WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wiem, że po 3 miesiącu juz mniej rosnie. Ale lekarka w szpitalu nam ostatnio mówiła, że minimum to 150g na tydzień.veritaserum wrote:Natalia brawo !!

Paplak ale to jest normalne że na tym etapie waha powoli przestaje tak spektakularnie rosnac. U mojej Ani już teraz też słabiej niż w pierwszych dwóch miesiącach . Ostatni tydzień przybrała 170 g.
-
Natalia gratuluje odważnej decyzji
! Teraz najwazniejsze żeby Tobie i Hani było dobrze 
U nas wyszło 345g przyrostu w tym tygodniu :o chociaż tydzień temu ważyła położna na swojej wadze, ja ważyłam wczoraj już na swojej. Także moze być różnica sprzetu. Zaczęłam tez karmić mała w nocy, na śpiocha. Z tego, co widzę - pomogło
-
Widziałam! Katastrofa. Historia tej kobiety, która zgwalcil własny brat i jego koledzy, nie wiedziała czyje to dziecko, a porod zaczął się w 5 miesiącu - przerosło mnie to. A na to wszystko została jeszcze morderczynią. Coś okropnego... aż się nie chce wierzyć, ze coś takiego dzieje się we współczesnym świecie.Marrgoo wrote:Natalia bardzo dobrze zrobiłaś, lepiej być samotną matką niż codziennie psuć sobie nerwy.
Co do mojej teściowej ja bardzo długo zaciskałam zęby. Ona ma bardzo dominujący charakter i od samego początku musiało być po jej myśli. Kiedy nie chodziło o moje dziecko zlewałam to co mówi. Z resztą jakby chodziło tylko o dobre rady też bym się nie odzywała bo od mojej mamy też dostaje ich multum, ale moja mama zajmuje się Hanią po mojemu. Czasami mam wrażenie, że teściowa mnie lekceważy bo co ja tam mogę wiedzieć o wychowaniu dzieci. Najgorsze jest to, że mój mąż się jej boi, ja np. nie mam problemu powiedzieć mojej mamie, że coś mi nie pasuje a on chowa głowe w piasek.
Dziewczyny właśnie skończyłam oglądać najnowszy odcinek Martyny Wojciechowskiej o kobietach w Salwadorze. Jestem wstrząśnięta bo jeśli w tym kraju kobieta poroni albo straci dziecko w czasie porodu jest uznawana za dzieciobójczynie i skazywana na 30 lat więzienia. -
Na spiocha cyckiem czy butelka ? Ja sie zastanawiam czy mojej nie dac czasem na noc na spiocha zeby dluzej spala ale butla sie boje ze sie udlawi a poza tym nie wiem czy by to cos dalo bo ja nie budzi chyba glodola_g89 wrote:Natalia gratuluje odważnej decyzji
! Teraz najwazniejsze żeby Tobie i Hani było dobrze 
U nas wyszło 345g przyrostu w tym tygodniu :o chociaż tydzień temu ważyła położna na swojej wadze, ja ważyłam wczoraj już na swojej. Także moze być różnica sprzetu. Zaczęłam tez karmić mała w nocy, na śpiocha. Z tego, co widzę - pomogło
dzis stekala od 5 do 6 jak ja podnioslam odbilo jej sie i poszla spac juz spokojniej
oczy zamkniete jakby spala a steka. Nie mogla spac bo jej sie po jedzeniu o 4 slabo odbilo i wez tu zgadnij o co chodzi
-
Matkę straszy bo żyje nie po bieżni, pomyślałam że mnie też będzie bo chrzestny małego zyje z moja siostra bez ślubu, są młodzi, kupili mieszkanie o ślubie nie słychać. Pani w kancelarii pytała z kim on tam mieszka86Monia wrote:Czekaj czekaj. Ale co? Dziecko straszy?
, bo obecnie jest w naszej parafii ale tlumaczylismy ze dopiero od marca i nie przyjmowal kolendy.Rozchodzilo się o zaś. o braku przeciwwskazań do bycia chrzestnym z poprzedniej parafii. Pani podkreślała ze teraz koniecznie będzie musiał przyjąć księdza żeby go wpisał
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Cyckiemjatoszka wrote:Na spiocha cyckiem czy butelka ? Ja sie zastanawiam czy mojej nie dac czasem na noc na spiocha zeby dluzej spala ale butla sie boje ze sie udlawi a poza tym nie wiem czy by to cos dalo bo ja nie budzi chyba glod
dzis stekala od 5 do 6 jak ja podnioslam odbilo jej sie i poszla spac juz spokojniej
oczy zamkniete jakby spala a steka. Nie mogla spac bo jej sie po jedzeniu o 4 slabo odbilo i wez tu zgadnij o co chodzi 
właśnie tez na początku się bałam, ze się zachłyśnie czy coś. Poli w nocy nie da się obudzić na jedzenie i sama tez nie wstanie. Moze spać po 8h i nie jeść. Przybierała niestety w dolnej granicy, wiec musiałam jakimś cudem karmić ja w nocy. Udało się na śpiocha. Ogólnie odkąd to robię to pobudka o 6 jest tylko na cycka i śpimy dalej do 9:30. Jestem w szoku
takze polecam
-
My dzisiaj byliśmy pierwszy raz na morfologii. Mały był dzielny, przy wkłuciu trochę się zdenerwował, ale smoczek dał radę. Oczywiście ludzie w kolejce niezadowoleni, że ktoś ma czelność wejść bez kolejki, ale mam to gdzieś. Nie będę z niemowlakiem czekała wśród chorych ludzi, tym bardziej, że na drzwiach wyraźnie jest napisane, że mamy pierwszeństwo. Popołudniu mają być wyniki, mam nadzieje, że wszystko jest oki.
A to mój mały czupurek
. Ciemieniuchy ciężko jest mi się pozbyć, bo żel wchłania się we włoski zamiast skórkę. Ale fryzurki mu nie zetnę za nic w świecie
.
https://zapodaj.net/images/2fcec182d89ba.jpg
ola_g89, Paulla89, Paulinda, JustynaG, veritaserum, p_tt, Asiaf, Camilla13, kasia1518, 100krotka30, Natalia1984, Marrgoo, promyczek 39, Mari92 lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek
-
Paplak, jakiś czas temu opowiadałaś jak bardzo skomplikowane jest oddawanie mleka do banku mleka.
Postanowiłam dowiedzieć się jak to jest w moich okolicach.
I jest zdecydowanie lepiej.
Umawiasz się na konkretną godzinę, pobierają Ci krew, jest robiony wywiad. Otrzymujesz pojemniczki do mleka. Co 2 tygodnie dajesz znać i wysyłają kuriera po zebrane mleko.
Badania krwi należy powtarzać co 3 miesiące.
Jestem zdziwiona, że u Ciebie trzeba samemu zawozić mleko. -
No to zazdroszczę. Ja ostatnio stwierdziłam,że te mrożonki to sie jednak przydają. Byłam 10 dni na lekach przy których nie można kp i tylko wyjmowalam woreczki z lodówki i sie o nic nie martwilam. Potem zawsze tez jak już będę miała duży zapas to będzie można szybciej skończyć przygodę z laktatorem albo schodzić z ilością sesji. Chociaż już zeszłam i mam tylko ok. 6/7 na dobę. Już sie tak nie spinam.JustynaG wrote:Paplak, jakiś czas temu opowiadałaś jak bardzo skomplikowane jest oddawanie mleka do banku mleka.
Postanowiłam dowiedzieć się jak to jest w moich okolicach.
I jest zdecydowanie lepiej.
Umawiasz się na konkretną godzinę, pobierają Ci krew, jest robiony wywiad. Otrzymujesz pojemniczki do mleka. Co 2 tygodnie dajesz znać i wysyłają kuriera po zebrane mleko.
Badania krwi należy powtarzać co 3 miesiące.
Jestem zdziwiona, że u Ciebie trzeba samemu zawozić mleko.
-
Paplak, zazdroszczę.
Ja jadę 12 sesji dziennie i mam w granicach 1100-1200ml mleka. Mała zjada jakieś 800-900ml. Codziennie dorzucam jedną mrożonkę ale niestety miejsca w zamrażalniku coraz mniej.
Myślałam o tym, czy może nie wspomóc wcześniaczków swoim mlekiem.
Mamy wcześniaków, ile wasze dzieciątka zjadały w szpitalu? -
My byliśmy tydzien w szpitalu to pod koniec tygodnia zjadala 20-30ml co 3 godziny.JustynaG wrote:Paplak, zazdroszczę.
Ja jadę 12 sesji dziennie i mam w granicach 1100-1200ml mleka. Mała zjada jakieś 800-900ml. Codziennie dorzucam jedną mrożonkę ale niestety miejsca w zamrażalniku coraz mniej.
Myślałam o tym, czy może nie wspomóc wcześniaczków swoim mlekiem.
Mamy wcześniaków, ile wasze dzieciątka zjadały w szpitalu?
O matko 12sesji. Duże poświęcenie. Ja nawet na początku tyle nie mialam. Max to było 9. Myślę, że gdybym sie bardziej przykładala to wyciagalabym duzo wiecej niz teraz, ale że nam starcza i zamrażarka sie kończy to wrecz zeszlam właśnie do 6/7. W nocy mam nawet 5 godzinne przerwy. Kiedys juz myślałam ze sie skończy moja przygoda jak mialam problemy zdrowotne i pol nocy wymiotowalam i nie sciagalam przez 12 godzin. Mialam kilkudniowe duze spadki, ale potem wszystko wróciło do normy. Chciałabym pociągnąć do okolo roku. Myślę, że jak bedzie miala pol roku to sprobuje zejsc do 5sesji.
-
nick nieaktualny
-
Podlączam sie do pytania. Ja wczoraj wyciągnęłam mleko do odmrożenia bo musialam wyjsc i najpierw odmrażalam w kuchni a jak bylo jeszcze zimne to wsadzilam do lodowki i w sumie dalam dopiero dzisiaj.p_tt wrote:Minns ale irokezik! Piękne ma włosy.
A jak rozmrazacie to mleko?wrzesień 2018 - synek
-
nick nieaktualnyJa biorę Limetic, ogólnie czuje sie ok, jestem w połowie opakowania. Krwawie od kilku dni.Paulla89 wrote:Hej, byłam na kontrolnej wizycie u ginekologa i przepisał mi tabletki antykoncepcyjne Cerazette, ale powiedział ze mogę brać zamiennik. Jakie wy bierzecie? Macie plamienia, krwawienia jakieś inne skutki uboczne?
-
nick nieaktualnyNasz chudzielec był szczepiony w dwa miesiące i jeden dzień, waga równo 5kg. Jest dlugasny, 10 cm urósł od dnia narodzin. Po szczepieniu przesłał cały dzień, na rękachAsiaf wrote:Hej dziewczyny. Kończymy jutro 2 mies. Antoś waży 5.790 kg. Dziś po szczepieniu trochę marudny. Szczepimy sie na NFZ, ale dobieramy meningokoki.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2ebcb0193ede.jpg
Asiaf, 100krotka30, kasia1518, Marrgoo lubią tę wiadomość
-
Do tej pory rozmroziłam 4 mrożonki. Jeśli podejrzewałam, że może zbraknąć mleka to wyjmowałam z zamrażalnika i zostawiałam w temperaturze pokojowej. Jakieś 3h i mleko rozmrożone.
-
Asiaf piękności
ale waga świetna!
Minns pozdrowienia dla czupurka od czupurka nr 2
cały pobyt w szpitalu ciągle wszyscy na nią mówili "czupurek" i tak zostało 
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0ddd5d956a59.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/10a8e3ffd4bf.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c77a286d12ca.jpg
Asiaf, Paulinda, veritaserum, Minns, Camilla13, kasia1518, 100krotka30, Marrgoo, promyczek 39 lubią tę wiadomość












