!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ej a moj gin chce pappe ze wzgledu wlasnie na to zeby sprawdzic ryzyka stanu przedrzucawkowego itd bo mialam nadcisnienie.rez nie chcialam pappa robic tylko od razu sanco ale jemu zalezy na tych ryzykachSzymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualny
-
Pewnie będę jedyna, która nie zrobi pappy No ja już tak mam, że jestem cięta na tą pappe. Wynika to z mojej osobistej sytuacji. I jeszcze przypomniałam sobie przypadek pewnej dziewczyny, która chodziła równolegle ze mną na prowadzenie ciąży poprzednim razem. Zrobiła pape, nifty i wszystko wyszło elegancko. Dzieć okaz zdrowia. Mogła zatem cieszyć się ciąża pełną parą. Ale na wizycie kontrolnej w 17 tc okazało się, że serce przestało bić. Nie wiadomo dlaczego. Wszystko przecież było super... Pamiętam, jak tego dnia lekarz chodził przybity i w ogóle taka grobowa atmosfera panowała w przychodni. Smutny to był dzień. Generalnie uświadomiłam sobie, że dopóki nie wezmę dziecka w ramiona, to niczego nie mogę być pewna. I żadne badania tego nie zmienią.
Eh, tak sobie posmęciłam. Ale wy już wiecie, że ja to mam takie kontrowersyjne podejście do wielu rzeczy.Jaśmina, Monia91:) lubią tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
ja tez nie zamierzam robić pappy. Koleżanka zrobiła sama z siebie, bo chciała i oczywiście wyszło jej duże ryzyko. Zrobiła wiec nifty i już w tym badaniu wyszło że wszystko ok. ale ile stresu i nerwów miała czekając na wynik nifty to współczuję.
a ja melduję że po tym duphastonie mi przeszły plamienia. ale i tak jadę dziś do innego gina na usg.Anika, erre, darika, Ptysio, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:A ja dziś walczę o przetrwanie. Głowę mam wrażenie, że mi rozsadzi. Orientujecie się ile paracetamolu można przyjąć w ciąży? Zażyłam już 400mg
Mnie ostatnio bolała głowa i radziłam sobie zimnymi okładami i masowałam sobie skronie i czoło kostkami lodu. Na chwilę pomogło, ale najbardziej pomógł mi po prostu sen. Tylko, że to był zwykły ból głowy, nie migrena -
Patutka wrote:Cześć dziewczyny.
Chciałam podziękować za każde dobre słowo i wsparcie.
Dziś po usg MAMY KROPKA!! 😍
Z bijącym serduszkiem. 😍
Kropek jest prawie 2 tygodnie młodszy.
Wg OM mamy 8+0, wg usg 6+1
Ps. Któraś dziewczyna pamiętam że jest z Warszawy, bardzo prosiłabym o kontakt na tego lekarza którego polecała.
Gratulacje -
joana wrote:Patutka gratulacje 😊
Natikka mnie dzisiejszy wynik tez nie ucieszyl.
I mocz jest problem, i morfologia.. i jeszcze ta przekleta toxo.
Mialam ja juz w ciazy straconej. Igg i igm dodatnie. Ale awidnosc wyszla bardzo wysoka. Niestety dzis tyle miesiecy po nadal igg i igm dodatnie. Niby igg wyzsze, a igm nizsze ale nieznacznie.
Pisalam do ginekologa kazal czekac do wizyty w czwartek. I kazal zabrac dokumenty ze straconej ciąży.
I.co się robi z tym toxo? Jakieś leki na to są?
Ja się trochę tego obawiam bo nigdy nie przechodziłam a teraz te przeboje z kotami.
Btw. kocur wczoraj miał operowaną przepuklinę, przy okazji go wykastrowali.
A dzisiaj śmiga w najlepsze. Wszyscy w lecznicy byli zszokowani że przeżył i że tak dobrze się czuje.Ptysio, Chmurka, Pogoda, erre, Kas_ia, Domi1995 lubią tę wiadomość
-
Izunia :) wrote:Wrocilam z wizyty. Wszystko dobrze serduszko bije i łożysko tez ok. Te plamienia nie wiadomo skąd. Zapisal mi dupha 2x2 ale w domu wyczytalam ze nie mozna przy nim karmic piersią wiecie cos na ten temat? Nie powiedzialam lekarzowi bo nie sadzilam ze to istotne. Teraz nie wiem co zrobić.
Moj lekarz bierze 150zl nie zaleznie od tego co robi rowniez cytologie usg polowkowe itp. Dzisiaj pomimo to ze nie przyjmuje i byl padniety po dyżurze to wzial ode mnie tylko 50zl i zawsze jest pod telefonem
Izunia super, dobre wieści. -
Jaśmina wrote:Witajcie, czy mogę dołączyć do Waszego grona. Mam 38 lat i jest to moja druga ciąża ( pierwsza zakończona w październiku zeszłego roku poronieniem indukowanym, puste jajo płodowe). Jestem już po trzech wizytach u lekarza, w tym usg na którym było widać zarodek i serduszko, więc mam cichą nadzieję, że może tym razem się uda. Kolejną wizytę mam 19.02 w tym dniu będę też miała usg genetyczne i pappę, ze względu na wiek. Aktualnie mój tydzień to 10+1, termin porodu 2.09. W ten piątek czeka mnie jeszcze wizyta u hematologa, bo bardzo spadły mi płytki krwi. Samą ciążę znoszę fatalnie, jestem nie do życia. Najbardziej dokuczają mi 24godzinne mdłości i wymioty, na które nic nie pomaga. A w tym tygodniu jeszcze bardziej się zaostrzyły
Witaj.
Współczuję wymiotow. Niestety wiem jakie.to uciążliwe.Jaśmina lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:I.co się robi z tym toxo? Jakieś leki na to są?
Ja się trochę tego obawiam bo nigdy nie przechodziłam a teraz te przeboje z kotami.
Btw. kocur wczoraj miał operowaną przepuklinę, przy okazji go wykastrowali.
A dzisiaj śmiga w najlepsze. Wszyscy w lecznicy byli zszokowani że przeżył i że tak dobrze się czuje.
O jak dobrze. Myślałam o Twoim kocie. Sama w poprzedniej ciąży pożegnałam swojego ukochanego psa po wspólnych 15 latach i strasznie to przeżyłam. Nie polecam.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Kroko super, że z kocurem wszystko w porządku. Przepuklinę miał po urazie czy to wcześniejsza sprawa? Ile lat ma twój kot?
Ja mam Toxo ujemną, więc muszę się całą ciąże pilnować. Gdzieś czytałam, że najwięcej Toxoplasmy łapie się właśnie nie od kotów i surowego mięsa (bo wiadomo, że w ciąży tego nie jemy) ale z niedomytych warzyw. Więc szoruje teraz wszystko niemal obsesyjnie. 🙄 Tzn. zawsze myję warzywa i owoce przed jedzeniem, ale teraz myję je ultra mega dokładnie, wiecie o co chodzi. 😂
Ounai jak ból głowy? Nigdy nie miałam migreny, mi zawsze na bóle głowy pomagał ibuprom bądź pyralgina ale nie wiem czy to w ciąży można brać, pewnie nie.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Krokodylica super, ze z kotem oki 😊 to silne stworzenia. Moj ze sruba w biodrze a gania jak mlody kociak 😜
Co do toxo to 3 ginekologow juz mi mowilo, ze to nie jest wina kotow. Chyba, ze robisz w ich kuwecie to jest zagrozenie lub jesli nie myje sie rak po mizianiu.
A tak to glownie wina surowego miesa, braku higieny itp..czy niedomyte warzywa i owoce.
Co do leczenia to nie wiem.. u mnie niby to stare zakazenie, więc ciazy nie powinno zagrazac i cjyba wtedy nic sie nie robi.
A jesli byloby swieze to wtedy dostaje sie jakies leki.
Ale dokladna odpowiedz moge udzielic dopiero po czwartkowej wizycie. Jak dowiem sie co powie lekarz.
W poprzedniej ciazy nie zdazylismy niz zrobic bo ja stracilam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2020, 13:23
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.