WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJasne, że próbuje sama. To zalecenie 3 lekarzy, dziś na wizycie był mały zlot doktorkow. Skoro neurochirurg wyraził zgodę na zzo to jeden problem się rozwiązał. Ciągle podłączenie do ktg pozwala kontrolować sytuację. Łożysko zdaniem lekarza da radę, a pepowina może być nawet metrowa więc próba porodu sn jest wskazana.
Natalia1984 lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Natalia znajdź szpital o najwyższym stopniu referencyjności i najlepszą położną. Ja na Twoim miejscu próbowała bym sn a gdyby właśnie poszło nie tak, tak jak piszesz, to wtedy i tak robią cc na cito. Z sn zawsze można zrobić CC, odwrotnie się nie da
a tym bardziej, że w chwili przyjęcia i tak robią usg i powiedzą jak się ma sytuacja, to raz, a dwa będą już w pogotowiu do cc. Na pewno wtedy jesteś non stop podpięta do ktg, ale warto spróbować. Choćby był cień szansy na sn... ja bym nawet wybulipa kasę na swoją położną aby tylko móc spróbować jeśli jest ten cień szans. Ale tylko moje osobiste zdanie
musisz się z tym przespać, przemyśleć.
Trudna decyzja przed Toba! Ściskam mocno!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 21:09
-
nick nieaktualnyNatalia zapytaj położnej... Na pewno nie zaszkodzi nawilżać olejem krocza, choćby zewnętrznej strony, to uelastycznia tkanki a nie wpływa na skurcze... Olej z wiesiołka też chyba można spokojnie... Bo to też nawilżacz... Musisz to skonulsultować z położną najlepiej.
-
nick nieaktualnyjatoszka wrote:Jestem ja i brat
troche malo osob na cos drozszego
jatoszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjatoszka wrote:Jestem ja i brat
troche malo osob na cos drozszego
jatoszka lubi tę wiadomość
-
Paplak wrote:Wiem, kiedys inaczej na to spojrze, ale teraz mam tali poziom depresji, ze nie wyrabiam. Siedze jak wariatka i placze caly dzien. Teraz juz w ogole jej nie.bede widywac bo lezy w tym zakrytym inkubatorze:( bede tylko jej zanosic mleko. Boze, zeby wystraczyla doba, dwie naświetlan, u kolezanki z sali wystarczyła doba. Tak za nia tesknie i serce mi sie kraje, ze lezy tam sama:( mam ja od 5dni a tak naprawde nie moglam jej porzadnie przytulić
sorry, za lamenty, mam dzis mega dol. Jeszcze jak widze prawie wszystkie matki z dziecmi na sali, sie zajmują a ja tu jestem sama. Jeszcze kloce sie z mezem, ktory nie rozumie mojego stanu, dla niego to tylko kwestia kilku dni dluzej w szpitalu.
Krasnalowa ale przecież możesz chodzić do dziecka mimo że na lampę i narzutke- no nic nie przeszkadza. Obok mojej Zosi leżą bliźniaczki i jedna z nich miała żółtaczke... mama normalnie odwiedzała, przewijała i karmiła- na ten czas ściągala pelerynke, małej okularki i po prostu wyłączala lampę.kasia1518
-
kasia1518 wrote:Krasnalowa ale przecież możesz chodzić do dziecka mimo że na lampę i narzutke- no nic nie przeszkadza. Obok mojej Zosi leżą bliźniaczki i jedna z nich miała żółtaczke... mama normalnie odwiedzała, przewijała i karmiła- na ten czas ściągala pelerynke, małej okularki i po prostu wyłączala lampę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 22:55
-
nick nieaktualnyPaplak wrote:Tutaj niestety tak nie ma. Polozne mówią zeby przynosoc mleko i one beda podawac zeby trwalo to jal najkrócej zeby jak najszybciej lampy zadzialaly. I.nie mozna sobie w tym pokoju tak siedziec. Tam sie przychodzi tylko karmic.
Jakiś ten szpital okropny jest, powinnaś im napisać odpowiednią opinie -
Sprobuje w ciagu dnia poprosić czy choc raz moge nakarmic. Chociaż nie wiem czy to wytrzymam. Juz jak ide zanosic to mleko to sie rozklejam po drodze, nie chce zeby mała czuła moj stres i smutek.ja tez mam.nadzieje ze pomoga po jednej dobie tak jak u koleżanki tutaj i w poniedziałek nas juz tu nie bedzie.
-
Wydaje mi się, że niekiedy polozne nadinterpretują po swojemu niektóre przepisy. Kolezanka mówila,że jak jej synek leżał na fototerapii i przychodziła do niego,to dwie takie paskudy twierdziły,że nie może,bo obowiazuje RODO i nie może patrzeć na inne dzieci. Paranoja jakaś....
-
Tzn ja to troche rozumiem bo tu dzieci leza w takim osobnym zamknietym cieplym pokoju i sa ram rozne przyapdki, wczesniaki, chore dzieci, różne urzadzenia i nie mozma sobie tam tak chodzic jak jto chce.a polozna mi powiedziala ze lepiej jak one nakarmia szybko i dziecko bedzie dluzej pod lampa niz gdybym ja miala wyciagac na dluzej. Ja mam nadzieje, ze to naprawde kwestia dnia ,dwoch tak jak u koleznki z sali i wyjdziemy. A ja nie wiem czy zniose dobrze te rozstania i jej widok. Ja juz placze jak ide tam oddac lakatator do wyparzenia co dopiero jak tam wejde i zaraz bede musiała wyjsc
-
Paplak wrote:Tzn ja to troche rozumiem bo tu dzieci leza w takim osobnym zamknietym cieplym pokoju i sa ram rozne przyapdki, wczesniaki, chore dzieci, różne urzadzenia i nie mozma sobie tam tak chodzic jak jto chce.a polozna mi powiedziala ze lepiej jak one nakarmia szybko i dziecko bedzie dluzej pod lampa niz gdybym ja miala wyciagac na dluzej. Ja mam nadzieje, ze to naprawde kwestia dnia ,dwoch tak jak u koleznki z sali i wyjdziemy. A ja nie wiem czy zniose dobrze te rozstania i jej widok. Ja juz placze jak ide tam oddac lakatator do wyparzenia co dopiero jak tam wejde i zaraz bede musiała wyjscCorka - 2018
Syn - 2021 -
Izabelle wrote:Wydaje mi się, że niekiedy polozne nadinterpretują po swojemu niektóre przepisy. Kolezanka mówila,że jak jej synek leżał na fototerapii i przychodziła do niego,to dwie takie paskudy twierdziły,że nie może,bo obowiazuje RODO i nie może patrzeć na inne dzieci. Paranoja jakaś....
Przez to co czytam o opiece po to normalnie zaczynam się bać bardziej niż porodu chyba.Izabelle, Camilla13 lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny... czytam Was na bierzaco ale jakos nie mam weny ostatnio pisac... gratuluje nowej mamusi...
strasznie Wam zazdroszczę ze macie juz swoje dzieciaczki ze soba...
ja juz nie moge sie doczekac az zobacze moja ksiezniczke... i niby szyjka tylko cm byla i nie wiadomo bylo co bedzie a cos czuje ze jeszcze przenosze ta ciaze
jutro zaczynam 38 tydz i mysle co by tu zrobic zeby isc juz rodzić
ale wiem ze ona i tak wyjdzie jak bedzie na to gotowa. Krasnalowa nie zamartwiaj sie tak... wiem ze to ciezkie nie moc dotknac przytulic bobaska na ktorego sie tyle czekało ale pomysl ze to dla jej dobra... pomysl sobie ze juz nie dlugo i bedziecie w domku i bedziesz ja tulila ile tylko bedziesz chciala... milego dnia dla wszystkich
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:Ja już po GBS. Jadę za godzinkę na szkolenie z kp, u nas już o 7 rano było bardzo gorąco. Napiszę, co dowiedziałam się ciekawego
Koniecznie, zdaj relacje:) A u nas od rana pochmurno, chyba bedzie padac, jupi! -
Paplak wrote:Tutaj niestety tak nie ma. Polozne mówią zeby przynosoc mleko i one beda podawac zeby trwalo to jal najkrócej zeby jak najszybciej lampy zadzialaly. I.nie mozna sobie w tym pokoju tak siedziec. Tam sie przychodzi tylko karmic.
Trochę nieludzkie podejście mają w tym szpitalu. Nie rozumiem jak mama nie może odwiedzać i karmić swojego dziecka. Jasne że w czasie dnia są godz gdzie nie można siedzieć bo robią badania (u mnie 12-15 I 20-21) no i jak lekarze badają to też trzeba wyjść ale żeby tak wcale. Ja tu siedzę ile mogę.
Życzę żeby małej szybko minęła zoltaczka i żebyście wyszły szybko do domu i zaczęły się sobą cieszyć.kasia1518
-
nick nieaktualny