!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Pogoda wrote:Biegiem do hammam 😍 lepszego spa nie zaznałam 🥰 jak lot ? Co Marta je?
Pierwsze 2 dni szukaliśmy swojego rytmu dnia i chyba wszyscy chodziliśmy padnięci. Ale teraz juz jest ok. Je wszystko plus duzo piersi bo mam stan zapalny, zrobił mi się zastój, pierś cała czerwona i przystawiam ją jak najczęściej byle nie wylądować u tureckiego lekarza. Na śniadanie je herbatniki, pankejki, omlety. Uwielbia arbuza i szynkę. Na obiad najczęściej frytki, trochę ziemniaków od nas, czasem kurczaka albo rybki. Na kolację podobnie jak obiad. Połowę oczywiście rozrzuca. Az mi wstyd przed tymi kelnerami. Dziś np jadła z radością makaron. Tu sporo rzeczy jest ostrych więc ciężko jej dawać ale zawsze coś tam dla dzieci udaje się znaleźć.
Pogoda, myślę, że psycholog to lepsze wyjście niż tabletki, bo tabletki przykryją problem zamiast go rozwiązać. Mi też pomagają zawsze wakacje i chill. Wracam zmęczona fizycznie i naładowana psychicznie:) -
Dziewczyny doradźcie. Mieszkamy w tym domu jakieś 1,5 roku. Po skosie od nas są sąsiedzi, oni raz tu są raz ich nie ma więc w sumie znamy ich na zasadzie dzień dobry dzień dobry. Wczoraj przyszli powiedzieć że w sobotę biorą ślub i że będzie u nich głośno.czy nie będzie to dla nas problem. Powiedzieliśmy ze nie, że ok. No cóż raz nie zawsze. Pogratulowaliśmy i tyle. Wnioskuję ze chyba jakieś wesele chcą w domu zrobić. I teraz się zaczęłam zastanawiać czy wypada coś zrobić lub dać?Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Na to liczę, ze wakacje mi pomogą. Jeśli nie to będę musiała się wybrać do psychologa. Wyprowadza mnie z równowagi Np to ze on nie chce jeść kaszki, albo nie chce spać 🤦♀️ Takie totalne pierdoly, a doprowadzają mnie do białej gorączki. Także to nie problem z dzieckiem tylko ze mną i z moimi emocjami, bo on jest absorbujący, ale radosny. Hormony pewnie tez nie pomagają
Ounai a brałaś swoje talerzyki? Bo Julson każdym talerzem rzuca wiec cetamicznego mu nie dam, a na blacie to raczej niezbyt higienicznie 😏 fajnie, bo Marta je to co Wy… my jednak większość słoiczki jeśli chodzi o obiadki. Omletów,placków, naleśników nie lubi. No nic zobaczymy co będzie na miejscu. Jak byliśmy teraz w tym Rytrze to ładnie zjadał z nami śniadania, wiec liczę, ze psychologia tłumu na niego zadziała 😁 ale żebym się nie przeliczyła -
Ptysio ja tam nie wiem jak wypada, a jak nie.. ale na Śląsku jest tak, że idzie się do młodych trzaskać porcelanę pod drzwiami 😂 i jak ja wychodziłam za mąż, to obeszliśmy razem z mężem wszystkich sąsiadów z klatki (9 rodzin) z ciastem (przed ślubem). Sąsiedzi się poskładali i dostaliśmy ekspres do kawy. A znowu u męża na wsi (małopolska) prosi się wszystkich pobliskich sąsiadów na ślub i wesele. My prosiliśmy chyba 6 domów. I chodzi się prosić z wódką, a oni wtedy musieli się z nami napić i dają kasę za zaproszenie 50-100zl. Po weselu roznosilismy też ciasto - chyba na całą wieś 😂😂🙈 Ja bym chyba kupiła jakieś kubki mąż i żona, albo ręczniki.. jakiś drobiazg. Jak przyjdą z ciastem, to im dasz. Jak nie przyjdą, to sobie zostaw 😂😂
Ptysio lubi tę wiadomość
-
Na mnie też bardzo dobrze działa zmiana otoczenia na jakiś czas. Nawet wczoraj mówiłam do męża, że psychicznie bardzo odpoczywam w tym Wrocławiu. Mi chyba ludzi brakowało i ogólnie cywilizacji 🙈
Pogoda lubi tę wiadomość
-
Leeila ten zwyczaj tłuczenia tez znam No ale to w bloku. Tutaj to nie bardzo jest jak. Mi przeszło przez myśl zeby wino zanieść ale to tacy ludzie ze nie sądzę ze wino piją... No i druga sprawa nie chce tez do niczego zobowiązywać.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Pogoda wrote:Na to liczę, ze wakacje mi pomogą. Jeśli nie to będę musiała się wybrać do psychologa. Wyprowadza mnie z równowagi Np to ze on nie chce jeść kaszki, albo nie chce spać 🤦♀️ Takie totalne pierdoly, a doprowadzają mnie do białej gorączki. Także to nie problem z dzieckiem tylko ze mną i z moimi emocjami, bo on jest absorbujący, ale radosny. Hormony pewnie tez nie pomagają
Ounai a brałaś swoje talerzyki? Bo Julson każdym talerzem rzuca wiec cetamicznego mu nie dam, a na blacie to raczej niezbyt higienicznie 😏 fajnie, bo Marta je to co Wy… my jednak większość słoiczki jeśli chodzi o obiadki. Omletów,placków, naleśników nie lubi. No nic zobaczymy co będzie na miejscu. Jak byliśmy teraz w tym Rytrze to ładnie zjadał z nami śniadania, wiec liczę, ze psychologia tłumu na niego zadziała 😁 ale żebym się nie przeliczyła
Je różnie. Dziś jadła pankejki na śniadanie i pomidorki, ogórka zielonego. Na obiad makaron, na kolację makaron. Często jadła frytki. Tu średnio jest z czego wybierać bo Turcy lubią ostre przyprawy.
Ptysio, myślę, ze to zależy jak chcesz z nimi żyć. Jeśli chcesz mieć dobre stosunki, zaprzyjaźnić się to drobny upominek będzie na pewno bardzo miły. A wina jeśli nie wypija to oddadzą komuś innemu w prezencie. -
Dzięki Ounai za relacje wezmę ze sobą słoiczki na wszelki wypadek. Szczególnie, ze w ciągu dnia cyc jest tylko raz i nie chciałabym przy tym zostać. No chyba, ze złapie mnie zapalenie tak jak Ciebie mam nadzieje, ze szybko Ci przejdzie, bo to nic miłego
Udanego pobytu 🥰 -
Pogoda, na szczęście już duzo lepiej. Pierś troszkę boli i jest jeszcze zaczerwieniona ale miałam zatkane ujscie kanalika i się odetkalo bo już nie widzę żadnych białych plamek a miałam dużą,tak na 2mm. Jedynie musiałam zacząć nosić trochę za duże bikini. No ale trudno, to dla zdrowia. Dobrze, że wrzuciłam je na wszelki wypadek do bagażu. Też zabrałam słodki i jeszcze żadnego nie otworzyłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2021, 22:22
Pogoda lubi tę wiadomość
-
Ja właśnie musiałam zamówić bikini, bo okazało się, ze mi cycki wypływają z tych co miałam 🙈 dobrze, ze się zorientowałam przed wyjazdem, bo bym miała zonka 😆 fajnie by było jakby taki rozmiar już został 😁
-
Ptysio ja bym kupiła jakiś prezent, myślę że to fajnie będzie rzutować na przyszłe Wasze relacje 😉
U mnie było i trzaskanie porcelany (mimo że blok), i kołacze, i robienie korony czyli pomieszanie z poplątaniem śląsko-zagłębiowskich zwyczajów 🙈🙈 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2021, 13:01
-
Ancys No właśnie w bloku tak a tutaj domy... No właśnie się zastanawiam czy coś robić... nawet nie wiem jak mają na imię. Jakby to powiedzieć... oni chyba po kimś ten domek odziedziczyli No i to taki typ ludzi hmmm... No w ciemnej ulicy to bym się tego faceta przestraszyła a jakbyś chciałaś drobnej sąsiedzkiej pomocy to za flaszkę. No powiedzmy taki trudny typ dlatego tak rozmyślam co robić...Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Sto lat dla Pawełka 🥳
Ptysio, zależy z jakiego regionu polski jesteś. Ja jestem z Kaszub, u nas jeden dzień lub tydzien przed w domu Pani młodej robi się polter- picie, grill i tańce, przyjść może dosłownie każdy. I wtedy przychodzi z podarunkiem.
ancys85 lubi tę wiadomość
-
W ogóle, czy u was tez jest raka turbo mamoza? No masakra po prostu, istny cyrk🤦♀️ na dodatek Agata dalej ma kiepskie nice, dalej nie chce spać w łóżeczku, jak już śpi z nami to tez jest cyrk bo wierci się, przekręca na brzuch i spowrotem i podsuwa do góry i wtedy wali o wezgłowie łóżka, no co ona wyczynia w tym wyrze to się w głowie nie mieści 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Z innych rzeczy to dalej chodzi przy wszystkim, nawet przy ścianie, za rączki, za jedną rękę, zaczyna się puszczać, zrobi 3 kroki i leży, ale chyba jej się to podoba bo się z tego śmieje 🤣 i ogólnie jest bardzo kumata.