!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie na ta chwilę jakos tak bardziej przeraża to ze moj synek bedzie beze mnie niz sam porod. Jutrzejszy dzien mnie stresuje, ze gdyby sie cos wydarzyło, to jutro pierwszy dzien przedszkolny. Wrocilam pozno od lekarzsla, od razu mylam małego i kladlam spać i zapomniałam mu naszykować ubrania do przedszkola. Bez przerwy musze kontrolować cxy kazdy wiec co robic gdybym poszła do szpitala. Dzis na przykład pytam mame cxy jutro jada na dwa auta czy na jedno do pracy, mama mowi ze na jedno, na co ja musze sie przypominać zeby jechali na dwa auta bo w mamynaucie jest fotelik, a tata jezdzi busem i nie moze go wpiac, a jakby cks sie dzialo to ktos musi mojego syna odebrac. Powiem wam ze to fatalne uczucie byc od kogos zaleznym w takiej chwili. W większości pomagaja wam rodozce cxy tesciowie, ale maz jest obok i to jest inaczej. Tak w ogole to czy tylko ja śmigam autem w 40 tygodniu ciazy sama? Czy ktoras z was tez? Maz mnie prosi zebym nie jeździła no ale jak...
Dzis mi nie pasuje rodzenie. Jutro przedszkole, mama ma wazny dzien w pracy i nie moze zawalic, a nie chce wszystkich obowiązków zwalac na mojego tate...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 21:39
-
Katwie ja dslej jezdze autem(ale ja tylko 37tc 😂) tylko rece robia sie za krotkie do kierownicy hehe. Powiem Ci,ze jestes babka na medal. Mąz Cie powinien obsypac diamentami po pwrocie. A co do rodzicow to naprawde az zal czytac,ze sa tacy malo domyslni. Szczegolnie twoja wlasna matka.. zyje w swoim swiecie a tobie w 40tc nie umie pomoc zebys na moment odpoczela..
Ja tez mysle,ze u Ciebie bedzie szybka akcja tylko zeby nie za szybka. Synkiem sie nie przejmuj az tak. Sam powie dziadpm czego ptrzebuje a oni jakos w sytuacji kryzysowej musza spbie poradzic.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Katwie, ja jeżdżę autem. W sumie codziennie. Bardziej u siebie po wiosce ale jeżdżę też 30km do miasta w jedną stronę, jutro muszę jechać na ktg a w środę na wizytę. Chociaż powiem Ci że jazda autem jest teraz dla mnie ciężka bo ogólnie mam 159cm i żeby sięgnąć do pedałów to musze siedzenie podsunać całkiem do przodu. A dzisiaj zauważyłam że brzuchem dotykam kierownicy. Poza tym, muszę cały czas być wyprostowany bo jak się zgranie to brzuch mi uciska. Także jazda autem to już dla mnie nie to.
-
Hej dziewczyny,
Nie mam czasu nic napisać do Was, bo staram się spać jak mala śpi. Postaram się w wolnej chwili opisać poród. Powiem tylko, że do szpitala trafiłam. Z 8 cm rozwarcia. 🙂A rano było tylko 2 cm.Krokodylica, Asia000, maja2024, Leeila26, Pogoda lubią tę wiadomość
-
A mi wlasniw brzuch kompletnie nie przeszkadza w jezdzie autem, tylko boli mniw teochw kręgosłup. Ja robie codziennie trase tak 15 km w jedna stronę i z powrotem, tyle mam do przedszkola i na budowę, plus to co po mieście. Powiedzcie mi czynsie mylę, bo maz mowi ze jedtem zagrozeniem twraz dka syna, siebie, synka w brzuchu i innych kwierowcow, no ake przecież bez przesady jak jade z nim 10-15 minit autwm to chyba nagle nie zacznw rodzic w trakcie jazdy... A jakbym zke siw czuła tk wiadomo ze nie wsiade za kolko, dlatego tez prosze rodziców o ten fotelik, gdybym miała jechsc po syna po południu i cos by było nie tak.
Kurczę chyba mnie skurcze lapia... Mi sie wydawało ze taki bol to jakby pchanie sie synka glowka, ale dzis zauważyłam na ktg ze odnotowala to maszyna jako lekki skurcz, wiec nie wiem czy tam sie cos nie dzieje. Może coa tam nagrzebal moj doktorek. Mowie mu dzisiaj ze meza nie ma to nie ma komu porod przyspieszyć, a on na to ze do sasiada trzeba się zgłosić, na co ja "problem w rtm ze sasiadem jest moj dziadek"Natalii, maja2024, Leeila26, Ptysio lubią tę wiadomość
-
KotkaPsotka3 wrote:Dziewczyny czy ktorad z was tez cala ciaze pila kawe? Bo nagle naszly mnie stradzne wyrzuty sumienia 😧.
-
Ja całą ciąże wypijałam 3 filiżanki dziennie (z mlekiem). I nadal tak piję.10.03 ⏸️
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
nick nieaktualnyKatwie dowcipny ten Twój lekarz
Ja mialam dzis ktg, ale lekarz nie omawial go ze mną, powiedział tylko, ze nie piszą się skurcze.
W ogole raz wlaczyl sie alarm i sie zestresowałam, ale caly czas slyszalam tętno i ruchy były twz akurat. Polozna kazala mi się pllozyc na boku (lezalam na plecach) i potem mowila, ze juz sie dziecko uspokoiło. Może za duży puls? Lekarz nic nie komentował, a ja zapomnialam zapytac z tego wszystkiego. -
Mnie też przeraża to że dzieci zostaną beze mnie, o ile starsza to ogarnie o tyle młodsza będzie zdezorientowana i sądzę że będzie płakać za mamą.
No i jutrzejszy dzień mnie przeraża, chyba przeżywam to pójście do przedszkola bardziej niż córka, boję się że będzie płakać itd.ancys85 lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Mnie też przeraża to że dzieci zostaną beze mnie, o ile starsza to ogarnie o tyle młodsza będzie zdezorientowana i sądzę że będzie płakać za mamą.
No i jutrzejszy dzień mnie przeraża, chyba przeżywam to pójście do przedszkola bardziej niż córka, boję się że będzie płakać itd.
Polubiłam bo moje odczucia są identyczne 😁
Moja córka jeszcze nigdy nie zostawała sama, w sensie że beze mnie, dłużej niż na kilka godzin.
Syn starszy więc to inna bajka choć raz się rozkleił, jak rozmawiałam z córką, że na 4 dni pójdę do szpitala.
...ale my wszystko robimy z dziećmi i wszędzie je zabieramy więc są mega przywiązane do nas.
Jutrzejszego dnia też się boję ale bardziej to ja będę ryczeć bo u dzieciaków euforia a u mnie pustka 🤦♀️
Ciężkie te etapy macierzyństwa...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 22:41
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko chyba pierwszy dzien to pikuś przy drugim według mnie... Takze nie pociesze.
Ja wczoraj rozmawialam z synem na temat mojego pojscia do szpitala. Mowilam mu ze jak brat zechce juz wyjsc z brzuszka to bede musiala pojsc do szpitala, bo tam mu pomoga z tym wyjściem i bede musiala zkstac tam dwa dni. On zaczal od razu prawie płakać ze on ze mna tam będzie, akurat ogarnia szpital bo chodzil ze mna po recepty wiec myśli ze moze tam wejsc... Zaczelam mu tlumaczyc ze zostanie z dziadkami, ze bedziw fajnie, ze bwdzie mógł spać z babcia albo dziadkiem. Jakos to musi byc... Zapytal mnie którędy wyjdzie brat z brzucha - pokazałam nu krocze, na co on pyta "ale jak? ", ja mówię ze mamie sie zrobi taka duzq dziurka i on sobie nia wyjdzie ttlko wcześniej zapuka
A dzis fajnie, mowie do synka ze zostaje w domu, nie wiozę go do przedszkola bo jade do lekarza po południu i nie chce jeździć trzy razy, na co mały sie rozkrzyczal ze jak do lekarza to zebym szla siw szybko myćDzieci sa dobrymi obserwatorami, bo u mnie zawsze prysznic przed ginekologiem musi byc
-
Kroko ja również bardzo boje się tej rozłąki z córeczką, przez dwa lata zawsze razem, każda noc razem, myślę że psychicznie będzie ciężko, choć wiem,że mąż jest najlepszym tata na świecie i córeczka jak go widzi to aż tupta z radości. Ale jakoś przeżyjemy. No adaptacja w przedszkolu jest stresująca ale dzieci szybko odnajdują się w nowych warunkach, będzie dobrze. ❤️02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Katwie, nie tak agresywnie - wrzesień dopiero się za chwilę zaczyna, zdążymy wszystkie!
I daj spokój dziadkowi!
Ja też piłam kawę i piję cały czas - jedną, czasami dwie.
Fasolka czekamy z niecierpliwością na opis kolejnego, błyskawicznego porodu
Mąż wstawił mi do kuchni odświeżacz powietrza air wick ten co sam wypuszcza zapach co jakiś czas i robi takie ,pssss" .. no przecież ja zawału zaraz dostanę jak tak posiedzę jeszcze do północyco psiknie, to ja się wzdrygam
-
Dzieki dziewczyny. Jakos ostatnio sie maetwie i robie sobie wyrzuty ze cos zle zrobilam. Ze nie tak samo dzieci traktuje. Z pierwszym dzieckiem nie pilam wcale kawy i potem tez poswoecalam mu bardzo duzo czasu czego juz drugiemu dziecku dac nie moglam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2020, 22:31
-
Kroko, Ancys (ile twoje dzieci maja lat?)
Jak wy w ogole podchodzicie do problemu tzw sandwichkind czyli srodkowego dziecka? Bo ja sie bardzo o moja ksiezniczke martwie. Wiem czy to z ksiazek czy to z doswiadczen znajomych ktorzy maja trojke dzieci ze to srodkowe ma najgorzej i czesto to sie potem odbija na ich psychice i zachowaniu (Ostatnio pytalismy o to nasza kolezanke ktora jest ta srodkowa i jak nam opowiadala onswoich uczuciach to sie na ulicy az troche rozplakala 😐).
Licze troche na to ze jesli czlowiek sobie z tego zdaje sprawe to bedzie uwazal zeby tego srodkowego nie skrzywdzic ale i tak sie martwie.
No i sen z powiek spedza mi to ze bede miala dla mojej srodkowej jeszcze mniej czasu. Dla pierwszego bylam cala ja, caly czas dla niego, mnostwo ksiazek czatalismy i oglasalismy. A dla drugiej juz tego czasu bylo polowe lub mniej bo w zasadzie nigdy nie bylam z nia sama i nawet jak czytalam ksiazke jej to byl brat ktory przeszkadza. A teraz tego czasu i uwagi bedzie jeszcze mniej 😩Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 22:54
-
Leeila moja mama kuoila taki odswiezacz, kurde na początku jak gdzieś zeszlam na dol dl kuchni w nocy i ske załączył to prawie stan przedzawalowy mialam. Nie mowiac ze jak obok sie orzejdzie i akurat psiknie to mozesz dostać zapachem w leb. A twraz zapachu nie ma ale ck chwila sie zalacza na pusto
Kotka ja bym kompletnie w twn spososb nie oceniała 5 i 3 latka... Po pierwsze nie kubie porwnywania dzieci, bo kazde jest inne. Po drugie przyjdzie na kazde dziecko czas pod kazdym względem, ja nie cisne syna z liczeniem, spiewaniem itd. Dla mnie ma byc po prostu poki co szczęśliwy, radosny i to soe liczy. I co z tego ze ciagle liczy "jeden, dwa, cztery, pięć" i kompletnie nie moze zapamiętać ze po deodze jest jeszce trzy - jeszcze sie nauczy.
Krokodylica, Ptysio, Leeila26 lubią tę wiadomość
-
Kotka szczerze mówiąc dopiero od Ciebie słyszę o syndromie środkowego dziecka.
My robimy wiele rzeczy w trójkę i mam nadzieję, że tak pozostanie a z czasem dołączy do nas Paweł 😁
Tzn.
-Jak czytamy bajkę to wybieramy wspólną albo każde wybiera "swoją" i czytamy po rozdziale (no chyba że krótkie)
-Jak robimy plastyczne rzeczy to pomagam i córce i synowi ale siedzimy koło siebie
-Jak robimy piknik albo bawimy się w sklep to jedno sprzedaje a drugie kupuje a potem zamiana...itd.
A co do baby #3
Rozmawiałam z dziećmi na ten opieki nad dzieciatkiem i oboje są podekscytowani, bo powiedziałam że ich pomoc będzie niezbędna i bardzo mi potrzebna...
Wiadomo, że maluch pochłania trochę czasu ale też sporo śpi więc ten czas można fajnie sporzydkować ze starszakami 😁
Kotka będzie dobrze, musi być 😉😄AHope, Ptysio, Krokodylica lubią tę wiadomość