Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Vian- na pewno będzie wam ciężko jak zejdzie adrenalina związana z jakimiś formalnościami. Ale musicie pozwolić sobie na płacz,na przeżycie tej traumy. Będę się modlić za Was żebyście to przetrwali,razem,zebyscie kiedyś wyciągnęli z tego wszystkiego jakieś dobro.
-
Vian, nikt nie powinien przeżywać tego co Wy teraz.. serce pęka nawet gdy się jest obca osoba..
Siwula, niestety potwierdzam słowa animki. Po porodzie nie będzie łatwiej. Nie zniechęcam oczywiście do macierzyństwa, ale prawda jest taka, że dziecko zmienia wszystko. Także spróbujcie się dogadać teraz. Później będzie trudniej.
Dziewczyny, powodzenia jutro na krzywych. Może nie będzie tak źle. Ja w pierwszej ciąży słabo wspominam a w tej super - tylko nudno było
Ja mam totalny spadek formy od 3dni. Jeszcze te upały i mąż ma wyjeździe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 20:34
-
Pola wspaniałe wieści
oby tak dalej
Vian tylko nie daj się wpędzić w żadne poczucie winy. Jak tak można mówić. Rodzic chce wszystkiego co najlepsze dla swojego dziecka i Ty to zrobiłaś. Teraz to najlepiej szukać dziury w całym... no masakra. Jesteś silną kobietą, chciałabym być tak silna.
Ja to już czasami nie mogę słuchać ani teściów ani swoich rodziców bo te ich porady, że "kiedyś czegoś nie było i się dziecko wychowywało" już mnie dobijają.
Mój tato się oburzył ostatnio gdy mu powiedziałam, że nie kupuje się używanych fotelików, bo nigdy nie wiadomo czy nie jest powypadkowy. Na co on, że to propaganda, że dajemy się naciągać na kasę producentom fotelików, żeby im sprzedaż rosła. No to ja mu mówię, że nawet jeśli to jest propaganda, to mając taką wiedzę nie mam sumienia narażać swojego dziecka, zaoszczędzić 300 zł i potem "pluć sobie w mordę" jak coś się stanie, że mogło się postąpić inaczej. -
Karola9316 wrote:Mnie bardzo ruszyła wczoraj historia 9 miesięcznej dziewczynki z Olecka, aż się popłakałam. Ludzie którzy dbają o siebie o dziecko o siebie, nie mogą czasami ich mieć, a tekie skurwie** robią krzywdę takim malenstwa
i najgorsze jest to, że ta matka ma trójkę dzieci ( każde z innym) i podobno nie ma do nich praw rodzicielskich. a to maleństwo do marca tego roku było w rodzinie zastępczej. świat jest okrutny.
W ogóle przed ciążą jak słyszałam o takich historiach to nie mogłam tego znieść a teraz to jakaś masakra, same łzy lecą -
Vian, jestes niesamowicie silna, tak trzymaj, Weroniczka wlasnie takiej mamy pragnęła!
Magda, mnie też takie rzeczy ruszaly już strasznie przed ciąża, a teraz jest wszystko jeszcze silniejsze, więc wiem o czym mówisz.
W ogóle niektórym kobietom przychodzi instynkt dopiero jak dziecko się urodzi - tylko ich własne, a wcześniej obce to be i nawet okres ciąży też taki sobie, mam takie dwie koleżanki. A po porodach zakochane w swoich dzieciach 😊 .. A ja akurat z tych, które już się urodziły z instynktem, całe życie marzyłam o swoich dzieciach! W końcu się doczekałam 😍😍😍 -
W Smyku -50% , zajrzyjcie może coś wam w oczy wpadnie 😊
Mama_Zuzia- tak, takie przeciążenie na psychice jak on ma teraz to nic dobrego nie wróży ☹ za 6 tygodni moje urodziny, może z tej okazji wyskoczymy chociaż na weekend gdzieś sami, ostatni raz przed porodem 😊 chciałabym… 😊 Ja czuję się na szczęście dobrze, mam klimę w mieszkaniu, więc siedzę w 23-24 stopniach, ale jak tylko wyjdę na balkon np.powiesić pranie to doznaję szokuStarszak duuuużo pije i jego obiady teraz składają się z ogórków kiszonych i gotowanej kukurydzy
tak sobie zażyczył dzisiaj i nawet nie protestuję, bo sama ledwo co jem. Zrobiłam koktajl truskawkowy i popijam sobie cały dzień.
Wizytę mam 3 lipca 😊 po niej planuję już zamówić wózek, łóżeczko odzyskać ( bo pożyczyłam koleżance i coś milczy na temat zwrotu… a wie o mojej ciąży, bo widywałyśmy się regularnie) i kupić laktator. To z takich droższych tematów.
Aaa w czwartek mam sesję brzuszkową, mam nadzieję, że zdjęcia dostanę przed porodem
Laurka to prawda, facet jak ma się przyznać do słabości to broni się rękami i nogami. Na szczęście mój już pierwszy krok ma za sobą, teraz będzie łatwiej 😊
Do prania kupię JELP, jakoś bardziej mi zapach odpowiada niż Lovela 😊 w sumie teraz idealna pogoda na takie pranie, od razu z wyparzaniem w słońcużadna bakteria się nie uchowa
Co do szkodliwości kapsułek… nie wiem co o tym myśleć. Kto to bada, jak wygląda grupa badawcza, czy tylko to spisek i zmowa producentów proszków? jestem dość sceptyczna zwłaszcza jak artykuł zaczyna się od „ wg badań amerykańskich naukowców… „ ( Laurka przepraszam nie bierz tego do siebie
) . Potem wyciągają jakieś statystyki od czapy i takie cuda wychodzą. Mój profesorek na uczelni zawsze powtarzał, że statystyką wszystko udowodnisz. Popatrzcie jaka woda jest trująca, 100% osób pijących wodę umiera
Mama_Staszka- o rany, Ty sama w domu ze starszakiem, czy chodzi do żłobka/przedszkola ?
Siwula- może się mężowi odmieni, oby się nie pogorszyło. Ja pierwszego miesiąca po porodzie prawie nie pamiętam. Po tygodniu wylądowaliśmy ponownie w szpitalu, gdzie spędziłam równo dwa tygodnie, włącznie z pierwszym Dniem Babci i Dziadka. Ryczałam non stop. Aż mnie telepie na samą myśl. Bez wsparcia męża i mojej mamy chyba bym nie doszła do siebie…
Vian- jesteś silnaale pamiętaj, nie musisz. To, co was spotkało, jest nie do opisania. Tęczowy Kocyk szyje wspaniałe ubranka i rożki m.in.z sukni ślubnch, które potem utulają dzieci utracone
Cudowna fundacja i pomaga też rodzicom po takiej stracie.
Tulę Cię mocno :* :* :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 21:48
-
Vian jesteś bardzo silną kobietą! Jeśli pisanie tutaj daje Ci jakąś ulgę to pisz śmiało, nawet o tym co zjesz na śniadanie. Teraz was jeszcze trzyma adrenalina, ale niebawem przyjdzie codzienność i nie wstydź się płakać, mieć chwilę słabości, to normalny etap, niezbędny do tego aby wrócić do "normalności".Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Magda.g95, jakbym słyszała swoich i męża rodziców
🙈 Wszystko, co kompletujemy jest poddawane wnikliwej analizie- "a po co, a na co, a czemu tak dużo, czemu nieużywane". Mam dość tego zaglądania w budżet.
Każdy, kto mnie zna, wie, że uwielbiam chodzić po ciuchach. Nieskromnie powiem, że wiele razy udało mi się wyłowić perełki, ale sory, na pewnych rzeczach się po prostu nie oszczędza. Teściowa wiedząc, że nie mam nic przeciw szmateksom postanowiła sama coś upolować i upolowała- kilka pajacyków, które są mega sprane i zniszczone. Myślę, ok, będzie do szpitala, akurat takie na raz, żeby po szpitalu wyrzucić a nie bawić się w odkarzanie. Przyda się, jak nic. W domu przyglądam się dokładniej a jedne z pajacyków obsrane od szyi po pupę 🙈 Żałuję, że nie wspomniałam o tym teściowej, bo może teraz zwracałaby uwagę na to, co kupuje a tak to leci na ilość a nie na jakość. Nie mówię, żeby kupować same najdroższe rzeczy, dawać się naciągnąć itd., ale no na litość...
Moja mama też ostatnio pomstowała, że ciężarna córka znajomej kupiła za 80zł, ZA 80!!!, 3 sztuki pieluch muślinowych. No, nienormalna. A ja tylko już pod nosem, że jakby mnie było stać, też bym kupiła, a co 😎
To czego bardzo się boję, to zachowania naszych rodziców, gdy Mała przyjdzie już na świat. Obydwoje z mężem mamy bardzo zaborczych rodziców i obawiam się, że będą po prostu podważać nasz autorytet. Bo oni wiedzą najlepiej i krytyka przychodzi im tak łatwo.
-
Vian ode mnie masz pełne wsparcie, uważam że jesteś niesamowicie silna !!! Współczuję teściowej i rozumiem bo też mam wstrętną , wiem że nie powinnam tak pisać ale jak wczoraj przyjechała na chwilę z męża bratem to tylko ona i ona nawet nie raczyła zapytać jak u nas, jak się czuje, czy czegoś potrzebuje. Ale najważniejsze , że masz wsparcie męża ! Wspierajcie się wzajemnie i musicie przetrwać jeszcze te trudne chwile. Byliście najlepszymi rodzicami dla Weroniki jakich tylko mogła mieć !!! Dużo siły ! A i oczywiście pisz do nas !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 22:12
-
Mańka wrote:
To czego bardzo się boję, to zachowania naszych rodziców, gdy Mała przyjdzie już na świat. Obydwoje z mężem mamy bardzo zaborczych rodziców i obawiam się, że będą po prostu podważać nasz autorytet. Bo oni wiedzą najlepiej i krytyka przychodzi im tak łatwo.
Mańka współczuję... my na początku myśleliśmy, że to chwilowe, ale teść to się tak rozkręcił w głoszeniu swojego zdania na każdy temat, że w końcu go mój mąż musiał wyprostować. A potrafił się dowalić do wszystkiego, łącznie z tym, że nie wyparzyłam łyżeczki, którą karmię dziecko. Dziwne, że piersi mi nie kazał wyparzać.
-
Cytrynówka, wybacz, aż się uśmiechnęłam 😏 Jak tak o tym pomyśleć, to z pewnością mój teść ma certyfikat doradcy laktacyjnego i będzie umiał najlepiej karmić. Żeby mi to udowodnić jest w stanie sobie nawet pierś wyhodować.
Stayway, mieszkamy sami. Na szczęście na drugim końcu miasta. Na tyle blisko, żeby widzieć się zarówno z jednymi, jak i z drugimi dość regularnie, a na tylko daleko, żeby uniknąć odwiedzin niespodzianek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 22:42
k878 lubi tę wiadomość
-
O rany, dziewczyny, współczuję tych teściow/rodziców. U nas z kolei i z jednej i z drugiej strony luz totalny. Niby są, ale tak jakby ich nie było. Zwłaszcza wtedy, gdy są potrzebni. Także i tak źle i tak niedobrze
Cytrynowka, tak, starszak aktualnie ma wakacje. Jesteśmy w domu i... Jest ciężko. Gdyby tylko pogoda odpuściła to można by było gdzieś pójść/pojechać. A tak zostaje nam tylko jezioro w godzinach 9-11 lub 17-19, choć wieczorny wypad nad jezioro (tak jak choćby dziś) zaczyna przerastać. -
Dziewczyny ktore mialyscie cesarke jakie dostalyscie zalecenie jezeli chodzibo kolejna ciaze? Ile kazali odczekac? Wiekszosc lekarzy mowi mi ze rok, ale jedna wyjechala, ze 2 lata i teraz jestem w kropce..
solniczka lubi tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
nick nieaktualnyVianEthel2 wrote:Dziewczyny ktore mialyscie cesarke jakie dostalyscie zalecenie jezeli chodzibo kolejna ciaze? Ile kazali odczekac? Wiekszosc lekarzy mowi mi ze rok, ale jedna wyjechala, ze 2 lata i teraz jestem w kropce..
Co do cesarki między moimi córkami jest 17 mc różnicy. Zaszlam w ciążę gdy starsza miała 9 mc. Wszystko zależy jak blizna się zrosnie dobrze ją skontrolować przed podjęciem kolejnej ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 23:16
-
No to mnie pocieszylyscie dziewczyny z tym mężem haha ja to największy problem widzę w tym że on tej ciąży po prostu nie przeżywa razem ze mną... Wiecie dla mnie to wszystko jest takie nowe... piękne ale też i trudne bo mam wiele obaw jak to będzie z tym porodem itd.A on? No jesteś w ciąży no fajnie, cieszy się ale to tyle. Po prostu nie wiem jak by to do niego nie docierało...dlatego mam nadzieję że po porodzie jak już weźmie synka na ręce to obudza si ę w nim większe uczucia.
Co do teściów to ja akurat mam wielkie szczęście super ludzie bardzo wiele im zawdzięczam i nigdy na prawdę nigdy nie odczułam żeby się do nas wtracali... Służyli pomoca zawsze ale nigdy nic nie krytykowali. Mozecie mi ich smialo pozazdrościć. A moi rodzice? To już w ogóle cudni ludzie... Żyją swoim życiem ale zawsze są obok w chwilach kiedy ich potrzebujemy. No i muszę tu wyróżnić moja mamę. Szczerze to nie mam lepszej przyjaciółki od niej... No jeszcze moja siostra razem tworzymy idealne trio:)
-
nick nieaktualny