WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieczyny czy Wam tez zdazaja sie silne bóle po badaniu? Dzisiaj ginka badala mi szyjke, dlugo to nie trwalo, ale sama uprzedzala, ze w wysokiej ciąży to juz nie jest przejemne i rzeczywiście nie bylo... No bez przesady chwilka i juz, no ale niestety od kiedy wrocilam do domu tak mnie boli podbrzusze, pachwiny, ze ciezko mi sie chodzi. Nawet jak siedze i sie nie ruszam to czuje taki promienujacy ból dołem brzucha, czasami jakby lekkim skurczem zakonczony. Kurcze gdyby nie to ze mowila, ze szyjka jeszcze twarda i zamknieta, to pomyslałabym, ze to poród sie zaczyna;-)
-
kasia1518 wrote:Krasnalowa Ty się tym krwiakiem w ogóle nie przejmuj - ja się dziś dowiedziałam że nasza Zosia też ma /miała... ordynatorka robiła dziś usg przy nas bo idziemy wreszcie do domu ... I mówi nagle ... O krwiaczek już się wchłania ładnie i robi się torbielka - po czym dodała że nic groźnego że I stopnia i że 95% wcześniaków ma bo jakieś tam naczynka pękają- nie wpływa to na rozwój dziecka w ogóle. A wcześniej nikt nam nic nie mówił nawet o tym krwiaku- także Ty bądź spokojna.
-
nick nieaktualny
-
A była któraś sama, bez męża przy porodzie? Szczególnie przy cc? Mój dostał pracę o którą długo się starał i jak na złość musi zacząć od 01.09 przez trzy tygodnie nie będzie go w domu. Ogarnia mnie panika co robić. Czy wynajmować położna do cc, czy może doule czy próbować samej? Mamy nie mam, teściowej to nie chciałabym oglądać, siostra z pokolenia milenijnego więcej trzeba jej usługiwać niż pomoże, tylko telefon i wieczne "zaraz". Kurde do wczoraj ciągle myślałam że sobie poradzę ale teraz mnie strach oblecial.
-
nick nieaktualnyAmy333 wrote:Dzieczyny czy Wam tez zdazaja sie silne bóle po badaniu? Dzisiaj ginka badala mi szyjke, dlugo to nie trwalo, ale sama uprzedzala, ze w wysokiej ciąży to juz nie jest przejemne i rzeczywiście nie bylo... No bez przesady chwilka i juz, no ale niestety od kiedy wrocilam do domu tak mnie boli podbrzusze, pachwiny, ze ciezko mi sie chodzi. Nawet jak siedze i sie nie ruszam to czuje taki promienujacy ból dołem brzucha, czasami jakby lekkim skurczem zakonczony. Kurcze gdyby nie to ze mowila, ze szyjka jeszcze twarda i zamknieta, to pomyslałabym, ze to poród sie zaczyna;-)
-
Camilla13 wrote:Nie wiem dziewczyny jak to robicie, ja chyba zaroslam od środka, wczoraj ledwo wytrzymałam badanie paluchami a co dopiero seks.
Ostatnie badanie na wizycie też mnie mocno bolało, aż się spociłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 19:05
-
Natalia1984 wrote:Czytałam, że napar z liści malin wzmacnia mięśnie macicy i skraca drugą fazę porodu. Działa ponadto mlekopędnie i wspomaga laktację.
Av lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:My się raczej rzadko kochamy teraz ale jak już to jest super, nic nie boli a to u mnie nowość bo mój wyposażony hojnie, ja jakaś tam mała jestem i zawsze był ból, otarcia, piekło, nie mogłam później zrobić siku. Co najlepsze, to teraz nawet nie potrzebuję lubrykantu, bo wcześniej bez niego nawet nie dało się wejść
Ostatnie badanie na wizycie też mnie mocno bolało, aż się spociłam. -
p_tt wrote:A była któraś sama, bez męża przy porodzie? Szczególnie przy cc? Mój dostał pracę o którą długo się starał i jak na złość musi zacząć od 01.09 przez trzy tygodnie nie będzie go w domu. Ogarnia mnie panika co robić. Czy wynajmować położna do cc, czy może doule czy próbować samej? Mamy nie mam, teściowej to nie chciałabym oglądać, siostra z pokolenia milenijnego więcej trzeba jej usługiwać niż pomoże, tylko telefon i wieczne "zaraz". Kurde do wczoraj ciągle myślałam że sobie poradzę ale teraz mnie strach oblecial.
-
Izabelle wrote:Podczas porodu dostaniesz antybiotyk, tego paciorkowca standardowo nie leczy się. Tylko sobie pogorszysz odporność antybiotykiem teraz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 19:26
Izabelle lubi tę wiadomość
-
Camilla13 wrote:Pisałam o tym wczoraj, w trakcie i po badaniu myślałam że się wykoncze, ból odpuścił dopiero dziś. A lekarz na ip był naprawdę ostrożny i miał małe dłonie. Myślałam ze nie dojde do auta.
-
nick nieaktualnyAmy333 wrote:Kurcze,musialam przeoczyc posta,dzieki:) bo ja juz naprawde w strachu siedze.
-
p_tt wrote:A była któraś sama, bez męża przy porodzie? Szczególnie przy cc? Mój dostał pracę o którą długo się starał i jak na złość musi zacząć od 01.09 przez trzy tygodnie nie będzie go w domu. Ogarnia mnie panika co robić. Czy wynajmować położna do cc, czy może doule czy próbować samej? Mamy nie mam, teściowej to nie chciałabym oglądać, siostra z pokolenia milenijnego więcej trzeba jej usługiwać niż pomoże, tylko telefon i wieczne "zaraz". Kurde do wczoraj ciągle myślałam że sobie poradzę ale teraz mnie strach oblecial.
Czy gdybyś miała operację woreczka to też byś chciała obecności kogoś?
Przy porodzie sn to osoba towarzysząca jest przydatna bo to trwa dłużej, no i zazwyczaj jedzie się do szpitala już z bólami. Na cesarkę to bardzo często kobiety same są w stanie dojechać. Gorzej z powrotem do domu. Wtedy lepiej byłoby gdyby jednak ktoś Ci pomógł i odebrał ze szpitala. Zaoferował Ci ciepły obiad -
Jak to jest z tymi bólami przepowiadającymi? Jaki to rodzaj bólu? Skurcze jak na okres? Co się wtedy dzieje? Mnie przez kilka dni bolał brzuch jak na okres, ale równie dobrze mała mogła walić głową w szyjkę. Teraz nic kompletnie nie czuję. Nie mam twardnienia brzucha. Miałam to raz po sexie. Nawet nie wiem, czy umiałabym je odróżnić od wypychania się dziecka.
-
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:Jak to jest z tymi bólami przepowiadającymi? Jaki to rodzaj bólu? Skurcze jak na okres? Co się wtedy dzieje? Mnie przez kilka dni bolał brzuch jak na okres, ale równie dobrze mała mogła walić głową w szyjkę. Teraz nic kompletnie nie czuję. Nie mam twardnienia brzucha. Miałam to raz po sexie. Nawet nie wiem, czy umiałabym je odróżnić od wypychania się dziecka.
Sama jestem ciekawa... -
Ja nie miałam żadnych skurczy przepowiadajacych, w 38 tygodniu byłam u gina i stwierdził że jestem gotowa, pobadal mnie konkretnie i stwierdził że w nocy urodze, do domu wracalam blada bo jak to już hehe
Następnego dnia poplamilam tylko. Kulalam się jeszcze 2 tygodnie. W dzień porodu o 6 zacZęłam plamic, brzuch cmil jak na okres, wzięłam prysznic i pojawily się skurcze co minutę. Córka na świecie była 8.40. Wpadłam na porodowke to czekalam aż się sala po porodzie zwolni i dziewczynę poszyjaU mnie w szpitalu sa 2 sale i obie były zajęte
KATARZYNACarm, Amy333, JustynaG lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018