WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, dzisiaj jest już lepiej antybiotyk ma oczka pomaga jest poprawa w 80 procentach , lecz po poprawie muszę jeszcze 2 dni Kropic, kaszelek dalej jest z noska nic nie da rady odciągnąć.
Także myślę że jesteśmy na dobrej drodze i mam nadzieję że na kilka miesięcy będziemy miały spokój z intencjami:-)
A co okresu to ja mam regularny co 29 dni, tylko że ja nigdy nie karmiłam piersią .Camilla13, kasia1518, 100krotka30, Minns lubią tę wiadomość
-
Uwaga wyciskacz łez, opowiadający 100% o tym co teraz przechodzimy. Gdyby ktoras z Was jeszcze nie czytała. Polecam przeczytać po ciężkiej nocy na mnie pidzialalo
https://www.facebook.com/233113196844457/posts/1237096989779401/Camilla13, kasia1518, ola_g89, Minns, kuwejtonka lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
A my po pneumokokach. Mój klocuś waży 8 kg i jak zawsze był dzielny. W sumie nawet lubię te szczepienia, mały znosi je super, zawsze dowiem się ile waży, lekarz przebada czy wszystko okej. I jak go wyciągam z wózka to jestem taka z niego dumna, jest taki fajniutki
.
Ja po tej ciąży jestem mega ciepła klucha i oczywiście po tym wpisie na fb od 100krotki siedzę cała zaryczana.
100krotka30, Camilla13, KATARZYNACarm, ola_g89 lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Ja też się zryczalam jak bóbr aż cork mnie pocieszala i pytała czy sie wzruszylam bo czytałam dla niej na głos
Katarzyna trzymam kciuki żeby choroby trzymaly się od Natalii z daleka, mega dzielna jest
Minns my jutro się klujemy ale mój to ryczy zawsze jak dziki z Afryki i ja bardzo nie lubię tych szczepień. A Brunio to twardy jak na faceta przystalo.KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
100krotka30 wrote:Ja też się zryczalam jak bóbr aż cork mnie pocieszala i pytała czy sie wzruszylam bo czytałam dla niej na głos
Katarzyna trzymam kciuki żeby choroby trzymaly się od Natalii z daleka, mega dzielna jest
Minns my jutro się klujemy ale mój to ryczy zawsze jak dziki z Afryki i ja bardzo nie lubię tych szczepień. A Brunio to twardy jak na faceta przystalo.polecam.
100krotka30 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyNasz mały Miś podczas szczepienia bacznie obserwuje pielęgniarkę, słucha co do niego mówi, jest cacy do chwili gdy nakleja plasterek i mówi "dziękuję panu, już po wszystkim" wtedy wyje jak syrena pożarna
Na szczęście zapada cisza gdy już ma spodnie na dupce
Minns, aLunia, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
Mój póki Pani doktor go bada jest spokojny. Zazwyczaj widok pielegniarki wywołuje pierwszy grymas na twarzy. Jak nim manewruje przy mierzeniu robi się niespokojny. Na wadze się uspokaja a po wkluciu igly jest najwiekszy ryk i uspokaja się dopiero w samochodzie
Ale może jutro będzie inaczej. Na szczęście jeszcze tylko jutro potem z miesiąc zoltaczka i spokój na dłużej tego się trzymamMisia 09.2013
Misio 08.2018 -
Dziewczyny, a tak z biegiem czasu co Wam się przydało/przydaje w wyprawce (na tyle, że warto o tym wspomnieć), a co było niepotrzebne/nietrafione?
Ja jestem zadowolona na pewno z krzesełka z opcją leżaczka, ułatwia mi życie, Bruno teraz obserwuje co robię np. gotuję, myję naczynia. Mogę z nim jeździć po mieszkaniu i ogarniać. Na pewno na plus jest karuzelka bo rano bez problemu mogę się ogarnąć i wypić kawę. Gryzak ośmiornica mombella od kilku dni robi furorę. I otulacze Aden+Anais silky soft udało mi się kupić baardzo tanio, są naprawdę delikatne i przydają się w wielu sytuacjach.
Bezsensownym zakupem było dla mnie kupno prześcieradeł na przewijak... na początku musiałabym zmieniać je 5 razy dziennie. Na szczęście pasują do gondolki. Misia whisbear dostaliśmy w prezencie i szczerze powiem, że nie wiem do tej pory czy pomaga, na pewno nie przeszkadza. I mata edukacyjna, nie była tania, a jakoś szału nie zrobiła, zresztą już jest za mała.
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyDla mnie maty rainforest fishera i pianinko to hity. Karuzelka już nie budzi zainteresowania ale przed snem włączam projektor. Zawieszki lamaze hit i grzybek mombella. Oball piłka i klik też. Niepotrzebnie kupiłam wagę niemowlęca i dla mnie prześcieradła do gondoli to bezsensu w zimie. Jeden miałam a nakupilam na wymianę.
A i w naszym przypadku rożek i śpiworki nie przydały się i otulacz też nie. Ale to kwestia jakie się ma dziecięWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 14:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDla mnie hitem to bujaczku bo byłam w stanie obiad zrobić chociaż na szybko i karuzela tez bo ja zainteresuje na te 15-20 minut. Mata nie jest konieczna my dostaliśmy i w zasadzie bez szału. Trochę się pobawi ale nie zawsze. Gryzak z mombella mamy ośmiornice i grzyba i oba bardzo lubi.
W zasadzie nie mam rzeczy która kupiliśmy i nie używamy. Nie lubi spiworkow ale na szczęście nie kupiliśmy tylko dostaliśmy. Mam też kokok niemowlęcy ( dostaliśmy ) i też średnio przydatny. Leży w łóżeczku turystycznym u moich rodziców
Zabawek sami nie kupiliśmy chyba jej żadnej ogólnie ma bardzo mało. -
U nas to co warto to mata edukacyjna na początku bardzo interesowała i nawet 1-2 godz leżała, maty na przewijak- to położyłam na prześcieradło na przewijak i jak był zonk to tylko umyłam pod bieżącą woda A koszt to 9zl (apteka gemini), już jedna mi się przetarla. Na pewno szumis był strzałem w 10 i teraz ten miś tuptuś, Bujak- mam gdzie karmić póki nie siedzi jeszcze i na pewno taka lampka nocna- mąż kupił w Ikei za 20zl granatowa gwiazdę i przykręcil do łóżeczka i pali się w nocy do dziś- zawsze jak się przebudze podniose tylko głowę i widzę Zosie, a światło daje leciutkie bo jest w ciemnym niebieskim kolorze.
Z tych nietrafionych : kokon - leżała może ze 3 razy, karuzela- w ogóle jej nie interesuje- może dlatego że ona w dzień nie leży w łóżeczku w ogóle, rożek - po tygodniu się z niego wysuwała do góry, spiworek- to był prezent ale raz ja zapakowalam to był płacz- nie lubi Zosia jak ja się ogranicza, bo rozkłada się bardzo.kasia1518
-
nick nieaktualny
-
To u nas jak zwykle wszystko odwrotnie
największy hit to mata edukacyjna - spędzamy na niej 90% dnia. Dodatkowo kokon, w którym mała śpi do teraz i na początku kocyk/otulacz. O-ball to zabawka numer 1 od samego początku. Za to zupełnie nieprzydatna jest u nas karuzela, nie sprawdza się tez śpiworek, ale mam nadzieje, ze jeszcze zacznie. Bez sensu było tez kupowanie pościeli do łóżeczka... I największy ból - nieprzydatne są wszystkie smoczki i butelki, bo moje dziecko nadal ich nie akceptuje.
-
nick nieaktualnyKaruzela, projektor chicco, chicco baby hug 4w1 sprawdzają się super, udany zakup. Hamaczek do wanienki za 18 zł, kawałek metalowego stelaża plus zdejmowana część uszyta z froty. Sterylizator do mikrofali. Rożek, śpiworki leżą nowe. Przewijak nowy za 100 zł leży zapakowany. Gondola, użyta kilka razy i to nie do jazdy bo syn dostawał w niej szału a do spania przez pierwsze 3 tygodnie. Cieszę się że kupiliśmy używanego Adamexa. Z ubranek, pajace, nigdy wiecej ich nie kupie, na szczęście największe mam w rozmiarze 74 i to tylko 3 sztuki. Rozpinanie tych wszystkich zatrzaskow nocą to koszmar.
-
nick nieaktualnyZabawek synuś ma ograniczoną ilość. Każdego dnia dostaje inny zestaw do zabawy. Jak widzę co się dzieję u znajomych czy u rodziny w domach gdzie są małe dzieci to strach do domu wchodzić bo co krok to mozna sie zabić na jakiejś zabawce i są dosłownie wszędzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 16:12
-
nick nieaktualnyBabcia prześladuje mnie od tygodnia w związku z tym że nie ochrzcilismy jeszcze syna. Nie dociera do niej żadne tłumaczenie, że jest zima, mąż dopiero co otarł się o szpital. Znajomi tak ulegli presji, impreza na 30 osób, fotograf, dziecko chore a mimo to nie odwołali całego tego cyrku. Rezultat taki że biedactwo leży w szpitalu z zapaleniem płuc podłączone do tlenu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 16:18
-
Camilla13 wrote:Zabawek synuś ma ograniczoną ilość. Każdego dnia dostaje inny zestaw do zabawy. Jak widzę co się dzieję u znajomych czy u rodziny w domach gdzie są małe dzieci to strach do domu wchodzić bo co krok to mozna sie zabić na jakiejś zabawce i są dosłownie wszędzie
Mam to samo!!! I najgorsze że oni wszyscy myślą, że to super sprawa... A dziecko od nadmiaru nie może się skupić na jednej rzeczy.
Teście co przychodzą to przynoszą jakąś zabawkę... Już tyle razy prosiłam, żeby tego nie robili i nic. Biorę i chowam do pudła, nierozpakowane leżą...Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021