!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai my zqczynamy 1wrzesnia. Opiekunka proponowala juz od poniedzialku ale nie bede mogla a poza tym 1wrzesnia starszy wroci do przedszkola wiec na spokojnie zajmę się adaptacją. Juz o tym pisalam,ze mamy 10dni roboczych na adaptację (czyli po prostu chodzenie krocej i przyzwyczajanie sie i w razie potrzeby panie do mnie dzwonią i odbieram) a od 13tego juz normalnie tak jak docelowo na szczescie nie powinno byc to wiecej jak 6godzin dziennie. Na samym poczatku oprocz placzu za mamusią martwie sie jeszcze tym,ze Szymcio nie wytrzyma im do drzemki. Klada dzieci kolo 12tej a jak on wstaje kolo 6:30 to juz po9 a o 10na pewno jest dętka taka,ze trzeba go polozyc.. powiem im o tym w zlobku zeby mialy na uwadze bo po nim widac,ze spiący i moze po prostu na poczatku zanim sie lrzyzwyczai poloza go na chociaz pol godziny drzemki bo im nie wytrzyma..
Ach serduszko troche placze,ze musze go na te 6h dziennie oddac ale wiem,ze zlobek jest dobry a panie opiekuncze i zrobia wszystko zeby mu sie lrzywda nie dziala. Ja jako nauczyciel w przedszkolu staram sie taka byc-jak widze,ze dziecku trudno to go zagaduje, otaczam opieką na tyle, na ile potrzebuje i pozwala. Mam nadzieje,ze mojemu dziecku tez ktos da tyle serca ile ja cudzym. 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2021, 10:22
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Dziewczyny, ja mam zamiar posyłać Aniele od stycznia, nie wiem jeszcze od którego. Będzie miała rok i trzy miesiące... Miała zostawać z moją mamą ale mamę czeka operacja i musimy zmienić plany. Jestem przerażona muszę przyznać... Jak to jest z karmieniem... Z usypianiem i w ogóle??? Ja już przeżywam... Anielka niby będzie tylko do 12.30... ale i tak już mam stresa;p
Trzymam kciuki za wszystkie maluszki które teraz idą do żłobka;* i za mamy też! -
Chmurka, właśnie wczoraj rozmawiałam z sąsiadką. Wysłała synka do żłobka miesiąc temu. Jak go odprowadza to płacze ale to trwa 5 min. Jak go odbiera to jest najszczęśliwszym chłopcom na świecie.
Karmienie i usypianie zależy od żłobka. U nas tylko stałe pokarmy,dlatego właśnie rozpoczElismy odcyckowanie dzienne. CDL zaleciła mi odstawianie jednego karmienia co kilka dni. Zobaczymy jak to nam pójdzie. U nas jak trzeba to Panie polulaja. Drzemkę mają dzieci tylko jedną. Mogą spac w łóżeczku albo na podłodze, jak dziecko lubi. Ja to nawet już się cieszę, myślę że jej wyjdzie na dobre, zwłaszcza, że ona uwielbia dzieci. -
Chmurka panie w zlobku swietnie umieja poradzic sobie z maluchami, moga usypiac w wozku, na rekach-a potem z czasem nauczą tak,jak ma byc docelowo czylo samodzielne zasypianie.tak samo z jedzeniem-beda probowac. Dzieci inaczej sie zachowuja w warunkach niedomowych i szybko adaptują. Ja do zlobka daje smoczek na lancuszku i powiem,ze moga mu go wsadzac tyle,ile bedzie potrzebowal uspokojenia.moj starszy synek mial 15miesiecy jak poszedl do zlobka, plakal za mna jak go oddawalam bardzo, az ja mialak lzy w oczach ale potem po godzinie dostawalam mmsa jak uspokojony sie bawi. Panie robia wszystko zeby dzieci nie plakaly bo przeciez nie da sie w takim placzu funkcjonowac hehe wiec nosza,zabawiaja. Najwieksza praca to tak naprawde w nas mamusiach-to nam sie serduszko rozbija na kawaleczki,ze musimy oddac i ze placze. Jesli chodzi o zlobek(prywatny,nie mam doswiadczen z panstwowym) to opiekunki wysluchaja rad co do dziecka i jakichs przyzwyczajen i na poczatku zanim dziecko sie nauczy wspierają.Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Z tym spaniem potwierdzam. Syn był nauczony w domu do usypiania na drzemkę w wózku lub w łóżku, ale z jednoczesnym śpiewaniem i kołysaniem. Gdy poszedł do klubu malucha nie mógł się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości i generalnie na początku w ogóle tam nie spał. Ale obserwując dzieci, w końcu po dwóch tygodniach, sam zaczął się kłaść na leżance i nauczył samodzielnie zasypiać.
-
U nas ze spaniem było podobnie. Opiekunki miały swoje sposoby, zasłonięte okna, chwilę przed drzemką muzyka relaksująca, bujanie, głaskanie. W domu to tylko ja mogłam uśpić na drzemkę albo w wózku. Więc jak oddawałam synka do żłobka, to byłam mega sceptycznie nastawiona do tego spania, a tu się okazało, że wszystko dało radę
Ja jeszcze przed pójściem do żłobka próbowałam wdrożyć ich plan dnia, czyli zmodyfikować godziny jedzenie i drzemki, żeby było łatwiej i w sumie ze starszakiem trzymamy się tego do dziś, bo w przedszkolu mają bardzo podobny rozkład.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2021, 20:30
-
Maks dzisiaj ostro trenował, cały dzień po 2-3 kroczki i dwa razy poważne trasy po 6 kroków.
Teraz źle śpi, nie wiem czy zęby czy inna dolegliwość.
Mam nadzieję że będzie zdrowy bo jutro mam z dziewczynami jechać do alergologa (60km pociągiem) a Maks ma zostać z ciocią, więc wiadomo, że chorego z ciocią nie zostawię. Jak moje piersi wytrzymają tyle bez ssaka tego nie wiem.Ptysio lubi tę wiadomość
-
Kroko, powodzenia u alergologa
U nas górne jedyneczki w natarciu. W sumie to myślałam tydzień wcześniej, że już się jedna przebiła, ale się okazało, że to jeszcze nie to. Dopiero wczoraj rzeczywiście jedna już się przebiła.
W sobotę kupiliśmy wreszcie fotelik. Pojechaliśmy do 8 gwiazdek, była długa debata, co zrobić, bo potrzebowaliśmy dla młodszego. A wyszło tak, że kupiliśmy starszakowi do 36kg przodem, a małego przenieśliśmy do fotelika po starszaku. Jestem ciutkę niepocieszona, że już przodem, bo chciałam, żeby jak najdłużej jeździł tyłem. Przy okazji dostałam "opiernicz" za wieszanie zabawek na foteliku W każdym razie zawsze będę polecać profesjonalną obsługęKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jestem po wizycie. Jest mały człowiek 4,2mm i bije mu serce 125 ud/min. Sama widziałam na ekranie jak pika 😁
Pogoda, DarlAa, Krokodylica, Leeila26, Chmurka, erre, ancys85, Audrey, pap86, Ptysio, Asia000, Natalii lubią tę wiadomość
-
Hej, ostatni tydzień u mnie zalatany, trochę przygotowuje juz roczek Agatki, zamawiam różne rzeczy, ale głównie to jakaś niezorganizowana jestem ostatnio, nie mogę się ogarnąć. Całe dnie studzimy w domu bo cale dnie pada, masakra, Agata stoi przy oknie i buczy ze chce na dwór i koniec.
Trzymam kciuki za wszystkie maluchy idące do żłobka. Jak dobrze że swojej kozy nie muszę jeszcze zostawiać.
Chmurka,bo Ty od razu po macierzyńskim idziesz na wypoczynkowy prawda? Dużo Ci się uzbierało.
Edka, super! -
Ja jestem po roczku. Zrobiliśmy małą imprezę w knajpie. Były sałatki, pizza i tort.
Chmurka lubi tę wiadomość