WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMonia gratuluję ! Nameczylas się ale najważniejsze że masz już synka ze sobą.
Co do pytań
Moja Ania tez ma bardzo silny odruch Moro na razie się tym nie przejmujemy.
Jesteś pewna że nie masz pokarmu ? Ja też tak myślałam bo jak ścisnęłam to nic nie leciało ale dostawialam cały czas na oddziale mała i to pomogło. Teraz mam bardzo dużo pokarmu więc ja bym się jeszcze nie poddawała o ile oczywiście chcesz karmić piersią.
To że jest spokojny to się nie martw moja też taka była w szpitalu. Teraz każdego dnia inaczej się zachowuje hehe. -
86Monia wrote:Cześć dziewczyny. Nie nadrobię wstecz bo nie mam za bardzo kiedy ale gratuluję wszystkim mamom!.
Dołączam do grona mamuś. 14.09 o godzinie 23.30 przez cc przyszedł na świat nasz skarb Hubert 3400 gram 55 cm.
10.09 położono mnie w szpitalu na obserwacje z powodu cukrzycy ciążowej na diecie. I tu zaczął się horror. Najpierw masaż szyjki i założenie Foleya. Było to akurat do przeżycia rozwarcie 2 palce. Potem test tarmoszenia sutków czy wydzielam oksytocynę. Potem test oct więc dozylnie oksytocyna
W piątek horror. Podano mi pompę z oksy. Spędziłam na niej 10 godzin. I 8 godzin bólu krzyżowego co 15 sekund. Myślalam że umrę. Przy 7 cm zrobiono mi lewatywe bo wcześniej zapomniano to mnie prawie doprowadziło do omdlenia i drgawek. Bóle krzyżowe to było najgorsze co mnie spotkało w życiu. Niestety szyjka niegotowa i mąż poprosił o cc bo już odlatywałam. Najważniejsze że Pysiek zdrowy.
Mam kilka pytań. Może te tematy były poruszane ale nie wiem kiedy znajdę czas na czytanie.
1. Karmienie. Nie mam nic a nic pokarmu. Do tego wklęsłe brodawki. Młody urodził się z wybitnym odruchem ssania i ciumka moje puste cyce stymuluje ale to nic nie daje. Dzisiaj wyjdę do domu co mi doradzacie?
2. Odruch moro. Wiem że to normalne czy ktorejs z was ma dość silny ten odruch?
3. Zabrzmi to głupio...ale śmieją się z mojego młodego na oddziale że będzie ksiądz bo w ogóle nie płacze.... Zakwili jak głodny a tak nigdy nie odpalił syreny. Tylko robi minki. Czy nie ma powodu do niepokoju?
Gratulacje, ciężki porod ale juz masz wszystko za sobą a maluszek hest juz z Tobą.
Ja radze umówić się z doradcą i zawsze przy porze karmienia podawać te piersi żeby stymulować.
Tak mamy ten odruch, ogolnie maly często podzas snu się "trzepocze".
Mój teraz też nie płacze prawie, tylko przy przebieraniu i czasem jak idzie bączek czy kupka.wrzesień 2018 - synek -
86Monia,
1. Super, ze Hubert ssie i stymuluje piersi. Masz cały arsenał rzeczy, które mogą Ci pomóc.
Po pierwsze, warto umówić się z certyfikowanym doradcą laktacyjnym, który oceni czy Hubert dobrze ssie. Czy potrzebujecie nakładek na sutki. Pomoże z wygodnym przystawieniem. Ważne, by była to osoba z certyfikatem bo jest dużo samozwańczych położnych, które mają bardzo zacofaną wiedzę i robią więcej krzywdy niż pożytku.
Brodawki można wyciągnąć laktatorem. Pomiędzy karmieniami można nosić muszle korygujące medeli.
2. Moja mała też ma odruch moro. Nadal. Zazwyczaj gdy się przestraszy bo zbyt gwałtowny ruch zrobimy. Myślę, że na tym etapie to naturalne.
3. Nie martw się. Taką spokojną córeczkę ma też Krasnalowa.
Moja też była taka "idealna" ale przyczyną była żółtaczka. Ale teraz też nie mogę na nią narzekać. -
Nika312 wrote:Cała noc męczył mnie ból podbrzusza i bioder?, taki jak na @. Jest stały ale znosny. Czy u którejś tak zaczynal się poród? Na 10 idę na ktg, nie umiem i zobaczymy
Monia gratulacje
Ech tez bym chciala już dolaczyc do rozmow o kp, zasypianiu itp. Wiem, wiem doczekamy się, ale to czekanie jest straszneAntoś
-
Paulinda wrote:Melduję się że szpitala - na patologii brak miejsc więc leżę na sali przedporodowej, całą noc będę podpięta do ktg bo mają tu inne procedury i pacjentki muszą być cały czas monitorowane. Pocieszam się że będę całą noc słyszała serduszko mojej Zosi
Jutro rano ordynator ma zadecydować czy wywołujemy czy wracamy do domu. Trzymajcie kciuki żeby mnie jednak puściliAntoś
-
Asiaf wrote:Mialam identyczna noc, dopiero teraz bol ustal. Oby nam to oznaczalo szybki poród. Powodzenia na ktg.
Monia gratulacje
Ech tez bym chciala już dolaczyc do rozmow o kp, zasypianiu itp. Wiem, wiem doczekamy się, ale to czekanie jest straszne
Mnie nadal boli, też liczę że to zwiastuje poród i wkrótce dołączymy do tematów dot.maluszków:)
Dam znać po wizycieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 08:59
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, podłączyli mnie właśnie do oxy z uwagi na dwa spadki tętna małej w nocy i z uwagi na cukrzycę. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale wiadomo, dobro Zosi najważniejsze. Mimo wszystko jaram się że może już niedługo się z nią zobaczę
Minns, monika_86, Vlinder, Camilla13, kasia1518, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
Paulinda wrote:Dziewczyny, podłączyli mnie właśnie do oxy z uwagi na dwa spadki tętna małej w nocy i z uwagi na cukrzycę. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale wiadomo, dobro Zosi najważniejsze. Mimo wszystko jaram się że może już niedługo się z nią zobaczę
oby szybko poszlo! Duzo zdrowka i sil
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 09:21
Antoś
-
Paulinda wrote:Dziewczyny, podłączyli mnie właśnie do oxy z uwagi na dwa spadki tętna małej w nocy i z uwagi na cukrzycę. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale wiadomo, dobro Zosi najważniejsze. Mimo wszystko jaram się że może już niedługo się z nią zobaczę
Powodzenia:)
-
86Monia wrote:Cześć dziewczyny. Nie nadrobię wstecz bo nie mam za bardzo kiedy ale gratuluję wszystkim mamom!.
Dołączam do grona mamuś. 14.09 o godzinie 23.30 przez cc przyszedł na świat nasz skarb Hubert 3400 gram 55 cm.
10.09 położono mnie w szpitalu na obserwacje z powodu cukrzycy ciążowej na diecie. I tu zaczął się horror. Najpierw masaż szyjki i założenie Foleya. Było to akurat do przeżycia rozwarcie 2 palce. Potem test tarmoszenia sutków czy wydzielam oksytocynę. Potem test oct więc dozylnie oksytocyna
W piątek horror. Podano mi pompę z oksy. Spędziłam na niej 10 godzin. I 8 godzin bólu krzyżowego co 15 sekund. Myślalam że umrę. Przy 7 cm zrobiono mi lewatywe bo wcześniej zapomniano to mnie prawie doprowadziło do omdlenia i drgawek. Bóle krzyżowe to było najgorsze co mnie spotkało w życiu. Niestety szyjka niegotowa i mąż poprosił o cc bo już odlatywałam. Najważniejsze że Pysiek zdrowy.namęczyłas się biedactwo, ale masz już przy sobie maleństwo i wszystko z Wami ok
dużo zdrówka! Cieszcie się sobą
-
Paulinda wrote:Dziewczyny, podłączyli mnie właśnie do oxy z uwagi na dwa spadki tętna małej w nocy i z uwagi na cukrzycę. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale wiadomo, dobro Zosi najważniejsze. Mimo wszystko jaram się że może już niedługo się z nią zobaczę
Trzymam kciuki żeby wszystko sprawnie poszło!
Nika, Asia - również kciuki żeby to było to!dawajcie znać koniecznie jak postępy
U nas wczoraj mocne kłucia w szyjce. Dzisiaj dużo wodnistej wydzieliny. Mąż dzisiaj poza domem. Jutro mamy wizytę, zobaczymy, czy w ogóle cokolwiek się dzieje ze mną czy nie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 09:50
Asiaf, Nika312 lubią tę wiadomość
-
Powodzenia dziewczyny
Ja też mam dzisiaj ktg, a jutro wizytę.<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Coś cisza na forum jeśli chodzi o porody:) oczekujemy wszystkie dalej:) ja wizytę mam dopiero za tydzień w poniedziałek, a ktg lekarz zalecił teraz tylko raz w tyg i będę miała dopiero w środę albo czwartek. A wy ile razy tygodniu chodzicie na ktg?
Asiaf lubi tę wiadomość
-
86Monia wrote:Cześć dziewczyny. Nie nadrobię wstecz bo nie mam za bardzo kiedy ale gratuluję wszystkim mamom!.
Dołączam do grona mamuś. 14.09 o godzinie 23.30 przez cc przyszedł na świat nasz skarb Hubert 3400 gram 55 cm.
10.09 położono mnie w szpitalu na obserwacje z powodu cukrzycy ciążowej na diecie. I tu zaczął się horror. Najpierw masaż szyjki i założenie Foleya. Było to akurat do przeżycia rozwarcie 2 palce. Potem test tarmoszenia sutków czy wydzielam oksytocynę. Potem test oct więc dozylnie oksytocyna
W piątek horror. Podano mi pompę z oksy. Spędziłam na niej 10 godzin. I 8 godzin bólu krzyżowego co 15 sekund. Myślalam że umrę. Przy 7 cm zrobiono mi lewatywe bo wcześniej zapomniano to mnie prawie doprowadziło do omdlenia i drgawek. Bóle krzyżowe to było najgorsze co mnie spotkało w życiu. Niestety szyjka niegotowa i mąż poprosił o cc bo już odlatywałam. Najważniejsze że Pysiek zdrowy.
Mam kilka pytań. Może te tematy były poruszane ale nie wiem kiedy znajdę czas na czytanie.
1. Karmienie. Nie mam nic a nic pokarmu. Do tego wklęsłe brodawki. Młody urodził się z wybitnym odruchem ssania i ciumka moje puste cyce stymuluje ale to nic nie daje. Dzisiaj wyjdę do domu co mi doradzacie?
2. Odruch moro. Wiem że to normalne czy ktorejs z was ma dość silny ten odruch?
3. Zabrzmi to głupio...ale śmieją się z mojego młodego na oddziale że będzie ksiądz bo w ogóle nie płacze.... Zakwili jak głodny a tak nigdy nie odpalił syreny. Tylko robi minki. Czy nie ma powodu do niepokoju?
Monika gratulacje i zdrówka dla Was. A Tobie szybkiego dojścia do siebie ☺
Co do Twoich pytań.
Jeśli planujesz kp to może warto pobudzić laktatorem piersi, dodatkowo polecam herbatki na pobudzenie laktacji czy femaltiker, mi pomagalo też piwo karmi - wygazowane. Niestety na samym laktatorze u mnie po 6 tyg pokarm zanikł- Zosia nie chciała wcale piersi .
U nas też występują drżenia np. Nóżki czy brody - jeśli złapiesz za nozke i ustanie to jest ok - tak nam neurolog powiedziała- może się to do 3mc utrzymać. Lekarz mówi że niepokojące powinno być to jak drżenia nie ustają przy dotyku.
Co do płaczu... Nasza Zosia nie płacze wcale. Kwęka/steka - ostatnio nauczyła się piszczeć. Jak płacze słyszałam raz- przy pobieraniu krwi z główki.kasia1518
-
MarBru wrote:Coś cisza na forum jeśli chodzi o porody:) oczekujemy wszystkie dalej:) ja wizytę mam dopiero za tydzień w poniedziałek, a ktg lekarz zalecił teraz tylko raz w tyg i będę miała dopiero w środę albo czwartek. A wy ile razy tygodniu chodzicie na ktg?
Ja pierwsze i pewnie jedyne (zanim pójdę do szpitala) bede miała w środę. Na tydzień przed tp wg om. Nie moge sie doczekacAntoś