!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
erre wrote:Ja teraz nogi zaciskam, żeby przypadkiem jutro nie urodzić, bo są urodziny męża 😂
U Was też leje? W sumie się cieszę, że nie kupiłam nadmiaru bodziaków z krótkim rękawem...
Erre a może mąż chciałby taki urodzinowy prezent 😂😉😁
U nas zdecydowane ochłodzenie dziś... z jednej skrajności w drugą...
Moja siostra zaproponowała dziś opiekę nad dziećmi jak pójdę rodzić, lepiej późno niż wcale ale ona nawet nie wiedziała, że teraz nie ma odwiedzin w szpitalu...nie ma jak to być na czasie 🤦♀️ -
U nas słonecznie, ale wieje 🤷 no ciekawe jaki ten wrzesień będzie 🤔
Ja za każdym razem jak gole nogi i myje włosy to wyzywam: k.. już ostatni raz przed porodem 😅😅 z nadzieją, że zacznę zaraz rodzić.. 😂 i tak co 3 dni historia się powtarza.. 😂 -
Fasolka, gratuluję 🥰
Chciałam dodać zdjęcie brzuszka ale stwierdziłam że wyglądam w obiektywie tak źle że nawet anonimowo nie wstawię 😱🤦♀️ rozstępy, rozstępy wszędzie 🙈 dodatkowo mój organizm przez ostatnie dni nagromadzil tyle wody że dzisiaj zobaczyłam drugi podbródek a laczki gumowe pod prysznic które kupiłam 2tyg temu do szpitala pod prysznic to przymierzalam dzisiaj i nie wchodzę 😩😡 a kupiłam rozm 37/38 a n8sze 36 🤦♀️ to straszne. -
Totoro słyszałam o tym podjadaniu z torby szpitalnej...moje dzieci się przy niej kręcą bo wyczaiły tam biszkopty i suszone jabłka 😄🤣
Mąż ma zakaz zbliżania się do mnie bo jutro rozpoczęcie roku szkolnego i przedszkola i chcę na nich być a na amory mu się zebrało 😜
Audrey padłam.... 😂😜
Erre my braliśmy ślub w urodziny męża, przynajmniej nie umknie mu żadna rocznica 🤭
Dziś wizytuje 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 10:03
-
Ja już wyjęłam 7 daysa z torby kilka dni temu, ale odkupiłam i wsadziłam.. to się chyba nie liczy, bo oszukane, nie? 😂
Audrey hahaha 😂😂 ja nogi względnie ogarniam. Wystawiam racice na kibel i tak gole. Ale za to wołam męża do szorowania stóp.. biedny ten mój chłop 😂
Ja to już nie wiem czy mi opadł, czy nie.. niby wszyscy mówią, że tak. Ale żeby to zwiastowało poród, chyba muszę go wlec po ziemi 🤷 Ja pierdziele.. jak czołg albo ślimak.. 😂😂😉 ewentualnie spych do odśnieżania jak mnie zima zastanie z tym brzuchem 🤦😂😂ancys85 lubi tę wiadomość
-
Totoro a mierzysz jeszcze cukry? Teeaz to chyba 2h po posilku ma byc do 140. A jak to jest ze szczepieniem po porodzie domowym? Bo o wit.k cos pisalas ale sa jeszcze szczepienia w pierwszych dobach(chyba ze Ty rego nie chcialas) no i czy wybierasz sie na jakas wizyte do pediatry?Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
ancys85 wrote:Leeila trzeba było zmobilizować się do innych rzeczy albo męża 😂😁
Krokodylica psotny ten Twój Maksiu 🤪 ale dobrze, że zdecydował się jeszcze zaczekać.
Ja w ogóle nie mam lini negra 🤷♀️ rozstępów nowych póki co nie widzę ale skóra rozciągnięta na maksa.
Młody wygina śmiało ciało, nawet udało mi się nagrać jego harce...
Toć pisałam że wredny po ojcu.
Powodzenia na wizycie.
Pap miałam takie same badania, hiv, morfologia, mocz i coś tam jeszcze.
Rano dzwoniłam do mamy żeby jej powiedzieć że się w nocy wszystko uspokoiło to ona cała w stresie "JUŻ???? JECHAĆ????" Biedna zestresowała się że rodzę.
No i dowiedziała się wczoraj że żona mojego kolegi urodziła w samochodzie pod szpitalem. Ten mój kolega walił do drzwi pięściami, darł się żeby go wpuścili ale nie bo covid i procedury.... no i kobieta urodziła w aucie.... serio, jebnięte to wszystko co się dzieje.ancys85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pap, pierwsze prenatalne 6 września, czyli różnica znikoma.. 🤷
Kroko biedna mama.. 😂 teraz to strach do kogokolwiek dzwonić, bo każdy myśli, że to z ,,dobrą nowiną" 😁. Ostatnio dzwoniłam do koleżanki w urodziny w życzeniami.. przywitała mnie słowami: JUŻ? JEST? 😂Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Ja tez zjadlam wczesniej z toeby szpitalnej przekąski. Zreszta maz sie śmiał ze wyjem wszystko, wyjadalam i odkupowalam. Ale w sumie dlugi czas juz nie zagladalam tam, chyba tych słodyczy to troche mam sporo to moze sie skuszę na czekolade
w sunie nusze przejrzeć raz jeszcze walizke i torbe.
-
Krokodylica wrote:Toć pisałam że wredny po ojcu.
Powodzenia na wizycie.
Pap miałam takie same badania, hiv, morfologia, mocz i coś tam jeszcze.
Rano dzwoniłam do mamy żeby jej powiedzieć że się w nocy wszystko uspokoiło to ona cała w stresie "JUŻ???? JECHAĆ????" Biedna zestresowała się że rodzę.
No i dowiedziała się wczoraj że żona mojego kolegi urodziła w samochodzie pod szpitalem. Ten mój kolega walił do drzwi pięściami, darł się żeby go wpuścili ale nie bo covid i procedury.... no i kobieta urodziła w aucie.... serio, jebnięte to wszystko co się dzieje.
Wiecie co? Jakbym mieszkala w Polsce to bym serio zorganizowala manifestacje. Rodzenie w maseczce, zakaz odwiedzin i porodow rodzinnych i jeszcze takie przypadki o jakich ty piszesz.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
KotkaPsotka3 wrote:Wiecie co? Jakbym mieszkala w Polsce to bym serio zorganizowala manifestacje. Rodzenie w maseczce, zakaz odwiedzin i porodow rodzinnych i jeszcze takie przypadki o jakich ty piszesz.
Krokodylica, maja2024 lubią tę wiadomość
10.03 ⏸️
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Asia, ogromne gratulacje! 😙
Dużo zdrowia i sił! Odpoczywajcie!
Poród błyskawiczny! Chyba mamy jakieś skłonności do szybkich akcji 😊
Oby wszystkie talię były 😊
Fasolka. Również ogromne gratulacje dla Was! Trzymajcie się mocno i wypoczywajcie! Dużo zdrówka i sił! 😙
My wczoraj wróciliśmy do domu. Mały zachwycony siostrzyczką. Chce ja zaglaskac I zacalowac. 😍
I tak urósł przez te dwa dni! już taki duży chłopak , a ona taka maleńka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 11:54
ancys85, Krokodylica, AHope, Leeila26, Anika, Ptysio, Pogoda, Natalii, Chmurka, erre, Audrey, Asia000, maja2024 lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Jestem jak najbardziej za manifestacja. Chociaż nie musiałam rodzic w masce, ani w niej chodzić po oddziale. Poród też miałam rodzinny. Niemniej jednak to co się wyprawia w służbie zdrowia w związku z covid to przegina. Patrzę na statystykę ostatnio, a tam liczba zakażeń jakies 700, wyzdrowień 650,a zgon 1. I to jest choroba na miarę cholerny, dżumy i eboli...
Bo to juz sie stalo narzedziem w rekach rzadow. Pierwsze obostrzenia i, kwarantanny itp popieram bo to bylo cos nowego i szybka i zdecydowana reakcja byla jak najbardziej wskazana. Ale teraz to juz jest inna sprawa.
Nadal uwazam, ze to wirus grozniejszy niz zwykla grypa ale prawdopodobienstwo zarazenia sie i smierci jedt bardzo male.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 12:14