WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
hej... Natalia wspolczuje tej niepewnosci i ciągłych zmian decyzji lekarzy... ale do jutra juz nie daleko
Amy cudowna kruszynka...
Nas w koncu wczoraj puscili do domu... mala miala podniesione leukocyty i nie chcieli nas puścić... ale wszystkie inne badania wyszly ok wiec juz jestesmy w domu... mi kp przyszlo bez problemu... w srode urodzilam a w piatek rano juz mialam pelno pokarmu... ale przez te dwa dni pielegniarki kazaly co 3 h przystawiac mala zeby ruszyla laktacja i sie udalomala karmie co 2-3 godziny... wiec jest super... oby tak dalej.
za wszystkie nie rozpakowane mamusie trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiazaniaNatalia1984, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
Nika ja już kupiłam laktator i butelkowy zestaw startowy. Ja biorę pod uwagę że jak dzidziuś podrosnie to będę chciała wyjść, albo ogólnie czasem nakarmić swoim ale z butli i dlatego już mam. Jak wiesz, że będziesz chciała korzystać to lepiej kupić teraz na spokojnie, a nie potem na szybko szukać.
-
Nika312 wrote:Chce karmić, tylko mówię o takich awaryjnych sytuacjach jak tu czasami czytam na forum, że chyba dobrze mieć w domu jakiś zestaw w razie WU. Nie wiem jak mi pójdzie to karmienie:/
Ale tak naprawdę w razie czego zdążysz to ogarnąć w czasie pobytu w szpitalu. Także spokojna głowaTwoja decyzja, czy wolisz już mieć to z głowy, czy wolisz zdecydować później
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 14:24
-
Natalia współczuję tych zmian decyzji, dobrze że już tak blisko do końca, dasz radę na pewno
Amy śliczne maleństwo
A ja wam się pożalę znowuPrzyjechałam dziś o 8 rano do przychodni przyszpitalnej zeby powtórzyć to nieszczęsne ktg. Położna mnie podłączyła po czym zapytała, dlaczego wczoraj nie zgłosiłam się na ip, bo lekarz tak napisał na wyniku badania, że zaleca abym się zgłosiła. Tak więc ja w szoku, bo rozumiem że kobieta w ciąży jest trochę ociężała umysłowo, ale pewna jestem na 100% że ten człowiek (ciężko mi nazwać go lekarzem) kazał mi samej decydować. Poza tym jakbym usłyszała w jego wypowiedzi magiczne słowa "Izba przyjęć" to raczej bym to odnotowała, ponadto nie dostałam dla siebie egzemplarza opisu badania. W...iłam się niemiłosiernie w związku z czym moje tętno w pewnym momencie osiągnęło 232 (Co swoją drogą chyba jest niemożliwe więc nie wiem o co chodzi, sprzęt może zaczął mierzyć poziom mojego rozsierdzenia
). Młoda na szczęście tym razem super ruchliwa, na zapisie góry i doliny wszystkie w granicach normy, położna pochwaliła że ładny zapis. Oczywiście po ktg znowu wycieczka do Pana doktora celem omówienia zapisu. Wywiązała się oczywiście sprzeczka, potwierdziłam jak zapytał czy sugeruję mu że powiedział mi co innego A zapisał co innego. Na dziś miałam też umówioną wizytę u prowadzącego, na co powiedział że jak to możliwe, nie mogę mieć przecież dwóch wizyt jednego dnia. Położna zasugerowała żeby zapis ktg opisał mój lekarz prowadzący na dzisiejszej wizycie, nie będzie wtedy problemu. Powiedział że nie, bo ja muszę natychmiast iść na ip! I dostałam opis badania na którym miałam już zalecone zgłoszenie się na izbę. Tak więc udałam się w ww miejsce, ustawiłam w kolejce, poczekałam 1.5h, znowu ktg, zapis bardzo podobny i Pani doktor z ip odesłała mnie do domu bo wszytko jest super.
Wizyta u mojego lekarza mi przepadła, faktycznie mają takie procedury że nie mogę odbyć dwóch wizyt jednego dnia, a jak byłam na ip to już w ogóle. Na szczęście udało mi się wcisnąć do niego na jutro. Nie rozumiem totalnie tego lekarza od ktg, dawno nie spotkałam takiego człowieka. Odzywki per "ty" już w ogóle były przesadą...
Tak oto przesiedziałam dziś w szpitalu od 8 do 13 a i tak jutro muszę przyjechać. Kilka razy siedząc tam myślałam że się popłaczę, porażka jakaś. Zosia wyłaź!Amy333 lubi tę wiadomość
-
p_tt wrote:Nika ja już kupiłam laktator i butelkowy zestaw startowy. Ja biorę pod uwagę że jak dzidziuś podrosnie to będę chciała wyjść, albo ogólnie czasem nakarmić swoim ale z butli i dlatego już mam. Jak wiesz, że będziesz chciała korzystać to lepiej kupić teraz na spokojnie, a nie potem na szybko szukać.
A możecie polecić, który laktator się najlepiej sprawdzi? Ten zestaw to chyba kiedyś pisalyscie że z Tommy tippee close to nature?
Ja jestem z tych zapobiegliwych wolę mieć, niech leży niż później mam o tym myśleć i się stresowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 14:38
-
Nika312 wrote:A możecie polecić, który laktator się najlepiej sprawdzi? Ten zestaw to chyba kiedyś pisalyscie że z Tommy tippee close to nature?
Ja jestem z tych zapobiegliwych wolę mieć, niech leży niż później mam o tym myśleć i się stresować -
Eh dziewczyny my sie chyba poddamy z cyckajiem jesli w ciagu 3 dni sie nie rozkreci. Karmienie trwa az 2h tak pomalu leci a jednak jest starszak w domu17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Wiesz co, mi tak doradziła ta przyjaciółka. Dlatego u nas tak będzie. Jeśli damy radę kp to zostawiamy ręczny. Jesi będzie większy problem to wtedy inwestujemy w elektryczny. Poza tym trochę szkoda było mi wydawać tyle kasy na elektryczny, jeśli nie planuje go dużo używać. Na pewno łatwiej ściąga się elektrycznym, bo przy ręcznym nadgarstek mega wyćwiczony będziesz miała, ale z drugiej strony przy ręcznym sama sobie ustalasz sile z jakas ściągasz. Ale zaznaczam, ze żadna ze mnie specjalistka
bazuje na wiedzy przyjaciółki, która prawie 2 lata karmi synka
Nika312 lubi tę wiadomość
-
Ciemnowlosa wrote:Eh dziewczyny my sie chyba poddamy z cyckajiem jesli w ciagu 3 dni sie nie rozkreci. Karmienie trwa az 2h tak pomalu leci a jednak jest starszak w domu
-
Ja na godzine W mam ręczny TT na start. mam zamiar w tym tygodniu ta butelkę na start close to nature kupić. No chyba, ze caly zestaw nam się od razu spodoba. Sugerowalam się wlasnie wpisami na forach, ze na elektryczny przyjdzie czas. Krasnalowa bodajze tez dziś pisala, ze teraz zakupiła elektryczny a jakoś bardziej reczny jej pasuje. To kwestia indywidualna, dopóki nie spróbujemy to sie nie dowiemy
ja to w ogóle z tych aptecznych/ pielęgnacyjno-kosmetycznych rzeczy to nic jeszcze nie mam, oprocz pampersow, chusteczek, recznikow i gazikow. Myślę, ze będzie na to czas po porodzie, pewnie meza będę musiała czesto wysyłać, bo życie pokaże co będzie potrzebne. Aaa no i jakiś płyn do kąpieli od siostry z Niemiec do przetestowania, jej dzieciom bardzo pasowal, z tym, ze położna na szkole rodzenia mowila, zeby ta chemię to wody kąpielowej do minimum ograniczyć.
Nika312 lubi tę wiadomość
Antoś
-
Ja kupilam zestaw butelek - predzej czy pozniej sie przydadza a wystarczy tylko smoka zmienic. Laktatora nie kupowalam bo jak cos to pozycze od znajomej.
Asiaf do kapieli kupilam plyn z Nacomi ma fajny sklad i slicznie delikatnie pachnietylko ciagle sie zastanawiam jak to z tym smarowaniem maluszkow....
-
No właśnie mi też położna mówiła żeby w tym pierwszym okresie ograniczyć stosowanie kosmetyków dla maluszka do minimum, że tak naprawdę wystarczy kąpiel w zwykłej wodzie z dodatkiem np oleju migdałowego, a po myciu nie stosować nic
Natalia1984 lubi tę wiadomość
-
Też mam w planach dodawać tylko olejek ze słodkich migdałów. Ale w razie czego kupiłam też płyn 2w1 z babydream i lotion z babydream w razie gdyby Pola lubiła się masować
Sroka polecała, jeśli już ktoś marzy o smarowaniu, więc wzięłam. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu
poza tym to wszystko tak pięknie pachnie, że najwyżej sama będę tego używać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 16:08