Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Monkle gratulacje!!!
Trzymam kciuki za pozostałe dzisiejsze wizyty.
Ja już po oddaniu krwi, 304 zł nie moje za badania :pmonkle lubi tę wiadomość
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
Ja dziś byłam na wizycie zapoznawczej u nowego lekarza, bo niestety nie wiadomo kiedy moja wraca z l4 i zostałam do tego zmuszona. Kobieta wydaje się kompetenta, bardzo w porządku, szkoda tylko, że usg nie ma w gabinecie, ale to i tak by były dwa, więc dwa razy gdzieś pojechać to nie tragedia. Za 3 tyg mam kolejną wizytę.
W końcu mam kartę ciąży... W 13 tygodniu xD
No i skierowanie na virusy, których jeszcze nie robiłam teraz.
Monkle gratulacje, dzidzia rośniemonkle lubi tę wiadomość
-
Agucha90s wrote:No mam. Już rozmowę z szefem właśnie za sobą... Trochę jestem zaskoczona jego reakcja bo była bardzo pozytywna. Powiedział że jak dla niego on już teraz mi może przedłużyć umowę na czas nieokreślony żebym miała tu powrót po porodzie ale to nie zależy tylko od niego. Oczywiście musi porozmawiać z kadrami a wiem że to nie będzie prosta rozmowa. Więc wszytsko w rękach moich ulubionych "kadrowek"... No nic najważniejsze że już mu powiedziałam i że jest świadomy tego co się dzieje... Uff aż mi ułożyło
-
nick nieaktualnyPowiem wam, że ja nigdy nie chciałam ani dziecka ani faceta (w sensie raz jeden, potem drugi, ale wiązać się o nie!).
Potem M mnie zaczarował i chciałam ślub i 2 dzieci
Później poznałam jego babcie, która ma 6ke dzieci i tą rodzinę... Coś niesamowitego, jacy oni są zgrani, jak się kochają, są rozrzuceni, a i tak się spotykają jak nie z jednym to z drugim. Wtedy mówiłam M może kieeedyś 3cie
A potem stało się coś po czym wiedziałam, że 3 to minimum:
Rodzina mojej cioci była 2+2. We wtorek zmarł brat cioci, w piątek tata. W przeciągu tygodnia straciła praktycznie wszystkich, bo ani cioć ani kuzynów itd, została jej mama, która od dawna nie kontaktuje, mąż i 2 córki.
I pamiętam jak pojechaliśmy po pogrzebach do cioci, a ona mnie wzięła na bok (byłam wtedy w ciąży z synem) i mówiła zapłakana, żebym tego swoim dzieciom nie zrobiła. Żebym nie skrzywdziła ich tak jak ona teraz jest czy tak jak ona skrzywdziła swoje córki. Żebym miała dużą rodzinę, bo nie dom, ciuchy, kasa, auto czy wakacje są najważniejsze, ale rodzina.
Także wtedy stwierdziłam, że chcę mieć dużą rodzinę
A ciocia przez ostatnie 5 lat molestuje córki, że chce być babcią i każda ma mieć co najmniej 3ke, bo inaczej im wystawi rachunki za jedzenie, mieszkanie i zmienianie pieluch
Także... Nie mówcie nigdy, bo ja 12 lat temu zakładałam, że na tą chwilę będę bezdzietnaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 12:39
-
agjot1979 wrote:To tak jak myslalam, jestem najstarsza. Ja pierwsze dziecko chcialam urodzic do 30 i nawet sie udalo. Potem dlugo zastanawialismy sie czy chcemy drugie bo pierworodny jest dzieckiem niepelnosprawnym i balismy sie ze drugie tez bedzie chore, jednak pragnienie bylo silniejsze i po 6 latach urodzila sie nasza corcia. Pamietam ze po porodzie stwierdzilam ze to juz koniec i wszystkie dzieci mam w domu. Ale minelo 1,5 roku mala rosla a we mnie pojawila siemysl ze moze by jeszcze raz? Dalam sobie czas do konca 2018 i stwierdzilam zejak sie nie uda to trudno widocznie tak mialo byc. A tu niespodzianka i 2 stycznia dwie krechy
zawsze chcialam miec 3 dzieci i mam nadzieje ze tak wlasnie bedzie.
Kciuki za dzisiejsze wizyty, ja na 16.45 alepewnie bedzie jak zwykle opoznienie
Mam dwóch synów 8 i 4 lata.
Miałam już zakończyć na nich,ale w zeszłym roku tak mnie naszło,że chcę jeszcze jedno dziecko.
Kiedyś bym żałowała,że mam tylko dwójkę dzieci.
A tak będzie trojka,a może uda się i będzie córcia upragniona?kark, elvira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie podobnie - zaczęliśmy w sierpniu, daliśmy sobie czas do końca roku. W grudniu już mi się nawet nie chciało starać, miałam w kółko myśli "mam już 3ke cudowną, to 4te wcale mi niepotrzebne". Zero objawów jakichoklwiek, a tu cień na teście
Byłam przed chwilą w sklepie, a tam kobieta przede mną kupowała... GołąbkiRany, ale mi się zachciało! Mmm...
agjot1979, m0nika lubią tę wiadomość
-
Ja zawsze chciałam dwójkę przynajmniej bo wiem po przykładach z rodziny jak strasznie jest ciężko jedynakom. I myślę że na dwójce poprzestaniemy że względów finansowych. Myślę że trzeba mieć tyle dzieci na ile czujemy się na siłach.rodzic dzieci to nie sztuka wg mnie ale jeszcze je trzeba utrzymac i wychowac. Ale to wszystko zależy od możliwości i instynktu.
magda.g85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Komunikacja24 wrote:A ile masz lat? Bo ja kończę w maju 37 lat.
Mam dwóch synów 8 i 4 lata.
Miałam już zakończyć na nich,ale w zeszłym roku tak mnie naszło,że chcę jeszcze jedno dziecko.
Kiedyś bym żałowała,że mam tylko dwójkę dzieci.
A tak będzie trojka,a może uda się i będzie córcia upragniona?
Mati 16.07.2009
-
Czy Wy też się tak kiepsko czujecie? Zawroty głowy, ciągłe mdłości, totalny brak sił. Doszły jeszcze wymioty. Sama nie wiem czy jestem głodna, czy mam pełny żołądek... To jakaś masakra! Jak sobie z czymś takim radzicie?
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
VianEthel2 wrote:Czy Wy też się tak kiepsko czujecie? Zawroty głowy, ciągłe mdłości, totalny brak sił. Doszły jeszcze wymioty. Sama nie wiem czy jestem głodna, czy mam pełny żołądek... To jakaś masakra! Jak sobie z czymś takim radzicie?
Ja odpukac czuje sie super ale ja jestem jednak dalej niz Ty I Mam rzeczywiscie wiecej energii niz mialam jeszcze niedawno -
VianEthel2, kurcze, chyba jedyna rada to przetrzymać. Próbuj pić zimną wodę, ja popijałam trochę coli, z dwa łyki dziennie. No i jedz często coś, kawałek bułki nawet, bo jak pusty żołądek to jest gorzej. Unikam przypraw i jakiś herbat smakowych, zapachowych.Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Mi odpukać objawy powoli puszczają. Mdłości mniej, wrażliwość na zapachy została. Ale teraz lepiej jem, jak na cukrzycę ciążową przystało, i widzę poprawę.Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku.