WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa chyba dam 200 zł. Ale tylko dlatego bo ksiądz strasznie mnie zaskoczył po kolędzie. Jak zobaczył synka to powiedział żebym schowała datek bo przyda się na dzidziusia. To było miłe zaskoczenie. A za chrzest jest co łaska. Ja pochodzę z mniejszej miejscowości na Lubelszczyźnie i u nas to niedopomyslenia by ksiądz nie wziął koperty. A za pozwolenie na ślub w innej parafi było co łaska minimum 150 zł. A to tylko był maly kwitek.
Asiaf, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
Nie dałabym księdzu za sakrament więcej niż 50 zł, to i tak dużo za ok godzinę posługi.
W Holandii w kościołach chrześcijańskich jest bardziej czytelnie, jeśli chodzi o opłatę za sakramenty, nawet na stronie internetowej jest cennik, ale tutaj wierni utrzymują kościół, a księża w ciągu tygodnia normalnie pracują. Tutaj kościół rozlicza się z podatku, a wierni dostają rachunek.Camilla13, KATARZYNACarm, Kwiatosia lubią tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Fotograf na chrzcie ? Nieeee u nas to była bardzo skromna uroczystosc ( obiad i kawa ) dla najbliższych.
twierdzi, ze inni przeszkadzaja, wchodza na siebie, telefony wyciagaja, raban, zamieszanie nie i kropka musi byc jeden, ten od nich. Beznadziejne robi, nawet nie obrabia, ale chcialam pamiątkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 21:17
Antoś
-
susełek wrote:Ja chyba dam 200 zł. Ale tylko dlatego bo ksiądz strasznie mnie zaskoczył po kolędzie. Jak zobaczył synka to powiedział żebym schowała datek bo przyda się na dzidziusia. To było miłe zaskoczenie. A za chrzest jest co łaska. Ja pochodzę z mniejszej miejscowości na Lubelszczyźnie i u nas to niedopomyslenia by ksiądz nie wziął koperty. A za pozwolenie na ślub w innej parafi było co łaska minimum 150 zł. A to tylko był maly kwitek.Antoś
-
nick nieaktualnyKwiatosia wrote:To u Was chrzestni muszą trzymać dziecko?;o U nas prawie całą mszę dziecko leżało w wózku a tylko na tą całą "ceremonię" na rękach trzymał ojciec
U nas chrzest odbędzie się indywidualnie na plebanii w mojej rodzinnej parafii. Ten sam ksiądz który ochrzcil też mnie. Nie mieliśmy jakoś czasu od przeprowadzki zapisać się do parafii w naszym mieście. A w mojej rodzinnej miejscowości jest super, u księdza jak u ojca. Ogólnie to załatwienie tej sprawy zrzucilam na brata który mieszka na miejscu i będzie tatą chrzestnym. Co do ceny to nie ma takiej ustalonej, ale brat powiedział że da 200 zł. I kolejne 600-800 wyda na krzyżyk i łańcuszek. U nas bez imprezy, 8 osób, sami młodzi, bez dziadków itp, obiad w restauracji, tort, wino i do domku.
-
My księdzu pieniędzy nie dawaliśmy to on dał nam
Msza tylko dla nas. Mamy wujka księdza, przyjechał jako gość i dał chrzest.... oraz prezent hihi. W sumie za wypożyczenie kościoła mogliśmy dać, ale obsługi kościelnego nie było i jakoś nie pomyśleliśmy.
Asiaf, ola_g89, Vlinder, Camilla13 lubią tę wiadomość
-
kasia1518 wrote:Dr Kondracka też mi najpierw powiedziała że że rok , na co odpowiedziałam że wiem że tak piszą w książkach, a realnie ? I stanęło że po 6mc mamy zacząć starania - nikt się nie spodziewał że tak szybko pójdzie. Liczę że macica to wytrzyma.
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
gosias wrote:Na sali leżała ze mną dziewczyna ,która była po cc i zaszła w ciążę gdy córka miała 6 miesięcy. Nie dość że cała ciążę czuła się ok, zero problemów, które mogą towarzyszyć to jeszcze rodziła sn:)kasia1518
-
A ja w weekend lub przyszlym tyg. chce podac owocka. Mam kilka sloiczkow, nie wiem od czego zaczac, ale chyba na pierwszy rzut pójdzie banan
Edit: jednak ten banan z bobivity ma w skladzie zageszczony sok cytrynowy. Zaczniemy od czegos z hippa bo tam 100% owocówWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 09:43
Antoś
-
nick nieaktualny
-
Camilla13 wrote:Dziewczyny czy Wasze dzieci leżąc na plecach podnoszą same głowę i barki do góry?
. Ale mam wrażenie, że długo nic nowego się nie dzieje, w styczniu obroty się zaczęły i w sumie dalej to samo, obroty, czołganie się. Wszyscy mnie straszą tym raczkowaniem, a ja się nie mogę doczekać. I tak prawie cały czas jestem przy nim więc dużej różnicy nie będzie.
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNasz tylko przy jedzeniu albo noszeniu sam do siedzenia się podnosi, ale nie robi tego leżąc na plecach, na co zwróciła dziś uwagę lekarka. Ale znowu przewraca sie ciagle, nawet nocą leci na brzuch. Na brzuchu pelza, sam wyciąga daleko rączki po zabawki i zaraz pakuje do buzi. Kazała nam synka 3 razy dziennie zachecac a nawet zmuszac do siadania przez podanie swoich rąk, jesli nie bedzie chciał to podciągnąć go. A z drugiej strony mówią że tak nie mozna. Juz zglupialam.
-
nick nieaktualnyCamilla13 wrote:Nasz tylko przy jedzeniu albo noszeniu sam do siedzenia się podnosi, ale nie robi tego leżąc na plecach, na co zwróciła dziś uwagę lekarka. Ale znowu przewraca sie ciagle, nawet nocą leci na brzuch. Na brzuchu pelza, sam wyciąga daleko rączki po zabawki i zaraz pakuje do buzi. Kazała nam synka 3 razy dziennie zachecac a nawet zmuszac do siadania przez podanie swoich rąk, jesli nie bedzie chciał to podciągnąć go. A z drugiej strony mówią że tak nie mozna. Juz zglupialam.
Aha i tylko test bo z tego co mi wiadomo nie można dziecka zachęcać do siadu w ten sposób podając rece. Dziecko ma samo dojść do wszystkiego bez pomagania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 11:13
Asiaf, Minns, Camilla13 lubią tę wiadomość