!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ancys a u nas Adas nie lubi jak go miziam po glowie 🤣
Leila u nas to samo zaawansowany lek separacyjny 😵 nie moge odejsc na krok..
Aina my kupilismy drewniane Safety Timba z wkladka. Nie wiem jak dzis ale kupiliśmy 2 dni temu na promce, ze dalismy 249 zl. Jest solidne. Gorzej ze nie mozemy go zlozyc bo cos nie pasuje nam siedzisko 🤣 ale my do takich rzeczy to dwie lewe rece 🤣Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
DarlAa wrote:Co do dziwnych odruchów, to ja karmiąc Małą przed snem delikatnie się kołyszę. Ostatnio chciałam ululać laktator podczas odciągania, jak się zorientowałam to już 100 ml odciagnelam, także musiało to dziwnie wyglądać z boku. 😅
Za to dziś po śniadaniu, Mała zaczęła marudzić na macie a chciałam jeszcze ogarnąć kuchnie - szybko, szybko.. nie wiem jak, ale chleb wyłożyłam do lodówki zamiast do chlebaka. Zorientowałam się przed chwilą.
Już nie wspomnę jak często mówię na psa imieniem Córki i na odwrót. 🙈
Mnie jeszcze jakis czas temu pobolewalo podbrzusze, ale od jakiegoś czasu mam spokój. Nadal @ brak.
Ounai, w takim razie trzymam kciuki i daj znać jak postępy ✊ u mnie dziś na wadze było 74,9 mierzenie mam 8/02 czyli równe 5 miesięcy Niuni. Staram się tez wyrabiać limit kroków- jak nie wychodzę z domu to 8000, a jak gdzies idę to wiadomo trochę więcej.
Jak nie wyrobię to krążę po sypialni wokół łóżka i wkurzam męża. 😂
Joana, Natalii- coś czuje, ze wszystkie damy radę się ogarnąć wagowo 💪
Choć za tydzień chrzcimy to raczej waga podskoczy 😂
Ancys, moja też przyszła ich jestem bardzo zadowolona. W Mohito jest dużo fajnych teraz.
Aina ja będę kupować chyba hauck drewniane, jest do 90kg więc i dorosły może siadać.
Edka, ale siłacz. A pełza już wokół własnej osi? Bo moja to takie kręci kolka na macie a przy tym odpycha sobie zabawki nieświadomie i się potem drze, że jej ktoś zabrał 😂DarlAa lubi tę wiadomość
-
AHope, dzień i, ma z już w domu, na chorobowym.
Aina, to Kaia ma obniżone napięcie mięśniowe? To da się wyleczyć. Krzesełko mamy z kinderkraft ale kosztowało 300zl.
Chmurka, super że Anieli się podobało.
My dzisiaj też po kolejnej wizycie u fizjo, Agata cieszyła się jak gwizdek. Robi fenomenalne postępy, napięcia już prawie nie ma, asymetrii też. Kolejną wizyta 11.02 i jak będzie tak fajnie jak dzisiaj to koniec i na kontrolę za 2 miesiące. Próba trakcji super, podnosi głowę już na tą stronę na którą 3 tygodnie temu jeszcze nie podnosiła. Prawidłowo przewraca się na brzuch i łapie się za stopy. Nie pozwala jeszcze robić samolotu.
Edka, super ta Twoja dziewczyna 🤩Pogoda lubi tę wiadomość
-
Joana przypomnij prosze jakie ty masz nosidło?
-
Ancys starsza córka jak poszła do przedszkola to też tak często chorowała. Po roku zmieniliśmy przedszkole i było to samo.
Teraz młodsza poszła pierwszy rok i mam wrażenie że choruje jeszcze bardziej od starszej.
Chyba po prostu musi odchorować swoje... -
Chmurka u mnie różnie, zależy jak wypadną drzemki i czy zje z jednej czy od razu opróżni dwie piersi przy karmieniu. Ale tak do 11 naliczyłam średni wariant z ostatnich dni. 0:30, 3, 5, 7, 9, 11, 14, 16, 18, 20, 21/22:30. Pewnie w gorsze dni to do 13 też by wyszło.
Ja mam krzesełko jeśli dobrze pamietam z baby design, ale to był model z przed 4 lat. Nie są tanie, ale kupowałam z myślą, że posłuży też 2 dziecku i długo z niego korzystaliśmy (ale już nie tylko do jedzenia służył)
Dzisiaj dopadła mnie migrena,ale i tak mnie oszczędziła w czasie ciąży, więc miała prawo w końcu się pojawić 🤦
-
U mnie karmień jest średnio 10-11, ale wliczam tu i 4-minutowe i 20-min, gdy mi zaśnie na piersi, a ja się zagapię w telefon... Chociaż tydzień temu był dzień, gdy karmiłam tylko 6 razy 😳 Chyba gdzieś wtedy jechaliśmy autem i po prostu pory karmienia zostały przespane...
AHope lubi tę wiadomość
-
Karminia
Nie liczylam ale moze policze jutro
Wydaje mi sie ze karmie malo i ze mala jest nie i chetnano chyba ze to ja sie do niej klade na podloge to wtedy na boku chwyci
Zla jestem na rehabilitacje bo boje sie wizyt w szpitalu.
Gin
U gina pyknelo 450 wrry ale na szczescie nie czesto teraz taka przyjemnosc nawet nie wiem czy pojde w najblizszych miesiacach oby nie. Ale machneli mi tez usg cyckow nigdy nie mialam cos tam w prawej sie nie podobalo ale do kontroli dopiero za rok. W sumie to ja nie wiem czy to wiarygodne jak tam hektoliyry mleka.
Usg mialam wewnętrzne i tam ponoc rana wyglada oki. Nawet pani dr wspomonala ewentualnie 4 cc. Tabletek nie wzielam karmie badxmy dobrej mysli a tak rzadko mam okazje widziec sie z mezem ze gumka wystatczy okazjonalnie. My jeszcze od porodu nie bylismy sami przez minute. Te tabletki przy kp sa skuteczne jak sa hiper regularnie brane o tej samej godzinie wiec to nie dla mnie. Ja nic nie potrafie systematycznie upilnowac. Pobrana tez cytologia. I jak tam wszystko oki to ja nie wiem co mnie ten brzuch tak czasami boli.
U neuriloga byla mega kaszlaca dziewczyna z kaszlacym dzieckiem wiec prosze o kciuki by to nie byla korona. Ja juz mam czarne wizje.
Moja ginka wczoraj miala druga dawke szczepienia ale mowi ze oni nie zarazaja po.
Krzeslo do karmienia, starsza miala chyba baby desing takie wielkie toporne plastikowe. Młody miał wieszane do stolu. Teraz musze mieć c takie bybbylo odporne na strasza córkę .
Mata puzzle itp.
Moja mala praeie cale dnie spedza na podłodze i mimo ze glowa nie wspolpracuje i jest asymetria od moesoaca obraca sie na brzuch w kazdej chwili i raz pelzala do tylu. Nog nie lapie ale jak jest gola to czasami podnosi.
Waga 6000. -
Opublikowali jednak wyrok... Wyrok na kobiety 😔
Jestem prolife i zawsze brzydziłam się aborcją uważając, że ten mały człowieczek ma prawo do życia. Jeśli kobieta go nie chce, to niech odda do adopcji. Jest mnóstwo par, które chętnie się nim zaopiekują. Ale wiadomo - mowa o zdrowym dziecku. Chorego, kalekiego nikt nie weźmie. To matka musi dźwignąć ten ciężar. I to w państwie, które w niczym tej matce nie pomaga. Tylko każą rodzić. Jestem naprawdę wierząca i bronię życia, ale uważam, że nie tędy droga. Nie poprzez taki bezczelny nakaz,lecz przez edukację, pomoc, wsparcie. Tak żeby to kobiety chciały podjąć się tego heroizmu dobrowolnie, a nie w sposób przymuszony. Nie każda kobieta jest na tyle silna psychicznie, żeby móc urodzić dziecko obarczone wadami i patrzeć jak ono umiera.
Musiałam sobie pogadać, bo mnie aż nosi patrząc na ten rząd. Tfu.
Ounai, tak, kręci się wokół osi i nawet trochę odsuwa się w tył.AHope, Ptysio lubią tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Natalii wrote:Leeila stówka! Przespanych nocy 😀
Ale młodziutkie jesteście, ja niedawno skończyłam 32 🙈 i tez sie czuję młoda 😀 Bobas odmładza;)
Tez mam dietę pudełkową od ponad 3 miesiecy, bez weekendów. Jestwm bardzo zadowolona, q weekendy jemy co chcemy. Wrocilam juz do wagi sprzed ciazy, czyli zeszło jakies 16 kg, ale chcialabym jeszcze 9 kg schudnąć. Teraz juz wolniej idzie, no i trochę podjadam, zwlaszcza te weekendy. Ale i tak polecam. Zaraz zacznie się wiosna, dłuższe spacery to liczę, że pojdzie
Teraz doczytałam, ja przed pierwszą ciazą ważyłam 58 kg. Przed drugą 69 kg i teraz tyle ważę, a chcialabym chociaz do 60 kg schudnąć i będzie super. -
Joana nie, nie nosidło to, w którym chodzicie po domu
Chmurka ja z ciekawości dzisiaj od północy będę liczyć te karmienia ale na bank wyjdzie coś koło tego. Czasami mam wrażenie, że karmię cały czas -
Powiem Wam, ze aż musiałam sama policzyć ile razy karmię. I wychodzi na to, ze około 7 razy na dobę.
20:30/21, 5/6, 8:30,11 ,13,15:30,18. Zdarza się częściej, ale zazwyczaj taki „harmonogram”. W sumie drzemki nam go wyznaczają. Bo Mała śpi w dzień o 11 na 45 min i ok 15:30 zasypia na 1,5h. Pozniej już o 20 chętnie by zasnela,
Ale ją trochę przeciągamy, bo jak zaśnie wcześniej to wierci się do 23, lub dluzej i nie może złapać twardo snu.
Ogólnie rytm dobowy ma ustalony. Ale czytając jak u Was wyglada a było lepiej to tez czekam na skok i „popsucie” się Niuni.
Pisalyscie ostatnio o kupkach. U nas dziś minął 9 dzień bez. 🙈 ja nie wiem co to będzie jak nadejdzie.
O dziwo jeszcze zwiastunów brak- zawsze dzień przed jest zły humorek i masa bączków. Spinanie się itp. Czekamy, czekamy i nic.
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
Chmurka pociesze mi wyszlo 11. Sa dni, ze jest i 13, bo wpada co godzine od 4, 5, 6,7,8.
6, 8, 10, 12, 14, 16, 18, 20, 23, 2, 4.
Leila edytowalam, bo znalazłam.. mamy cps na ten wzor. Ale nie jestem pewna czy dokładnie ten model..
https://www.sklep-tosia.eu/pl/products/babybjorn-original-58089.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2021, 23:18
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
nick nieaktualny
-
Natalii, mam 2000kcal ale często zjadam 2100 albo 2200. Na początku ciężko było bo ja zjadałam jakieś 2500-3000kcal przed dieta no i oczywiście ciągle tyłam. Nie wiedziałam, że powinnam stopniowo zmniejszać kalorie i miałam kryzys laktacyjny, mała jadła po 15 razy na dobę bo zaczęło mi brakować mleka ale wychodzimy z tego. Już mam 10-12 karmien (jak czytam gdzieś w necie że powinnyśmy mieć 7 to mam ochotę zaśmiać się osobie która to pisała w twarz). No i przyzwyczaiłam się i nie chodzę już głodna. Muszę tylko mieć w zapasie ogórki i jakiś chleb bo młoda uczulają pomidory. Z niektórych dań udaje mi się je wygrzebać a z innych niestety się nie da więc albo wymieniam się z mężem, np on zjada dwa podwieczorki a ja dwie kolacje, albo po prostu zostawiam sobie na weekend (w weekendy ogarniamy sami i to jest taki dzień na cheatmeal więc nawet kotlety czy hamburgery wtedy wpadają). Póki co jestem zadowolona. Mąż ma 40kg do zrzucenia, ja miałam ok 20 kg do zrzucenia więc jeszcze trochę będziemy na tej diecie. A Tobie ile poszło w te 3 miesiące? U mnie póki co 1kg na tydzień wypada. Zaczynałam od 77,7kg, teraz mam 74,4kg czyli -3,3kg w 25 dni. Do wagi sprzed ciąży jeszcze drugie tyle więc liczę, że max do kwietnia będę ważyć tyle ile ważyłam jak zaszłam w ciążę. Generalnie myślę, że do czerwca powinnam już w miarę spoko wyglądać. Jeszcze muszę tylko włączyć bodywrapping bo mam bardzo dużo nadmiarowej skóry, ale to już po chrzcinach bo jeszcze mamy trochę roboty a czasu coraz mniej. A niestety zamknięte restauracje nie pomagają...
Edit, doczytałam, gdzieś mi umknęło. A te 16kg liczysz od wagi w dniu porodu czy tyle Ci zostało po ciąży? 16kg to mega wyczyn w 3 miesiące, gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 00:08
-
Waga
Start w ciąży 62
Do porodu 78
Obecnie 61
W pierwszej start 53
Koniec 74
W drugiej poczatek 53
W koniec 59
Na pol roku przed 3 ciąża utylam i juz chyba z tego nie spadnę
Nigdy nie byłam jeszcze na diecie ale stara juz jestem i tyje patrzac na jedzenie ale tez jadam mniej dbale
Pokrece sie przez kuchnie wychodze z kanapka i z kanapka za kanapka
Generalnie od czasu porodu wydaje mi sie ze wciaz jem
Przed wszystkimi jadam czekolade i wiecej czekolady a nigdy wczesniej nie jadalam slodyczy
-
Oj slodycze to i moja zmora a podobno orgsnizm matki sie dopomina weglowodanow prostyh z prostego wzgledu-to szybka dostawa energii, ktorej mamuski po gorszej nocy nie mają. Oo ja tez mam do zrzucebia kilogramy. Wage mam jak przed ciaza ale ona jest o jakies 8kg za duza.. a zeby chociaz te 5zrzucic to by bylo extraSzymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
My na święta dostaliśmy trochę słodyczy od rodzin. I praktycznie cały styczeń coś podjadam. Do tego robię króciutkie spacery, max 30-45 minut, bo zawsze sobie jakąś wymówkę znajdę, a to obiad muszę robić, a to pogoda do bani... Taki leń się że mnie zrobił, że nawet nie mam ochoty na wagę się ładować 🙄
Dziewczyny pudełkowe, ile wynosi taka dieta miesięcznie? I jak to rozwiązać jak w domu już jest przedszkolak?