Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
kknn wrote:Fermina, ja też nie miałam zwykłych majtek i mąż dowoził 😅
I mocno trzymam kciuki kkn ✊✊
Kinia mi też bardziej pasuje kpi niż kp, i czasem jeszcze przystawiam (chociaż to teraz jest raz na kilka dni, żeby nie zapomniał jak się chwyta pierś, na wypadek gdybym zmieniła zdanie bo wszyscy mi wmawiają jakie kp wygodne 🙈) ale zdecydowanie wolę butelkę i udaje mi się ściągać wystarczająco mleka. Chyba że w nocy bardzo mi się nie chce i nie mam zapasu, to podaje mm ale potem rano cierpię z bólu piersi (mam tu na myśli przerwę od 23 do 6)
Najbardziej wkurzające jest dla mnie dokładne składanie laktatora (mycie i sterylizacja mi w ogóle nie przeszkadza)
Noi super że wychodzicie do domu! ☺️☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 13:51
Aleale, Ottioli, kinia982 lubią tę wiadomość
-
@kinia super, ze znalazłaś swój idealny sposób na karmienie. Ja uważam, że super jest to ile mamy sposobów i że każdej z nas może być lepiej w inny sposób. Ja na razie laktatora nie kupowałam, ale zobaczymy jak to będzie i może jeszcze będę kupować 😉 na razie jestem nastawiona mocno na kp, chociaż nie wykluczam kpi.
Gratuluję dziewczyny donoszonej ciąży! 🎉
@Zaqwsx faktycznie jak to opisujesz to brzmi strasznie 🙈 oby Kacperek się szybko naświetlił i ładnie dochodził do siebie ♥️ a i w ogóle to masakra z tym szyciem bez znieczulenia. Będę wiedzieć na co w razie czego mocno zwracać uwagę.
@kknn trzymam kciuki! 🤞🏻
@Domi.Nika ja właśnie jestem ciekawa czy będę się bała spać z dzieckiem. Mamy tak w domu ogarnięte, że łóżeczko jest zaraz obok łóżka, ale nastawiam się na to, że nie zawsze będę go odkładać. Super, że okazuje się to wcale nie takie straszne 😊
@Fermina no cóż… jak widać dziecko ma swoje plany na wyjście 😅 ciekawa jestem, kiedy się u Ciebie na dobre zacznie i bacznie obserwuję rozwój sytuacji. W ogóle te wszystkie porody są tak emocjonujące i człowiek aż czeka na informacje 🤭
@Holibka dziękuję za polecajki! Już zapisane i chyba dzisiaj przy prasowaniu będę obczajać czy to dla mnie 😉 mamy z mężem zasadę 3 odcinków. Jak wciąga i jest fajne to wtedy oglądamy do końca. A jakoś muszę odciągnąć uwagę od myślenia o porodzie.
@Aleale ja akurat jestem mega przekonana do SN i trochę boję się samego CC, ale już się trochę oswoiłam z myślą, że jak będzie trzeba to to wytrzymam. Jestem ciekawa jak to się potoczy.
@Murilega super, że udało się spakować torbę! Mi też jeszcze brakuje drobiazgów, ale najważniejsze jest. Jeszcze tylko muszę mężowi przygotować rzeczy na wyjście dla mnie i maluszka 😉
@Hello ja kupiłam randomowo taki ochraniacz na materac i zobaczę jaki będzie w praktyce. Najwyżej później dokupię coś lepszego, jeśli będzie się źle sprawdzał 😉 z jednej strony jest z taki sztuczny, a z drugiej bawełniany i jest na gumkach.
Fermina, Hello123, kinia982, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
To teraz trochę co u mnie. Ja w nocy jak już zasnęłam to zostałam obudzona przez męża, bo rzucił idealnie telefonem w moją rękę 😅, a później jak znowu mi się udało przysnąć to pies na mnie skoczył. Już myślałam, że nie zasnę, ale na szczęście pospałam aż do 11 🤭 często się teraz budzę mega zmęczona i musi wlecieć kawa, bo inaczej jestem ledwo żywa. A prawie całą ciążę dawałam radę bez kawy.
Dodatkowo miałam dziś pierwszy raz sen związany z porodem, ale nie był to pozytywny sen, więc nie będę Wam opowiadać szczegółów. Zdradzę tylko, że chyba moja podświadomość mi podpowiada, że boję się, że nie zdążę do szpitala w odpowiednim momencie. Tak rozumiem ten sen.
Dzisiaj w planach prasowanie ubranek oraz innych rzeczy i sprawdzanie czy już wszystko mamy. Taki spokojny dzień się zapowiada 😊 Wam również życzę dobrego dnia! ☀️kattalinna lubi tę wiadomość
-
Zaqwsx & Aleale, nie chciałabym pisać na forum miasta, ale na 100% nie ma dostępu do zzo 🤷🏼♀️ Co więcej, w promieniu 100km naliczyłam z 10 szpitali i z nich tylko jeden oferuje, że ma dostępne znieczulenie. Tłumaczą się tak, że nie mają podpisanej umowy z anestezjologiem w tym zakresie, a np. na cały szpital jest 1 anestezjolog 🤡 Co śmieszne w tych pozostałych jest nawet jeden o wyższej referencyjności i też nie ma. W końcu jakieś szpitale muszą wyrabiać te statystyki o problemie z dostępem do znieczulenia 🤡
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 14:58
-
Aleale wrote:Kinia - super !!!! brzmi jak swietne rozwiązanie dla Was. Jakiego laktatora używasz ? Polecasz ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 15:09
Stokrotkkka, Hello123, Ottioli, Aleale, Podkoszulka, Ilona.. lubią tę wiadomość
-
@kinia982 witaj w klubie kpi! Wczoraj dostawialismy małego do piersi ale kompletnie tego nie widzę. Odciąganie laktatorem też nie napawało optymizmem dopóki nic w nim się nie pojawiało ale dzisiaj już mamy trochę pokarmu! Myślę, że jeszcze trochę a będzie jadł tylko moje mleko i jestem z tego taka dumna 🥰
A laktator też mam taki sam - dobrze, że zamówiłam od razu dwa rozmiary reduktorów, bo te które obstawiałam, że będą dobre okazały się za małe 😅
@Zaqwsx to ja mam sytuację, że bilirubina małego jest w normie ale cały czas rośnie więc zostajemy do jutra. Złapałam doła bo już wyobrażałam sobie tą ciszę w nocy i moje łóżko. Więc zobacz Kacperek poleży chwilę pod lampą i już nie będziesz się musiała martwić- a to też bardzo duży plus 😄
kinia982 lubi tę wiadomość
-
Fermina, przeczytałam Twój post i poleciałam dopakowac zwykłe majtki, bo też nie wzięłam 🙈🙈😅
Ewelka, gratulacje donoszonej 😊
Zaqwsx, to szycie brzmi okropnie 😞 Mnie zawsze zastanawia, czy taki lekarz sam sobie też by coś szył bez znieczulenia. To, że kobieta przed chwilą przeżyła ogromny ból porodowy nie znaczy, że stała się nagle nieczuła na wszystko inne
Hello, do wózka nie, ale do łóżeczka mam takie prześcieradło nieprzemakalne, które kładzie się właśnie pomiędzy materac, a zwykłe prześcieradło. U starszaka do dziś używam takiego. Co prawda już nie sika do łóżka, ale ostatnio w przypadku wymiotów się przydało i nam ocaliło materac
Kinia, super że idziecie do domku 🏠
Ewelka, ja też nie mogę się doczekać synka, ale nawet nie wyobrażam sobie jakie to muszą być emocje u Was po tylu latach oczekiwania. 12 lat, dobrze pamiętam? Jak porównam to z moją pierwszą ciążą w pierwszym cyklu, i drugą po pół roku starań to wydaje mi się to niewyobrażalne szczęście i dosłownie cud , że zaraz powitacie na świecie swoje dziecko 😊
E_welka88, Hello123, Fermina, Ottioli, Podkoszulka, kinia982, Holibka lubią tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Gumcia dobrze pamiętasz 12 lat, córcia jest takim wyczekanym naszym darem danym z nieba. Już nie możemy się doczekać kiedy się pojawi 😍😍😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 17:16
Fermina, Murilega, kattalinna, Perli_92, Ottioli, Domi.Nika, Podkoszulka, Gumcia1989, Zaqwsx, Holibka, Stokrotkkka, Ilona.. lubią tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Ewelka, Wasz cud może być z Wami lada dzień! Nasze starania trwały znacznie krócej i obyło się bez interwancji medycznej a i tak łatwo nie było. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jakie to musi być spełnienie po tylu latach oczekiwań.
SN czy CC, KP, KPI czy MM, to cholernie trudne decyzje. Każda z Nas jest totalnie inna i ma inne potrzeby więc nie istnieje jedna dobra droga (nie zależnie od tego co mówią wszystkowiedzący bliscy 😅). Ważne jest by iść własną a nie dopasowywać się "bo tak trzeba".
Z innych rzeczy mam pytanie do mam które już wyszły że szpitala. Chcę przygotować sobie kartkę z danymi, które trzeba podać na różnych etapach w szpitalu, by nie szukać ich na wczoraj. 😂 Czy coś oprócz tel do męża, danych poz, położnej, nipu pracodawcy polecacie mieć?E_welka88, Aleale, Limonka26, ultramaryna_, kinia982 lubią tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
3.01 USG - 2.77kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Murilega ja wcale nie miałam takiej kartki 🤣
Stokrotka a ile masz osób w sali ? Męczący może być ten pobyt w szpitalu … ja jak dowiedziałam ze mam być jeszcze jeden dzień to dostałam załamania nerwowego 😅
Tez myślałam o kpi i mam ten laktator, ale nie czuje tematu. Bardzo mi się podoba KP nic nie boli uwielbiam jak on tak ciumka. I tym kolektorem udaje mi się ciągać jakieś porcje tak żeby było na noc. Bo wtedy dostaje jedna butelkę.
kattalinna, Aleale, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Gumcia1989 wrote:Fermina, przeczytałam Twój post i poleciałam dopakowac zwykłe majtki, bo też nie wzięłam
Ogólnie jak się idzie do samego porodu to tylko siateczkowe są potrzebne, nie przewidziałam pobytu na patologii.
@E_welka, prawdziwy cud z tej Waszej córeczki. 💕
U mnie na oddziale właśnie wybrzmiewa komunikat, że w oddalonej części budynku wykryto pożar i żeby zostać na miejscu. Mam nadzieję, że to ćwiczenia ale los nie oszczędza mi wrażeń.😅 O, słyszę straż pożarną. Nie wierzę. 😆
E_welka88, Zaqwsx lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry 🙂
Chyba muszę się pogodzić z faktem, że póki wszystkie dzieci z wątku się nie urodzą, to mam małe szanse być na bieżąco 😉 ale cieszy mnie, że się dzieje, ubolewam tylko że bardziej jestem podglądaczem niż uczestnikiem. No cóż, życie...
Powrót do domu był cudowny. Jak tylko otworzyliśmy drzwi do mieszkania i zobaczyłam córkę to poryczałam się jak głupia 😀 a ona nawet na mnie nie spojrzała, zafascynowana bratem 🥰🙂 wybaczam jej, też mam fioła na jego punkcie 😀
Noc za nami po prostu fantastyczna. Wyspałam się za wszystkie czasy! Sama w to nie wierzę ale tak było 🙂 wcześniej zaliczyłam drzemkę 1,5h po której trochę się przestraszyłam bo mnie straszne dreszcze z zimna złapały. Ale to chyba zmęczenie i hormony bo szybko minęło.
Stefan je i dużo śpi. Trochę mam obawy, że za mało tego jedzenia, ściągnęłam sobie aplikację, żeby śledzić odstępy między karmieniami. Nie siusia za dużo, po serii smulkowej zaraz po porodzie wciąż brak kup. Staram się zachować spokój bo w szpitalu kilka osób potwierdzało, że na tym etapie to jeszcze ok. Ale chyba zacznę kontrolować wagę @Domi, właśnie się zastanawiałam jak zważyć na wadze kuchennej gdy przeczytałam o patencie z deską 😀 biorę!
Od początku jesteśmy tylko kp. Pierwsza doba z kawałkiem to było ciągłe wiszenie na cycku. Zmieniałam tylko strony. Chyba tylko świadomość tego, że nie urodził się głodny i ma bardzo niewielkie potrzeby uratowały mnie przed pójściem po butelkę. Ciężko pracował nad rozkręcaniem laktacji i już widać efekty. Oczywiście trafiła się jedna mądra położna, która zasugerowała, że głodzę dziecko i powinnam dokarmić. Ta sama położona najpierw dała mm dziewczynce z naszej sali, a dopiero jak ją matka przyłapała spytała o zgodę i przyniosła dokumenty... Na szczęście trafiłam też na takie, które bardzo chwaliły moją determinację 🙂
Zaqwsx, chyba Ty się martwilas o to karmienie Kacperka i trudności w przystawianiu. Zauważyłam u Stefana, potem to samo było u młodszej jego koleżanki, że po kilku godzinach od porodu dzieci zaczynały krzyczeć, odpychać pierś i jednocześnie jej szukać. Stefan się prężył i wściekał, uspokajał się jak udało się odbeknąć czy puścić bączka. Ale to na pewno jeszcze nie kołki, bardziej odkrycie, że się ma jelita i trzeba samemu pobierać pokarm i ponosić konsekwencje trawienne. Mam nadzieję, że u Kacperka już lepiej.
Tak w ogóle to nie wiem @Zaqwsx czy post opublikowałam czy jednak nie, na wszelki wypadek gratuluję jeszcze raz Kacperka 😀
Liyss, bardzo się cieszę, że jesteście w komplecie❤️
Fermina & Kknn, mam nadzieję, że zanim skończę tego posta to już będzie info o Waszych maluchach 😀
Fermina, Ottioli, ultramaryna_, Holibka, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Domi.Nika, domyślam się że ona nie jest niezbędna a wręcz pewnie nie potrzebna, ale ja tak nie lubię formalności wszelakich i zawsze mylę rubryczki, że najchętniej dałabym wlanie taka kartkę z danymi i radźcie sobie beze mnie. 😅 Pamiętasz może jakie dane musiałaś podawać przy wypisie? Przy okazji wiesz może czy trzeba zgłaszać dziecko w USC w dzielnicy w której jest szpital czy można dowolnym?
Fermina, u Ciebie same przygody 😅 Oby Was nie ewakuowali 🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia, 16:46
Fermina lubi tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
3.01 USG - 2.77kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Murilega, pytają o bardzo podstawowe dane typu adres i numer telefonu męża (ja tu dostałam zaćmienia i musiałam sprawdzić w telefonie). Dane pracodawcy są w systemie, nikt nic nie pytał. I przede wszystkim: rybryczki wypełniała położna 🙂
Murilega lubi tę wiadomość
-
Kattalinna, z tym dokarmianiem mm bez zgody, to myślałam że to już naprawdę historia. Masakra. Jakbym przyłapała, to bym zrobiła aferę na pół szpitala. I ja nie jestem na nie. Jeśli będę czuła, że lepiej podać małemu mm, co pozwoli nam na wyjście ze szpitala i skupienie się na rozkręcaniu laktacji w domu, to to zrobię. Jednak ja muszę na to wyrazić zgodę, a nie że mi ktoś to narzuci. Koszmar.
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Melduję, że wczoraj na 18-nastkowym obiedzie objadłam się rosołu wzdłuż i wszerz (za Waszymi radami), ale nic to nie dało 😅
Dziś nie tylko święto 3 Króli, ale też urodziny mojego jedynego brata. Niemniej jednak tak kiepawo się czuję, że na ostatni moment zmieniłam decyzję - wyprawiłam tam tylko mojego M. z synkiem. Ja przebrałam się w wygodne ubrania i siedząc w uszaku, wietrzę mieszkanie pomimo mrozu na zewnątrz, bo jakoś mi duszno i nieświeżo 😶 Zapaliłam nowiutką świecę o zapachu pieczonego jabłka, wstawiłam pranie, które z niewiadomych mi przyczyn wydało mi się nagle pilne i włączyłam jakąś chillową playlistę na TV z sypiącym śniegiem i kominkiem w tle. Nadmienię, że mój kochany M. zajął się dziś obiadem tylko po to, żebym mogła równolegle z synem iść na drzemkę. I co? I nic. Niewiele ta 1.5-godzinna drzemka zmieniła. Chorobowo czuję się już naprawdę nieźle, jakieś resztki kataru, ale wychodzę na prostą. Czy to więc jakieś zbieranie sił przez mój organizm? Szykowanie się na rychłą "akcję"? Nie wiem 🤷♀️ Ale wiem, że z nudów zamówiłam dziś kosz mojżesza na Vinted, bo nagle uznałam, że tym razem go jednak potrzebuję i muszę zamówić jakiś na cito 😂
Serio, nie wiem, co dzieje się z moją głową. Jakaś burza różnych emocji, hormonów, strachów i ekscytacji naraz.
Jestem z Wami myślami ❤️Perli_92, ultramaryna_, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Fermina, bo to taka okoliczność , którą ciężko przewidzieć, ale też właśnie o taką sytuacje mi chodzi. W razie jakby była potrzeba jechać szybciej do szpitala, to bierzemy spakowane walizki i to tyle, nic nie dokładam. A tu brak majtek Niech sobie te 2 pary leżą , miejsca prawie nie zajmują
Ty to masz atrakcje w szpitalu byłoby co dziecku opowiadać, że ono się rodziło w jednej części szpitala, a w drugiej pożar Oczywiście nie życzę
Z rzeczy nieoczywistych do walizki, to ja na jakiejś grupie na FB doczytałam jeszcze o zabraniu kropli do nosa, bo w trakcie lub po porodzie potrafi śluzówka mocno spuchnąć i utrudnić zycie. Dopakowałam sobie też taką malutką lampkę nocną na baterie, zebym nie musiała w sali palić po nocach dużego światła. Mam taką dziecięcą tą lampkę, w kształcie gwiazdki, bardzo delikatnie świeci, więc powinna się fajnie sprawdzić.
Dokupiłam też te pończochy uciskowe, które mam na liście wyprawkowej, ale szczerze liczę, że nie będą mnie w to ubierać Nie mój styl
Fermina lubi tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Pierwsza kąpiel za nami 🙂 młodemu się podobało, miałam wrażenie, że zaraz uśnie 😉 oczywiście mąż kąpał, córka siedziała na komodzie i obserwowała, a ja robiłam zdjęcia zza pleców męża. Powoli, krok po kroku udaje się stworzyć plan rutyny, choć jeszcze niejedna modyfikacja przed nami.
Odświeżam i sprawdzam czy jakieś nowe zwroty akcji są 🙂Zaqwsx, Hello123, Holibka, Yowelin, Aleale, Ottioli, Rocky, Stokrotkkka, Podkoszulka, Wiara Nadzieja Miłość, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Ja jestem mega fanką kp i uwielbiam jak mały ssie. Mam kompleksy przy sąsiadce która ma spokojne (10) dziecko i tylko wyciąga cyca albo odciągnięte po 50 min swojej siary a ja czasem mam wątpliwości czy zjadł wystarczająco. Dzisiaj żeby ułatwić uspokajanie Kacpra w inkubatorze sięgnęłam po laktator i pół godziny po karmieniu odciągnęłam 40 ml więc od dzisiaj też siw bawię w kpi bo w inkubatorze więcej atrakcji niż karmienie Kacprowi nie zapewnie. Strasznie minsie płakać chce jak patrzę jak probujebte okularki ściągać. Dobrze ze jest z nami na sali bo ja nie umiem bez niego funkcjonować. Mam nadzieje ze mi przejdzie bo inaczej ciężko widzę nocki gdzie zamiast spać się na niego kapie jak głupia 😂
Super się do forum odciąga tak btw 😀
E_welka88 tyle lat starań to już kiedyś mówiłam że nie wyobrażam sobie. Korzystaj póki możesz przed porodem bo później też nie zaśniesz patrząc się na dziecko non stop 😂
Fermina niesamowite Ty masz przygody. Aby was nie ewakuowano. A teraz sobie przypomniałam że robiłam kiedyś ewakuację w szpitalu z moim blokiem operacyjnym i nie wyszedl nikt poza nami bo akurat zabiegów nie mieliśmy (3 w nocy). Nie tak łatwo ewakuować szpital 😆
Kattalinna niestety zawsze tak jest że mama jest mniej ciekawa od dziecka 😂 trudni się dziwić. U mnie już mąż się p9godzil z tym że jest u mnie na 3 miejscu za kotem i dzieckiem 😂
Stokrotkkka aby szybko was wypuścili. Szpitale to złe miejsca. Ja liczę na wyjście w środę. Aby tylko bilirubina spadała 😀
Holibka, Aleale, E_welka88, Ottioli, kattalinna, Perli_92 lubią tę wiadomość