WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem w szpitalu,mam podwyzszone CRP. Podaja mi teraz paracetamol w kroplowce,jutro powtorka wynikow,jak CRP bedzie roslo,to antybiotyl trzeba bedzie podac. Boli troche mniej,ale nadal ciezko chodzic.

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy333 wrote:
    Dziewczyny jestem w szpitalu,mam podwyzszone CRP. Podaja mi teraz paracetamol w kroplowce,jutro powtorka wynikow,jak CRP bedzie roslo,to antybiotyl trzeba bedzie podac. Boli troche mniej,ale nadal ciezko chodzic.
    Ale wiedza od czego to? Dużo zdrowia! :)

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Ale wiedza od czego to? Dużo zdrowia! :)
    Na razie nie,reszta wynikow ok

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W końcu Was nadrobiłam. Jak większość z Was wie mieszkam w Holandii i tutaj zalecają wybudzanie dziecka co 3-3,5 godz do karmienia dopóki dziecko nie osiągnie wagi urodzeniowej. W Holandii są jeszcze inne wytyczne z którymi spotykam się po raz pierwszy: tj mierzenie temp. w odbycie dziecka min. co 3 godz. jeśli jest niższa niż 36,5 st C dziecko należy dogrzać albo termoforem albo cieplej ubrać łącznie z czapeczką. Mówią że dziecko z obniżona temp. ciała traci energię na dogrzanie siebie i wtedy spada z wagi szybciej. W momencie osiągnięcia wagi urodzeniowej już nie musimy ani dogrzewać ani wybudzać. Najważniejszy jest powrót do wagi urodzeniowej. Gdy dziecko osiągnie wagę urodzeniową to można dopiero wyjść z dzieckiem na spacer.

    Jak wiecie miałam termin porodu na jutro 23 sierpnia. 16 sierpnia w czwartek byłam na spotkaniu z anestezjologiem. Wizyta przygotowująca do cc, a w piątek rano ok 8 nagle odeszły mi wody. W szpitalu byliśmy ok 10 i wtedy zaczęły się badania, testy wód płodowych i usg aby sprawdzić ile córeczka ma dostępnych wód i jak nisko zeszła do kanału rodnego, po czym podjęli decyzję o szybkim przygotowaniu do cc. W międzyczasie czekaliśmy tylko na anestezjologa, którego w pilnej sprawie wezwano na izbę przyjęć. O godz. 16 leżałam już na zali pooperacyjnej a o 18 zostałam przewieziona do swojego "apartamentu". Do dyspozycji miałam pokój jednoosobowy + łazienka, wszystko super wyposażone we wszystko czego potrzebuje mama i dziecko. Super pomocne położne przychodzące na każde wezwanie, zawsze miłe i uśmiechnięte. Córka była cały czas ze mną na sali, położne za każdym wezwaniem podawały ją do karmienia, a później odkładały do łóżeczka. Na sali operacyjnej był ze mną mąż, od razu dali i małą do ciała, później przez 2 godz. mąż ją kangurował, dopóki mnie nie przywieźli do pokoju. W pokoju czekał już na mnie obiad, ale jakoś nie mogłam jeśli, tylko piłam soki i wodę. Z łóżka mogłam wstać dopiero na 2 dzień, rano o 7 zdjęli mi cewnik i mogłam wstać dopiero jak musiałam iść siusiu, oczywiście w asyście położnej. Do domu wyszliśmy w niedzielę. Teraz mamy wizyty przez 6 dni opieki medycznej i co drugi dzień przychodzi położna. Warunki porodu, podejścia personelu jak i żywieniowe super ( jedzenie do wyboru niczym w restauracji). Każdej rodzącej życzę takich warunków, do końca życia będę miło wspominała ten poród.
    Nie będę ukrywać, że cieszę się, że cc mam za sobą. Do teraz pożegnanie z synem jak wspominam mam świeczki w oczach, a ryczałam strasznie tuż przed wyjściem z domu. Miałam wtedy 100 różnych złych myśli na godzinę. Ufff ulżyło. Rana się goi, bólu w zasadzie nie ma, ale ja też jakoś specjalnie nie odpoczywam, za co dostaję opierdziel od położnej, że powinnam poleżeć. Wczoraj mieliśmy pierwszą kąpiel Matyldy. Malutka jest bardzo spokojna, jeśli jest najedzona i ma czystą pieluszkę śpi 3-4 godziny. Dzisiaj miała pobieraną krew z pięty, nawet się nie obudziła. W nocy budzi się 2 razy, ok godz. 1 i ok 5. Karmimy się piersią, Malutka to doskonały laktator. Mam tylko poranione sutki, bo Mała rzuca się na piersi jak "drapieżnik na swoją ofiarę". Po każdym jej jedzeniu smaruję Medelą PureLan 100 lub bephantenem, troszkę dochodzą do siebie, oby sutki szybko się przyzwyczaiły do karmienia.
    Przepraszam za taki wywód.

    Wszystkim "rozpakowanym" od piątku 17 sierpnia, składam serdeczne gratulacje :)

    evve_2.0, KATARZYNACarm, ola_g89, Izabelle, Natalia1984, aLunia, susełek, GuBo, p_tt, Paulinda, veritaserum, Hedgehog, 100krotka30, Camilla13, Minns, Paulla89, kasia1518 lubią tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder wrote:
    W końcu Was nadrobiłam. Jak większość z Was wie mieszkam w Holandii i tutaj zalecają wybudzanie dziecka co 3-3,5 godz do karmienia dopóki dziecko nie osiągnie wagi urodzeniowej. W Holandii są jeszcze inne wytyczne z którymi spotykam się po raz pierwszy: tj mierzenie temp. w odbycie dziecka min. co 3 godz. jeśli jest niższa niż 36,5 st C dziecko należy dogrzać albo termoforem albo cieplej ubrać łącznie z czapeczką. Mówią że dziecko z obniżona temp. ciała traci energię na dogrzanie siebie i wtedy spada z wagi szybciej. W momencie osiągnięcia wagi urodzeniowej już nie musimy ani dogrzewać ani wybudzać. Najważniejszy jest powrót do wagi urodzeniowej. Gdy dziecko osiągnie wagę urodzeniową to można dopiero wyjść z dzieckiem na spacer.

    Jak wiecie miałam termin porodu na jutro 23 sierpnia. 16 sierpnia w czwartek byłam na spotkaniu z anestezjologiem. Wizyta przygotowująca do cc, a w piątek rano ok 8 nagle odeszły mi wody. W szpitalu byliśmy ok 10 i wtedy zaczęły się badania, testy wód płodowych i usg aby sprawdzić ile córeczka ma dostępnych wód i jak nisko zeszła do kanału rodnego, po czym podjęli decyzję o szybkim przygotowaniu do cc. W międzyczasie czekaliśmy tylko na anestezjologa, którego w pilnej sprawie wezwano na izbę przyjęć. O godz. 16 leżałam już na zali pooperacyjnej a o 18 zostałam przewieziona do swojego "apartamentu". Do dyspozycji miałam pokój jednoosobowy + łazienka, wszystko super wyposażone we wszystko czego potrzebuje mama i dziecko. Super pomocne położne przychodzące na każde wezwanie, zawsze miłe i uśmiechnięte. Córka była cały czas ze mną na sali, położne za każdym wezwaniem podawały ją do karmienia, a później odkładały do łóżeczka. Na sali operacyjnej był ze mną mąż, od razu dali i małą do ciała, później przez 2 godz. mąż ją kangurował, dopóki mnie nie przywieźli do pokoju. W pokoju czekał już na mnie obiad, ale jakoś nie mogłam jeśli, tylko piłam soki i wodę. Z łóżka mogłam wstać dopiero na 2 dzień, rano o 7 zdjęli mi cewnik i mogłam wstać dopiero jak musiałam iść siusiu, oczywiście w asyście położnej. Do domu wyszliśmy w niedzielę. Teraz mamy wizyty przez 6 dni opieki medycznej i co drugi dzień przychodzi położna. Warunki porodu, podejścia personelu jak i żywieniowe super ( jedzenie do wyboru niczym w restauracji). Każdej rodzącej życzę takich warunków, do końca życia będę miło wspominała ten poród.
    Nie będę ukrywać, że cieszę się, że cc mam za sobą. Do teraz pożegnanie z synem jak wspominam mam świeczki w oczach, a ryczałam strasznie tuż przed wyjściem z domu. Miałam wtedy 100 różnych złych myśli na godzinę. Ufff ulżyło. Rana się goi, bólu w zasadzie nie ma, ale ja też jakoś specjalnie nie odpoczywam, za co dostaję opierdziel od położnej, że powinnam poleżeć. Wczoraj mieliśmy pierwszą kąpiel Matyldy. Malutka jest bardzo spokojna, jeśli jest najedzona i ma czystą pieluszkę śpi 3-4 godziny. Dzisiaj miała pobieraną krew z pięty, nawet się nie obudziła. W nocy budzi się 2 razy, ok godz. 1 i ok 5. Karmimy się piersią, Malutka to doskonały laktator. Mam tylko poranione sutki, bo Mała rzuca się na piersi jak "drapieżnik na swoją ofiarę". Po każdym jej jedzeniu smaruję Medelą PureLan 100 lub bephantenem, troszkę dochodzą do siebie, oby sutki szybko się przyzwyczaiły do karmienia.
    Przepraszam za taki wywód.

    Wszystkim "rozpakowanym" od piątku 17 sierpnia, składam serdeczne gratulacje :)
    gratulacje! kochana, ten sam skład co purelan ma masc na sutki z kruidvat za jedyne 4e wiec 2,5 tubki w cenie jednej purelan :)

  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agaafabka wrote:
    gratulacje! kochana, ten sam skład co purelan ma masc na sutki z kruidvat za jedyne 4e wiec 2,5 tubki w cenie jednej purelan :)
    Muszę zerknąć, purelan zamawiałam z bol.com. Jak juz bede wychodzic z domu to wstapie do kruidvat, mąż mi tego nie ogarnie :)

    agaafabka lubi tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • KATARZYNACarm Autorytet
    Postów: 696 505

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder wrote:
    W końcu Was nadrobiłam. Jak większość z Was wie mieszkam w Holandii i tutaj zalecają wybudzanie dziecka co 3-3,5 godz do karmienia dopóki dziecko nie osiągnie wagi urodzeniowej. W Holandii są jeszcze inne wytyczne z którymi spotykam się po raz pierwszy: tj mierzenie temp. w odbycie dziecka min. co 3 godz. jeśli jest niższa niż 36,5 st C dziecko należy dogrzać albo termoforem albo cieplej ubrać łącznie z czapeczką. Mówią że dziecko z obniżona temp. ciała traci energię na dogrzanie siebie i wtedy spada z wagi szybciej. W momencie osiągnięcia wagi urodzeniowej już nie musimy ani dogrzewać ani wybudzać. Najważniejszy jest powrót do wagi urodzeniowej. Gdy dziecko osiągnie wagę urodzeniową to można dopiero wyjść z dzieckiem na spacer.

    Jak wiecie miałam termin porodu na jutro 23 sierpnia. 16 sierpnia w czwartek byłam na spotkaniu z anestezjologiem. Wizyta przygotowująca do cc, a w piątek rano ok 8 nagle odeszły mi wody. W szpitalu byliśmy ok 10 i wtedy zaczęły się badania, testy wód płodowych i usg aby sprawdzić ile córeczka ma dostępnych wód i jak nisko zeszła do kanału rodnego, po czym podjęli decyzję o szybkim przygotowaniu do cc. W międzyczasie czekaliśmy tylko na anestezjologa, którego w pilnej sprawie wezwano na izbę przyjęć. O godz. 16 leżałam już na zali pooperacyjnej a o 18 zostałam przewieziona do swojego "apartamentu". Do dyspozycji miałam pokój jednoosobowy + łazienka, wszystko super wyposażone we wszystko czego potrzebuje mama i dziecko. Super pomocne położne przychodzące na każde wezwanie, zawsze miłe i uśmiechnięte. Córka była cały czas ze mną na sali, położne za każdym wezwaniem podawały ją do karmienia, a później odkładały do łóżeczka. Na sali operacyjnej był ze mną mąż, od razu dali i małą do ciała, później przez 2 godz. mąż ją kangurował, dopóki mnie nie przywieźli do pokoju. W pokoju czekał już na mnie obiad, ale jakoś nie mogłam jeśli, tylko piłam soki i wodę. Z łóżka mogłam wstać dopiero na 2 dzień, rano o 7 zdjęli mi cewnik i mogłam wstać dopiero jak musiałam iść siusiu, oczywiście w asyście położnej. Do domu wyszliśmy w niedzielę. Teraz mamy wizyty przez 6 dni opieki medycznej i co drugi dzień przychodzi położna. Warunki porodu, podejścia personelu jak i żywieniowe super ( jedzenie do wyboru niczym w restauracji). Każdej rodzącej życzę takich warunków, do końca życia będę miło wspominała ten poród.
    Nie będę ukrywać, że cieszę się, że cc mam za sobą. Do teraz pożegnanie z synem jak wspominam mam świeczki w oczach, a ryczałam strasznie tuż przed wyjściem z domu. Miałam wtedy 100 różnych złych myśli na godzinę. Ufff ulżyło. Rana się goi, bólu w zasadzie nie ma, ale ja też jakoś specjalnie nie odpoczywam, za co dostaję opierdziel od położnej, że powinnam poleżeć. Wczoraj mieliśmy pierwszą kąpiel Matyldy. Malutka jest bardzo spokojna, jeśli jest najedzona i ma czystą pieluszkę śpi 3-4 godziny. Dzisiaj miała pobieraną krew z pięty, nawet się nie obudziła. W nocy budzi się 2 razy, ok godz. 1 i ok 5. Karmimy się piersią, Malutka to doskonały laktator. Mam tylko poranione sutki, bo Mała rzuca się na piersi jak "drapieżnik na swoją ofiarę". Po każdym jej jedzeniu smaruję Medelą PureLan 100 lub bephantenem, troszkę dochodzą do siebie, oby sutki szybko się przyzwyczaiły do karmienia.
    Przepraszam za taki wywód.

    Wszystkim "rozpakowanym" od piątku 17 sierpnia, składam serdeczne gratulacje :)



    Super serdeczne Gratulacje :-)
    To mnie zaskoczyłaś, nie wiedziałam że jesteś z Holandii wiedziałam że agaafabka jest z Holandii , bo ja też mieszkam w holandii ale szczerze powiem że jestem przerażona porodem , fajnie że Ci się udało mieć CC to jednak jest takie przygotowanie przyjścia dziecka na świat . Fajnie też że opisalas jak wygląda tutaj opieka . Super dziękuję Ci za ten wpis , a z jakiego regionu Holandii jesteś ? Pozdrawiam

    Vlinder lubi tę wiadomość

    201809135365.png
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder, super, że masz takie pozytywne wrażenia po porodzie! :) dobrze, że Maleństwo takie bezproblemowe i że z Tobą wszystko ok. Dużo zdrówka dla Was i dużo radości z bycia razem <3

    Vlinder lubi tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy ciekawe co jest przyczyną, tak czy siak całe szczęście, że pojechałaś do szpitala. Dużo zdrówka :*

    Amy333 lubi tę wiadomość

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • KATARZYNACarm Autorytet
    Postów: 696 505

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaafabka A co u Was ? Jak tam przygotowania do porodu ?

    201809135365.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KATARZYNACarm wrote:
    Super serdeczne Gratulacje :-)
    To mnie zaskoczyłaś, nie wiedziałam że jesteś z Holandii wiedziałam że agaafabka jest z Holandii , bo ja też mieszkam w holandii ale szczerze powiem że jestem przerażona porodem , fajnie że Ci się udało mieć CC to jednak jest takie przygotowanie przyjścia dziecka na świat . Fajnie też że opisalas jak wygląda tutaj opieka . Super dziękuję Ci za ten wpis , a z jakiego regionu Holandii jesteś ? Pozdrawiam
    Mieszkam na Zachodzie Holandii. Z pierwszym synem miałam cc i teraz też mogłam je mieć. W jakim rejonie mieszkasz?? Jak chcesz coś wiedzieć to zawsze możesz napisać na priv, aby nie męczyć tutaj dziewczyn :)
    W Holandii ze szpitalami też jest różnie, zależy od regionu i zamożności szpitala, ale każdej ciężarnej znajomej z czystym sumieniem będę polecała szpital w którym rodziłam.

    KATARZYNACarm lubi tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • KATARZYNACarm Autorytet
    Postów: 696 505

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mogłabyś Ty się do mnie na priv proszę odezwać bo ja nie mam pojęcia jak na tym forum mam napisać wiadomość na priv. Hmmm

    201809135365.png
  • 100krotka30 Autorytet
    Postów: 729 557

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie powtórka z rozrywki, to samo co z córką, rozwarcie na 2 palce, szyjka zgładzona. Na ktg nic się nie dzieje. Lekarz powiedział że jeśli w nocy nie urodze to zaprasza mnie jutro o 8 na oddział i urodzimy razem ;-) ma dyżur 24 godzinny :-)
    Jestem w szoku i sama nie wiem co robić. Tak czy siak mam najpóźniej do piątku być na oddziale ze względu na rozwarcie i cukrzycę ciążowa.
    Jutro biorę męża i jadę, chyba to będzie dla,mnie najlepsze. Lekarz obiecał że nie będzie Vacum ani chwytu kristellera, tylko w razie czego cc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 17:09

    Paulinda, ola_g89, Vlinder, Izabelle, Wesoła89 lubią tę wiadomość

    Misia 09.2013
    Misio 08.2018
  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder ale warunki! Jestem pod wrażeniem! To jest "rodzić po ludzku".

    Vlinder lubi tę wiadomość

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • Paulinda Autorytet
    Postów: 256 283

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder, super że masz takie dobre wrażenia po porodzie! ;)

    100krotka, trzymam za was kciuki :)

    Oj dziewczyny, nie próżnujecie z tymi porodami:D

    Vlinder, 100krotka30 lubią tę wiadomość

    3i499vvjgx57zohf.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KATARZYNACarm wrote:
    Mogłabyś Ty się do mnie na priv proszę odezwać bo ja nie mam pojęcia jak na tym forum mam napisać wiadomość na priv. Hmmm
    Musisz przyjąć zaproszenie do przyjaciółek, które wysłałam

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    p_tt wrote:
    Vlinder ale warunki! Jestem pod wrażeniem! To jest "rodzić po ludzku".
    Mimo iż jestem kilka dni po porodzie to nadal jestem w szoku, że opieka w szpitalu może tak wyglądać.

    p_tt, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100krotka działaj w domu jak najwięcej! Bierz męża w obroty, tarmoś sutki, skacz na piłce, gorąca długa kąpiel, orgazm strumieniem wody sobie zafunduj- tu w szpitalu ponoć to hit ostatnio na wywoływaniu skurczy, umyj podłogi na kolanach, działaj! Działaj i jeszcze raz działaj a się zacznie samo! W czasie porodu jak już pojawią się skurcze to też tarmoś sutki, wtedy oxytocyna się wytwarza i pogłębiają się skurcze i łatwiej urodzić. ;) Przetestowane! Polecam!

    100krotka30, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Dziewczyny, czy po badaniu szyjki macie na drugi dzień krwawienie/plamienie? Bo po nocce znalazłam delikatna plamkę z krwi, a teraz lekko przybrudzony śluz. Mała cały czas się wierci, wiec nie panikuje. Ale zastanawiam się, czy to po badaniu, czy moze jednak zaczęła wstawiać się w kanał i stad takie objawy.
    Na bank wynik badania, ja po poniedziałkowym badaniu najpierw krwawilam lekko a teraz nadal plamie.

    ola_g89 lubi tę wiadomość

  • 100krotka30 Autorytet
    Postów: 729 557

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za te wszystkie rady. Jedynie męża nie wezmę w obroty bo mam grzybka ale wszystko inne wypróbuję.
    Właśnie dzwoniłam dopytać co do szpitala dla dziecka bo miałam rodzić u siebie w mieście a jadę trochę dalej ;-)
    Idę wziąć porządna kąpiel :-) bo odmawialam sobie od dawna ze względu na skrócona szyjke.
    Trzymam kciuki za Was wszystkie i życzę takiego przebiegu spraw jak u mnie.

    Lekarz powiedział że pierwszy etap porodu już za mną :-) mały wstawiony nisko w kanale. Pęka pęcherz i główka się rodzi ;-)

    Misia 09.2013
    Misio 08.2018
‹‹ 1048 1049 1050 1051 1052 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ