Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
My jestesmy na etapie buntu dwulatka... U mnie objawy sie nasilily bardzo w tamtym tygodniu, a od wczoraj jest dobrze- sa ale nie uciazliwe. Troche sie tak czuje jakbym grype miala bez grypowych objawow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 15:15
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Ja lipcu kończę 26. Córkę urodziłam jak miałam 22. Sama jestem jedynaczką i zawsze widziałam że chce mieć dwoje dzieci... Patrzyłam na core i mówiłam sobie że nie pozwolę żeby była sama jak palec jak ja gdy mama była na dyżurach po 12h a ojciec w rozjazdach. Teraz szczęśliwie zaszłam w ciążę ale tak jak wam wspominałam moja mama nie zadowolona była.. w ogóle mnie nie rozumie że nie chce mojej małej zostawić samej na tym świecie. Ona uparcie twierdzi że teraz dzieci rodzi się grubo po 30 i kazda inteligentna kobieta to robi najpierw karierę a ja się pakuje w drugie pieluchy.. ale czytając was wiem że jest inaczej.
Oczywiście nie obrazajac kobietek które z różnych powodów zdecydowały się na dzieci pozniej. No kurde nie ma reguły !! Trzeba robić tak żeby być szczęśliwym dziewczynki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 15:33
kark, m0nika, manda21 lubią tę wiadomość
-
Kariera, kariera. A nieraz jak są jakieś wywiady to co ludzie mówią pod koniec życia? Że żałują, że tyle w pracy siedzieli zamiast spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi.
Z resztą nie wiem skąd mi się to wzięło, ale wole zajmować się domem niż "robić karierę".
Każdy wybiera to, co dla niego ważniejszeArashe lubi tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
VianEthel2 wrote:Czy Wy też się tak kiepsko czujecie? Zawroty głowy, ciągłe mdłości, totalny brak sił. Doszły jeszcze wymioty. Sama nie wiem czy jestem głodna, czy mam pełny żołądek... To jakaś masakra! Jak sobie z czymś takim radzicie?
Odpoczywaj i staraj się pić wodę albo cokolwiek. Ja wymiotuje codziennie po kilka razy chyba od 4tygodni. Więc wierz mi, jednego dnia uda się coś zjeść a na drugi już nie podejdzie. Banany, jogurty waniliowe, wygazowana cola, nutella, sucha butka. Byleby coś zjeść -
Ehh kariera... Na pewno fajnie jest realizować się zawodowo i do tego posiadać szczęśliwą i zadbana rodzinę... tyle w teorii a praktyka pokazała ze czas w którym próbowalismy razem z mezem (nie mamy na miejscu nikogo do pomocy) jakoś wszystko pogodzić to najtrudniejszy okres mojego życia... zlobek córki, choroby,moja praca na zmiany, praca męża która razem z dojazdami i delegacjami bywa naprawdę wymagająca cóż prawdę mówiąc niezła szkoła życia. Teraz będąc na zwolnieniu nadrabiam zaległości w byciu razem z rodziną po prostu:) Mysle ze każda z nas musi znaleźć swoją własną drogę
-
Oj, ja dlatego nie wyobrażam sobie wyprowadzić się gdzieś daleko od rodziny. Moja siostra, ponieważ nie miała umowy na stałe, po urodzeniu dziecka nie dostała macierzyńskiego. Po 3 miesiącach wróciła do pracy na dwa dni w tygodniu, żeby nie wypaść z obiegu. Ja bym tego nie robiła, wolałabym zmienić zawód
Bez naszej mamy i taty i beze mnie nie poradziłaby sobie absolutnie.
Ja będę mogła z kolei liczyć i na moich rodziców i rodziców partnera (wszyscy oprócz mojego taty będą już na emeryturze od wakacji) i na moją siostrę. Cieszę się, że będzie na tyle miejsca, że raz na tydzień czy dwa któraś babcia może przyjechać i zostać na noc, pomóc przy opiece i pozwolić mi się wyspać. Wszyscy mają do nas 30 minut autem, siostra 5.
A jak mówimy o planach, to ja zawsze chciałam mieć dwójkę, mój partner trójkę, bo sam miał dwóch braci. Na ten moment, bo wiadomo, że życie napiszę swój scenariusz, chciałabym mieć jedno za drugim, żeby mogły zajmować się trochę sobą jak będą starsze, a ja żebym nie musiała wracać do pracy i znowu z pracy po kilku miesiącach uciekać i czuć dyskomfort. A ewentualnie trzecie bejbi na koniec przy 40.
Ale plany planami, życie życiemSzczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
A i chciałam powiedzieć, że za dwa tygodnie będę przebierać nogami przed USG genetycznym, czy tam prenatalnym. Jak się zapisywałam, to miało tak szybko zlecieć!
Looka91 lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
U mnie wszyscy mają bzika, każdy czeka czy chłopiec czy dziewczynka, żeby ruszyć z zakupami. Tydzień temu przed usg poszłam z mamą kupić body na szczęście, a ona: jeszcze czas, jeszcze czas. A wczoraj w szafie u niej znalazłam pakę że Smyka. Cwaniara, mi nie pozwala, a sama już się rozkoszuje co wieczór ubrankami
Obie mamy biegają z portfelami, że dadzą na badania, tylko żebym robiła wszystko co potrzeba. Generalnie duże wsparcie mamy już teraz. I chyba będzie z każdym.miesiacem coraz większe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 17:18
ZielonaWyspa lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
my oboje z mężem mamy do jednych i drugich rodziców 300 i 500 km
więc totalny żywioł. jedno dobre, że mam umowę o pracę na czas nieokreślony więc pełny rok po porodzie spędzę w domu + zaległe urlopy. mąż pracuje co 2 dzień. generalnie jednak pewnie w dalszej perspektywie żłobek pozostanie lub niania. moja mama przeżyć jednak tego nie może, więc myślę, że przynajmniej w jakiejś części nam pomoże przyjeżdżając do nas. mam wielu znajomych w podobnej sytuacji i mówią, że oczywiście lekko nie jest, ale da się ogarnąć
zobaczymy jak to będzie
-
Lami, to masz super. Ja tez całą rodzine mam daleko. My w Warszawie, moi rodzice w Poznaniu, teściowa w Trojmiescie, teść w Bydgoszczy. Oboje z mężem jedynacy. Nawet przyjaciółki się tu w stolicy nie dorobiłam, znajomi to nie to samo, chociaż w awaryjnych sytuacjach ktoś się znajdzie.
No ale jak co to wszyscy deklarują ze pomogą. Najbardziej się boje leżenia. W tamtej ciazy mnie to ominęło. Przy cukrzycy to w ogóle jakaś masakra by była. Teraz jak mi wywali cukier to idę na spacer i już.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Ja mieszkam z tesciami i mam wspaniala tesciowa, ktora uwielbia malego i duzo sie nim zajmuje (Moglam pojsc do pracy za najnizszs krajowa -400zl dojazdy, bo gdyby nie tescie byloby to nieoplacalne) W ogole sa przeszczesliwi, ze jest dziecko w domu. Sami maja 3 synow, boje sie co to bedzie jak sie okaze, ze teraz dziewczynka.Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
My mieszkamy w Krakowie, mama I tesciowie tez. Moj Tata od 9 lat za granica wiec jak przylatuje To pomaga. Generalnie pomoc mamy, ale syn I tak zostal poslany do Zlobka jak wracalam do pracy. Moja mama ma wlasna firme I pracuje, a z tesciami nie chcialam zostawiac dziecka- uwazam, ze dziecko fajnie sie rozwija wsrod innych dzieci I jednak moja mama To moja mama, tesciowie nigdy nie beda mi bliscy mimo ze syna kochaja bardzo I nie Mam im jakichs duzych rzeczy do zarzucenia. Nie mniej jednak czesto bardzo pomagali przy chorobie syna jak trzeba bylo z nim zostac w domu. Ja zostane rok po porodzie w domu+ zalegle urlopy To Pewnie kolo listopada/grudnia 2020 wroce do pracy. Maz pracuje w godzinach 9-17 Wiec tez nie wyjezdza I jest w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 18:34
-
Ja myślę o tym żeby podszlifowac angielski póki mam na to czas i przekwalifikowac się zawodowo bo powroty o 21 i praca w soboty to nie jest wymarzona sytuacja dla żadnej mamy a u nas nie sprawdziło się w ogole i wiem ze nie chce tak na dłuższą metę. Dlatego mój powrót do pracy to będzie zupełny fresh start o ile się powiedzie
-
Ja teściów mam blok obok, ale pracują, więc zajmą się wnuczka np. jak idę z mężem na siatkówkę wieczorem. A moi rodzice daleko mieszkają, z 450 km chyba. Zawsze chciałam troje dzieci przed 30
obrębie to już niemożliwe, bo mam 28 i by to zrobić musiałabym zajść w ciążę po ciąży, a tak hardkorowo nie chce mieć
zwłaszcza, że chce rok karmić i uważam, że to za dużo dla mojego organizmu. No i wolę popracować nad miesniami brzucha przed kolejna ciąża, bo mam częste bóle pleców i jak brzuchem sobie nie pomagam to jest boleśnie.
Taka anegdota odnośnie do tego bólu pleców. byłam u lekarza i mówię, że ciągle bolą mnie plecy... A ten do mnie : więcej ćwiczyć. Mówię : panie doktorze ja dużo ćwiczę, a on : to mniej. ;P wyszło, że mam rotacje kręgów i biodra i to jest przyczyną.
Zgłosiłam dziecko do przedszkola... Ciekawe czy się dostanie, bo mało miałam plusów w rekrutacji