X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 24 października 2019, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    To jest straszne. Sama choruje nie na nowotwor ale jestem już w dużej grupie ryzyka i jak coś mi się dzieje lecę do lekarza

    A najgorsze było ich podejście, trochę zbagatelizowali sprawę. Podchodzili do tego bardzo lekko, e już operacja? Oni wolą później. E usunięcie żołądka? Lekarz konowal trzeba szukać innego. Dobre rady ignorowali bo wiedzą lepiej. A teraz go otworzył lekarz i zamknął bo takie są przerzuty.
    My też jesteśmy w grupie ryzyka, badam się regularnie nigdy nie czekam. Bo wiem czym to grozi. A oni, młodzi, bogaci, nieśmiertelni bez problemów...

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 24 października 2019, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo młody chłopak.

    Czy wasze dzieci tak fatalnie znoszą katar? Jestem wykończona tym naprawdę.

  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 24 października 2019, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia my na mm byliśmy tylko w szpitalu i trochę w domu - jedna puszkę mm zużylam przy karmieniu mieszanym.

    kasia1518 lubi tę wiadomość

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Bardzo młody chłopak.

    Czy wasze dzieci tak fatalnie znoszą katar? Jestem wykończona tym naprawdę.


    Jest masakra. Chociaż u nas dochodzi zawsze kaszel od kataru w nocy i to jest okropne bo nie spi po 2-3 h w nocy bo ją męczy tak kaszel ;/

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 24 października 2019, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, Ja podałam butelkę w szpitalu bo tak mi kazano... I niestety już do kp nie wrocilam. Część dzieci, po kontakcie z butelką odrzuca pierś.

    Camilla, tak mi przykro. Znajomy z pracy ma raka. Rokowania bardzo słabe. Bardzo mnie to poruszyło, młody facet.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 24 października 2019, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój już śpi od 18.30. w dzień śpi tylko 30 minut więc pada szybko. Ale i tak noc będzie tragedia jak poprzednia więc już machnęłam ręką że tak wcześnie

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 24 października 2019, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Jest masakra. Chociaż u nas dochodzi zawsze kaszel od kataru w nocy i to jest okropne bo nie spi po 2-3 h w nocy bo ją męczy tak kaszel ;/


    U nas też tak jest zawsze z kaszlem od kataru. Ostatnio tak się dusiła, że w końcu lekarka nam jakiś syrop przepisała i dawał radę. Współczuję niby tylko katar a taki dokuczliwy.

    To jest strasznie przykre o czym piszecie. Naprawdę tylko zdrowie się liczy. Współczuję tak młode osoby z tak powazna choroba.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 24 października 2019, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jak był katar to taki wodnisty, jakoś bardzo go na szczęście nie męczył.
    Pomyliłam pierś przy karmieniu, teraz kedna jest twarda jak skała i już mi cieknie :/. Mały zdążył się obudzić 2 razy, teraz śpi a ja się dopiero przy kąpieli skapłam. Także mam nadzieje, że nie dostanę stanu zapalnego znowu. Nie chcę go budzić, a laktatora tu nie wzięłam.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 24 października 2019, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    p_tt wrote:
    Camilla mój szwagier ma nowotwór żołądka i też krzyżyk na nim postawili. Ma przezuty do otrzewnej. Wiem, że w Bydgoszczy jest lekarz który leczy chemia skierowana bezpośrednio do żołądka, podgrzewa się tą chemie do temp około 40 nie stopni. Hitec czy jakoś tak się to nazywa.
    Jesli masz jakieś namiary na niemiecka klinikę to możesz się podzielić?
    Szwagier 30 lat w tym roku skończył, od czerwca walczy.
    O matko! Sami młodzi ludzie. Podaj nazwisko tego lekarza? właśnie jeden z Bydgoszczy zaproponował, że do jutra przedstawi plan leczenia, tylko będzie trzeba tam dojechać, ale Białystok-Bydgoszcz to nie taka straszna trasa. U nas już postawili na niej krzyżyk i to jeszcze w jaki sposób, brak słów. Znaleźliśmy kobietę z fundacji jednej, czekamy na kontakt z chorym i jego lekarzem, ściągają lek z Szwajcarii, miesięczny koszt to 10 tyś. Jak tylko od nich dostanę wszelkie informacje od razu Ci napisze. Trzymam kciuki za Twojego szwagra.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2019, 23:18

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 25 października 2019, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns wrote:
    U nas jak był katar to taki wodnisty, jakoś bardzo go na szczęście nie męczył.
    Pomyliłam pierś przy karmieniu, teraz kedna jest twarda jak skała i już mi cieknie :/. Mały zdążył się obudzić 2 razy, teraz śpi a ja się dopiero przy kąpieli skapłam. Także mam nadzieje, że nie dostanę stanu zapalnego znowu. Nie chcę go budzić, a laktatora tu nie wzięłam.
    Ja raz tak miałam jak nie sciagnelam na czas. Obie piersi jak skala, ból straszny. Ściągalam wtedy "ręcznie" pod gorącym prysznicem i robiłam oklady z kapusty. Pomogło.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 25 października 2019, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straszne sie czasy zrobiły. Wszyscy chorują. Tyle nas tu młodych, a wśród nas nowotwory skóry, pamiętam któraś miała raka piersi, choroby autoim. Mój mąż kilka lat temu miał raka, na szczęście szybko wylapany i wystarczyla tylko operacja, nawrt nie miał radio ani chemioterapii i od kilku lat jest "czysty".
    Ja odkad zachorowałam staram sie chlonac każdy dzień. Nie wiem ile lat przezyje, dlatego staram sie cieszyc kazdym dniem, spędzać go z Anielka i ciesze sie, że mam możliwość nie chodzic do pracy. Brakuje mi jej nawet jak babcia zabierze ją raz na jakis czas na kilka godzin a co dopiero gdybym miala codziennie sie z nia rozstawac. Ale mam nadzieje, ze dostanie sie do przedszkola, zeby chodziła na 3-4 godziny żeby miec kontakt z dziećmi. Pamietam jak jeszcze pracowalam w przedszkolu, ktore bylo czynne 6-18 i byly dzieci, ktore juz od 5:50 czekały na otwarcie przedszkola i były odbierane o 18. Głównie dzieci lekarzy, którzy mieli po kilka etatów wszędzie. No ja bym tak nie mogla.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 08:18

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 25 października 2019, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja już nie mam sił. Mały budzil się całą noc co godzina, albo częściej. Zęby nie idą, katar minął, nie mam pojęcia o co chodzi. Jestem załamana, od września sen jest coraz gorszy. Nie rozumiem tego, natura powinna dążyć do tego żebyśmy się rozmnażali, a w naszym przypadku jest na odwrót :/.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 25 października 2019, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns wrote:
    Dziewczyny ja już nie mam sił. Mały budzil się całą noc co godzina, albo częściej. Zęby nie idą, katar minął, nie mam pojęcia o co chodzi. Jestem załamana, od września sen jest coraz gorszy. Nie rozumiem tego, natura powinna dążyć do tego żebyśmy się rozmnażali, a w naszym przypadku jest na odwrót :/.

    U nas też noce coraz gorsze. Tylko że teraz nos zawalony a zęby wcześniej

  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 25 października 2019, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wojciech zegarski wpisz w Google hipec i pipac. To wyskoczy parę artykułów nt. tej chemi dootrzewnej.

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też dramat. Katar ale zauważyłam że przebiła się pierwsza trójka. W dzień tak samo marudna ciągle płacze, krzyczy chce być tylko na rękach. Dzisiaj się popłakałam z bezsilności

  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 25 października 2019, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola G pisałaś że Pola śpi w drugim pokoju i mniej się budzi. Powiedz mi, Ty ją karmisz w tym pokoju na fotelu czy jak? Zamierzam dzisiaj się ulotnić, mąż przyjeżdża po tygodniu przespanych nocy to niech walczy :D. Chciałabym żeby mi go przyniósł max co 3 godziny na karmienie, a resztę niech go lula.
    Moi rodzice też już padnięci opieka nad wnusiem haha, mówią, że z nim to bardzo ciężko jest i że żłobek dobrze nam wszystkim zrobi :P.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 25 października 2019, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paplak wrote:
    Ale mam nadzieje, ze dostanie sie do przedszkola, zeby chodziła na 3-4 godziny żeby miec kontakt z dziećmi. Pamietam jak jeszcze pracowalam w przedszkolu, ktore bylo czynne 6-18 i byly dzieci, ktore juz od 5:50 czekały na otwarcie przedszkola i były odbierane o 18. Głównie dzieci lekarzy, którzy mieli po kilka etatów wszędzie. No ja bym tak nie mogla.

    Nie odbierz tego jako atak ale skoro i tak nie planujesz wracać do pracy, to czy nie lepiej zwolnić miejsce w przedszkolu dla rodziców, którzy pracują... a dziecko może mieć kontakt z innymi dziećmi chociażby na placu zabaw.

    Wszędzie słyszę o tych biednych dzieciach co są oddawane na całe dni do żłobków/przedszkoli. Mówią to zazwyczaj Ci, co nie mają dzieci w tym wieku.
    Mój żłobek pracuje w godzinach 6:00 - 17:30. Obecnie pracuję krócej bo wykorzystuję przerwę na karmienie piersią. Zaprowadzam koło 8:30-9:00, odbieram około 16:30. Okazuje się, że jak zaprowadzam to dzieci jest niewiele bo dopiero się schodzą. A jak odbieram, to często jest jedną z ostatnich.

    Może wyjdę na wyrodną matkę ale nawet mając dzień wolny to posyłam moje dziecko do żłobka. Co prawda wtedy odbieram trochę szybciej ale i tak nie zostawiam jej w domu. I dobrze mi z tym. :)
    A Ania żłobkowe ciocie bardzo lubi. Sama do nich biegnie i wyciąga rączki, posyła buziaczki na pożegnanie co upewnia mnie, że czuje się tam dobrze.

    Hedgehog, Camilla33, kuwejtonka lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 25 października 2019, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja też się budzi co godzinę/półtorej.
    Domaga się cycusia, possie kilkanaście sekund i śpi dalej. A jak jej nie dam to płaczę. Jutro wyjeżdżamy na weekend to nic nie robię już z tym, ale od niedzieli uzbrajam się w butle z wodą i będzie dostawać wodę zamiast cyco.
    Wasze dzieci też szarpia was za koszulki? Moja szarpie z taką siła, jakby chciała zerwać.

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam wczoraj i bidon z wodą i butle z mlekiem i woda i wszystkim. Nic nie przeszło. Krzyczała strasznie. Tylko cyc.

  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 25 października 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też posyłam mimo, że nadal jestem na urlopie. Chodzi codziennie na 6 godzin, jeśli ktoś chciałby nazwać mnie wyrodną matką to niech posiedzi tydzień w mojej skórze.
    A i w przyszłym tygodniu jadę na zakupy, dziecko do żłobka na 6 może nawet 7 godzin pójdzie.
    A jak pójdę do pracy to Pola będzie po 9 godzin w żłobku. I tak musi być. Jedzenie dostaje dobre, zasypia już też, płacze coraz mniej. Po żłobku często śpiewa sobie jakąś piosenkę, jestem zadowolona z tego rozwiązania.

    JustynaG, Hedgehog, Camilla33, veritaserum, kuwejtonka lubią tę wiadomość

    km5scwa1k0ojmmea.png
‹‹ 1650 1651 1652 1653 1654 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ