!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Patutka, to na pewno rota. My po wyjściu ze szpitala mieliśmy to samo. Najpierw mały, potem ja i mąż. Na szczęście mały był szczepiony na rota, więc przeszedł go łagodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2020, 22:12
-
Z tym koronawirusem to dla mnie już napraede jakieś szaleństwo... Właśnie mój tata się zapytał czy nie boję się wysyłać mojego synka do przedszkola, czy oby na pewno jestem pewna że ma jutro iść. No bez przesady, może mamy się w bunkrze pozamykac wszyscy? I to powiedział człowiek, który totalnie nie dba o swoje zdrowie i mimo że że sobą mieszkamy non stop jest przeziebiony bo na przykład jedzie w niedzielę na ryby przeziebiony i siedzi cały dzień na dworze.
Powiem Wam że wróciły mi siły witalne. Dzisiaj odwozilam synka do przedszkola i cały czas spędziłam w kuchni. Zrobiłam burgery z dorsza i upiekłam grahamki. Załatwiłem kilka ważnych spraw z budową. Pochodzilismy z synkiem 2h po dworze. Ale na wieczór jak zwykle opadła z sił i jest mi strasznie niedobrze. Nie wiem czy Wy też tak macie ale nie mam też za bardzo siły jesc. Zjem małe śniadanie, lekki obiad a potem totalnie nie mam chęci i miejsca na jedzenie. Wazylam się dzisiaj i mam 1kg na plusie, w zasadzie to nie wiem czy to dużo czy mało przy takim apetycie A raczej braku apetytu. A jak u Was z wagą? -
O rety Ounai ale masz "pomoc". To juz wole swoja tesxiowa 😄. Nie no zartuje moja jest naprawde super. Tylko moja ze sprzatani m przesadza. Jak do nich przyjezdzamy (b.czesto) to przeprasza, ze kocyk dla dzieci nie jest swierzo wyprany (schowany do szafki po ostatnim uzyciu jednorazowym), zeby nie klasc na dywanie bo przeciez brudny (czysciutki jest bo jasny i widac) itp. Ja sie czuje przy niej jak brudas i mam zawsze stresa jak nas odwiedzaja. Ale to stara aptekara i ona to klamki nawet dezynfekowala kiedys nieustannie 😄. No ale pozatym zlota kobieta.
-
Ptysio wrote:A mi udało się umówić na usg genetyczne prywatnie u super lekarki (byłam w pierwszej ciazy) już na czwartek na 19.20
Mam nadzieję że to nie będzie za późno bo ponoć jest czas do 13+6.
Place 250 zł A Wy?
Także proszę o kciuki 😉
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Któraś z Was pytała o endometriozę. Ja mam . Mam za sobą też operacje i leki Visane . Ale w każdej ciąży zawsze mam spokój i jakiś czas po ciąży też...
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Ounai wrote:A jeszcze wracając dokładne koronawirusa, mój mąż rozmawiał z ludźmi z naszej fabryki w Chinach (rejon Wuhan) i podobno już wracają do pracy bo sytuacja się stabilizuje, tak mu mówili
No bo teraz tam coraz mniej zgoniw. Teraz to Wlochy to taki drugie Chiny. -
Ounai nic nie przebije mojej teściowej. Siedzi od 20 lat w domu, bo była na rencie A teraz na emeryturze. Że śmierdzi tam papierosami to jedno (Ale ostatnio to j3st masakra jakaś, wczoraj od razu musiałam się kąpać po wizycie u niej), ale ona nie potrafi sprzątać. Do dzis pamietam jak syna dołożyliśmy na dywanie u niej i miał całe czarne body. Ja wracam z brudnym skarpetami z z każdym razem. Niedomyte szklanki to standard. W byłym pokoju męża kurz taki że nie da się patrzeć, nic tam nie robi A śpi tam. W życiu nie zapomnę jak teść dal dla syna jak był mały pilot do ręki, ten pilot nie byk brudny nawet, on wyglądał jakby ktoś to wrzucił do błota. To było obrzydliwe, nie wiedziała co mam zrobic naprawdę... Ten brud już nie ma skali. Calki3m niedawno me!A siost4a brała wszystkie szklanki do domu żeby domyc w zmywarce. Czajnik jest tak obrzydliwy że ostatnio się zastanawiałam czy pić herbatę. Naorawde nie wiem co ona robi cały dzień...
-
nick nieaktualnykatwie27 wrote:Z tym koronawirusem to dla mnie już napraede jakieś szaleństwo... Właśnie mój tata się zapytał czy nie boję się wysyłać mojego synka do przedszkola, czy oby na pewno jestem pewna że ma jutro iść. No bez przesady, może mamy się w bunkrze pozamykac wszyscy? I to powiedział człowiek, który totalnie nie dba o swoje zdrowie i mimo że że sobą mieszkamy non stop jest przeziebiony bo na przykład jedzie w niedzielę na ryby przeziebiony i siedzi cały dzień na dworze.
Powiem Wam że wróciły mi siły witalne. Dzisiaj odwozilam synka do przedszkola i cały czas spędziłam w kuchni. Zrobiłam burgery z dorsza i upiekłam grahamki. Załatwiłem kilka ważnych spraw z budową. Pochodzilismy z synkiem 2h po dworze. Ale na wieczór jak zwykle opadła z sił i jest mi strasznie niedobrze. Nie wiem czy Wy też tak macie ale nie mam też za bardzo siły jesc. Zjem małe śniadanie, lekki obiad a potem totalnie nie mam chęci i miejsca na jedzenie. Wazylam się dzisiaj i mam 1kg na plusie, w zasadzie to nie wiem czy to dużo czy mało przy takim apetycie A raczej braku apetytu. A jak u Was z wagą?
Ja przytyłam niecałe 0,5 kg, nie wiem jakim cudem jak mam już dosyć sporo wystający brzuch(jestem dość szczupła) i jem czasem jak opętana, wiadomo, nie do przesady, ale jakoś specjalnie sobie noe odmawiam od kiedy apetyt mi wrócił ☺️ Mi położna mówiła, ze do tego 4 miesiąca niektóre Panie nawet chudną wiec myśle, że to raczej indywidualna sprawa -
Ptysio wrote:A mi udało się umówić na usg genetyczne prywatnie u super lekarki (byłam w pierwszej ciazy) już na czwartek na 19.20
Mam nadzieję że to nie będzie za późno bo ponoć jest czas do 13+6.
Place 250 zł A Wy?
Także proszę o kciuki 😉
Ja za wizyty prywatne płacę 220zł. I wyobrażcie sobie że wszyscy mi mówią, że drogo bo one płacą 150 zł. Niestety za jakość się płaci. Natomiast wiem, że w większych miastach ginekolog prywatnie zaczyna się od 300 zł.
Domi1995 wrote:Ja przytyłam niecałe 0,5 kg, nie wiem jakim cudem jak mam już dosyć sporo wystający brzuch(jestem dość szczupła) i jem czasem jak opętana, wiadomo, nie do przesady, ale jakoś specjalnie sobie noe odmawiam od kiedy apetyt mi wrócił ☺️ Mi położna mówiła, ze do tego 4 miesiąca niektóre Panie nawet chudną wiec myśle, że to raczej indywidualna sprawa
Sprawa indywidualna. Moja znajoma do 4 miesiąca schudła 8kg (podobno bo nie widać), ja tam modliłam się byle nie przytyć bo i tak bmi 26,5. N aszczęście tylko przybyło 0,5kg chociaż brzuszek już jest spory i go widać. Moja mama mówi że bardzo mało bo ona w swoich ciążach na tym etapie minimum 5kg do przodu.
Ounai, znam to, moja teściowa też jak się za przeproszeniem wys** tak zostawi. Wkurza mnie to, że u niej wszystko na wierzchu leży, niż nie pochowane, a w szafach masa niepotrzebnych rzeczy. Jak przygotowywaliśmy się do wyburzania domu, to wywalaliśmy stare rzeczy, między innymi starą Franię "zostawcie to, ona się jeszcze przyda" - serio? Też nie doprawia mięsa, a nawet jak widzi jak ja doprawiam to woła że za dużo pieprzu. Jeszcze 2 miesiące muszę wytrzymać i migiem do siebie. Chociaż nie powiem bo jest pracowita. Za to moja mama to odwrotność teściowej.
Mi się z kolei przykro trochę zrobiło jak przyjechaliśmy z poniedziałkowej wizyty to teściową gów** obchodzil jej wnuk, nie spytała się czy wszystko ok, czy serduszko ok, jaki duży itp. Ja nie potrzebuję jej uwagi ale myślałam, że wnukiem się zainteresuje. Tym bardziej że jej córka też jest w ciąży 8mc i tak się podnieca wszystkim, jaki on duży, ile waży itp. Myślę, że jak się wyprowadzimy i zostanie sama to dopiero przejrzy na oczy.
-
Dave87 wrote:Dziewczyny bylam dzisiaj na badaniach prenatalych. Trochę się zdziwilam bo na opisie nie ma żadnych pomiarów. Coś tam podczas badania lekarz do mnie mówił że ok . Ogólnie rzecz biorąc badanie mialam na NFZ bez badania papa . Najpierw pobrali mi krew, później USG z poniższym opisem a na końcu rozmowa z genetykiem i za 2 tyg wynik z krwi odnośnie Downa itp.
A kość nosowa była widoczna? -
Dziewczyny, trzymajcie prosze kciuki za mnie dzis! Za godzine idziemy sprawdzic przeziernosc karkowa pasazera (to nie jest test pappa) i juz mi sie rece z nerwow trzesa
Pogoda, Audrey, Akinom 59, Monia91:), darika, Jaśmina, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Powodzenia na wizytach
Mevr_A lubi tę wiadomość
-
Chmurka ja mam 160cm i ważę 68kg, więc weź pod uwagę to, że Ty możesz sobie na to pozwolić żeby przytyć w 1 trymestrze 3kg
A najlepsze jest to, że w styczniu powiedziałam sobie że schudnę 10kg, a potem zobaczyłam 2 kreskiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2020, 09:19