Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zamiast klina jak ulewała albo miała katar podkładałam książki pod nogi łóżeczka.
Piorę w 40 st. potem będę pasować. Co do pakowania torby to jeśli nic się nagle nie pogorszy to planuję w połowie sierpnia. Z rzeczy aptecznych nie mam nic, ubranka po córce leżą w szafce, za miesiąc się za nie zabiorę. Muszę jeszcze zrobić miejsce na półce na nie, bo póki co są wysoko w innym pokoju.
Mi lekarz nie kazał liczyć ruchów. Są dni, że przez kilka godzin nic, a potem szaleństwo a są, że co raz coś. Jakbym miała tak siedzieć i pilnować to bym zwariowała
Nianię kupiłam jak mała miała z 1,5 roku, żeby u teściów na wsi używać i móc posiedzieć na dworze jak spała w dzień. W bloku byłaby nie potrzebna. Natomiast gdybym mieszkała w domu z poddaszem to pewnie bym od razu kupiła i to z kamerą, żeby widzieć i nie latać. Ja mam zwykłą philips avent, polecam.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
andziaxs wrote:To czego mi na izbie przyjęć przypisala nospe max i to 3x1 :o
Nie wiem. Ale prawda jest taka że ja bez nospy nie funkcjonuje i dopóki jej nie brałam to szyjka się skracała przez skurcze. Oststnie 2 tyg jechalam na nospie a szyjka niby lepsza. Wiec już jestem głupia. Ale chyba nadal przy niej pozostanę mimo wszystko.
A wy bierzecie czy nie?
Co do tego Feroplexu to u mnie zadziałał bardzo szybko i obyło się bez dodatkowych skutków ubocznych jak po innych preparatach żelazowych.
Drugie pytanie o magnez? Lepiej brać z b6 czy bez? Bo też już jestem głupia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2019, 07:55
08.2018 - 6tc poronienie chybione
08.2019 - ur. Joanna (córka)
-
Ja jak juz mocno boli to biote nospe albo scopolan. Ale to juz wyjatkowo. Jak lekko sie spina czy ciagnie to klade sie nogi wyzej i puszcza.
Jeju ten bol pachwin jak spie albo przy przekrecaniu jest juz dokuczliwy. Noce juz sa slabe a tu jeszcze troche do konca. Jutro na 16 mam wizyte. Ciekawe ile maly wazy. Pewnie ok 2 kg! -
Ja biorę nospe i magnez na skurcze i twardnienia brzucha, bo tak mi zalecił mój lekarz na ostatniej wizycie. W sumie nie wiem czy czuję różnicę, ale wolę brać w razie czego...skurcze dalej mam ale może dzięki nospie tam w środku słabiej się napręża, nie wiem.
Pytałyście o problemy sercowe w ciąży.
A więc ja mami dostałam od mojego profesora z anina zgodę na poród sn.
Niby jest jakieś ryzyko, że może podczas wysiłku się coś dziać ale jak to powiedział profesor podczas porodu w 21 wieku w szpitalu nie powinno się stać nic złego.
ja mam sporo tych dolegliwości sercowych: arytmię komorową w tym częstoskurcze i bigeminie, umiarkowaną niedomykalność zastawki mitralnej, wypadanie płatków tej zastawki... na echo to wygląda tak że płatki sobie fruwają jak chcą, wogóle nie pełnią swojej funkcji.
Mój mąż znowu wczoraj mnie wkurwił. Powiedział, że wszystko już dla dziecka mamy i nic nie będzie już kupował! dodam, że mamy tylko ubranka...a gdzie kocyki, pieluszki, rożek nie mówiąc już o rzeczach aptecznych, kosmetykach i gabarytach jak łóżeczko, wózek...
dobił mnie tym.
dziś jadę do ojca, wiem, że on ma teraz swoje wydatki, potrzebuje na leczenie, na wizyty, ale poproszę go o jakieś pieniądze, bo jeśli on mi nie pomoze to nic nie będę miała dla dzidzi:(
samolubne to, wiem...ale nie wiem co mam innego zrobić, nikt w rodzinie nie zafunduje mi przecież wyprawki dla mojego własnego dziecka, bo wszędzie usłyszę, że chciałam dziecko to teraz sobie radź..
-
animka899 wrote:Kumen- a mowilas mu co brakuje??? Może chłop nieświadomy jest. A zresztą jeszcze są dwa miesiące to wózek czy łóżeczko zeszytów kupić. Może nie wszystko naraz on chce kupować
Oczywiście, ze powiedziałam, a on na to, ze kiedyś dzieci się wychowywało bez takich udziwnień...
Na wózek da pieniądze mój tato, więc chociaż tutaj mi odchodzi duży wydatek, ale reszta? Łóżeczko to wie, że trzeba kupić, ale na każdy link który mu pokaże twierdzi, że za drogie...a ja mu pokazuję takie do max 200 zł, czasem używane do 100 zł.
Wszystko jest be!
jak się na prawdę wkurwię, to już nic nie będę kupować, mówić co trzeba, tylko jak pojadę rodzić to ze szpitala do niego zadzwonię, że trzeba mi przywieźć to to i to i niech sobie radzi.
Wogóle nie wiem skąd u niego wzięło się takie podejście. Jeszcze do niedawna wszystko było super...teraz to nawet mnie nie przytula:( -
monkle wrote:U nas klin był, jakoś mentalnie mi było lepiej, że nie zakrztusi się jak uleje, ale ja z tych panikar strasznych, pierwsza ciąża poroniona mi mocno namieszała w głowie.
Prać, prałam w Loveli, dla mnie płyn jak płyn, nawet dobrze zapachu nie czuję.
Było pytanie o niańkę, dla mnie super rzecz jak mieszka się w domu. My mamy używaną Angelcare i jest spoko. Ale jeszcze lepszy gadżet to kamera - ja uwielbiam patrzeć jak synek śpi i można to robić bez narażenia, że się go obudzi stojąc nad łóżeczkiem. Oczywiście do bardziej praktycznych celów też się przydaje
Panie leżące (przepraszam, ale zapamiętanie nicków to dla mnie i mój budyń w głowie to za dużo) - co u Was? Nogi zaciśnięte, pupa wysoko i trwamy tak jak najdłużej?
U mnie rzeczy do wyprawki już wszystkie gotowe, tylko złożyć w całość do torbyno i przesortować ubranka pod względem rozmiarów.
Co do wyprawki, dla mnie po 5 rzeczy każdego rodzaju to mało. U synka to przesikanie było na porządku dziennym (fontanna przy zdejmowaniu pieluchy), trzy zmiany ubrań dziennie było przeciętnie, więc codziennie trzeba byłoby pralkę nastawiać. Wiadomo, że jak się nie ma to się nie wyczaruje, ale ja bym była za większą liczbą ubranek.
-
Mama_Zuzia wrote:Swoją droga dzisiaj lekarka mi powiedziała żebym nie brała raczej już teraz no spy bo na tym etapie może powodować zmiękczanie i rozwieranie szyjki no bo działanie rozkurczowe
A jeszcze zapytam z ciekawości czy masz nakaz leżenia?
-
magda.g85 może spróbuj podzwonić po aptekach, w Łodzi napewno w Melissie jeszcze ostatnio mieli, na stronie też jako produkt dostępny. Nasz kochany rząd wczoraj się chwalił, jak to już problem z lekami jest rozwiązany taaaa.... jasne.
kumen może spróbuj z mężem porozmawiać na spokojnie i mu wytłumaczyć wszystko. Pokaż mu listę wyprawkową np. z neta jest takich mnóstwo. Faceci w większości to nie ogarniają tego wszystkiego. Mój też był zdziwiony że tyle tego wszystkiego potrzeba. Na chwilę obecną mamy bardzo mało rzeczy do wyprawki. Co mnie też przeraża. Też kiepsko finansowo, gdyby nie pomoc rodziców nie dalibyśmy rady. Bardzo dużo idzie na leki i lekarzy póki co.
08.2018 - 6tc poronienie chybione
08.2019 - ur. Joanna (córka)
-
Kumen- właśnie spróbuj go przekonać że wiele rzeczy bardzo tanim kosztem da się zorganizować. Łóżeczko używane, jedynie materacyk nowy jakiś porządniejszy. A łóżeczko jest na jakiś czas więc nie musi być jakieś specjalnie śliczne byle było gdzie spać. Wózek używany też da się mega tanio kupić, ubranka pieluchy kobiety czasem w pudlavh sprzedają za powiedzmy 50 zł i full tego jest.
-
Kumen- współczuje. Ja całe szczęście nie mam tego problemu. Mamy jedno konto, mąż się nigdy nie czepia jak coś kupuje. Oboje zarabiamy i oboje mamy prawo kasę wydawać bez pytania, czy zgody. Jeśli chodzi o dziecko to on nawet jest zadowolony, że go odciążam i nie marudzę, a kupuje co chce. Jedyna rzecz jaka wybierzemy razem to wózek i foteli w sobotę. Jasne, że pytam go o zdanie, ale nie zgodę.
Może powiedz mu, żeby sam znalazł w dobrej cenie te rzeczy- wtedy od razu powinien przestać marudzić.
Mi brzuch twardnieje, ale zaczynając 33 tydzień zaczęłam czuć się lepiej. W mieszkaniu mam kompletny rozgardiasz- poprzyjezdzaly szafki z Ikea- jedna do kuchni, jedna dla dziecka. Od trzech dni robię przemeblowanie, a uwierzcie mi na 36 metrach (jednym pokoju) upchać wszystko to wielki wyczyn .
Osobiście nospy nie łykam, także nie doradzę.
Dziewczyny gratuluję też wszystkich wizyt w ostatnim czasie. Pamietam jak się martwiłam, że usg 3trym. będę miała tak wczesnie. Potem przez ten szpital się wszystko pozmieniało i mam wyznaczone 33+1 czyli mega późno bo czytałam, że robi się je do 32+6 a tu będzie 2 dni po czasie. I tez się martwię. Wizyta w przyszła środę.
Do porodu 54 dni 😁
Pozdrawiam WasWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2019, 09:56
synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
kumen, współczuje sytuacji z mężem
może faktycznie spróbuj porozmawiać z nim żebyście stopniowo dokupywali rzeczy , pokaż mu listę co jest faktycznie potrzebne do porodu i po nim ( wytłumacz że szpital wymaga sam tych rzeczy)? Chociaż pewnie mu już tłumaczyłaś nie raz.
U mnie tak jak u zwichrowanej, odciążyłam męża myśleniem o wyprawce i zamawiam wszystko sama, czasami mu tylko pokazuje jak przy czymś się waham. Wózek, łóżeczko kupowaliśmy już razem stacjonarnie.
Jeśli chodzi o no-spę, to mi lekarz mówił, że w razie twardnień, pobolewań lekkich mam brać 2x1 forte. Biorę tylko czasami, jak już magnez, leżenie czy kąpiel nie pomaga za bardzo i to tą zwykłą. Staram się nie przesadzić po prostu.
Mam za to inny problem, bardzo męczą mnie zaparcia od dwóch tygodniNo i wczoraj miałam wrażenie, że mała rączkę, nóżkę, albo główkę wystawi mi zaraz, tak napierdzielała w szyjkę, jak tylko się położyłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2019, 10:17
Lena: 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
-
U nas ostatnio z kasą też kiepsko bo mąż stracił pracę teraz niby pracuje gdzieś ale to nie jest docelową praca,między czasie musi zorganizować kawalerski dla swojego brata no i w sierpniu wesele więc wydatków a wydatków.. szkoda gadac na szczęście dziewczyny wspomogly mnie ciuszkami za paczkę pampersow i pudło mleka więc i tak wyszłam na tym na wielkim plusie. Zostało mi dokupić apteczne rzeczy i koszule do szpitala. Mój mąż na szczęście bardzo się zaangażował od początku i wspólnie wybieramy rzeczy a czasem sam coś zamówi i jest wtedy bardzo dumny.
Co do nospy ja też ja biorę już w podbramkowych sytuacjach a tak to 3x1 magneb6 forte.
Teraz dochodzę do siebie po wtorkowym wyrwanym zebie... powoli przechodzę z diety płynnej na normalne posiłki.. uf dobrze że mam te 2 doby najgorsze za soba..Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2019, 10:23
-
nick nieaktualny