Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Współczuje wam tych mdłości i odrzucenia od jedzenia, a z drugiej strony zazdroszczę, bo ja jestem non stop głodna i ciągle bym coś jadła, a to nie dobrze wróży mojej wadzę w ciąży i po porodzie -.-
Ja znowu bardziej się musze ograniczać z tym jedzeniem
Najgorsze jest to, że mam ochotę na rzeczy, których nie mogę jeść i normalnie nie myślę o nich, np czekolada, cukier, soki owocowe, chleb itd
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
A mnie tak odrzuciło od słodyczy i kawy, że szok! Nie spodziewałam się, ze mozna nie zjeść nic słodkiego przez miesiąc i nadal żyć;p
Monkle - juz masz spokojniejszy weekend, jak podejrzałaś faoslkę Ja tez w czwartek idę na drugą wizytę i z tego co widziałam, to kilka dziewczyn także wizytuje 7.02.Zakochałam się w kimś, kogo jeszcze nie spotkałam ... Mikołaj:)
-
nick nieaktualnymiczitanka wrote:A mnie tak odrzuciło od słodyczy i kawy, że szok! Nie spodziewałam się, ze mozna nie zjeść nic słodkiego przez miesiąc i nadal żyć;p
Monkle - juz masz spokojniejszy weekend, jak podejrzałaś faoslkę Ja tez w czwartek idę na drugą wizytę i z tego co widziałam, to kilka dziewczyn także wizytuje 7.02.
Mam tak samo ze słodyczami :p przed ciążą to każda ilość, a teraz córka dostała ode mnie z pracy paczkę słodyczy na gwiazdkę i nawet mnie nie ciągnie i leżą, czekają bo przecież roczniakowi ich nie dam -
Ja wlasnie slodkie mniam a za to wszystkim ni sie odbija cieszylam sie ze z rana spokoj, poszlam do sistry na to ciacho a wrocilam i zwrot mialam... Na razie nic nie tyja. Moze troche na wadze mnien ale to roznica 0.5kg. i do tego sluzem mnie zalewa i zaczynam wkladek uzywac bo nie nadarze z pranien za chwile....
-
monkle wrote:Ja nie wytrzymałam i byłam dziś na USG, dzidzia 6mm, tętno 130, troszkę mniejsza niż powinna, ale lekarz nie miał zastrzeżeń.
Byłam też na krzywej cukrowej, bo cukier na czczo 94 wyszedł i lekarz wolał sprawdzić. Teraz następna wizyta w czwartek
Cudnie ze podgladnelas malenstwo ❤️ Ja ide na wizyte w poniedzialekFinezja19, kark lubią tę wiadomość
-
Zwichrowana, też mam problem z przytulaniem w nocy. Do ciąży byłam jak rzep, a teraz mnie wszystko dusi i uwiera. Kupiłam sobie taką dużą maskotkę psa, przypomina słynne ciążowe rogale kształtem i teraz przytulam się z nim Mój chłop nie jest zachwycony, że śpimy z maskotką, ale cóż...
Jeśli chodzi o bzykanko, to teraz jest nam lepiej. W sensie, że ja odczuwam wszystko intensywniej. Ale wiadomo, że wszystko delikatniej. Nie rezygnowałabym jeśli nie ma przeciwwskazań od lekarza. Chyba na ten czas trzeba będzie długo czekać. Chociaż nie wiem, bo to pierwsza ciąża. Najpierw było poirytowanie, że trzeba robić na zawołanie. Później pojawi się brzuch, później dzidziuś, więc lepszego czasu niz 1 i 2 trymestr chyba nie maSzczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Hej dziewczyny. Bardzo się cieszę, że wy już widziałyście swoje małe serduszka I jesteście spokojne. Ja umówiłam na dzisiaj prywatną wizytę i z tego delikatnego stresu spać dzisiaj nie mogłam. Tzn, ogólnie budzę się bardzo często ale wczoraj to już przesadziłam. Czy mogłabym was prosić o kciuki? Chyba bardzo potrzebuję wsparcia kobiet z brzuszkami...
kark, Mama_Zuzia, Mama_Zuzia, m0nika, speakyourmind93, monkle, zwichrowana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ZielonaWyspa wrote:Hej dziewczyny. Bardzo się cieszę, że wy już widziałyście swoje małe serduszka I jesteście spokojne. Ja umówiłam na dzisiaj prywatną wizytę i z tego delikatnego stresu spać dzisiaj nie mogłam. Tzn, ogólnie budzę się bardzo często ale wczoraj to już przesadziłam. Czy mogłabym was prosić o kciuki? Chyba bardzo potrzebuję wsparcia kobiet z brzuszkami...
Kciuki, na dzisiaj masz wizyte?
FInezja- pozno bo o 19
Kark- Ja, Ja! Ty na Ktora godzine bo Ja o 19kark lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKiniorek91 wrote:Wy w tym tygodniu a ja cierpliwie musze czekac na 12.02 ale mimo wszystko z tyli glowy sidzi mysl ze jest pieknie a strch tak troszke towarzyszy.
Też czekam i też trochę się boję, ze względu na tego krwiaka, także doskonale Cię rozumiem ale trzeba założyć, że wszystko będzie dobrze! ja mam 11 wizytę -
Finezja, to chyba mamy wizytę o tej samej godzinie
U mnie dziś sukces w postaci zjedzenia obiadu. Mniej więcej od 3 dni mało co wychodzę z łóżka (najpierw katar, a teraz po prostu nie mam siły przez te problemy z jedzeniem) i sporo śpię. Trochę mnie to zaczyna irytować i już czekam, żeby te mdłości się skończyły, żeby można było jakoś normalniej jeść.
Na dodatek chodzą za mną kotlety schabowe. No jadłabym tylko to najchętniej, ewentualnie banany i kisiel (świeżo wyciskany sok też może być)
Jeśli chodzi o przytulanki to u mnie jest mały problem, bo ostatnia próba okazała się nieco bolesna, więc odpuściliśmy. Czy u którejś z Was tak się zdarzyło? Jakiś tydzień wcześniej nie było problemu...
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
nick nieaktualny
-
Kark, ale u mnie nie stwierdzono niczego takiego i nie wiem, może to ma jakieś podłoże psychologiczne? Że obawiam się utraty ciąży? Wiem, ze to głupie i jeśli nie ma przeciwwskazań od lekarza (a nie ma, pytałam) to nic złego nie powinno się stać...
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy