Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Aaa jeszcze odniosę się do krwi pępowinowej - nie miałam jeszcze spotkania w szkole rodzenia na ten temat, ale miałam spotkanie z jednym z profesorów, który wykorzystuje je w codziennej pracy (ze względu na obciążenia genetyczne).
I co prawda - na dzień dzisiejszy krew pępowinowa nie pomoże w większości przypadków dziecku, od którego pochodzi, ale może i z resztą z powodzeniem ratuje życie innych - przede wszystkim rodzeństwa.
Tak jak któraś z Was napisała - medycyna jednak idzie cały czas do przodu i nie wiemy jakie jeszcze zbawcze zastosowanie będzie miała kp za kilka lat.Wyczekujemy na 6.09.19 r.))
-
Dziewczyny, współczuje mężów, dla których te podstawowe wydatki to problem! Aż strach pomyśleć, co będzie, jak dziecko do szkoły pójdzie ... może do tego czasu dojrzeją
oby!!!
Mój M nie wtrąca się w wyprawkę, chociaż cierpliwie towarzyszył mi na większych zakupach, typu wózek itd. Reszta go nudzi, ale udaje, ze nie, jak pokazuje mu kolejny gadżet. Generalnie nie może się już doczekać malucha, a kilka dni temu (M jest na wyjeździe) przyszła do mnie przesyłka od niego z MommyBag, z dopiskiem: dla najlepszej mamy dwóch najlepszych smyków na świecie. . No i jak on na to wpadł? Ryczałam chyba godzinę
Jusi 28, monkle, stayaway, Aster4n, Mila, Laurka, manda21, cytrynówka, Mańka, RudaAnna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moj suwaczek pokazuje mi, ze do terminu zostalo rowno 80 dni! To mi sie wydaje juz tak blisko!
Wczoraj prawie do polnocy nie poszlam spac, bo zaczelam sie stresowac, ze moze jednak mam wiecej wydatkow przed porodem niz mi sie wydawalo i ze sie nie wyrobie.
A dzisiaj deszcz i szaro (ale nadal cieplo) i mnie cmi i bym najchetniej sie zawinela pod koldre.Annie80 lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Mila wrote:Mój mąż to oryginał. Od zawsze chciał mieć dzieci i mam wrażenie że instynkt tacietzynski ma większy niż ja macierzyński 😉 w wiedzy o wózkach był bardziej do przodu, z fotelikami tak samo. Łóżeczko on wybrał, dla mnie było ok 😉 Za to ucieszył się jak zrobiłam listę rzeczy aptecznych, ubrankowych, szpitalnych itd. i zaczęłam powoli wszystko kompletowac. Więc uczestniczy we wszystkim i jest ze mną na każdej wizycie u lekarza. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że takich nie ma wielu 😉
To moze jeszcze laktacje bedzie mial? Przydalaby sie taka pomocTak tylko zartuje.
Fajnie! Moj maz przy pierwszej ciazy tez byl ze mna na wszystkich wizytach. Ale ze tak powiem nasze zycie wtedy zupelnie inaczej wygladalo!08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Pola co do krwi pępowinowej to my też z mężem przechodziliśmy rozkminę w tym temacie. Oczywiście w szkole rodzenia mówili nam o tym tylko o samych plusach- żadnych wad, poza ceną.
Zaczęliśmy sami zagłębiać się bardziej w temat.
Rozmawialiśmy z mamą męża, która jest lekarzem -ona też się dopytywała szczegółowo o to w swoim środowisku.
Wniosek jest taki, że o bardzo istotnych rzeczach się nie mówi jak chociażby o tym, że krew pępowinowa jeśli już się przyda to w większości chorób przyda się rodzeństwu a nie temu konkretnemu dziecku, od którego w czasie porodu z pępowiny została pobrana. Wręcz odradza się w przypadku próby leczenia chorób genetycznych podawanie dziecku jego własnej krwi. Pobranie takiej krwi może mieć sens jeśli już mamy np. starsze chore dziecko albo innego chorego członka rodziny.
No i niestety jest to czysta polityka i zagrywki psychologiczne. Skoro członkowie Polskiego Stowarzyszenia Ginekologicznego ( a to wydało pozytywne opinie na temat bankowania) są jednocześnie twórcami banków krwi pępowinowej.
Amerykanie propagują ogólnodostępne banki krwi pępowinowej tak jak zwykłe banki krwi z uwagi na to, że pobrana krew pępowinowa najbardziej jest w stanie pomóc niestety obcym a nie naszemu dziecku. Takie banki ułatwiłyby szukanie dawców chociażby szpiku. Niestety z tego co się dowiedziałam w Polsce nie ma takich możliwości.
Rozwój wiedzy na temat bankowania i wykorzystania krwi bardzo mocno raczkuje, więc nawet gdyby teraz w naszym przypadku po porodzie okazało się, że możnaby taką krew podać to najpierw znaleźć należałoby takich lekarzy i takie szpitale, które się tego podejmą. Wiadomo- mamy swój NFZ i jakieś tam kluczowe metody leczenia, których lekarz się trzymają. Jeden fakt taki, że nigdy nie wiadomo jak medycyna się w tym temacie rozwinie.
My się na bankowanie nie decydujemy z tych i wielu innych względów. Sprawa finansowa to odrębny temat jednak to akurat jakoś można przeskoczyć, chociaż nie wszyscy mogą.
Pom-pon, cytrynówka, pola0909 lubią tę wiadomość
-
My nie będziemy się decydować na pobieranie krwi pepowinowej.
Niestety bardzo często dochodzi do zakażenia jej, jest jej za mało. Wtedy pieniądze nie są zwracane- Ponadto koszty są naprawdę duże, a mam do tego naprawdę mieszane uczucia.
magda.g85, Mańka lubią tę wiadomość
-
Komunikacja - odebrałam dzisiaj paczkę od siostry z ciuszkami po jej dzieciach. Z chęcią się z Tobą podzielę, bo mam tego całe mnóstwo! Screen z adresem mam, więc zapakuje i wyśle do końca tygodnia. Większość jest po jej córce, a później nosił to synek. Ale jest też trochę po samym synku (niebieskich) - A my będziemy mieli dziewczynkę więc z chęcią Ci to oddam
Komunikacja24, cytrynówka lubią tę wiadomość
-
aannkka wrote:Komunikacja czy doszła paczka od Anny W. ?
Kurczę na śledzeniu od 3 dni jest cały czas w Szczecinie i już zaczynam się wkurzac. W poniedziałek wyszła A dziś jest czwartek masakra.. -
Mamadwojki wrote:Ja dostanę rzeczy od 56/68 i jeśli coś to mogę cię poratować podzielić się zawsze kilka dodatkowych sztuk się przyda a już karton 56 mam więc dla mnie może być za dużo
jak coś wezmę adres od anki jest w grupie na FB i poinformuje cię kiedy paczka wyjdzie myślę że do końca lipca dam radę to przywieźć do domu od teściów
-
Komunikacja24 wrote:Nie kochana, nic nie doszło. Może zadzwoń tam do nich... Może coś z adresem jest nie tak albo z nazwiskiem. Dobrze spisałaś dobie kochana?
kurde 🙄
-
stayaway wrote:Komunikacja - odebrałam dzisiaj paczkę od siostry z ciuszkami po jej dzieciach. Z chęcią się z Tobą podzielę, bo mam tego całe mnóstwo! Screen z adresem mam, więc zapakuje i wyśle do końca tygodnia. Większość jest po jej córce, a później nosił to synek. Ale jest też trochę po samym synku (niebieskich) - A my będziemy mieli dziewczynkę więc z chęcią Ci to oddam
Annie80 lubi tę wiadomość
-
Komunikacja24 wrote:Anna Gajtkowska
Sądów 15A /11
73-115 Dolice
609456301Komunikacja24 lubi tę wiadomość
-
Laurka wrote:Moj suwaczek pokazuje mi, ze do terminu zostalo rowno 80 dni! To mi sie wydaje juz tak blisko!
Wczoraj prawie do polnocy nie poszlam spac, bo zaczelam sie stresowac, ze moze jednak mam wiecej wydatkow przed porodem niz mi sie wydawalo i ze sie nie wyrobie.
A dzisiaj deszcz i szaro (ale nadal cieplo) i mnie cmi i bym najchetniej sie zawinela pod koldre.
Laurka, u mnie tez dokładnie 80 do terminu😍 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Laurka, Annie i u mnie również 80🙋
Co do bankowania to zagłębiałem się w temat, bardzo odstraszyło mnie jak zaczęli mnie napastować konsultanci..
Informacje podają pokoloryzowane, ale ilosc krwi, która jest przeciętnie pobierana wystarczy do leczenia spokrewnionego dziecka zazwyczaj do wagi 35-40kg.
Cały czas się waham, ale tak jak pisaliście bardziej skłaniałbym się do publicznego bankowania, które nie jest możliwe przy pobraniu w Krakowie i nie wiem, czy nie " zabieram" czegoś temu dziecku, które rodzę ( nie wchodzc w szczegóły, czy nie lepiej żeby jeszcze chwilę był ten przepływ krwi do dziecka po porodzie)bo odpowiadano mi wymijająco na to pytanie.Annie80, magda.g85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny a u mnie 54 dni do pierwotnego terminu porodu 😱
Komunikacja- ode mnie tez coś pójdzie z ubranek, ale tak jak pisałam nie zaczęłam tego jeszcze robić bo muszę to przewertować i poprac, a ostatnio niedomagalamale już jest lepiej, niech wyjdzie tylko słonko żeby szybko wyschło i pójdzie
Komunikacja24 lubi tę wiadomość