X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Mari92 Autorytet
    Postów: 2067 670

    Wysłany: 26 listopada 2018, 03:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margoo dobrze, że swoje zdanie powiedziałaś :-)
    Choć pewnie tościowa urażona, to jej przejdzie :-)

    Myśmy też chrzcili Mareczka :-)
    Pozdrawiamy :-)

    <a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
    Marek💙
    <a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
    Marta 💓
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 26 listopada 2018, 04:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marrgoo wrote:
    Dziewczyny trzymajcie mnie. W następną niedzielę zaplanowaliśmy ze znajomymi wypad do Wrocławia na obiad itp. wcześniej w takich przypadkach z Hanią zostawała moja mama bo bo nie mam zaufania do teściowej. Część z was pewnie pamięta moje żale (tony używanych ciuchów, zabieranie dziecka bez pozwolenia, ignorowanie moich poleceń dotyczących opieki nad Hanką). Niestety teraz mąż się zbuntował i powiedział, że jego mamie jest przykro itp. itd. Ok, zgodziłam się. Zapomniałam wspomnieć, że teściowa kupiła do siebie do domu używany wózek do domu żeby Hania mogła w nim leżeć (czego oczywiście zabroniłam bo się go po prostu brzydzę). Wózek ma chyba z 20 lat jest okropny. Dzisiaj na obiedzie powiedziałam teściowej, że nie chcę żeby wychodziła na spacer z tym wózkiem bo Hania ma swój, który jest ładny i że nie chce żeby ktoś myślał, że ten co ona kupiła jest mój. Oczywiście foch. Wtedy ja powiedziałam, że jesli komuś coś nie pasuje to moi rodzice bardzo chętnie zostaną z dzieckiem na moich zasadach. To uraziło ją jeszcze bardziej. Potem zaczęła wyciągać Hani rączki z buzi, bo przecież to brzydko a jak Hania spała to wyciągnęła jej smoka. Zareagowałam tekstem, że dziadkowie nie są od wychowywania dzieci tylko od pomocy rodzicom, i że jak się dziadkom nie podoba to mogą dziecka nie oglądać. Troche mnie poniosło... odechciało mi się tego całego wyjazdu bo mam wrażenie, że moje dziecko będzie terroryzowane. Co myślicie? Przesadzam?
    Margoo ja uważam że nie przesadzasz. Tak jak napisałaś my jesteśmy od wychowania i rodzice/teściowie są po to żeby nam pomóc ale na naszych zasadach. U mnie teściowa zawsze pyta co i jak robię, często sobie zapisuje na karteczkę mimo że doświadczenie ma bo 3 dzieci wychowała. Początkowo mnie te karteczki bawiły ale teraz wiem że chce żeby wszystko było tak jak ja chce/robię i mam do niej 100% zaufanie- jak byliśmy na weselu to Zosia u niej była 2 dni. Ja to większe obawy bym miała ci do mojej mamy bo ona ma różne fanaberie np woda z cukrem ☺ ale mamę mam 700km dalej - jedziemy na święta ale to ja będę miała wszystko pod kontrolą.
    Także ja uważam Margoo że jak coś Ci nie odpowiada to mów o tym głośno.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Uuu, to dobrze, ze piszesz, bo wg mojego lekarza po 7 dniu już pełna skuteczność. A tu mogła być niespodzianka :D póki co mam wrażenie, ze jedynym działaniem antykoncepcyjnym tego leku jest ciagle krwawienie :D konsultowałas z lekarzem to krwawienie, czy uprzedzał Cię, ze to normalne?
    Mówił, że to normalne że moze wystąpić silniejsze krwawienie więc póki co nie panikuje :P

    ola_g89 lubi tę wiadomość

  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 26 listopada 2018, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla13 wrote:
    Mówił, że to normalne że moze wystąpić silniejsze krwawienie więc póki co nie panikuje :P
    Dzięki! :)

    Camilla13 lubi tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 26 listopada 2018, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się, a raczej Polę obkupiłam na Black Weekendzie, dzisiaj może coś dla siebie znajdę :D

    Moi teście na szczęście są daleko, ale jak byliśmy i usłyszałam jak teściu prostuje teściową, że chciała smoczek w cukrze moczyć, to aż mi wiara w tego człowieka wróciła. Za to "mamusia" się mętnie tłumaczyła na co wzięła cukierniczkę, bo wie jak jej synusia ciężko od cukru oduczyć, sami go nadużywają, a ja ograniczam jak się da. U nas nie ma szans, żeby mała z nimi została to na szczęście nie ma problemu co będą z nią robić i czego uczyć.

    U nas dalej zielone kupki, pediatra kazała wykluczyć z diety przetwory pochodzenia krowiego, ale coś poprawy nie ma.

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • Paulinda Autorytet
    Postów: 256 283

    Wysłany: 26 listopada 2018, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marrgoo, popieram w 100%. Nie chodzi też o to czy postąpiłybyśmy tak samo na Twoim miejscu, ale uważam że jako mama Hani decydujesz o wszystkim co jej dotyczy i masz prawo opierniczyć każdego kto tego nie szanuje ;)

    Wczoraj odtrąbiliśmy mini sukces, byliśmy u siostry męża i Zosia wytrzymała tam 3h bez płaczu :P nawet ciocia dostąpiła zaszczytu wzięcia królewny na rączki, aczkolwiek od razu brwi się zmarszczyły i było poszukiwanie mamy wzrokiem :D Z jednej strony to takie cudowne uczucie że jest się dla tego małego człowieczka całym światem, a z drugiej już nie mogę się doczekać jak tą swoją całą miłość przekaże tatusiowi a ja w końcu wypiję ciepłą kawę <3

    ola_g89 lubi tę wiadomość

    3i499vvjgx57zohf.png
  • Paulinda Autorytet
    Postów: 256 283

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns, czytając Twój wpis o chrzcie Brunia miałam normalnie duszę na ramieniu. Mało brakowało a chrzcilibysmy Zośkę jakoś teraz, ostatecznie czekamy do wiosny. Uświadomiłam sobie że trzeba by było założyć jej czapkę co najmniej trzy razy :D liczę na to że do wiosny ten czapkowy dramat się zakończy...

    Minns lubi tę wiadomość

    3i499vvjgx57zohf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy za tydzień chrzest i ja już się boję. Wiadomo też mam obawy typu co się stanie jak ja ubiorę a ona narobi po pachy ( bo ostatnio tak to wygląda hehe) jak to z karmieniem , czy będzie sie darła w kościele itp :p sFzerze mówiąc marze o tym żeby było już po.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My chrzcimy 15.12 w sobotę po mszy. Ze względu braku ślubu kościelnego jesteśmy " ci gorsi". W sumie pomimo że jestem wierzaca odechciewa mi się tego chrztu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczerze ? Ja bym tak wolała. My chcieliśmy dokładnie sam chrSst po mszy to ksiądz się nie chciał zgodzić :/ tylko na mszy. Bez sensu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nam sobota akurat pasuje bo przyjeżdża siostra meza z WarszAwy i brat z Krakowa.

  • 100krotka30 Autorytet
    Postów: 729 557

    Wysłany: 26 listopada 2018, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apropo chrztów nas na naukach ksiądz straszył ze jak ochrzcimy dziecko a nie będziemy żyć po katolicku to nas może straszyć przytaczal historię dziewczyny Polki co żyje w związku niesakramentalnym w Niemczech i żałuję że ochrzcila bo od tamtej pory ja nawiedza ;-)
    Jeszcze usłyszeliśmy że aby byc dobrym chrześcijaninem nie wystarczy pomagać innym, być wierzącym, praktykujacym to za mało wtedy to tylko czyściec a stamtąd daleka droga do życia wiecznego. Wydaje mi się ze nawet Kosciol już nie ten co kiedyś

    Misia 09.2013
    Misio 08.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100krotka30 wrote:
    Apropo chrztów nas na naukach ksiądz straszył ze jak ochrzcimy dziecko a nie będziemy żyć po katolicku to nas może straszyć przytaczal historię dziewczyny Polki co żyje w związku niesakramentalnym w Niemczech i żałuję że ochrzcila bo od tamtej pory ja nawiedza ;-)
    Jeszcze usłyszeliśmy że aby byc dobrym chrześcijaninem nie wystarczy pomagać innym, być wierzącym, praktykujacym to za mało wtedy to tylko czyściec a stamtąd daleka droga do życia wiecznego. Wydaje mi się ze nawet Kosciol już nie ten co kiedyś

    Czekaj czekaj. Ale co? Dziecko straszy?

  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 26 listopada 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My chcemy chrzcić po mszy,mam nadzieję,że ksiądz się zgodzi. Syna tak chcrzilismy,żadnego stresu na mszy.

    l22ne6yd1cgn4wml.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 26 listopada 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, może pamiętacie moje zawirowania w związku. Ojciec mojego dziecka nie dzielił się ze mną obowiązkami domowymi, nie był wsparciem. Trzeci rok się rozwodzi z żoną, ma z nią dwoje dzieci.
    Kilka dni temu kazałam mu się wyprowadzić. Wrócił do rodziców, rozstaliśmy się. Jesteśmy z Hanusią we dwie. To była najlepsza decyzja mojego życia :)

    kuwejtonka, ola_g89, Marrgoo, kasia1518, JustynaG, Amy333, 100krotka30, veritaserum, Minns, Camilla13, Left_ie, KATARZYNACarm, promyczek 39 lubią tę wiadomość

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2018, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia bardzo dobrze zrobiłaś, lepiej być samotną matką niż codziennie psuć sobie nerwy.

    Co do mojej teściowej ja bardzo długo zaciskałam zęby. Ona ma bardzo dominujący charakter i od samego początku musiało być po jej myśli. Kiedy nie chodziło o moje dziecko zlewałam to co mówi. Z resztą jakby chodziło tylko o dobre rady też bym się nie odzywała bo od mojej mamy też dostaje ich multum, ale moja mama zajmuje się Hanią po mojemu. Czasami mam wrażenie, że teściowa mnie lekceważy bo co ja tam mogę wiedzieć o wychowaniu dzieci. Najgorsze jest to, że mój mąż się jej boi, ja np. nie mam problemu powiedzieć mojej mamie, że coś mi nie pasuje a on chowa głowe w piasek.

    Dziewczyny właśnie skończyłam oglądać najnowszy odcinek Martyny Wojciechowskiej o kobietach w Salwadorze. Jestem wstrząśnięta bo jeśli w tym kraju kobieta poroni albo straci dziecko w czasie porodu jest uznawana za dzieciobójczynie i skazywana na 30 lat więzienia.

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 27 listopada 2018, 01:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margoo i jak z tymi guzkami u Hani? Byłaś to sprawdzać? I jak z waga, przybiera? Bo u nas stoi na 5kg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 01:55

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 27 listopada 2018, 01:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Dziewczyny, może pamiętacie moje zawirowania w związku. Ojciec mojego dziecka nie dzielił się ze mną obowiązkami domowymi, nie był wsparciem. Trzeci rok się rozwodzi z żoną, ma z nią dwoje dzieci.
    Kilka dni temu kazałam mu się wyprowadzić. Wrócił do rodziców, rozstaliśmy się. Jesteśmy z Hanusią we dwie. To była najlepsza decyzja mojego życia :)
    Natalia jeśli jego postępowanie się nie zmieniło to moim zdaniem zrobiłaś dobrze. Po co ma być Ci ciężej. Związek jest po to żeby drugiemu człowiekowi było lżej i żeby można było polegać na tej drugiej stronie. Nieźle musiał Cię wkurzyc. A co z Waszą budowa? Bo jak dobrze pamiętam to byliście w trakcie? A może Twoja decyzja skłoni go żeby sobie wszystko przemyślał?

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 27 listopada 2018, 06:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My pytaliśmy o guzek w piersi i powiedział lekarz, że to hormonalne. Waga tez rosnie bardzo powoli. W porównaniu do szczepienia 2 tygodnie wczensiej przybrała tylko 260g, wiec wychodzi 130g na tydzien :-/ ale ostatnio zaczęła jeść wieksze porcje wiec mam nadzieje, że cos ruszy.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 06:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia brawo !! :)

    Paplak ale to jest normalne że na tym etapie waha powoli przestaje tak spektakularnie rosnac. U mojej Ani już teraz też słabiej niż w pierwszych dwóch miesiącach . Ostatni tydzień przybrała 170 g.

‹‹ 1322 1323 1324 1325 1326 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ