Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
.sylwus++. wrote:Kaska to ja mam ten szew na szyjce. Czytam Was, ale jakoś ciężko mi cokolwiek sie odzywać, bo po historii Vian boje się o ten szew i odliczam tylko dni od wizyty do wizyty. W tamtym tygodniu było ok, szyjka 3,3 cm i szew trzyma. Co dwa tygodnie mam sie pokazać, wiec w przyszłym tygodniu znowu idę.
Czytałam że Aster nie ma nakazu leżenia tylko oszczedny tryb życia. U mnie jakoś inaczej do tego podchodza i lekarz kazał leżeć jak najwięcej, wiec w sumie leżę prawie całe dnie...dopiero po 30 tyg pozwoli mi na wiecej ruchu.
To długą masz tą szyjkę. Będzie się trzymał! Ja mam minimalnie krótszą, bez szwu ale też jak najwięcej leżeć. Zresztą ja cykor jestem :p -
k878 wrote:Sylwia, to jak ci lekarz pozwoli ma więcej ruchu to ty uważaj bardzo żeby bardzo pomału się rozkręcać! Słyszałam ze kobiety tak leżały, leżały i wstały, i od razu urodziły.
Wiem, już nie liczę na to że będę "latać" aż do końca ciąży. Ale jak dostane pozwolenie to chociaż po domu zaczne się troche ruszać.. -
Mama_Zuzia wrote:Melduje się po wizycie
Wyniki książkowe, szyjka długa i trzyma, mam zalecone trzy razy dziennie magnez na twardnienie brzucha. Leży uparcie główka do góry dupka na dole, ale ma jeszcze czas na obrócenie się. Idzie z wymiarami dokladnie w 50centylu idealnie do wieku ciąży (u tej lekarki zawsze jest idealnie a drugiemu prowadzącemu zawsze się więcej zmierzy i tam jest do przodu, ale trzymam się jej pomiarów bo robi je baaardzo dokładnie). Wazy 1170g, wszystkie przepływy i inne w porządku.
Gdyby coś mnie niepokoiło to mam dzwonić, a póki co odpoczywać, odpoczywać i jeszcze raz odpoczywać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6ae557978622.jpg
Axie- ja miałam bardzo duże problemy ze spojeniem w poprzedniej ciąży do tego stopnia ze ledwo chodziłam- miałam wtedy usg i wyszło na granicy ale w normie- powiedzieli ze jak poród nie będzie postępował albo będzie dla mnie wyjątkowo bolesny to wtedy będą robić cesarkę z tego względu. Ja podejrzewam ze wtedy to była kwestia u mnie bardzo dużej wagi bo ucisk był duży. Współczuje bo to straszny ból
O Boże jakie cudne zdjęcie!!! Super pamiatka!! Mam nadzieję, że w piątek też się uda takie zrobićJa mam pecha z tymi zdjęciami. Człowiek czeka miesiąc na wizytę a mała się dupką odwróci albo zakryje nogami....I tak cały czas. Ostatnio nawet wyszukałam ginekologa w Olsztynie który specjalizuje sie w 3D i 4D. Chciałam zrobić dodatkową wizytę za 200 zł, żeby mieć ładne zdjęcie, pojechałam, a ona śpi przykryta nogami i rękami. Pani ginekolog powiedziała, że nic nie zdziałamy i wyszłam....
Dobrze, że chociaż kaski nie wzięła....
mała nie współpracuje ze mną
-
Mam wyniki:
TSH - 2,180 uIU/ml
FT3 - 4,07 pmol/l
FT4 - 9,05 pmol/l
Według norm w laboratorium FT4 jest zaniżone. Norma to 12,00-22,00 pmol/l. Ale normy pewnie nie dotyczą kobiet w ciąży???
Mogłybyście mi pomóc czy jest ok?? Znacie się na tych wynikach??
Dziękuję! -
Dargol wrote:O Boże jakie cudne zdjęcie!!! Super pamiatka!! Mam nadzieję, że w piątek też się uda takie zrobić
Ja mam pecha z tymi zdjęciami. Człowiek czeka miesiąc na wizytę a mała się dupką odwróci albo zakryje nogami....I tak cały czas. Ostatnio nawet wyszukałam ginekologa w Olsztynie który specjalizuje sie w 3D i 4D. Chciałam zrobić dodatkową wizytę za 200 zł, żeby mieć ładne zdjęcie, pojechałam, a ona śpi przykryta nogami i rękami. Pani ginekolog powiedziała, że nic nie zdziałamy i wyszłam....
Dobrze, że chociaż kaski nie wzięła....
mała nie współpracuje ze mną
Który Olsztyn?? -
k878 wrote:Sylwia, to jak ci lekarz pozwoli ma więcej ruchu to ty uważaj bardzo żeby bardzo pomału się rozkręcać! Słyszałam ze kobiety tak leżały, leżały i wstały, i od razu urodziły.
Nie no ja w poprzedniej ciąży leżałam 8 tyg. Wstałam w 37 i urodziłam równo w 40. To chyba nie jest tak zawsze. Zresztą jak wstaniesz po 2 miesiącach to i tak nie masz siły już chodzić hehe. Brzuch ciężki, brak kondycji. -
No właśnie mi lekarz powiedzial, że leżenie plackiem też nie jest dobre, bo trzeba brać zastrzyki przeciwzakrzepowe i że mam się oszczędzać, polegiwac, ale nie lezec cały czas.
Rano odwożę córkę do przedszkola (5minut jazdy)i odbieram koło południa a w domu staram się dużo leżeć, ale jak już wyjdę z domu, to czasem wejdę do sklepu czy gdzieś na obiad też,bo raczej ograniczam stanie przy garnkach. A Twoja szyjka dlugaśna, ja miałam standardowo 36mm i to było bez zastrzeżeń.
Oby do września!
-
Sylwus- Ja tak miałam w pierwszej ciąży z pessarem. Bałam się strasznie więc leżałam od sierpnia do połowy listopada plackiem wstając tylko siku. W połowie listopada miałam zdjęty krążek, wszystko się pozamykało a ja popylałam chociaż po domu tzn. robiłam sobie sama śniadanie, podgrzewałam obiad itp. a urodziłam w terminie. I pamiętam że jak poszliśmy do marketu to ja się nacieszyć nie mogłam i nawet oglądanie mydeł mnie cieszyło:D haha
-
Ja mialam 10kg na plusie, ale przez te upadly nie chce sie jesc i zlecialo 2kg..
Na blogu mamy ginekolog byl ciekawy wpis o lezeniu, ze w wiekszosci wystraczy tryb leniwej ksiezniczki, a tylko w pojedynczych przypadkach lezenie plackiem jest wskazane.Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Kaska wrote:Nie no ja w poprzedniej ciąży leżałam 8 tyg. Wstałam w 37 i urodziłam równo w 40. To chyba nie jest tak zawsze. Zresztą jak wstaniesz po 2 miesiącach to i tak nie masz siły już chodzić hehe. Brzuch ciężki, brak kondycji.
Ale 37 tc to nie 30Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2019, 12:58
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Haha animka wyjście do marketu to narazie u mnie marzenie
ja wychodze tylko do lekarza i na badania. I niestety tak jak pisze Kaska brak kondycji po takim lezeniu. Kaska a lezalas w domu czy w szpitalu w poprzedniej ciazy?
I to jest właśnie pytanie czy to leżenie plackiem pomaga czy nie..jedni mówią tak inni inaczej i tak naprawde nie wiadomo.
Ja od poczatku ciąży przytylam całe 1,5 kg. -
nick nieaktualny
-
Dargol wrote:Dziewczynki a powiedzcie mi czy robicie badanie TSH przed każdą wizytą u gina? Bo wczoraj sobie uświadomiłam, że miałam zlecone badanie na początku ciąży 18.01.2019 - wynik 1,770 uIU/ml i potem lekarz już nie kazała badać. Co miesiąc tylko morfologia i mocz. Trochę się spięłam bo wiem, że to bardzo ważne badanie w ciąży. Wizytę mam jutro, więc dzisiaj rano wstałam i poszłam do labo. czekam na wyniki.......
Tak dla świętego spokoju.... Jak to u Was wygląda?Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
zwichrowana wrote:Nie wiem jak dzieciaki na sorze, ale na moim oddziale ciężarne rodziły w nocy jak szalone. Jedna po drugiej? Chociaż leze na patologii- położne nie wiedziały za którą brać się najpierw. Taka noc !
Mama Zuzia gratuluje dobrej wizyty:) duże już te nasze szkraby
Vian- trzymaj się
Elvira - jak synek ?
Leksi- będę w poniedziałek trzymać kciuki !
Dobrego dnia Wam życzę
To pewnie dlatego ze w nocy byla praktycznie pelnia ksiezyca..podobno zawsze w okolicach pelni (za pare dni) jest najwiecej porodowWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2019, 13:56
-
Dargol wrote:Dziewczynki a powiedzcie mi czy robicie badanie TSH przed każdą wizytą u gina? Bo wczoraj sobie uświadomiłam, że miałam zlecone badanie na początku ciąży 18.01.2019 - wynik 1,770 uIU/ml i potem lekarz już nie kazała badać. Co miesiąc tylko morfologia i mocz. Trochę się spięłam bo wiem, że to bardzo ważne badanie w ciąży. Wizytę mam jutro, więc dzisiaj rano wstałam i poszłam do labo. czekam na wyniki.......
Tak dla świętego spokoju.... Jak to u Was wygląda?
Dargol ja od ginekologa miałam zlecone THS tylko na początku ciąży. Ja jednak z uwagi na hashimoto i tak jestem pod kontrolą endo i robię badanie co 6-8 tygodni. Mój ginekolog w ogóle morfologię zleca mi raz na 2 miesiące a ciągle co miesiąc mocz -
Dargol wrote:Mam wyniki:
TSH - 2,180 uIU/ml
FT3 - 4,07 pmol/l
FT4 - 9,05 pmol/l
Według norm w laboratorium FT4 jest zaniżone. Norma to 12,00-22,00 pmol/l. Ale normy pewnie nie dotyczą kobiet w ciąży???
Mogłybyście mi pomóc czy jest ok?? Znacie się na tych wynikach??
Dziękuję!Jednak ogólnie jak na ciążę nie jest źle
-
.sylwus++. wrote:Haha animka wyjście do marketu to narazie u mnie marzenie
ja wychodze tylko do lekarza i na badania. I niestety tak jak pisze Kaska brak kondycji po takim lezeniu. Kaska a lezalas w domu czy w szpitalu w poprzedniej ciazy?
I to jest właśnie pytanie czy to leżenie plackiem pomaga czy nie..jedni mówią tak inni inaczej i tak naprawde nie wiadomo.
Ja od poczatku ciąży przytylam całe 1,5 kg.
Tydzień leżałam w szpitalu, bo dostawałam sterydy na rozwój płuc u dziecka, tak w razie szybszego porodu. Później już w domu. Ty masz passer to on ma Ci pomóc. Mi już nic w tym tygodniu nie chcieli założyć właśnie że względu na rozwarcie. No i standardowo luteinę. Tylko ja ani teraz ani w poprzedniej ciąży nie miałam skurczy. Po prostu taką mam słabą szyjkę. I wcale Ci się nie dziwię, że leżyszja też taka strachliwa.
Leżenie plackiem na pewno pomaga. Na sali miałam dziewczyny które leżały z nogami do góry przez całą ciążę i dolezaly. A były takie co to nawet do toalety nie mogły
k87 oczywiście, że 30 tydzień to szybciej. Tylko mówię, że ja w 37 już szyjki prawie nie miałam rozwarcie też duże a 3 tygodnie jeszcze chodziłam. Lekarz sam się dziwił. Na każdym ktg było ooo to jeszcze Pani chodzi
Teraz mi lekarz powiedział, że on nie wie jak się szyjka zachowa. Że mam się oszczędzać. No i że każdy problem z szyjką to im później tym lepiej, bo większe szanse. Niby pozwolił chodzić ale bez szaleństw. No to łażę po domu, jak muszę zrobić sobie jedzenie. Czasami wyjdę na plac zabaw z młodym przed blok całe 100m i w weekend autem na działkę i tyle z mojej aktywności.