Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDobra to i ja się przyznam... też mam takie sny
Ja nie myślę o porodzie bo na chwilę obecną nastawiam się na cesarkę... Moja lekarka powiedziała ostatnio na wizycie, że jeśli mała będzie miała powyżej 4 kg i będę chciała to zrobi mi cesarkę bo ona uważa, że rodzenie takiego dziecka może negatywnie wpływać na kobietę, nie tylko teraz ale i później w starszym wieku mogą pojawić się różnego typu problemy... Nie chcę jak moja teściowa być zszywana 1,5 h po urodzeniu 4,5 kg klocka. Zresztą jeszcze w pon mam wizytę u okulisty bo mam dość sporą wadę wzroku i muszę sprawdzić czy moje oczy wytrzymają poród naturalny... Wiadomo cesarka to operacja ale poród naturalny dużego dziecka też niesie ze sobą możliwość wystąpienia różnych komplikacji, których wolałabym uniknąć. No ale o porodzie będziemy rozmawiać dopiero na kolejnych wizytach, zobaczymy czy waga małej się utrzyma, a może trochę zwolni. ZobaczymymałaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myszko z całego serca gratuluje
czekamy z Wojtkiem na fotke Sebusia
ale się wyruszyłam normalnie wspomnienia wróciły a tu za chwilę cztery miesiace po... laski piszecie o snach erotycznych doskonale pamiętam moje
hehe pozdrawiamy z Wojtusiem wszystkie ciocie
i za wszystkie trzymamy kciuki. Madzia fajny ten wasz Dominiś.
małaMyszka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*] -
Ale mam do nadrobienia...
Może dzisiaj nas wypuszczą.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ab2f0e7eb14b.jpg
Przedstawiamy się
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4e51680a90f.jpgdorcia8919, WiedźmaMaKota, Owca123, Magda_lena88, Matleena, Natka88, julita, Fatim, estrella, monika_89 lubią tę wiadomość
-
bry!
Myszko słodziakOgromne gratulacje jeszcze raz!
Magdalena rośnie w oczach Wasz Dominiczek
Dziewczyny macie przeboje z tymi teściowymi. Moja na szczęście do niczego się nie wtrąca, dupy nie truje. Z resztą mąż by na to nie pozwolił. Tak więc luzik. Moja mama lubi robić małemu prezenty, jednak kazałam jej się wstrzymać bo kto nas odwiedzi, to jakiś prezencik jest, a dzieci tak szybko rosną, że ciuszki szybko robią się małe. A że mamy całą szafę, to wie, że nie ma sensu. Wystarczy, że jeździła z nami po lekarzach, jak mąż był w pracy. A to dla nas dużo znaczy.
My wyspaniWczoraj wieczorem kąpiel, kolacyjka i po zaśnięciu wsadziliśmy go do wózka (po 20) i wybraliśmy się na grilla. Mały Aniołek spał cały czas
Wróciliśmy przed 23 bo mąż rano do pracy, a Szymcio nawet nie otworzył oczu tylko spał do 3.20
następna pobudka po 6 i teraz dalej śpi
Na dworze super pogoda - jest czym oddychać i liczę, że tak zostanie i wybiorę się na spacerek
Zobaczymy czy moje plany wypalą
Natka88, estrella, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Heeeeeej
Mała Myszko gratuluję!!!! piękny synek
Ja też dziewczyny już mam dość tych wszystkich ludzi, którzy wiedzą lepiej! Mam tu taką znajomą co to bardzo się jara moją ciążą i na początku mi to nie przeszkadzało ale teraz dostaję szału, cały czas mnie głaszcze po brzuchu i nie reaguje na to, że jak mnie tak głaszcze to mi brzuch twardnieje. O mojej córci mówi "to będzie tylko moja Hanusia", ciuszki mi z PL kiedyś przywiozła... no ale to były najgorsze szmaty jakie dotychczas dostałam... masakra jaką, a przed wczoraj... doprowadziła mnie prawie do łez i od tamtego momentu nie będę jej zapraszać już na kawę i nic jej nie pokażę co dla małej kupiłam. Pokazałam jej we wtorek, co dostałam od siostry B. i tam było coś czego absolutnie nie założyłabym ŻADNEMU dziecku i mówię, że to jest paskudne, a ona mi na to "no przestań moja Hanusia by w tym ładnie wyglądała..." odpowiedziałam jej "to sobie zrób tą Hanusię bo moja Hania w życiu takiej szmaty nie założy!" Jeszcze mi się zrypka dostała od niej, że ją poprawiam co chwilę, i że jej jest przykro... nic już nie powiedziałam ;/małaMyszka lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Ok. 14 wypisują nas do domu!!!!!!!!
Jestem najszczęśliwsza na świecie. Jak tylko się obrobię to Was nadgonię. Jedno co Wam napiszę, cięcie cesarskie uratowało życie naszego synka. Do tego determinacja mojej teściowej, walka o właściwą decyzję, a nie czekanie kolejnej doby na to "co będzie", bo już nic by nie było!!!Owca123, WiedźmaMaKota, Natka88, Basik122, dorcia8919, gosiunia, Fatim, estrella lubią tę wiadomość
-
Myszko ja właśnie tak pomyślałam o tym, żeby oni jednak tą cesarkę zrobili bo moje dwie znajome przez za późno podjętą decyzję niestety nie mogą się cieszyć swoimi dziećmi... ale nie chciałam pisać, żeby nie siać paniki... czasami naprawdę trzeba i dobrze, że u Ciebie się to stało, teraz życzę Ci wspaniałego czasu z małym i samych radosnych chwil
A w domu zawsze najlepiej (swoją drogą szybko was puszczają
)
małaMyszka lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedzma, znam to niestety z autopsji:/ Moja tesciowa ciagle mowi 'to będzie tylko moja Marysia'. Raz niewytrzymalam i powiedziałam, ze z tego co wiem to bedzie nasze (moje i malza) DZIECKO, a nie przedmiot i czyjas wlasnosc! Ja wiem, ze ona chce dobrze, ale skad wiadomo, ze w ogole wnuczka ja polubi? Ja swojego chrzestnego przez 4 lata nazywalam 'panem wujkiem'
Ostatnio dzwonila do swojego syna, wrocil ze splywu kajakowego i rzucila 'nie utopiles się? Zreszta teraz Marysia jest dla mnie najważniejsza'. Ta jej matczyna milosc:/
U mnie w miescie babka pozwala lekarza, bo akcja porodowa jej nie postepowala, wyblagala cesarke i mala urodzila sie niedotleniona i z uszkodzonym mozgiem:( Teraz ma niecale 2 miesiace...małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Jesteśmy w domu. Ogarniam oczywiście chatę zamiast leżeć i odpoczywać, ale nie ma jak. Zapierdzielamy jak dzikie bąki, im szybciej się oporządzimy tym szybciej...
Maly jest cudowny. Zjada ile trzeba. Karmię go co 2 h teraz, żeby mi żółtaczki nie złapał.
Co piękne to to, że od pierwszej godziny karmię piersią. Co prawda przez nakładkę, ale jest postęp.
Czegoś takiego się nie spodziewałam. Mój mąż przygotował nam powitanie. A teściowa zajęła się obiadami. Jak tylko się ogarnę to napiszę co i jak.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1b8665f876f7.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fda594a8b6ed.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0d0aa9987c12.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ab5475cf37ce.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/44daad2841b4.jpg
Basik122, Biedroneczka83, dorcia8919, Matleena, gosiunia, Fatim, Owca123, julita, estrella, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej!
Myszko twój synek jest przesłodkinic tylko tulić i całować
Męża też masz super, fajnie Was przywitał
Jak dobrze, że Twoja teściowa nie odpuszczała i mały jest z Wami... nie rozumiem dlaczego lekarze tak zwlekają z cc... czasem jest to niezbędne więc po co narażać dziecko i matkę? ehhh polska służba zdrowia...
Matleena mi się tylko pierwszy trymestr dłużył... tak chciałam żeby się skończył, a wraz z nim minęło największe zagrożenieDrugi minął nie wiem kiedy, a trzeci leci jak wariat... jeszcze 5 tygodni i moja ciąża będzie donoszona! Mam wrażenie, że czas leci coraz szybciej
Dorcia super, że Twój synek tak ładnie teraz śpiw końcu będziesz mogła cieszyć się macierzyństwem
Ja wczoraj jednak pojechałam z mężem i teściową po teścia... Nie chciałam ale mąż prosił bo to prawdopodobnie ostatni wyjazd w tym roku do jego babć więc w końcu uległam... Na szczęście upał trochę mniejszy więc jakoś dałam radę ale i tak wróciłam padnięta i "podbudowana" słowami rodziny męża, którzy nie dość, że witali mnie słowami "Cześć grubasku" to później wciąż komentowali mój wygląd, a to że brzuch mi urósł (strasznie to dziwne w 8 miesiącu ciąży prawda?), a to że nogi i palce mam spuchnięte (też bardzo dziwne biorąc pod uwagę temperatury w ostatnich dniach), a to znów, że blada jestem (raz, że mam taką karnację, a dwa nie będę siedziała na słońcu w zaawansowanej ciąży kiedy nawet siedzenie w domu przy wiatraku męczy...), no i na koniec, że pewnie będę miała problem ze zrzuceniem wagi jak córka jednej z ciotek (dlaczego tak sądzi - nie mam pojęcia). Nie ma to jak kochana rodzinkajak dobrze, że więcej ich w tym roku nie zobaczę... Ale dzięki temu mam jeszcze większą motywację aby po porodzie jak najszybciej wrócić do formy i znów wyglądać tak jak przed ciążą...
A dziś jedziemy na grilla do znajomych
Miłego dnia :*dorcia8919, małaMyszka lubią tę wiadomość