Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
Bry!
Właśnie się karmimy wiec mam chwilkę. Z każdym dniem jest nam coraz łatwiej ogarnąć humory naszego maluszka. W końcu mieliśmy "normalna" noc. Co dwie godziny pobudka na karmienie i zmianę pampersa. Wiec liczę ze tak zostanie a nie jak poprzednie ryk, histeria i nerwy. Małego jak i nasze. I kolo się zamknęło. My nerwowi to i Szymek. Ale było już znacznie lepiej
biedroneczko powodzenia jak coś
Julita sesja piękna a tymi jagodziankami kusisz. Nic tylko udusić
fatim krzycz do wolija tez miałam podniete jak przyszła nasza fura
Jak o kimś zapomniałam to przepraszam!Owca123, małaMyszka, Fatim, estrella, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
dorcia widzisz... wszystko na spokojnie. Mały też się denerwował, ja Ty byłaś niespokojna.
W nocy co dwie godzinki to ładnie! Cały czas karmisz piersią czy butląbosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Myszko przechwalilam noc i od rana mamy znów kosmos. Juz nam brakuje pomysłów co mu jest albo co zrobić by się uspokoił. Tak się biedny meczy
a ja czuję się taka bezsilna ze nie umiem pomoc własnemu dziecku.
Tylko karmie go piersią. Przechodzę przez męki i bóle ale nie chce się poddawać i dawać mm.małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dorcia spokojnie, dopiero się poznajecie nawzajem. Twój dzieciaczek na pewno jest zestresowany tyloma nowościami
Kochane okazało, że ta gulka to nie przepuklina a żylaki, w sumie z 2 złego to lepsza opcja więc się ciesze, bo je się rzadko operuje a tak samo jest małe ryzyko uwięźnięcia. Tyle co będzie boleć i się powiększać więc jakaś ulga jest
Czekam z niecierpliwością na kuriera...estrella, julita, małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
cześć kochane!
Dorcia a może małego kolki męczą? dasz radę, jesteś super mamą! macie teraz gorsze i lepsze chwile, jestem pewna że z dnia na dzień tych lepszych będzie przybywać a gorsze odejdą w zapomnienie
Fatim to my dzisiaj obie oczekujące, bo u mnie o 17 przyjadą mebelki do pokoju Anastazji i też aż się wiercę z niecierpliwościmyślałam że cały weekend mąż poświęci na skręcanie nowego nabytku ale przypomniałam sobie, że jutro jedziemy do mojego chrześniaka na pierwsze urodziny, ale co tam niech w niedziele skręci chociaż komodę to będę mogła zacząć robić pranie ubranek
Myszko a u ciebie zaczą się 34tc, wow! jeszcze trochę i będziemy czekać na twoje rozpakowanie sięestrella, małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Podejrzenia kolek są ale z drugiej strony twierdzą że za szybko na kolki. Mam czopki i kropelki ale mamy używać juz faktycznie w kryzysie. Modlę się w duchu żeby jednak to tylko Szymus uczył się nowej roli na nieznanym terenie i wszystko będzie dobrze. Hormony mi nie pomagają w tej kwestii i czasami z bezsilności i zmęczenia wyje ehh... chce w końcu zacząć się cieszyć z macierzyństwa a nie tylko zamartwiac.
małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:Kochane wszystko testujemy, co się da. Działa na chwileczkę i zaraz powtórka z rozrywki. Widocznie taki jest i trzeba to przetrwać jakoś. Jest ciężko, ale jakoś damy radę. Musimy
Życzę wytrwałości
małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dorcia, to ja jeszcze cieply termoforek dorzuce do wyprobowania:) Synek znajomych byl tez krzykaczem od poczatku, a teraz (rok skonczyl w lutym) to baaardzo sympatyczne, towarzyskie i wiecznie usmiechniete dziecko:)
Powiem Wam, ze troche martwie się swoimj wynikami obciazenia glukoza. Wszystkie pilyscie 75 czy moze 50? Niby mieszcze się w normie, ale same zobaczcie:
Naczczo 83 (ciezarne 70-92)
Po 1h 165 (<180)
Po 2h 148 (<153)
Do tego mala tak szalala jak nie wiem przez pierwsza godzine:/małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Hej. Natka wg nowej normy po 2h się miescisz i jest ok ale wielu lekarzy jednak patrzy na stara normę po 2h ze do 140 zależy jak na to spojrzy twój lekarz.
A my mamy juz skończone 3 miesiące i we wt na kontroli waga pokazał 3060g. Pozdrawiamy.małaMyszka, Fatim, estrella, bosa lubią tę wiadomość
-
Natka88 wrote:Dorcia, to ja jeszcze cieply termoforek dorzuce do wyprobowania:) Synek znajomych byl tez krzykaczem od poczatku, a teraz (rok skonczyl w lutym) to baaardzo sympatyczne, towarzyskie i wiecznie usmiechniete dziecko:)
Powiem Wam, ze troche martwie się swoimj wynikami obciazenia glukoza. Wszystkie pilyscie 75 czy moze 50? Niby mieszcze się w normie, ale same zobaczcie:
Naczczo 83 (ciezarne 70-92)
Po 1h 165 (<180)
Po 2h 148 (<153)
Do tego mala tak szalala jak nie wiem przez pierwsza godzine:/
miałaś 75g, a po 1h już trochę dużo. Nie chcę Cię straszyć, ale możesz być słodką mamąbosa lubi tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:Kochane wszystko testujemy, co się da. Działa na chwileczkę i zaraz powtórka z rozrywki. Widocznie taki jest i trzeba to przetrwać jakoś. Jest ciężko, ale jakoś damy radę. Musimy
A może coś zjadłaś przez przypadek i mały ma problem z brzuszkiem?bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Termofor wypróbowany również. Jakoś nie było lepiej więc może to nie brzuszek.
Właśnie przez ten tydzień jem lekkostrawne i dietetyczne jedzenie. Tylko dlatego żeby sprawdzić zachowanie małego. Bez zmian. Przyzwyczaiłam się do myśli ze może taki jego urok żeby łatwiej to przetrwać. Zobaczymy z czasem.małaMyszka, bosa lubią tę wiadomość
-
to go przyłóż go do ciała ... może potrzebuje skórę do skóry i jak będzie słyszał bicie Twojego serca to będzie spokojniejszy...
bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:Termofor wypróbowany również. Jakoś nie było lepiej więc może to nie brzuszek.
Właśnie przez ten tydzień jem lekkostrawne i dietetyczne jedzenie. Tylko dlatego żeby sprawdzić zachowanie małego. Bez zmian. Przyzwyczaiłam się do myśli ze może taki jego urok żeby łatwiej to przetrwać. Zobaczymy z czasem.
To moze maly nie toleruje laktozy? To dosc czeste u maluszkowmałaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Myszko skóra do skóry działa tylko przy karmieniu. Moje dziecko widocznie nie jest "normalne" i te wszystkie metody na niego nie działają.
Natka o laktozie tez myślałam. Ale właśnie nie jadłam nic z nabiałem żeby sprawdzać go małymi krokami. Będzie ciężko się nauczyć tego uparciucha.
Zaliczilismy pierwszy spacer. Nie daleko a do domu wracaliśmy juz z płaczem nie do uspokojenia. Przed wyjściem jadł ale chyba nie dojadl. Eh... wiec i spacery nie dały mi nadziei. Wiem ze duszno i to może nakręcac ta nasza mała tykajaca bombę. Czas i nic więcej, tylko to nam musi pozostać.małaMyszka, Owca123, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dorcia jak najbardziej jest normalny, daj czas maleństwu. Każdy dzieciaczek jest inny
Kochane chwalę się łóżeczkiem, dolna szuflada będzie tylko do wymiany, bo mąż z takim zapałem i niecierpliwością wbijał kołki, że przebił ją na wylot razem z farbąmam nadzieję, że da się dokupić samą szufladę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5a2fe6bb6592.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9a78e47e052e.jpgmałaMyszka, Natka88, estrella, Owca123, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dorcia, mi chodzilo o Twoje mleko (chyba, ze mleko z piersi nie ma laktozy, nie mam pojecia- znam jednego chlopca, ktory wlasnie tak się meczyl zanim jego mama, ze to po kp maly cierpi jeszcze bardziej). To juz rzadkie przypadki, ale wlasnie wtedy dzieci placza calymi dniami i nic nie pomaga. Oby to nie bylo to a zwykle dostosowywanie się do zycia poza brzuszkiem mamusi.
małaMyszka, bosa, gosiunia lubią tę wiadomość