Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wy to chyba pogody mi pozazdroscicie: 20 stopni i deszcz xD Ale nie ma jeszcze 9:00, potem ma byc okolo 26.
Cytrynowka wspolczucia nawalu problemow. Oby maz chcial sie z tym stresem udac do kogos. Wielu mezczyzn jest upartych i nie umie sie otworzyc i wylac tych rzeczy z siebie a szukanie pomocy u specjalisty widza jako slabosc lub plame na honorze/
Ja dzisiaj 1,5 godziny wczesniej w pracy, bo i wyjsc musze wczesnie
Niefortunnie sie zlozylo, bo akurat dzisiaj wraca moj szef po 3 miesiacach nieobecnosci i bardzo mozliwe, ze sie z nim mine w drzwiach. Ech.
Moja malenka chyba sie obrocila, bo od 2 dni zaczelam ja czuc bardzo nisko, tak jak niektore z Was opisywaly; raz wrecz poczulam jakby mi cos gmeralo w szyjceI tez sie strasznie uaktywnila nagle. Duzo wiercenia wieczorem, w srodku nocy jak sie obudze, wczesnym rankiem tak samo. Mam nadzieje, ze to nie przez stresy, ktore przechodzimy. Wczoraj maz wrocil do domu z pracy i rozmawialismy o plnocy, a ona szalala w brzuchu. Powiedzialam w koncu do niego, zeby odezwal sie do brzucha, bo ona slyszy jego glos i reaguje. To zagadal a potem przylozyl ucho do mojego pepka i zaraz powiedzial, ze go kopnela w glowe hahaha
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Cytrynowka skąd ja to znam mam wrażenie że problemy w pracy odbijają się na mnie, tylko że ja jestem taka że wolę zamilknac i się nie odzywać, wczoraj kupił kwiaty i postawił w wazonke i mówi do córki czy mówiła że one są też dla mamy a ja to olalam. Jestem uparta no cóż. Ja dziś kupiłam torcik poziomkowy
zrobiłam zupę szczawiowa i devolaje z brokulami
w lodówce jeszcze truskawki i arbuz i inne ciasta więc głosować nie będziemy hihi, jutro ma być 36 stopni... Dobrze ze klimatyzacja już założona bo bym umarła
-
animka899 wrote:Monkle- ja jestem na świeżo z tematem bo miałam taką sytuację. Lekarka zapomniała wysłać moje l4. Za 3 wstecz wypisala normalnie a resztę wstecznie. Najpierw będzie ci pisało że do uznania ZUS po czym po kilku dniach ci się zmieni na uzasadnione medycznie wystawione wstecznie. Mnie tłumaczyli że przy l4ciazowym przyjmuje się kontynuację i bez problemu to zatwierdzającej i wypłacają za ten czas. Także nie martw się nawet jeżeli nie dostaniesz z tą wyplata tych pieniazkow za te wsteczne dni bo dostał iesz je w przyszłym miesiącu najpóźniej. Także spokojnie. Jeżeli lekarz wysłał teraz to wszystko będzie okej.
To jeszcze tylko potwierdzę, że jest w 100% tak jak animka napisała. Lekarz już skorygował wszystko, zwolnienie mam widoczne w systemie od 14.06. Co do pieniążków nie wiem, dowiem się przy wypłacie, ale to jest najmniejszy problem w tej sytuacji 😊Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
Basiu, bardzo mi przykro ... Tule Was wirtualnie i życzę dużo siły! Wierzę, że wszystko Wam się dobrze poukłada!
Wiem, że może to głupie co teraz napiszę, ale muszę się z tym podzielić: wczoraj po 22 szłam się kąpać i nie wiem dlaczego, ale przeszła mi myśl, że to już się stało... Mam coś z wiedźmy chyba... Chciałam tę myśl szybko odgonić, ale jakoś nie dawało mi to spokoju...
Dzisiaj jak przeczytałam wiadomośc Vian, to tak jakbym już o tym wiedziała... Jednak tak czy owak zasmuciło mnie to bardzo, tym bardziej że miałyśmy termin blisko siebie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 15:56
Zakochałam się w kimś, kogo jeszcze nie spotkałam ... Mikołaj:)
-
Matko wiecie co, byłam dzisiaj na chwilę u siebie w pracy i dziewczyny poczęstować mnie kawa. Słaba bardzo z mleczkiem więc nic takiego. A teraz tak mnie muli że zaraz padne... Przegonilo mnie, tak mi jakoś dziwnie wogole... Nie wiem jak się pozbyć tego uczucia...
-
Miczitanka ja znowu czulam podswiadomie jak Basia trafila do szpitala drugi raz, ze ona urodzi... Potem byla nadzieja. Basiu daj sobie czas, nie obwiniaj sie za nic. Takie rzeczy sie zdarzaja, obie walczylyscie dzielnie, ale Bog chcial ja wziasc do siebie.
Laurka u nas taka temp o 9 rano byla, ze z synem bylismy juz po spacerze i siedzielismy w dmuchanym basenie w wodzie.
Co do mezow to ja jak widze, ze cos jest nie tak to siadam i go drecze az sie dowiem o co chodzi. Pare razy dostal ochrzan, bo u mnie jest zasada ze nie przynosimy problemow z pracy do domu. Tzn mozna o nich rozmiawiac ale nie moga miec wplywu na nasze zachowanie. Moj ojciec jest strasznym egoista, nie chcialabym tego samego w swojej rodzinie. Daleko to bardzo zabrnelo i ciezko rodzicom wyjsc z sytuacji w ktorej nikt nie jest zadowolony. Wina jest przewaznie obustrona..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 16:36
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Nie zazdroszczę wam dziewczyny sytuacji z mężemi
ja na swojego teraz narzekać nie mogę, chociaż wiadomo ma swoje humory jak każdy.Ale tak jak manda pisze rozmowa naprawdę potrafi pomóc. Animka ostatnio też tak mam po kawie, robiłam już najsłabszą z kapką mleka A i tak mnie ruszyło, ale ja akurat się wtedy cieszyłam bo miałam zaparcia, teraz na szczęście więcej warzyw, owoców, owsianka na śniadanie i zaparcia przeszły. Monkle cieszę się, że z tym zwolnieniem się wyjaśniło. Ja wieczorem mam wizytę, od rana stres i choć staram się to mam mieszane uczucia. Mam nadzieję, że obejdzie się bez wizyty na oddziale tym razem. Trzymajcie kciuki będę dawała znać.
-
Mój mąż jest bardzo skryty ale w końcu zawsze przychodzi siada i mówi co go gryzie. Nauczyliśmy się że o wszystkim rozmawiamy i zawsze da się znaleźć rozwiązanie. Zresztą myśmy przeszli duzy test jeśli chodzi o małżeństwo jak były problemy w ciąży pierwszej. I teraz wiem że w trudnych chwilach zawsze możemy na siebie liczyć i trzymamy się razem:)
-
amorek wrote:Kochane kiedy pakujcie torbę do szpitala?
ale moja sytuacja jest z tych szczególnych , normalnie pakowałabym początkiem sierpnia czyli miesiąc przed tp
-
Ja będę się pakować w połowie sierpnia. Będę spokojniejsza! W poprzedniej ciazy torbę miałam spakowana na 6 tyg przed terminem. Jak dopadła mnie kolka nerkowa w 36 tyg to późnym wieczorem wyjelam tylko rzeczy dla Bobo i zabrałam ja do szpitala.
Jutro najgoretszy dzień, a ja mam krzywa... 🙈 Trzymajcie proszę za mnie kciuki.
U mnie dzisiaj też frytki z ketchupem. Dla młodego zrobiłam naleśniki, a ja nie miałam na nic dziś ochoty.. Jedynie te frytki 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 18:14
-
Pola- kciuki za wizytę, o której masz?
Ja planuje spakować torbę do szpitala jakoś za miesiąc, czyli w 34-35tyg ciąży.
Kupiłam laktator elektryczny podwójny lansinoh, kolejna rzecz duza z głowy będzie.
Współczuje dziewczyny badania krzywej w te upałyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 18:45
-
Basiu tak bardzo mi przykro... żadne słowa nie są w stanie oddać tego co przeżywanie. Trzymajcie się wspólnie z mężem.
Ja dziś miałam bardzo intensywny dzień.
Jak tylko otworzyli Ikee to pojechaliśmy po lampy do pokoju małego i po falbanke do lozeczkaczka bo już wczoraj mąż je złożył. Później pojechałam do dentysty i okazało się że poprzedni dentysta tak mi zrobił zeba że teraz nadaje się tylko do wyrwania... bardzo się boję i zanim to zrobię muszę obgadać to z moim lekarzem czy mogę i czy nie zagraża to niczemu... Później pojechaliśmy do centrum po jakieś ciuchy dla nas na wyprzedaże i kupiłam już płyny do prania ubranek. Mąż zabrał mnie do restauracji na obiad bo dzisiaj mamy 3 rocznicę ślubu i jeszcze do sklepu. I jak wróciłam do domu to poleciała pod prysznic i już od kilku godzin leżę i się nie ruszam a mały co jakiś czas dokazuje w brzuszku
Jutro idę na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia już się nie mogę doczekać a we wtorek wizyta u lekarza..stayaway lubi tę wiadomość