X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra, niech teściowa mi wypisze skierowanie. Zobaczymy co się uda załatwić. Dziękuję Animko!


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878- no ale sama procedura skierowania nie jest przestępstwem, wiec nie zakładajmy ze wszyscy robią tak jak nie powinni- syn akurat miał reoperacje i w trybie pilnym i tak czekaliśmy 7msc, potem jak miał mieć drenaż uszu i usuwanie trzeciego migdałka to lekarz uczciwie nas poinformował ze na ten konkretny zabieg terminy są długie i żebyśmy mieli świadomość. Teraz we wrześniu ma jechać na korektę blizny ponownie do Katowic to rok temu dostaliśmy termin.
    Także nie wrzucajmy wszystkich lekarzy do jednego wora, bo żeby stwierdzić ze coś jest przestępstwem trEba mieć solidne podstawy, a nie tylko swoje założenie. ;)

    Vian- współczuje. Na pewno nie jest to dla Ciebie łatwy czas i ogromnie chciałabym Ci jakoś pomoc, ale tak jak Ci pisałam kiedyś tez uważam ze powinniście korzystać z pomocy psychologa lub psychiatry. Wiem, ze jesteś silna i niesamowicie Cię podziwiam, ale to nie jest nic złego a pozwoli Wam na przeżycie tej żałoby która nosicie w sercu. Wiem ze będziesz tuliła jeszcze kruszynkę w swoich ramionach a Weroniczka będzie Waszym aniołem stróżem :*

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Zuzia, ja nie krytykuje ciebie tylko lekarza i system, który jest chory i pozwala na patologie, ludzi którzy się tego dopuszczają.

    Vian, wiem ze Ci ciężko, to co Was spotkało jest straszne. I potrzeba czasu żeby zacząć na nowo. Może psycholog, może przyjaciółka, może szukanie pracy. Każdemu pomaga coś innego. Porobisz badania, odczekacie ile trzeba i doczekacie się zdrowego dzidziusia.

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry mamusie! Piatek, piateczek, piatunio! ;D

    Cyntia cieszymy sie, ze sie odezwalas. Rob to czesciej :) I ja tez sie dzieki Twojemu wpisowi dowiedzialam co to jest ZUM -- cos co znam doskonale pod pojeciem UTI (Urinary Tract Infection). Mam nadzieje, ze juz jest duzo lepiej?

    Mama Zuzia ja tam juz od dawna jestem utwierdzona w przekonaniu, ze jestes wybrykiem natury (oczywiscie w pozytywnym znaczeniu). Na tym pierwszym zdjeciu w ciazy z synem wygladasz jak ciezarna. Teraz jak wzdeta. I jak to jest, skoro raz jestes starsza, dwa to druga ciaza, czyli w wiekszosci przypadkow brzuch wyskakuje szybciej!? Niesamowite. Musialas wygrac w genetyczna ruletke!

    Stayaway sama bym tez wziela taka komode (tylko ja 5 szuflad koniecznie chcialam), gdyby IKEA nie byla tak daleko od nas i dostawa do domu nie byla droga.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vian ja popieram zachety do znalezienia czegokolwiek, jakiejkolwiek nawet grupy wsparcia. Bo tak jestes z tym sama i mielisz w glowie, dlaczego akurat Wam sie cos takiego przytrafilo. Jak sie odkrywa, ze jest cala masa ludzi, ktorych spotkala podobna lub identyczna tragedia i oni przechodzili przez podobne fazy razdzenia sobie z tym ciosem od zycia, to daje to nowe narzedzia do radzenia sobie z tym problemem. Przytoczne osobisty przyklad troche z innej plaszczyzny i na pewno nie tak tragiczny. Jak mi sie rozpadlo narzeczenstwo i na rowno 3 miesiace przed terminem slubu odwolywalam wszystkie zaplanowane rezczy (kosciol, sala weselna, fotograf itp.), to swiat mi sie zawalil. Wlasnie skonczylam studia, mialam zaczac nowiutki etap w moim zyciu, a nagle to wszystko leglo w gruzach. Dookola masa znajomych albo sie wlasnie zareczala albo brala slub. Odbywaly sie sluby i wesela na ktorych ja i on mielismy byc razem jako goscie (wspolni znajomi). Czulam jakbym ja i moje zycie bylo kompletna porazka. Balam sie, ze ludzie zaczna oceniac, brac jego lub moja strone lub co gorsze patrzec ze wspolczuciem i litoscia: O ta, co miala juz suknie i miala byc panna mloda, teraz jest sama, bez osoby towarzyszacej. Wszystko bylo takie niesprawiedliwe. Dopiero jak po okolo 3 miesiacach znalazlam troche sily, zeby odkryc, ze nie mnie jedyna, nie pierwsza i nie ostatnia na swiecie to spotkalo, to dopiero wtedy wkroczylam na sciezke ukladania sobie wszystiego na nowo i gojenia tej rany. To nie musi byc kosztowne. Moze warto zaczac od jakiejs wartosciowej publikacji, jakiejs ksiazki, jesli jeszcze czegos takiego nie mialas w rekach. Przytulam mocno!

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • magda.g85 Autorytet
    Postów: 483 268

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vian u mnie w mieście kiedyś były takie terapie z psychologiem na NFZ ale takie z prawdziwego zdarzenia- było to w grupach po 7h dziennie. Poszukaj u siebie. Też coś takiego powinno być. Takie grupowe czasami dają radę bo spotykasz ludzi z podobnym doświadczeniem i nie czujesz się sama

    zem3i09k945lhtw9.png
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ja nie chcę żeby była Aniołem Stróżem! Chcę ja mieć obok! Chcę ją przytulić, mowić do niej! A nie zapalać pieprz**** znicze!!
    8 miesięcy walczyłam, żeby się pojawiła. Ponad 4 tygodnie, żeby została gdzie powinna być do dziś i ponad 2 tygodnie, żeby jednak dała sobie radę. To była moja wymarzona i wyczekiwana od 12 lat dziewczynka. Bo zawsze chciałam, żeby to była dziewczynka.
    I teraz już jej nie ma.
    Nie ma wieczoru, żeby nie nachodziły mnie myśli o niej. Że nie dałam z siebie wszystkiego, że moje ciało mnie zawiodło, że gdybym przewidziała, gdybym coś więcej zbadała...
    Że ja mogę coś, czego ona nigdy nie będzie mogła zrobić/poczuć/zobaczyć... i mam z tego powodu wyrzuty sumienia, bo ona na to wszystko zasługiwała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2019, 16:51


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maly updejcik ode mnie:

    W poniedzialek o 16:00 mam USG, zeby zmierzyc malutka. Wysokosc macicy (mierzona zawsze miarka na moich wizytach) jest 4 cm do tylu w stosunku do wieku ciazy. Tak Stayway, to duzo. Co ciekawsze, bodajze w pon. lub wtorek wieczorem naszlo mnie, zeby samej sobie tak zmierzyc. I wyszlo mi 27 cm. Uznalam, ze to cos malo i chyba nie umiem tego robic. Ale wlasnie tyle wyszlo wczoraj lekarce. W centymetrach (tutaj w srodowisku medycznym sa uzywane obie miary: metryczna i amerykanska; nikt inny w spoleczenstwie nie wie ile to centymetr) powinno to wynosic tyle, ile tygodni ciazy. Macanie brzucha tez wskazuje na to, ze bobo jest male. Jak juz wiele razy wsominalam obie corki byly przy urodzeniu male, zadna nie miala 50 cm. Takze to wszystko moze byc ze soba powiazane.

    Co do stop, kostek i nog: zadzwonilam dzisiaj od razu z rana, zeby sie dowiedziec, czy jest szansa miec ten doppler zrobiony w poniedzialek. Okazalo sie, ze juz mnie wpisali w grafik (tylko mnie nikt jeszcze nie poinformowal LOL) na wtorek na 13:00. Blagalnym tonem pytalam czy dadza rade wcisnac mnie w poniedzialek, bo i tak juz tam bede, a dla mnie ta wycieczka (godzina jazdy) byla wczoraj bardzo bolesna i nie chce jezdzic i w poniedzialek i we wtorek w to samo miejsce. I udalo sie. Takze dwa badania w poniedzialek. Troche czasu tam posiedze. Teraz tylko kwestia opieki nad dziecmi, bo kurka akurat cala najblizsza rodzina wyjechala na weekend dzisiaj az do poniedzialku.


    Agusia_pia czy skoro u Ciebie tez jest taka opuchlizna jak u mnie, ze kostek nie widac, to czy Ciebie monitoruja?

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878- ja wiem ze mnie nie krytykujesz, ale chciałam zrozumieć czemu uogolnilas ten proces i nazwałaś go przestępstwem. Jeżeli jacyś lekarze tak robią to oczywiście to przestępstwem jest i zgadzam się w pełnej rozciągłości, ale nie każdy lekarz tak postępuje jak piszesz, to chciałam Ci pokazać.

    Laurka- dokładnie, w swoim otoczeniu zamknięci mamy wrazenie ze dane nieszczęście tylko na nas spadło. Ludzie w okol często nie wiedza jak sie zachować, nie byli w takiej sytuacji i tez ciężko mieć do nich o coś pretensje - dlatego dobrze znaleźć ludzi którzy przeszli to co my, żeby zobaczyć ze krąg nieszczęść jest znacznie większy, a tacy ludzie mogą dać nam ogromnie dużo siły właśnie przez to ze już to przeszli i wiemy z czym my sami musimy sie zmagać.

    Co do brzucha- jak rozmawiałam z koleżankami to chyba nie ma reguły, czasami w drugiej ciąży jest mniejszy, ale przyjęło się ogólnie ze większy bo słabsze są mięśnie brzucha np. Ja nie wiem co z moimi mięśniami się dzieje ale w ogole nic nie ćwiczyłam przed ciąża i mam zero tkanki mięśniowej wypracowanej haha bo nienawidzę ćwiczyć. Może to kwestia tego ze córka jest dla mnie łaskawa, albo tego ze po pierwszej ciąży jednak nie miałam żadnego rozejścia mięśni prostych brzucha. Cholera wie! :)

    Dobrze ze udało się tego dopplera przestawić na poniedziałek! Twoje córki po prostu są maleńkie, taki ich urok jak widać :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2019, 16:53

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mierzenie brzucha centymetrem brzmi jak wróżenie z fusów. Jak to zmierzyć? Skad dokąd?

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • Lenka82 Autorytet
    Postów: 349 164

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nadal w dwuoaku trzymam się ile mogę ale już za dużo tych mocnych leków kroplowek. Będą mi sprawdzać jak tam moje serce o wątroba czy jeszcze jest. Boję się jak to wpływa na mała bo myślę że to też jest nie bez znaczenia.


    Póki co do poniedziałku nic się nie dowiem, bo znów weekend. Chyba że coś się zacznie dziać ale oby nie. Nie w weekend.

    Pozdrawiam Was wszystkie, każda po kolei, 3majcie się też dzielnie i się nie dawajcie. Nie chce za wiele marudzić, bo wiem że każda z was też toczy swoją własną walkę. 😘😘😘

    manda21, andziaxs, monkle lubią tę wiadomość

    bl9cjw4z4bshjmmh.png

    08.2018 - 6tc poronienie chybione
    08.2019 - ur. Joanna (córka)
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k878 wrote:
    Mierzenie brzucha centymetrem brzmi jak wróżenie z fusów. Jak to zmierzyć? Skad dokąd?

    Kilka instruktazowych obrazkow dla Ciebie jak sie "wrozy z fusow"

    12017243d79e.png

    d326e1d0a916.jpg

    de45735dbaae.jpg

    54b5c7be61b7.jpg

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vian, sorry, ze wprost, ale musisz się ogarnąć. I bez pomocy specjalisty tego nie zrobisz. Wiem doskonale, jak to jest. Tez mam dziecko na cmentarzu, mimo, ze oddałabym wszystko, żeby była zdrowa i ciagle z nami. A ludzie zachodzą i będą zachodzić w ciąże. Nie zabronisz im tego.

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka mi ginka mowila ze to na tym.etapie juz normalne i ze w te upaly tez. Zreszta ja mam male dziecko i nie moge sobie caly dzien lezec z nodami w gorze a to by na pewno pomoglo. Wyniki mam ok. Zejdzie po porodzie ;)

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdemu pomaga ci innego w takich trudnych sytuacjach. My z mężem akurat jesteśmy na nie jeśli chodzi o psychologa czy psychiatrę ale mam bardzo modlitwa pomagała i wiara. Należymy do oazy rodzin i opowiedzieliśmy znajomym co nas dotknęło jak okazało się że Ola ma jakąś wadę w główce, oni się też modlili, wspierali nas i nam to bardzo pomogło. Każdy musi znaleźć to co jemu pomoże.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2019, 17:46

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia_pia wrote:
    Laurka mi ginka mowila ze to na tym.etapie juz normalne i ze w te upaly tez. Zreszta ja mam male dziecko i nie moge sobie caly dzien lezec z nodami w gorze a to by na pewno pomoglo. Wyniki mam ok. Zejdzie po porodzie ;)


    Ha ha ha, mi tego nie musisz tlumaczyc! Ja chocbym bardzo chciala, to ani sie nie poloze ani nie odpoczne ;-)

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka a no tak bo ty tez masz male dziecko sorki. Ciazowy budyn w glowie. Ja staram sie duzo pic duzo sikam no i jak jest chlodniej to jest ciut lepiej.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia_pia wrote:
    Laurka a no tak bo ty tez masz male dziecko sorki. Ciazowy budyn w glowie. Ja staram sie duzo pic duzo sikam no i jak jest chlodniej to jest ciut lepiej.

    Dwie ;) No to dobrze!

    Agusia_pia lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Kaska Autorytet
    Postów: 602 238

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka wrote:
    Dwie ;) No to dobrze!
    2 dzieci i pracę. A do tego usiedzieć na dupsku nie umiesz i pokój urządzasz :p

    A to centrymetrem nie mam mierzonej. I chyba bym nie widziała gdzie zacząć. Pamiętam, że na pierwszej wizycie lekarz mówił, że coś macica nie urosła. Później już było ok.

    Vian doskonale zdaje sobie sprawę, że Ci ciężko. Moja siostra długo starała się o dziecko. Ciągle pozamaciczne lub kończyły się bardzo szybko. Jak się dowiedzieliśmy, że jestem w ciąży to od razu pomyślałam " jak jej mam to powiedzieć". Było mega ciężko. Na szczęście udało jej się i jest teraz w 12 tyg. Wierzę, że przebadasz się i za jakiś czas będziemy Tobie kibicowały. Mam nadzieję, że mąż Cię wspiera. Jak się zdecydujesz na jakąś pomoc typu psycholog to sprawdź najpierw opinie w Internecie żeby nie trafić na nie powiem kogo...

    Lenka trzymam kciuki cały czas. Znowu jesteś w tym samym szpitalu? Odzywaj się i pisz co u Ciebie.

    VianEthel2 lubi tę wiadomość

    m3sxebkmtz1qzq0y.png
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 2 sierpnia 2019, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj mi przyszły polecane podkłady nieprzemakalne do gondoli i do kosza Mojżesza, kolejny kocyk (jezu już czwarty czy piąty 😂) ale cudny bambusowy taka mgiełka chyba nigdy nic przyjemniejszego w rękach nie miałam, smoczki, szczotkę relaksacyjna z włosia koziego i druga do wyczesywanie ciemieniuchy, a zamówiłam jeszcze prześcieradło do gondoli i opaski na główkę bezuciskowe dla małej 😱 oszaleje z tym wszystkim 😂😂😂 naprawde powinni mi odciąć dostęp do konta! Non stop znajduje rzeczy bez których mogłabym się obejść ale skoro mogę to czemu nie- z takiego założenia wychodzę jak je widzę 😂

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
‹‹ 931 932 933 934 935 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ