc w ciąży 😅 ale jak już urodziłam to radość nieopisana i szybko zapominałam o bólu.

    Aleale, Domi.Nika, Holibka lubią tę wiadomość

‹‹ 687 688 689 690 691 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ