Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry Dziewczyny
Wpadam zupełnie oderwana od Waszych wpisów, bo przedstawiłam się na tryb urlopowy i nawet nie mam ochoty na internet.
Jak na razie bardzo się cieszę że przyjechaliśmy, morski klimat sprawia że się da zyc, mimo że dzisiaj było 28 stopni i na plaży naprawdę gorąco. Ale pod parasolem dałam radę te dwie godzinki i nawet się opalilam.
Mąż traktuje mnie jak królowa, śniadanka do łóżka i te sprawyczas nam upływa leniwie na nicnierobieniu. Chłopaki chyba rosną intensywnie, bo brzuch z dnia na dzień jest większy. Ciekawa jestem ile już ważą, za tydzień w piątek wizyta.
Mama Zuzia, Twój wpis o laktatorze mi wpadł w oko . Planuję kupić ten sam. Gdzie dorwalas i w jakiej cenie?
Pozdrowienia nadmorskie!klopsik, Ula_Lbn, manda21 lubią tę wiadomość
-
Ja miałam płyn z loveli i był super. Ostatnio coś czytałam że te osłonki tych kapsułek zawierają jakieś substancje szkodliwe dla dzieci... Ciekawe ile w tym prawdy... Powiem wam że już mam dość jak wszędzie bombardują że to czy tamto szkodzi.... Kurcze to nic by człowiek musiał nie jeść,nie kupować...no dramat...
-
Melduję się po wizycie, szyjka na szczęście się zatrzymała !!!
więc wracamy do domku
dużo odpoczynku, nospa i magnez a w razie czego mam od razu jechać na IP. Ale i tak jestem szczęśliwa, mała waży 1470g ! I standardowo gin włączył 3d żeby zrobić zdjęcie a tam jak ostatnimi dwoma razy tył zwrot i widzimy tylko kręgosłup
więc zdjęcia znowu nie ma, śmiał się dzisiaj dr , że aktorką to ona nie będzie
Ann.., Karola9316, Ula_Lbn, Karmazynova, klopsik, stayaway, monkle, magda.g85, Mama_Zuzia, Aster4n, manda21, cytrynówka, k878, Pom-pon, AnnaB., elvira lubią tę wiadomość
-
Jakbym swoją Tesciowa słyszała. To złe, tamto niedobre. A to szkodzi, a czemu kupujecie takie a nie inne. A płyny to fuj, płukać trzeba po 10 razy... wczoraj moja mama usłyszała, że ja to wszystko podpisałam co ki dali i pewnie dziecku szczepionki podali i ją załatwili. Ręce opadają.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Vian- jejku współczuję Ci że jeszcze w takiej tragicznej sytuacji nie macie wsparcia w najbliższych osobach tylko wam takie bzdury dokładają.... Nie słuchaj ich. Zarówno Wy jak i lekarze zrobili dla malutkiej wszystko żeby miała szansę!!!
Wiecie co ogladalam dziś rano jakiś reportaż o tym dziecku co tak głośno ostatnio było że go odlaczyli od aparatury. I tak się wkurzylam.... Bo najpierw ci rodzice mówili żeby nie rozsiewać info że to szczepienie tak wpłynęło po czym teraz w pierwszym zdaniu reportażu ta matka mówi że to szczepienie to spowodowało... Kurcze rozumiem że nie umieją się pogodzic z tą tragedią ale czemu nie mówią całości sytuacji że on miał mutacje genetyczna i to w połączeniu ze szczepieniem spowodowało taki stan... Strasznie mnie to zdraznilo że tak przeinaczyli fakty i pójdzie to w świat i zaś nakręci wszystkich.... -
Ja kupiłam płyn z loveli. Przy poprzednim dziecku miałam proszek do prania z loveli.
Vian Twoja teściowa jest niepowazna, że coś takiego gadaniektórzy nie pomyślą zanim powiedzą.
Animka to trzymam kciuki za Twoja krzywa, co by glukoza dobrze weszla i nie wyszła 😁 i oczywiście za dobre wynikiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 19:51
-
Stayaway, mama_zuzia nic nie wiem, bo to była szybka wizyta, może z 4 minuty
skupiliśmy się tylko na szyjce. U lekarza byłam ok 8.20 i przede mną było już 5 kobiet niezapisanych, a to się umówić, a to z wynikami, a to po receptę. Na szczęście sprawnie poszło i kobieta z 8.30 weszła 9.10. Myślałam, że bardziej się opóźni.
Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
No takie historie to już wogole mnie rozwalają... Ludzie się latami starają o dziecko a taka patola robi takie rzeczy i jeszcze rozmnażają się jak króliki... Ja niby z wykształcenia jestem prawnikiem i powinnam mieć jakieś standardy w głowie ale w takich sytuacjach to ja bym kastrowala i znecala się nad takimi dziadami.... Bo śmierć to za krótko i za mało boleśnie....
-
VIAN... OdczytalamTwoja wiadomość w nocy i tak nie spałam już do 6 rano... Bardzo mi przykro... Nie będę tu nic mądrego wypisywala bo nic tej sytuacji nie zmieni...
Ja dziś po wizycie szyjka długa, wysoko, zamknięta. Nasluchalam się serduszka mojego szkraba, usg było bardzo krótkie ale wiem że waży już 1060gram. Mogę pakować się i jechać odpoczywać nad morze.
Co do męża... Eh dziewczyny nie będę tu się za dużo rozkminiac bo nie chcę się dołować ale u mnie też nie jest kolorowo... Mam nadzieję że po ciąży jakos wszystko wróci do normy, bo nie dość że o jakiejś bliskości to u nas nie ma mowy pewnie i z mojej winy do tego dochodzą problemy w stylu co Ty takiego masz na głowie po za lataniem po lekarzach i pilnowaniem swojego zdrowia... Wiecie taki banał przecież jestem tylko w ciąży... A on biedny musi chodzić do pracy i ma tam tyle obowiązków... Jakoś przed ciaza ja też chodziłam do pracy też miałam swoje obowiązki a na nikim się nie wyzywałam...brak słów... Dobrze ze maluszek daje o sobie tak cudownie znać... Dzisiaj kopie jak oszalały... No i dobrze że mam tego mojego psiorka który zawsze jest przy mnie i wpycha mi ten wielki pyszczek na kolana... Cała moja radość
Co do upałów... Jutro ma być koło 38 stopni ja nie otwieram okien, nie odsłania rolet... Nie ma sesu... Zaraz zabiorę się za prasowanie ciuchów na wyjazd wstawię ostatnią pralkę a jutro będę kończyła prasowanie i odpoczywala... Na szczęście sprawdzając pogodę w Kątach Rybackich, bo tam się wybieramy ma być 23-24 stopnie więc luzik.
Karmazynova lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem o co chodzi, więc się nie wypowiem. I oczywiście dramat bo znów antybiotyk dostałam. No dobra, to juz czwarty od początku maja, ale nie biore bo lubie tylko dlatego, że trzeba. Wyszly mi bakterie w tym plynie, ktory mi sie sączy z rany po cesarce. Ona chyba nie rozumie. Nie wiem o co jej chodzi, przeciez jest lekarzem. Oczywiscie, że jest jej przykro i wszyscy to przeżywaja, ale dla mnie dociekanie co i jak juz troche nie ma sensu. A i wybralismy tez zly zaklad, bo powinnismy isc tam gdzie ona zalatwiala pogrzeb swojej mamy, bo tam ja znaja.
No wychodzi na to, ze tylko jej decyzje sa sluszne i prawidlowe. Ciekawe czy nam sie tez wpierniczy w to, jak chcemy zeby wygladala sama ceremonia.
Kupilismy dzis bambusowa pieluszke i czapeczke, zeby Weronisie w to ubrali. Najmniejsze ubranka sa za duze.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Vian masakra! Te tesciowe sa jakies glupie. Moja jak wrocilam z wizyty na ktorej mi ginka powiedziala ze sie blizna rozchodzi i mam sie oszczedzac to zaczela gadac ze ja za duzo robie za szybko chodze itp. A sama razu mi nie pomogla go wykapac czy przebrac ale najlepiej sie czepiac
ale ze teoja takie glupoty gada bez sensu. Co to zmieni?? Nie pomaga wam w tym trudnym czasie a powinna wspierac.
-
Jeszcze kilka slow na moj temat.
Jak widzicie jakos sie trzymam, choc sama nie wiem jak to robie. Chyba napedza mnie zalatwianie spraw. Boje sie tylko co sie stanie, jak juz nie bedzie czego zalatwiac.
Chodze co 2 dni na ip na kontrole rany inplukanie i skubana nie chce sie goic za bardzo. Mam ja wietrzyc, co dla mnie oznacza lezenie, a do tej pory srednio mialam jak bo jezdzilam 2 razy dziennie do szpitala.
Zaczynalam z waga 68kg, doszlam do 72. Teraz mam 63.5, chyba zżera mnie stres.
Przy Weroniczce byliśmy obydwoje do konca. O 21 lekarz na usg stwierdzil jeszcze sladowe przeplywy, o 22 nie bylo juz zadnych. Potem powyciagali te wszystkie rurski i wklucia. Zawineli ja w pieluszke i moglismy ja poyrzymac i sie pozegnac. To chyba bylo najtrudniejsze. Dzis jestesmy juz spokojniejsi, chociaz jak o tym pisze to sciska mnir za gardlo.
Dziewczyny raz jeszcze z calego serca dziekuję Wam wszystkim i każdej z osobna, za wszelkie slowa i wiadomosci kierowane do nas. Przepraszam, że nie odpowiadalam, moja glowa nie ogarniala zupelnie. Ale czytalam to wszystko co do mnie pisalyscie. Prawde mowiac okazalyscie wiecej wsparcia inzainteresowania niz rodzony brat meza, ktory przez 2 tygodnie nawet raz nie zadzwonil, zebybzapytac o Skarbeczka. Bo o mnie nie musi, nie lubimy sie. Ale zeby o dziecko nie zapytac to dla mnie nie do przyjecia.
Musialam sie wyzalic. Dzieki, za wysluchanie.a
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Siwula- nie chce być złym prorokiem i wogole źle zrozumiana ale dziecko nie zmienia w małżeństwie na lepsze, mówienie że dziecko coś naprawić to bez sensu. Dziecko niestety ale jest wielkim sprawdzianem dla związku. Matka która jest wiecznie niewyspana,obolala po porodzie, karmiąca dniami nocami, a po drugiej stronie ojciec chodzący do pracy,troche w odstawce no bo nie nakarmi piersia,wspolzyc nie może z żoną przez jakiś czas i jak w ciąży mówi że nie masz nic do roboty poza lekarzem itp to po porodzie pewnie ci powie że przecież siedzisz w domu z głównie wg niego śpiącym dzieckiem to czemu to czy tamto jest nie zrobione....niestety 90%vhlopow początkowo się tak zachowuje bo oni nie ogarniają co się dzieje....