!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Asia gratulacje!
Ale mamy tutaj ciekawych historii
Zycze sobie takiego szybkiego porodu...Asia000 lubi tę wiadomość
-
Asia gratulacje! Dużo zdrowia!
Katwie ja wole już tą oxy po odejściu wód, niż mają mnie położyć do szpitala i tak będę czekać.. może dziś, może jutro, może się uda, może jeszcze jutro jedna próba..skurcze mogą być i przejść (no chyba, że zacznie się z kopyta to tak też chcę
). A jak wody odchodzą, to klamka zapada i już!
Ale miałyśmy owocny tydzień..Oby kolejny też taki był - ja na pewno już CHCĘ!!
Asia000 lubi tę wiadomość
-
Leeila a mnie jakos pobyt w szpitalu zmobilizował. Jak sie kładłam to nic sie nie działo i po jednym dniu sie rozkrecilo. Maz nawet mi mówił, ze tylko na oddzial weszlam to chod zmienilam na chod pingwina
Ja jutro mam wizytę i ktg... Myslalam ze moze uda mi sie nie dotrwac do tego momentu, zawsze to pare stowek w kieszeni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2020, 22:04
-
A ja Wam powiem ze sama sie z siebie śmieje, bo w ciazy z synem nie byłam taka niecierpliwa, nie zastanawiałam sie jakos kiedy urodze, jak urodze. W zasadzie nastawiałam sie ze jako pierworodka urodze po terminie, chyba bardziej w ta strone to szlo. Chyba teraz forum mnie tak nakreca, bo serio nie czytałam nic wczesniej w ciąży z synem i nigdzie sie nie udzielalam. A teraz to sie w nocy budze i sprawdzam kto i jak urodził
A najgorsza jest ta mysl ze codziennie njsze byc gotowa... Nogi szoruje, paznokcie, glowa musi byc umyta. Tylko jakos jeszcze grazynka nie za baedzo gotowa, bo na sama myśl o tej gimnastyce robi mi sie słabo... Plan byl taki, ze moje dziecko zaśnie po 20, a ja pełna energii pojde sie golic, ale zasnal o 21:30 bo włączyła mu sie gadula, kupa byla jeszcze, dwa razy ta sama książka musiala byc przeczytana, no i wyszlam od niego ze tak powiem wyeksploatowana -
Krokodylica wrote:No właśnie nie wiem jak to jest bo z tego co mówił mi lekarz to na tym etapie dadzą dziecko do inkubatora, czeka mnie dłuższy pobyt w szpitalu itd.
Orientujecie się czy to faktycznie tak jest że poród w tym tc = inkubator czy po prostu zależy od wagi i stanu dziecka?Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Haha Ancys - bardzo bym chciała..
w weekend, jak mąż jest w domu to jakoś nie mogę się zmobilizować, żeby tak usiąść i napisać no chyba, że właśnie wieczorem - ale czytam!
Katwie ja mam nadzieje, że mnie jednak zmobilizuje myśl o szpitalu..Mi jest w sumie obojętne jak urodze i kiedy - przeraża mnie jedynie wizja leżenia w szpitalu, bo wątpie, że pójdę w pon i np. we wtorek już będą wywoływać
skoro do 9 dni po terminie mogę chodzić jeszcze.. no ale mój lekarz jest zdania, że jak minie termin porodu to już powinno się być pod stałą obserwacją, żeby w razie czego szybko reagować.
-
Kotka a z ciekawości co siw dzieje? Widziałam jakieś duze manifesty anty koronawirusowe w internecie.
-
Dziewczyny, ja wiem, że ten temat było już daaawno..
Ale jak myślicie - fotelik 0-13 Cybex w stanie prawie idealnym, mało używany (od rodziny) za 200zł - brać?
-
Krokodylica wrote:No właśnie nie wiem jak to jest bo z tego co mówił mi lekarz to na tym etapie dadzą dziecko do inkubatora, czeka mnie dłuższy pobyt w szpitalu itd.
Orientujecie się czy to faktycznie tak jest że poród w tym tc = inkubator czy po prostu zależy od wagi i stanu dziecka?Krokodylica lubi tę wiadomość
-
katwie27 wrote:Kotka a z ciekawości co siw dzieje? Widziałam jakieś duze manifesty anty koronawirusowe w internecie.
Tak, wlasnie o to mi chodzi. Tylko ze w mediach o tym prawie nic nie mowia a w niemieckich przedstawiaja jakby to jakies oszolomy robily z nazistami na czele a to kompletna bzdura.
-
Kotka no i tego nie pokażą, bo media chyba karmią sie tym tematem jednak, brak koronawirusa chyba im nie na rękę.
Leeila a nie masz fotelika jeszcze? Ja sama nie wiem. Niby mowia zebybuzywanwgo nie kupować, bo nie ma sie pewności czy nie było jakoegoa wypadku i jie zostal uszkodzony, ale tutaj fotelik jest od rodziny, wiec ja bym chyba zaryzykowała, zwłaszcza ze sama mqm po synku, a moj akurat byl bardzo czesto używany, bo baedzo duzo jezdzilam z synem.