WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJeszcze dwie noce przed nami. Mąż wraca w sobotę. Ale dam radę no muszę. Zmęczona jestem strasznie.
Jak jest zakażenie układu moczowego to dzieci często slabo przybierają na wadze, a co do płaczliwości to Ania płaczliwa ogólnie nie jest. Dzisiaj w nocy trochę popłakała a w dzień raczej marudziła ale to z niewyspania. Może dzisiejsza noc będzie lepsza. Zobaczymy.
W środę idziemy do dermatologa, jak pisałam wcześniej ma zmianę na policzku i zauważyłam że coraz częściej ja drapie. I nie wiem czy ona przez to się nie wybudza. Jest to jakaś hipoteza. -
Camilla13 wrote:ooo i nie było szansy na przeczyszczenie rurek? U mnie jajniki to wiecznie same torbiele były
-
Mnie rok temu w święta wszyscy życzyli, żebym za rok była z brzuchem. A tu hyc hyc -wtedy jeszcze nie wiedziałam, że już jestem w ciąży
A mój brzuch już skończył 3 miesiące
ola_g89, Camilla13, Paulinda, 100krotka30, Vlinder lubią tę wiadomość
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Nie mogę uwierzyć jak ten czas leci... Pamietam jak niedawno nieśmiało postanowiłam do Was dołączyć. Jak niedawno pisałyśmy o badaniach I trymestru, o badaniach połówkowych. W końcu niedawno pisałyśmy o porodach i czekałyśmy, która będzie następna. A nasze bobasy maja już po 3 miesiące albo nawet więcej. Teraz już całe życie będzie tak szybko leciało przy dziecku?
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Camilla13 wrote:Wszystko ok, przez pierwsze 3 dni trochę bolała prawa pierś, odciagalam ciut laktatorem i przestało boleć. Jestem w szoku że w tak krótkim czasie piersi wróciły do poprzedniego wyglądu
I pełen sukces, po nocnym kp synek budził się co 2 godziny, a teraz na mm śpi każdej nocy 5-6 godzin pod rząd
-
U mnie jutro będzie rocznica jak poszłam do gina i na usg potwierdził owulacje, ja szybko do domu córka w przedszkolu a emek w domu był, wzięłam go w obroty bo to był ostatni cykl starań (walczylismy 20 miesięcy) od stycznia miała być nowa praca i koniec walki. A 25 w pierwszy dzień świąt zrobiłam test i największy drugi prezent świąteczny dla nas w życiu. Córkę z kolei splodzilismy w Boże Narodzenie
Takie to życie pisze scenariusze
Zazdroszczę pozytywnie tym z Was które planują kolejne ciążę, fajnie moc to przeżywać po raz kolejny. A moje babcie były w tym stanie błogosławionym po 7 razy,czujecie prawie 14 lat z rzędu być w ciążyBo tak to wychodzi średnio co drugi rocznik dziecko
ola_g89, Camilla13, Izabelle, Vlinder lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Nam też tata "rozwala" system, choć mu dużo opowiadam o rytuałach naszych codziennych to widać poprawę.
Na każdy płacz jak zostanie z małą to jej rozrabia mm, przynajmniej głodna przy nim napewno nie będzie.
A ja bym do ciąży nie chciała wrócić, lepiej mi z dzieckiem obok niż w brzuchu. Na koniec naprawdę byłam umeczona, teraz dużo lżej mi. Najgorzej wspominam pobyt w szpitalu, wymeczenie do granic możliwości, przez te wszystkie dni spałam kilka godzin łącznie, raz tak przysnelam że mnie dobudzic koleżanki z sali nie mogły jak mi dziecko płakało. Dobrze, że szybko wyszłyśmy do domu.
Zgage miałam tak okropna, że ranigast to mogłabym kartonami kupować. Mała się urodziła kudłatajatoszka lubi tę wiadomość
-
My się staraliśmy ponad pół roku. Zaskoczyło w końcu w sylwestra lub w nowy rok, trudno określić dokładnie
Mieliśmy jeszcze dwa miesiące bo później chciałam iść do innej pracy. Na szczęście się udało bez większych komplikacji.Camilla13, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
86Monia wrote:Pytanie do Paplak
a może ktoras z Was wie. Jak nazywa się ta kaszka bez cukru i od którego miesiąca można podawać?
86Monia lubi tę wiadomość
kasia1518
-
U nas zaskoczyło 6 stycznia... dokładnie pamiętam bo mąż wrócił z weekendowego polowania i taki wyploszony- to był 19dc. A 20 stycznia szliśmy ba bal myśliwski- 2 dni wcześniej robiłam badania kontrolne na czerniaka i lekarz do mnie że jestem w ciąży... polecialam na bete i było tylko 10, więc dosłownie ze 2dni po zagnieżdzeniu się dowiedziałam.
Na świętach już raczej każdy omijal życzenia z dzieckiem- wiedzieli że bardzo chcemy... 6kst po ślubie A tu co chwilę były jakieś przeszkody... jedna ciocia jedynie powiedziała że niech się sprawdzi powiedzenie "Nowe progi nowe nogi "- do dziś mi o tym wspomina ☺ a akurat mielismy się w styczniu przeprowadzać na nowy dom.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2018, 23:36
Camilla13, p_tt, 100krotka30, ola_g89, Vlinder lubią tę wiadomość
kasia1518
-
nick nieaktualnyAmy333 wrote:My od 1 grudnia juz tez mm i bardzo mnie to cieszy,karmilam dluzej niz sie spodziewalam:) z piersiami bylo ok,az do wczoraj,w nocy polecialo mi mleko. Robie zimne oklady,pije szalwie,moze to pomoze.
Ja też karmiłam dłużej niż myślałam. Może to okropne ale czuję się teraz wolna
kasia1518, Amy333 lubią tę wiadomość
-
A nam sie udalo dokladnie w noc wigilijna, wiem bo robilam testy owu i mierzylam temperature. Był to juz nasz 12 miesiąc starań po poronieniu, ja bylam przeziebiona i od niechcenia powiedzialam mężowi,że dziś pozytywny test owulacyjny to trzeba działać ( po kilku miesiącach starań juz do tego doszło, że kochalismy sie z kalendarzem). Nie wierzylam, że sie uda wiec zapisalam sie na siłownię, bo czytałam że aktywność fizyczna pomaga w zajsciu. Poszłam na siłownię dwa razy, a 2stycznia zrobiłam bez nadziei test ciazowy i była slabiutka kreska, aż ogladalam ja orzy oknie, bo nie byłam pewna. Powtórzyłam następnego dnia i juz byla mocniejsza. Ale ja sie wcale nie cieszyłam. Po poronieniu bałam sie, że znów sie powtórzy. Już w 5 tygodniu zaczęłam krwawic i szybko do szpitala a tam krwiak. Lezalam w łóżku przez 6 tygodni, wstawalam tylko do toalety. Ale jakos przetrwalismy:-)
100krotka30, Camilla13, ola_g89, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA u nas nie do końca pamiętam który to był dzień bo byłam już tak zrezygnowana po prawie 1,5 roku staran że nie wierzyłam że nam się uda. Mąż był wtedy chory i w zasadzie współżylismy tylko dwa razy w tym cyklu bez jakiejkolwiek nadzieji. Dodatkowo w grudniu załatwiałam papieru i zmieniałam pracę bo nie chciałam tkwic w starej na zasadzie że zajde w ciąże bo w to nie wierzyłam. Możecie sobie wyobrazić moje zaskoczenie jak zobaczyłam dwie kreski
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny