WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Misia my mieszkamy z moją mamą, my na piętrze ona na parterze więc też jako tako pomoc będę mieć.
Zazdroszczę budowy domu ja bym bardzo chciała swój ale nie wiem czy kiedyś się tego doczekam bo to dla nas kolosalny wydatek pewnie nie do osiągnięcia. No i zdecydowaliśmy się mieszkać z mamą by sama nie była na starość no ale wiadomo że jak nie mój dom to za dużo nie mam do powiedzenia w pewnych sprawach. -
Cynka wrote:"Odeszło cicho, bez słów pożegnania.
Tak jakby nie chciało, swym odejściem smucić...
tak jakby wierzyło w godzinę rozstania,
że ma niebawem z dobrą wieścią wrócić."
Trzymam za Was kciuki Dziewczyny. Wyrobiłam statystyki. Mam nadzieję, że już żadną do mnie nie dołączy i za 8 miesięcy będziecie tulić swoje Skarby. Adieu.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Nadzieja2018 wrote:Dziś beta 37dc (23dpo) 13358,40, progesteron 29,72, tsh 1,23 dobre wyniki?#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:Nie wiem jak sie odnieść do bety ale TSH i progesteron bomba. Bierzesz duphaston albo luteine?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 15:06
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Cynka strasznie mi przykro ale jestem zdania że lepiej teraz niż jakby miało to zdążyć się później raczej dziecko było mocno chore skoro organizm tak zareagował ciesz się z córeczki nie każdy ma to szczęście. Buziaki i staraj się dalej
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
nick nieaktualny
-
Malgonia wrote:Ja bylam z mezem na pierwszym usg. Myslalam ze sie ucieszy ale konmi go ciagnelam. Potem troche zalowalam ald j cieszylsm sie ze bylam u kobiety bo strasznie przezyl jak wyglada takie badanie i powiedzial ze mnie podziwia i nigdy nie dalby sie tak zbadac.
Mysle ze teraz z nim pojde jak doczekam usg przez brzuch.
W pierwszej ciąży mąż był że mną w gabinecie na polowkowym, lekarz wszystko mu pokazał dał posłuchać jak serduszko bije i lekarz pogratulowal mu dobrej roboty Teraz idziemy na pierwszą wizytę razem, zobaczymy jak zareaguje na usg dopochwowe
Malgonia, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Chciałam zapytać jak u Was z karmieniem było ? Ja tak bardzo chciałabym karmić piersią, ale boje się ze będzie powtórka - syna karmiłam miesiąc a córkę 3 tygodnie. Ból niesamowity, krwawiące brodawki, po kąpieli nie szło ich ręcznikiem dotknąć, a jak przystawiałam dzieciaczki to sutki bolały tak jakbym do ogniska te cycki wsadzała, nakładki nie pomagały tez, dzieci płakały a ja z nimi - ciężko przeżyłam to odstawienie i przy drugim dziecku próbowałam się jakoś przygotować - masowanie piersi itd. ale się nie udało. Chciałam zaznaczyć że mam naprawdę wysoka odporność na ból, ale karmienie piersią było nie do wytrzymania. Po przejściu na mm odciągałam pokarm ale przy tak poranionych sutkach był to kolejny koszmar Może macie jakieś doświadczenia w temacie i jakieś np babcine sposoby - wietrzenie i przykładanie liści kapusty nie pomogło
-
Marlena wrote:Misia my mieszkamy z moją mamą, my na piętrze ona na parterze więc też jako tako pomoc będę mieć.
Zazdroszczę budowy domu ja bym bardzo chciała swój ale nie wiem czy kiedyś się tego doczekam bo to dla nas kolosalny wydatek pewnie nie do osiągnięcia. No i zdecydowaliśmy się mieszkać z mamą by sama nie była na starość no ale wiadomo że jak nie mój dom to za dużo nie mam do powiedzenia w pewnych sprawach.
Wiem o czym mówisz.. Czasami też mnie coś denerwuje, ale dogadujemy się. Rodzice lubią mojego męża a za Miniem przepadają przeokropnie Jak dłużej nas nie ma to później mówią że tak dziwnie za cicho było bez niego
Zanim będziemy na swoim to minie kilka dobrych lat, ale nam dużo pomoże mój tato bo to budowlaniec, w domu w którym mieszkamy ( 5 rok idzie) wykończyl sam. Także odpadają bardzo duże koszta. On się na tym wszystkim zna, dlatego mamy kogo się doradzić i komu zaufać w kwestii budowy bo jak tak patrzę na Usterkę to nie wiem czy komukolwiek bym zaufałaMarlena lubi tę wiadomość
-
Smarowanie wlasnym mlekiem.. ja po prostu ten bol przecierpialam ale karmilam niestety tylko 3miesiace.. polozna mi narobila stresow ze prawie wszystko z jedzenia odstawilam i w sumie pozwolila tylko wode pic i nie mialam mleka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 15:54
-
justys1236 wrote:Dziewczyny co u Was na obiady? Bo weny brak na jutro... wiec może mi pomożecie najlepiej żeby było szybko... ogólnie ja bym mogła jeść tylko kiełbasę z ketchupem a z grilla to mi się marzy ale mam jeszcze dwie paszcze do wykarmienia:)
To moze fasolke po bretonsku?
Ja z tym wymyslaniem tez mam problem. Lubie gotowac i lubie jesc ale wymyslac nie. Jak juz nie mam w ogole pomyslu to wchodze na co dzis na obiad i szukam az na cos mnie najdzie
Sluchajcie a jak tam Wasze brzuchowe sprawy? Od kilku dni popoludniami boli mnie brzuch. To nie jest jakis baaaardzo silny bol, raczej tepy i juz nie wiem czy cos ze mna nie tak, czy to normalne. Do tego jak leze to boli mnie w krzyzu.
Niby wiadomo, ze moze bolec ale czlowiek i tak sie martwi.Izabelle lubi tę wiadomość
-
Siwulec wrote:Chciałam zapytać jak u Was z karmieniem było ? Ja tak bardzo chciałabym karmić piersią, ale boje się ze będzie powtórka - syna karmiłam miesiąc a córkę 3 tygodnie. Ból niesamowity, krwawiące brodawki, po kąpieli nie szło ich ręcznikiem dotknąć, a jak przystawiałam dzieciaczki to sutki bolały tak jakbym do ogniska te cycki wsadzała, nakładki nie pomagały tez, dzieci płakały a ja z nimi - ciężko przeżyłam to odstawienie i przy drugim dziecku próbowałam się jakoś przygotować - masowanie piersi itd. ale się nie udało. Chciałam zaznaczyć że mam naprawdę wysoka odporność na ból, ale karmienie piersią było nie do wytrzymania. Po przejściu na mm odciągałam pokarm ale przy tak poranionych sutkach był to kolejny koszmar Może macie jakieś doświadczenia w temacie i jakieś np babcine sposoby - wietrzenie i przykładanie liści kapusty nie pomogło
Ja nie miałam żadnego problemu z brodawkami na początku! Mogę Ci poradzić żeby nawet i dwa miesiące przed porodem smarować sutki maścia Prenalen Medela, gdzieś właśnie dziewczyny to poradzimy i tak też robiłam. Nie wiem czy to zadziałało czy nie, ale nie zaszkodzi spróbować. Później po karmieniu też smarowalam, nie ma potrzeby zmywania jej przed karmieniem to jest 100 % lanolina. Schody się zaczęły jak małemu wyszły zęby -
carolla90 wrote:Smarowanie wlasnym mlekiem.. ja po prostu ten bol przecierpialam ale karmilam niestety tylko 3miesiace.. polozna mi narobila stresow ze prawie wszystko z jedzenia odstawilam i w sumie pozwolila tylko wode pic i nie mialam mleka
Współczuję położnej! Mnie moja tak wkurzala, że teraz nie wiem czy ja w ogóle poinformuję. Można jest wszystko podczas kp tak jak przed ciąża! Dieta matki karmiącej to mit obalony już -
Malgonia wrote:To moze fasolke po bretonsku?
Ja z tym wymyslaniem tez mam problem. Lubie gotowac i lubie jesc ale wymyslac nie. Jak juz nie mam w ogole pomyslu to wchodze na co dzis na obiad i szukam az na cos mnie najdzie
Sluchajcie a jak tam Wasze brzuchowe sprawy? Od kilku dni popoludniami boli mnie brzuch. To nie jest jakis baaaardzo silny bol, raczej tepy i juz nie wiem czy cos ze mna nie tak, czy to normalne. Do tego jak leze to boli mnie w krzyzu.
Niby wiadomo, ze moze bolec ale czlowiek i tak sie martwi.
Malgos tez tak mam ze po poludniu przychodza mi bole podbrzusza.. musze byc zwinieta w kulke wtedy boli mniej.. kregoslup i ramie bardzo mnie boli ale to pewnie od lozka i tego ze mlody spi z nami i nie mam duzo miejsca w lozku.. a ramie to zwyrodnienie od pracy w fabryce nosilam ciezkie kartony i teraz caly czas mnie boli..
Ja wczoraj sciagnelam zele z paznokci i teraz zastanawiam sie czy robic nowe czy zostawic naturalne do regeneracji...
Mnie dzis wziela ochota na prazona cebulke .. zjadlam i prawie sie porzygalam haha
Do wizyty 4 dni az sie boje doslownie po tym co nasze kolezanki tu spotkalo jeszcze nie widzialam ani razu fasolinki bardzo mnie to przeraza ... w pierwszej ciazy tak nie podchodzilam do usg i wizyt .. teraz sie mega boje
No ale juz nie smece piekne slonce dzis u nas ide wstawiac pranie bo chlop jutro wylatuje do rodzicow.. trzeba bedzie go spakowac jeszcze..Malgonia lubi tę wiadomość