WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • 100krotka30 Autorytet
    Postów: 729 557

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder wrote:
    W końcu Was nadrobiłam. Jak większość z Was wie mieszkam w Holandii i tutaj zalecają wybudzanie dziecka co 3-3,5 godz do karmienia dopóki dziecko nie osiągnie wagi urodzeniowej. W Holandii są jeszcze inne wytyczne z którymi spotykam się po raz pierwszy: tj mierzenie temp. w odbycie dziecka min. co 3 godz. jeśli jest niższa niż 36,5 st C dziecko należy dogrzać albo termoforem albo cieplej ubrać łącznie z czapeczką. Mówią że dziecko z obniżona temp. ciała traci energię na dogrzanie siebie i wtedy spada z wagi szybciej. W momencie osiągnięcia wagi urodzeniowej już nie musimy ani dogrzewać ani wybudzać. Najważniejszy jest powrót do wagi urodzeniowej. Gdy dziecko osiągnie wagę urodzeniową to można dopiero wyjść z dzieckiem na spacer.

    Jak wiecie miałam termin porodu na jutro 23 sierpnia. 16 sierpnia w czwartek byłam na spotkaniu z anestezjologiem. Wizyta przygotowująca do cc, a w piątek rano ok 8 nagle odeszły mi wody. W szpitalu byliśmy ok 10 i wtedy zaczęły się badania, testy wód płodowych i usg aby sprawdzić ile córeczka ma dostępnych wód i jak nisko zeszła do kanału rodnego, po czym podjęli decyzję o szybkim przygotowaniu do cc. W międzyczasie czekaliśmy tylko na anestezjologa, którego w pilnej sprawie wezwano na izbę przyjęć. O godz. 16 leżałam już na zali pooperacyjnej a o 18 zostałam przewieziona do swojego "apartamentu". Do dyspozycji miałam pokój jednoosobowy + łazienka, wszystko super wyposażone we wszystko czego potrzebuje mama i dziecko. Super pomocne położne przychodzące na każde wezwanie, zawsze miłe i uśmiechnięte. Córka była cały czas ze mną na sali, położne za każdym wezwaniem podawały ją do karmienia, a później odkładały do łóżeczka. Na sali operacyjnej był ze mną mąż, od razu dali i małą do ciała, później przez 2 godz. mąż ją kangurował, dopóki mnie nie przywieźli do pokoju. W pokoju czekał już na mnie obiad, ale jakoś nie mogłam jeśli, tylko piłam soki i wodę. Z łóżka mogłam wstać dopiero na 2 dzień, rano o 7 zdjęli mi cewnik i mogłam wstać dopiero jak musiałam iść siusiu, oczywiście w asyście położnej. Do domu wyszliśmy w niedzielę. Teraz mamy wizyty przez 6 dni opieki medycznej i co drugi dzień przychodzi położna. Warunki porodu, podejścia personelu jak i żywieniowe super ( jedzenie do wyboru niczym w restauracji). Każdej rodzącej życzę takich warunków, do końca życia będę miło wspominała ten poród.
    Nie będę ukrywać, że cieszę się, że cc mam za sobą. Do teraz pożegnanie z synem jak wspominam mam świeczki w oczach, a ryczałam strasznie tuż przed wyjściem z domu. Miałam wtedy 100 różnych złych myśli na godzinę. Ufff ulżyło. Rana się goi, bólu w zasadzie nie ma, ale ja też jakoś specjalnie nie odpoczywam, za co dostaję opierdziel od położnej, że powinnam poleżeć. Wczoraj mieliśmy pierwszą kąpiel Matyldy. Malutka jest bardzo spokojna, jeśli jest najedzona i ma czystą pieluszkę śpi 3-4 godziny. Dzisiaj miała pobieraną krew z pięty, nawet się nie obudziła. W nocy budzi się 2 razy, ok godz. 1 i ok 5. Karmimy się piersią, Malutka to doskonały laktator. Mam tylko poranione sutki, bo Mała rzuca się na piersi jak "drapieżnik na swoją ofiarę". Po każdym jej jedzeniu smaruję Medelą PureLan 100 lub bephantenem, troszkę dochodzą do siebie, oby sutki szybko się przyzwyczaiły do karmienia.
    Przepraszam za taki wywód.

    Wszystkim "rozpakowanym" od piątku 17 sierpnia, składam serdeczne gratulacje :)
    Gratulacje i zazdraszczam tak wspaniałej opieki :-)

    Vlinder lubi tę wiadomość

    Misia 09.2013
    Misio 08.2018
  • Aniajaa Przyjaciółka
    Postów: 79 58

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy333 wrote:
    Na razie nie,reszta wynikow ok
    Do którego szpitala się wybrałaś? Tam gdzie planowałaś czy na Wrocław pojechałaś?

    mhsvanli6vk4qi0e.png
    17u9ha00x68xc404.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KATARZYNACarm odpisałam

    KATARZYNACarm lubi tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Kas_ia Autorytet
    Postów: 475 410

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder gratuluje i zazdroszcze!:p brzmi jak opis porodu z filmu, u nas chyba jeszcze dluuugo nie bedzie takoch warunkow - zwlaszcza jedzenie w szpitalach, Ty porownujesz do restauracji a u nas.... nooo niech sobie kazda dopowie :p

    100krotka - trzymaj sie dzielnie!

    Huh widze ze hurtowo maluszki sie pchaja ;)

    Vlinder, KATARZYNACarm, 100krotka30 lubią tę wiadomość

    w5wqdf9hk9ndsnvc.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasz 7 letni syn podsumował mój pobyt w szpitalu "mamo tutaj masz jak w hotelu"

    KATARZYNACarm, Natalia1984, p_tt, 100krotka30 lubią tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100krotka zazdroszczę! Nawet nie wiesz jak bardzo :D w takim razie ogromnie trzymam kciuki i obyś maleństwo trzymała jak najszybciej przy sobie.

    A ja się prędzej zajadę niż urodzę. W domu będę miała dosłownie sterylnie a to dalej nie ruszy :(

    100krotka30 lubi tę wiadomość

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Nika312 Autorytet
    Postów: 455 280

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy333 wrote:
    Dziewczyny jestem w szpitalu,mam podwyzszone CRP. Podaja mi teraz paracetamol w kroplowce,jutro powtorka wynikow,jak CRP bedzie roslo,to antybiotyl trzeba bedzie podac. Boli troche mniej,ale nadal ciezko chodzic.
    Czyli jednak bardzo dobrze, że pojechałaś do szpitala.
    Ja dziś cały dzień leżę i nic już brzuch nie pobolewa. Mieliśmy z mężem zaplanowany na jutro wyjazd aby zakupić wózek. Bardzo mi zależy żeby na żywo zobaczyć i przetestować go bo jeszcze nie wiem do końca który model chce. Jest to ostatni dzwonek. Do przejechania mam ok 60 km w jedną stronę. Tak myslalam żeby rozłożyć siedzenie na polezaco, jedynie w sklepie miałabym trochę ruchu. Czy darować sobie i zamówić wózek w ciemno przez Internet? Przypomnę że wczoraj rozwarcie na palec i czasem twardnienia brzucha. Co zrobić sama już nie wiem

    3jgxgywluivf3b0i.png
    atdc2n0aevz3e5ts.png
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika312 wrote:
    Czyli jednak bardzo dobrze, że pojechałaś do szpitala.
    Ja dziś cały dzień leżę i nic już brzuch nie pobolewa. Mieliśmy z mężem zaplanowany na jutro wyjazd aby zakupić wózek. Bardzo mi zależy żeby na żywo zobaczyć i przetestować go bo jeszcze nie wiem do końca który model chce. Jest to ostatni dzwonek. Do przejechania mam ok 60 km w jedną stronę. Tak myslalam żeby rozłożyć siedzenie na polezaco, jedynie w sklepie miałabym trochę ruchu. Czy darować sobie i zamówić wózek w ciemno przez Internet? Przypomnę że wczoraj rozwarcie na palec i czasem twardnienia brzucha. Co zrobić sama już nie wiem
    Ja bym nie jechała, masz jeszcze trochę czasu do donoszenia ciąży :)

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • Aniajaa Przyjaciółka
    Postów: 79 58

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odnośnie jedzenia w naszych szpitalach... Cukrzycowe dziewczyny, jak planujecie radzić sobie z dietą w szpitalu.Ja będę około 2 tygodni. W moim nawet jak zgłosisz to jest fikcja.Nie codziennie ktos u mnie będzie. Lodówka na oddziale zapchana po brzegi na zapasy nie ma miejsca.mam 5-6 posiłków kazdego dnia.


    mhsvanli6vk4qi0e.png
    17u9ha00x68xc404.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Odnośnie jedzenia w naszych szpitalach... Cukrzycowe dziewczyny, jak planujecie radzić sobie z dietą w szpitalu.Ja będę około 2 tygodni. W moim nawet jak zgłosisz to jest fikcja.Nie codziennie ktos u mnie będzie. Lodówka na oddziale zapchana po brzegi na zapasy nie ma miejsca.mam 5-6 posiłków kazdego dnia.

    Ja byłam dwa dni w szpitalu na obserwacji. Oczywiście dieta jak dieta. Pomimo zgłoszenia że jem więcej niż 3 razy dziennie to dostałam jabłko na drugie śniadanie. Lodówka też zapchana i śmierdząca. Też idę prawdopodobnie od przyszłego tygodnia- we wtorek decyzja- pewnie już do porodu, więc nie wiem ile tam będę. O tyle dobrze że ja mam oczywiście przekroczenia ale rzadko i mogę pozwolić sobie np. Na jogurt czy obwarzanka. Mam dobrze zaopatrzony sklepik w szpitalu.

    KATARZYNACarm lubi tę wiadomość

  • mitaka Autorytet
    Postów: 980 872

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Odnośnie jedzenia w naszych szpitalach... Cukrzycowe dziewczyny, jak planujecie radzić sobie z dietą w szpitalu.Ja będę około 2 tygodni. W moim nawet jak zgłosisz to jest fikcja.Nie codziennie ktos u mnie będzie. Lodówka na oddziale zapchana po brzegi na zapasy nie ma miejsca.mam 5-6 posiłków kazdego dnia.
    Mam nadzieje, ze poloza mnie dzien przed cesarka, a jak nie to nie mam pojecia, bo na tych ich bulkach parowkach to mialabym cukier wy%=÷× w kosmos

    zrz6ha0087gvqc3d.png
    ex2bi09kf6yrzsk3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mitaka wrote:
    Mam nadzieje, ze poloza mnie dzien przed cesarka, a jak nie to nie mam pojecia, bo na tych ich bulkach parowkach to mialabym cukier wy%=÷× w kosmos

    Ja po parowkach mam dobre cukry. Oczywiście mam na myśli takie prawie 100 procent. W szpitalu to pewnie jakieś najtansze. Zauważyłam że bardzo niski cukier mam po jajecznicy pomimo że jem z chlebem. A ten sam chleb z chuda szynka i warzywami ma więcej.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej tu u mnie w szpitalu jest pyszne jedzonko! Lodówka myta chyba raz w tygodniu, z ciekawości patrzyłam i czysciutko, sterylnie itd. jak chcesz to jest kuchnia,mikrofalowka, czajnik, kawa, herbata można sobie robić kto chce i kiedy chce. Ja jestem mega zadowolna! W porównaniu z pierwszym szpitalem i porodem to niebo a ziemia!

    KATARZYNACarm lubi tę wiadomość

  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Odnośnie jedzenia w naszych szpitalach... Cukrzycowe dziewczyny, jak planujecie radzić sobie z dietą w szpitalu.Ja będę około 2 tygodni. W moim nawet jak zgłosisz to jest fikcja.Nie codziennie ktos u mnie będzie. Lodówka na oddziale zapchana po brzegi na zapasy nie ma miejsca.mam 5-6 posiłków kazdego dnia.
    Też myślałam jak to rozwiązac. Niby miałam dietę o niskim ig,ale to był smiech na sali. Ciągle chleb z wędliną,zero warzyw. Lodówka obleśna,a nabiał kompletnie mi nie służy. Gdybym miała być dłużej w szpitalu, to jeszcze na insulinie wyląduję i może przewiozą mnie do szpitala, gdzie tylko rodzą ciężarne z cukrzycą ;)
    Tak byłam nastawiona na cc,a od kilku dni coś mi odbiło i zaczynam rozważać poród sn ;)

    l22ne6yd1cgn4wml.png
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Do którego szpitala się wybrałaś? Tam gdzie planowałaś czy na Wrocław pojechałaś?
    Tu,u nas jestem. Zostaje do jutra,zrobia mi powtorke crp. Na razie tyle dobrego ze opuchlizna zeszla i temp.juz tak nie rosnie.

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • jatoszka Autorytet
    Postów: 1001 534

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po wizycie :-) wszystko pozamykane na porod sie nie zanosi :-) mam odstawic luteine a clexane od 38 tc :-) ufff to juz niedlugo :-)

    Izabelle, promyczek 39, Vlinder, Angel1988, Paulinda, susełek, Natalia1984, 100krotka30, kasia1518 lubią tę wiadomość

    w5wqrl68v17z1bgh.png
    km5stv73corlpm49.png
    Nasze Aniołki 31.08.2009 [*][*] 30.08.2016 [*]
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika312 wrote:
    Czyli jednak bardzo dobrze, że pojechałaś do szpitala.
    Ja dziś cały dzień leżę i nic już brzuch nie pobolewa. Mieliśmy z mężem zaplanowany na jutro wyjazd aby zakupić wózek. Bardzo mi zależy żeby na żywo zobaczyć i przetestować go bo jeszcze nie wiem do końca który model chce. Jest to ostatni dzwonek. Do przejechania mam ok 60 km w jedną stronę. Tak myslalam żeby rozłożyć siedzenie na polezaco, jedynie w sklepie miałabym trochę ruchu. Czy darować sobie i zamówić wózek w ciemno przez Internet? Przypomnę że wczoraj rozwarcie na palec i czasem twardnienia brzucha. Co zrobić sama już nie wiem
    Ja zamowilam przez neta i nie zaluje,Bebetto Bresso. Ja ostatnio jechalam 40km w jedna strone i juz mialam serdecznie dosc.

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy333 wrote:
    Tu,u nas jestem. Zostaje do jutra,zrobia mi powtorke crp. Na razie tyle dobrego ze opuchlizna zeszla i temp.juz tak nie rosnie.

    Jak wysokie masz crp?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Odnośnie jedzenia w naszych szpitalach... Cukrzycowe dziewczyny, jak planujecie radzić sobie z dietą w szpitalu.Ja będę około 2 tygodni. W moim nawet jak zgłosisz to jest fikcja.Nie codziennie ktos u mnie będzie. Lodówka na oddziale zapchana po brzegi na zapasy nie ma miejsca.mam 5-6 posiłków kazdego dnia.

    Jeśli mówisz o Borowskiej to potwierdzam. Jakakolwiek dieta w tym szpitalu to kpina. A jedzenie okropne. Znam dziewczyny, które leżą tam ze swoimi wcześniaczkami od 6 tygodni i mówią, że co tydzień jest to samo :P

  • KATARZYNACarm Autorytet
    Postów: 696 505

    Wysłany: 22 sierpnia 2018, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy333 dobre wieści ze temp zeszła i ta opuchlizna

    Amy333 lubi tę wiadomość

    201809135365.png
‹‹ 1049 1050 1051 1052 1053 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ