julita wrote:
Magdalena a jak tam twój Dominik?
U nas odpukać dziś miesiąc od ostatniego bezdechu - mam nadzieje ze limit wyczerpany. Mały czasem się zapowietrza ale tak już delikatniej. Niestety jedyny sposób by uniknąć bezdechow juz ogólnie to nie denerwować małego. Bo po ostatnim pobycie w szpitalu z powodu kataru został przebadany tez kardiologicznie ze może uda się wyszukać przyczyny ale przyczyny nie ma. Z jednej strony to dobrze bo wiem ze z punktu medycznego jest ok ale z drugiej bezdechy mają podłoże afektywne czyli przy zdenerwowaniu. Chociaż wydaje mi się ze mamy jest juz silniejszy. Ogólnie mamy juz lekko ponad 4kg no ale co się dziwić jak zjadamy po 800ml mleka dziennie a czasem więcej. Od 3 dni Dominik w nocy nie budzi się już co 3h na karmienie. Ostatnia butla jest o 21 później ok 2 i ok 6. Chociaż w ciągu dnia je co 3h i zjada po 120ml albo więcej. No ale w końcu mamy juz powyżej 4mce. I po ostatniej kontroli w poradni patologii noworodka dr kazała juz rozszerzac diete. Trochę mnie to zdziwiło. Ale dr mówiła ze przy diecie się wieku nie koryguje bo ułatwia uklad pokarmowy ma tyle ile dziecko co innego z rozwojem psycho-ruchowym. Wiec zobaczymy jak Dominik bedzie tolerować warzywa. Na pierwszy rzut pójdzie sok marchewkowy bo boje się jeszcze dawać papki.
W czw mamy kolejne szczepienie. Mam nadzieje ze zniesie je dzielnie i bez efektów po jak do tej pory. A boje się ze ten upał może nie sprzyjac. Trzeba być dobrej myśli. Dobrze ze mamy je przed 9.
ostatnio byliśmy u pulmonologa ogólnie jest ok ale dalej 2x dziennie mamy inhalacje. Kontrola w październiku żeby mały był po 6mc życia bo wtedy leki mają refundację a do 6mc 100% płatne czyli ostatnio prawie 300zl za leki do inhalacji poszło.
U neurologa było ok. Tak mówi mąż bo to on był z Dominikiem. Dostaliśmy karteczka dla lek. Rodzinnego z adnotacją o szczepieniu. Mąż coś mówił ze dr mówiła o jakiś szczepionkach chyba dodatkowych ale nie pamięta a ja nie mogę się rozczytac. No i zalecili kontrolne usg glowki ale to już mieliśmy w planach po ostatnim usg.
okulistycznie jest ok teraz wizyta po 10mc czyli luty.
Tez mamy spotkania z panią rehabilitantka ostatnio pod koniec czerwca i mówiła ze ok. Musimy tylko ćwiczyć podnoszenie glowki bo Domis ja podnosi ale razem z pupa i robi się taka jakby kołyska. Wiec ostro ćwiczymy i wg mnie są postepy. I dodatkowo umiemy przewracac się z brzuszka na plecki. Teraz mamy kontrolę u rehabilitantki 19.08 zobaczymy co powie i czy zaleci jakas dluzsza rehabilitację.
Ogólnie każdy mówi ze mały rozwija się dobrze. Ze gdyby nie to ze jest Kruszynka nie mówiły by nikt ze jest wczesniakiem. Nawet moja siostra ktora ma już prawie 2 letnia córkę mówi ze jaj mała w wieku Dominika nie była b taka "ruchliwa" a jest donoszona.
wiem ze jeszcze przed nami długa droga. I masa wizyt. Jednak jesteśmy dobrej myśli.
No i ubieramy juz rozmiary 52/56 chociaż wczoraj to i 68 miał ubrane. Taka dziwna rozmiarowka. Jednak podejrzewam ze mamy nok 56cm. No i od kilku tygodni mocne slinienie się

a ostatnio nawet uśmiechy juz chyba bardziej świadome. Teraz np. Patrzy się Na karuzele i się śmieje jeszcze tak delikatnie ale jest postęp

uff się rozpisalam