❤️Wrzesień 2022❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, mam problem. Jestem w 14+4 tc. Miałam jutro odwiedzić siostrę (z noclegiem u niej). Dzisiaj okazało się, że siostra ma opryszczkę wargową (pojawiła się u niej pierwszy raz w zyciu). Ja nigdy nie miałam objawów opryszczki. Lekarz na razie nie odpisuje. Czy kontakt z osobą z opryszczką wargową może być groźny? W internecie znajduję sprzeczne informacje.
-
Żłobek odpada, bo wszyscy mówią, że wtedy dzieciak więcej choruje niż chodzi, więc i tak potrzebna opieka. Babcie nie domagają zdrowotnie codziennie na 8h. Więc będzie przychodzić niania.agniecha2101 wrote:Oo a córę wysyłasz do żłobka czy ktoś z rodziny się zajmie?
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Przede wszystkim nie martwić się na zapas. Mnie w połogu „załatwiła" anemia poporodowa- miałam 6 j hemoglobiny. Przewinięcie dziecka to było jak zdobycie Mount Everestu, o reszcie nie wspomnę. Nie byłam w stanie ustać dłużej niż 2 min wyprostowana i bez potów na całym ciele.Maybelle wrote:MayMasza, dlatego mówię, że lepiej "przygotować" się na najgorsze i najwyżej miło się zaskoczyć, niż rozczarować 😅 Ja też myslalam, że "jakoś to będzie" no i może i było.. Ale myślę, że gdybym więcej dowiedziała się o połogu, to byłabym bardziej świadoma, tego co mnie czeka i byłoby inaczej. O. Porodzie na czytalam się wszystkiego, ogladalam filmy, i wiedzialam wszystko. O połogu, tyle, że istnieje 😂 Ale prawdziwą trudnością nie jest porod, ale to co po nim. Wiadomo, wszystko zależy od tego jakie będzie dziecko.. Czy bardziej wymagające czy mniej. Jestem świadoma, że może być na prawdę różnie 😊 Po prostu polecam dowiedzieć się jak najwięcej, bo szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko.
Więc nie przewidzimy jak nasz organizm zareaguje i nie ma co się nastawiać! -
problemik wrote:Podziwiam Was z tą pracą
Ja byłam pewna że będę pracowała chociaż 2 miesiące, ale będąc w ciąży przepracowałam zaledwie... 2 tygodnie 
Nawet bym nie dojechała rano do pracy, a już w godzinach pracy na bank codziennie bym nie dobiegła do sedesu
Nadal męczą mnie mdłości. Zastanawiam się co przegryzać, aby przyjemniej zwracać
Najgorsze były pistacje
Mój mąż jest przerażony moim stanem i wyglądem Prosi, żebym zapytała na forum, czy ktoś też tak źle się czuje, co jedzą dziewczyny i czy jest jakiś lek
A próbowałaś może ten Prevomit? To tabletki na bazie imbiru, ja nie potrzebowałam ale koleżanka brała i trochę pomagał. 😘
-
Pati nie dotarłam jeszcze do apteki
Nareszcie pije coś - kompot wiśniowy
MayMasza lubi tę wiadomość
[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
W czerwcu przeprowadzamy się na stałe do Warszawy. Właśnie tam chce rodzić. Nie wiem jak jest teraz w pandemii ale możesz sobie wykupić pokój rodzinny i mąż może zostać z Tobą ile chce nawet na noc. Albo możesz wybrać porod domowy. W domu porodowym. W sensie obok jest budynek do porodów domowych i jest z Tobą tylko położna. Plus menu tam podobno jest restauracyjneMaybelle wrote:W Irlandii też nie ma właśnie tej praktyki nacięcia.. Chyba, że na prawdę chodzi juz o życie dziecka, to wtedy. Tak to nie. Mnie nawet nie bolało, gdy chodzilam do toalety. Kupilam sobie suuuuper piankę Ginexid i szczerze polecam. Chłodzi tamto miejsce co przynosi ulgę.
No i w Irlandii ZZO jest w każdym szpitalu
i polozne nawet same mnie na nie namawiały. Uważam, że dostępność ZZO powinno być bez żadnych utrudnień dla rodzących, bo powinno się rodzic godnie, a nie męczyć bez potrzeby 😄 Ale w Polsce to inna historia.. Jeszcze długo minie zanim będą te same standardy. W Polsce słyszałam tylko dużo dobrego o szpitalu na żelaznej, że właśnie tam standardy są zachodnio europejskie. Szkoda, że nie w każdym szpitalu w Polsce tak jest 😔
szpital bierze udział w projekcie diety dla mamy.
-
W Warszawie taki poród kosztuje ok 20 tyś
[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
Ellaa wrote:W De też w każdym szpitalu zzo i ja dostałam je jak miałam rozwarcie 7 cm. Potem po 3 godz urodziłam. Pytałam wtedy położna czy nie jest za późno na zzo to mówiła że nie ma czegoś takiego jak za późno. I też gadki ze nie pczujesz że rodzisz to głupota. Dobrze czulam że to skurcze parte. 😅 w pl Sue ściemnia często aby tylko nie dać zzo bo to duży wydatek dla szpitala.
Ja też mimo znieczulenia czułam skurcze parte ale moja koleżanka już wcale nie czuła. I mówiła że przez to kompletnie nie wiedziała kiedy przeć, w kiedy nie. Położona musiała jej mówić bo ona podobno nic nie czuła...38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
isabelll wrote:W czerwcu przeprowadzamy się na stałe do Warszawy. Właśnie tam chce rodzić. Nie wiem jak jest teraz w pandemii ale możesz sobie wykupić pokój rodzinny i mąż może zostać z Tobą ile chce nawet na noc. Albo możesz wybrać porod domowy. W domu porodowym. W sensie obok jest budynek do porodów domowych i jest z Tobą tylko położna. Plus menu tam podobno jest restauracyjne szpital bierze udział w projekcie diety dla mamy.
Żelazna owszem ma dobre opinie, ale też trudno się tam dostać "z ulicy". Jest bardzo dużo chętnych i dość spory nacisk na szybkie wypisywanie pacjentek- moją koleżankę w 2 dobie po cc chcieli wypisać bo potrzebne było miejsce. A generalnie po cc powinny być 3 doby w szpitalu. Tak przynajmniej było kilka lat temu jak rodziła pierwsze dziecko, może teraz jest inaczej... No i słyszałam, że tam bardzo mocno naciskają na poród naturalny i czasem przedłużają decyzję o ew. CC.
Myślę, że każdy szpital ma dobre i gorsze opinie... Każda z nas ma inny poród i inne odczucia i oczekiwania co do opieki.38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
Ellaa wrote:W niemczech też to standard taki porod... Mąż że mną został 3 dni po pierwszym porodzie. Mieliśmy taki wielki pokój z łazienką dla siebie. Przy drugim dziecku wiadomo bylam sama po porodzie bo mąż wrócił do młodszego.
Wow! Luksus! Ja trafiłam na salę dwuosobowąna oddziale położniczym, co było wyjątkiem bo generalnie sale były 3osobowe. I mąż mógł być tylko w godzinach przyjęć....38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
Ja też swój połóg słabo wspominam. Sam poród był całkiem ok. Ale dostałam strasznej RWY kulszowej, nie mogłam się ruszać. Nawet podejrzewali pęknięcie kości ogonowej... Moja sąsiadka po cc podawała mi dziecko, bo ja nie byłam w stanie wstać z łóżka...
Mój Synek cały czas płakał bo miałam problemy z karmieniem - nie mogłam go poprawnie dostawić do piersi. Nawet położne miały problemy (Synek miał za krótkie wędzidełko). Mi się zaczęły huśtawki nastroju + brak snu. Wyłam non stop i musiałam dostać leki uspokajające, aby w końcu móc zasnąć.. 3 dni byłam w szpitalu bo nie chciałam sama zostać z dzieckiem... Na szczęście jakoś wszystko doszło do ładu. Ale początki były mega ciężkie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2022, 18:04
38 lat 👩, 38 lat 👨
1 ciąża - Synek 03.2015 (starania w sumie 2 lata, naturals 👩👦 3 miesiące po HSG 🙏🏻 - 1 jajowód niedrożny)
2 ciąża - Synek 09.2022 (starania w sumie 3 lata, usunięcie 1 jajowodu, 3x IVF - nieudane... , i nagle... naturals!!!)
3 ciąża - (31.07.23 - II kreski!!! naturals!), Synek
❄️❄️- 1xcb, 1x słaby
-
Ja już po badaniu:) dzidzia ok, wyniki wyszły ładne, na 80% dziewczynka 🥰♥️
Maybelle, Pati_pitniarka, Ellaa, Mamusiagusia, agniecha2101, problemik, CestLaVie lubią tę wiadomość
Witamina D -> 78
HSG 2019 -> drożne
AMH 1,91
badanie nasienia 2019 vs 2021
morfologia 4% -> 3% ❌
Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
Ruchome 58,14 %(2021) ✅ -
Na mnie niestety Prevomit wcale nie działał nawet w combo z piciem wywaru z imbiru. Na imbir już potem patrzeć nie mogłam. 😉 Na szczęście dużo nie wymiotowałam bo miałam tylko mdlosci, ale gdyby tak było to bym poszła do lekarza po jakieś środki na receptę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2022, 21:34
Night lubi tę wiadomość
