Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jeszcze nie mam ani łóżeczka, ani wózka. Mam już wybrane, dziadek funduje łóżeczko więc czekam jak zamówi. Tymczasem próbuje jeszcze męża namówić na zakup nowych mebli bo ciężko nam się będzie pomieścić hahah, ciężki orzech do zgryzienia, bo jeszcze jakiś urlop jest w planach w połowie lipca
-
A ja uważam cytrynowka, ze wózek to mega ważna rzecz- i przede wszystkim sluzy również mamie i ja patrzyłam na taki który spełnia moje kryteria bo pamietam jak się wymordowałam z synem. A on w wózku uwielbiał jeździć. Dobry wózek dobrej marki odsprzedasz później z niewielka strata, a skoro stać Was to bym się nie zastanawiała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2019, 20:47
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Cytrynowka moja mama brata jeszcze do zerowki wozila takze nie jest z Wami tak zle (3,5km a nie jezdzila autem), czasem wiec wozek jest na dlugo.
Ja nad woda lepiej znioslam ten upal niz na poddaszu, ale dobrze ze wzielam lezak bo na kocu sobie nie wyobrazam.Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Cytrynowka,
Z wózkiem wg mnie warto zachować umiar jak że wszystkimjeśli w tym droższym nie chodzi tylko o wygląd, a ma funkcję które ułatwią Ci życie i dodatkowo stać Was na niego to czemu nie.
Nam z większych zakupów zostały foteliki, które na szczęście już są wybrane i dopasowane, i laktator dla mnie. Reszta to pierdoły typu zamówienie z apteki, pampersy, naklejka nad łóżeczko. Po urlopie to ogarniemy. Jestem zaskoczona jak w sumie gładko nam poszło.
Miłego wieczoru dziewczyny! Nad morzem dopiero teraz jest przyjemnie, bo wcześniej był piekarnik bez żadnego podmuchu wiatru. Podziwiałam ludzi leżących plackiem na piachu. Na spacerze spotkaliśmy panią, której akurat zrobiło się słabo i ratowaliśmy ją wodą i chusteczkami do okładu na głowę.
Postaram Wam się wstawić mój obecny widok z hamaczka -
Agusia_pia wrote:My wozek mamy od rodziny uzywany i sprawdzil sie. Ja jestem zdania ze wydawanie kilku tys na wozek to bez sensu ale kazdy robi to co chce.
to może rodzina też kupiła go za kilka tys skoro już przy którymś dziecku się sprawdzami niestety nikt nic nie da, dla starszaka kupiliśmy po kosztach i klnęłam na niego bardzo długo
-
U mnie od kilku dni istne szaleństwo. Wymyśliłam sobie remont salonu i pokoju, który kiedyś służył jako gościnny a teraz ma być pokojem córeczki 😉
Narzeczony dzielnie walczy z malowaniem ścian. Poza tym dziś był dzień zakupowy, bo kupiliśmy meble do obu pokoi, w tym między innymi piękne do pokoju naszej Iguni.
Wozka też jeszcze nie mamy, ale planujemy jego zakup w pierwszej połowie sierpnia. Najpierw musimy doprowadzić mieszkanie do porządku.
Ja wizytuję we wtorek o 15.30. Już nur mogę się doczekać żeby zobaczyć maleństwo, które pewnie już też przekroczyło kilogram (na wizycie miesiąc temu ważyła 600 g). -
A propos kupowania na ostatnia chwile... Przy pierwszym dziecku mielismy wybrany fotelik samochodowy wybrany, ale maz cos odwlekl zamowienie. I tak sie zdarzylo, ze jak juz zamowil, to nie pamietam ile trzeba bylo czekac, ale odeszly mi wody na 10 dni przed terminem. Nie wiem czy w Polsce tez jest taki przepis, ale tutaj ze szpitala nie wypuszcza, jesli nie ma fotelika. Wiec siostrzenica meza skombinowala nam jakis od kolezanki, ktora miala zbedny fotelik, zebysmy mogli z malutka wrocic do domu. Jak zajechalismy przesylka z naszym fotelikiem stala pod drzwiami, wiec na dzien dobry mielismy 2 😂08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka wrote:A propos kupowania na ostatnia chwile... Przy pierwszym dziecku mielismy wybrany fotelik samochodowy wybrany, ale maz cos odwlekl zamowienie. I tak sie zdarzylo, ze jak juz zamowil, to nie pamietam ile trzeba bylo czekac, ale odeszly mi wody na 10 dni przed terminem. Nie wiem czy w Polsce tez jest taki przepis, ale tutaj ze szpitala nie wypuszcza, jesli nie ma fotelika. Wiec siostrzenica meza skombinowala nam jakis od kolezanki, ktora miala zbedny fotelik, zebysmy mogli z malutka wrocic do domu. Jak zajechalismy przesylka z naszym fotelikiem stala pod drzwiami, wiec na dzien dobry mielismy 2 😂
W Polsce też tak jest z tym fotelikiem. -
My kupilismy wozek od ludzi, ktorzy kupili go jako nowy. Normalnie szkoda by bylo mi dac tyle za wozek ile on nowy kosztuje a tak to jestem zadowolona. Specerowek kilka mialam, a skonczylo sie ze zostala tylko ta ktora sobie sama kupilam nowa w sklepie sprawdzajac z dzieckiem w srodku jak sie nia jezdzi. Bylam gotowa zaplacic wiecej i inne z wygladu bardziej mi sie podobaly, a troszke tansza lepiej mi sie prowadzilo..Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
To ja się tu chwałę że zrobiłam porządek z wyprawką, a zapomniałam napisać że w sobotę kupiliśmy i fotelik i wózek
Też mam doświadczenie, że wózek ważna sprawa. Mój syn do tej pory w nim śpi na drzemkach, prowadzi się go świetnie, aż mi było szkoda, że muszę go zamienić, przynajmniej na jakiś czas na inny. Całe szczęście że finansowo możemy sobie pozwolić żeby go nie sprzedawać i zostawić dla drugiego dzieckaco śmieszniejsze spacerówkę kupowaliśmy nową i zapłaciliśmy za nią tyle, co za podwójny teraz używany
Z gorszych wiadomości moje chłopaki mają prawdopodobnie jelitówkęstary jakoś się trzyma, źle się czuje, ale bez żadnych sensacji tylko z gorączką. Ale syn w 2h wymiotował nam kilka razy, dostał gorączki i zasnął na ręku ze zmęczenia i póki co śpi bez sensacji.
Obawiam się, że i jutro mnie dopadnie, jak i ostatnio też zachorowałam ostatnia.Trzymajcie kciuki żeby mnie jednak ominęło!!
Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
Animka napisałam Ci priv. Proszę kochana odpisz mi na niego.
Ja mam łóżeczko, jeszcze zdarzył kupić, ale dla siebie nie mam nic poza nakładka i na sutki i siateczkowymi matkami i nie zapowiada się abym kupiła sobie coś więcej.
Oświadczył mi wczoraj, że mam wziąć czapkę i iść pod kościół.
Jeszcze tyle rzeczy mi brakuje, że głowa mała.
Jestem przerażona.
Wczoraj już miałam wzywać pogotowie, tak mnie strasznie brzuch bolał. Nie miałam nospy, wzięłam tylko magnez i trochę puściło. Wszystko z nerwów. Jak odnoszę to dziecko do końca to będzie cud. On by się cieszył się nawet bo nie musiałby płacić alimentów na drugie dziecko.
Wybaczcie, że nie odniosę się, ale mam tak strasznie ciężki okres teraz, że to masakra.
Wyprowadzić się nie chce tylko pastwi się nade mną. Teraz dopiero widać z kim ja żyłam 6 lat. -
Dargol, polecam aplikację Sweet Pregna na telefon. Czekam na wizytę u diabetologa w związku ze swoją cukrzycą ciążową i na tą chwilę apka na prawdę super się sprawdza. Można m.in. notować swój jadłospis z wyliczeniem odpowiednich parametrów, ale jest to również baza wielu fajnych i prostych przepisów dla "słodkich mam". 😉
Jeśli chodzi o wózek, to nasz powóz już stoi. Kupiliśmy na Allegro Kinderkraft Move 3 w 1 za niecałe 800zł na jakiejś promce- nówka, nieśmigana. Mieszkamy na parterze, więc waga wózka nie grała roli, ale ten jest na prawdę bardzo zwinny i stabilny. Mam nadzieję, że posłuży nam lata również przy kolejnym dziecku.
A teraz uwaga... Ubranek z poprzedniej epoki nie będzie! 😂 Teściowa twierdzi, że kilka razy je prała i zapach wciąż był nie do pozbycia się. W zamian dała nieco monet, żebyśmy kupili młodej nowe 😁 Uff!
Komunikacja, to bardzo przykre, że dorosły człowiek tak się zachowuje. I bardzo mi przykro czytać, że musisz przez coś takiego przechodzić. Wierzę jednak, że przyjście na świat Malucha sprawi, że staniesz się odporniejsza na takie zgryzoty. A przecież masz już dwóch chłopców, którzy potrzebują silnej mamy, skoro ojciec to dureń. Dacie radę 😘
Tymczasem moje Dziewczę szaleje w brzuchu nie mogąc się chyba pogodzić, że ma coraz mniej miejsca... Mam obolałe całe podbrzusze, czy to możliwe, że to "dzięki" niej? Staram się nie panikować, ale mój lekarz jest na urlopie i nie bardzo mam jak kogo podpytać. Nie chcę jechać na sor, bo nic więcej się nie dzieje, ale po historiach z szyjkami czasami włącza mi się panika, gdy podbrzusze zaczyna nieprzyjemnie ciągnąć. -
Komunikacja- co za straszny padalec z Twojego już wkrótce byłego męża! W głowie się nie mieści.
Znalazłam coś takiego: https://alimenty.org/alimenty-w-ciazy/
Składaj to jak najszybciej kochana, takie groBy jakie on stosuje to jest znęcanie psychiczne.
Staraj się kochana być jak najbardziej spokojna. Wiem, ze ciężko w obecnej sytuacji jak taka szuja jest pod jednym dachem, ale musisz zrobić to dla siebie i swoich trzech chłopców. Jak będziesz się tak bardzo denerwować, to nie daj Bóg trafisz do szpitala. Ma Ci kto pomoc na codzien? Mąż zajmuje się synami? On robi to specjalnie i z premedytacja, specjalnie próbuje Cię złamać psychicznie.
Mańka- jaka szkoda z tymi ubrankami! Już widziałam Twoja córkę w tym uroczym króliczku! Powiedz, ze chociaż on się zachował 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2019, 06:17
-
A tak w ogóle, to dzień dobry ❤️ Oby ten upalny dzień był łaskawy. W Krakowie podobno mają być dzisiaj burze. Czekam!
Mama_Zuzia hahaha 😂 Znając rodziców męża, jedno powiedzieli, drugie robią i w rozpaczy pewnie jednak ratują te ubranka 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2019, 06:18
-
Mańka wrote:A tak w ogóle, to dzień dobry ❤️ Oby ten upalny dzień był łaskawy. W Krakowie podobno mają być dzisiaj burze. Czekam!
Kochana nie chce Cię martwić ale pokazuje ze dopiero koło północy może się coś wykluje 🙈 tak w ogole to miało być spotkanie w Krakowie!!chętnie bym z Wami poszła na kawę! Mrożona ocYwiscie w taka pogode
AnnaB. lubi tę wiadomość