WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Alunia daj znać po wizycie 😊 Ja już przygotowałam rzeczy do wpakowania do torby szpitalnej 😋 Jeszcze tylko pampersy kupić. Nawet nie Wiem kiedy ta ciąża zleciała, z Piotrusiem każdy dzień był jakiś taki długi, a teraz ledwo zauważyłam, że zaraz koniec roku.
100krotka, ale fajnie 😊 też byśmy chętnie gdzieś pojechali, chociaż na jeden dzień.
Zabkowanie to koszmar. Dziś synek płakał nam non stop do 2, po czym wstał znowu o 4, ja nawet nie zdążyłam zasnąć bo tak brzuch bolał, nosilismy go przez 3 godziny na zmianę. Mąż poszedł spróbować podać mleko, jakoś się udało ale sam biedny zasnął z głową na łóżku synka. Wróci i do sypialni przed 6, a o 6.30 budzik, synek wstał o 7 znowu z płaczem. Ledwo dziś żyjemy. Znalazłam rano dwie czwórki. Mąż odebrał nagodziny, wrócił wcześniej, zjedliśmy właśnie obiad, kładzie Piotrusia na drzemkę i sami też się kładziemy, chociaż na godzinę.
Jutro Piotrek idzie na 4 godziny do żłobka, a my lecimy załatwić kilka spraw i może wypić kawkę na mieście 😊100krotka30 lubi tę wiadomość
-
Camilla, to zleciała ta Twoja ciąża ALunia powodzenia na prenalnatnych! U nas noce ciągle takie same, ale liczę, że odstawienie coś pomoże.
Też jestem pod wrażeniem ile dziecko rozumie. Sama wyrzuca pieluszki do kosza, próbuje zakładać skarpetki, ściera chusteczkami podłogę, słodka jest
Co robicie z prezentami pod choinkę? Coś konkretnego chcecie od rodziny czy liczycie na inwencję twórczą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2019, 17:58
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Ja próbowałam odstawić wczoraj, płacz był długo. Próbowała zasnąć ale nie mogła po dwóch godzinach zrezygnowałam. Dostała cyca, zasnela ale jeszcze mi ponad godzinę płakała przez sen. Mam wrażenie, że nie jesteśmy gotowe, ani ona, ani ja. Przykro mi było strasznie.
U nas tylko córka dostanie, w sumie przez cały grudzień zbiera prezenty. Ma dużo nowych zabawek. Od nas dostanie tipi i klocki duplo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2019, 18:25
-
Wiecie co to odstawienie jest piekielnie trudne. Ja walczę z dniami i jest bardzo ciężko i też mam poczucie że nie jesteśmy gotowe. Żadna z nas. Z jednej strony chce skończyć z drugiej ciągle widzę jakie to dla niej ważne jest. Naprawdę. Dziś w dzień już straciłam cierpliwość i powiedziałam że cycus jest chory , tak płakała że nie mogłam jej uspokoić taka była przejęta tym wszystkim. U nas też ciężko bo ona chce być tylko ze mną nie wiem co jej się zmieniło ale ona teraz tak jakby odtrąciła czy raczej wykluczyła męża.w nocy jak mąż podejdzie to płacze i krzyczy mama.
Alunia ale to leci. Powodzenia !!!
U nas dostanie Ania jeden prezent. Lalkę i wózek do niejWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2019, 18:33
-
Alunia kciuki już za jutro.
Camila też jestem w szoku że to już 31 tygodni
U nas też dziś jakaś masakra syn nie odstępuje mnie na krok. Przyszła teściowa to nie dał się dotknąć, eMek tyle że go wykapal a tak to chciał tylko na ręce nawet go odstawić na podłogę nie mogłam. A jeśli chodzi o zęby to ostatnio jestem pewna że widziałam górna trójkę nawet mnie nią przygryzal a teraz jej nie ma chyba się cofnela haha
Święta w tym roku to skromne będą bo dopiero w sobotę coś będę szykować, inaczej to się nerwicy nabawie
Ale najważniejsze że będziemy razem a co zjemy to najwyżej nowa tradycję stworzymy.
Jeszcze chciałam wam napisać że ksiądz po kolędzie wpadł z tabletem, uzupelnil brakujące dane i generalnie miałam wrażenie że po to aby zgarnąć kopertę. Mamy stosunkowo nowego proboszcza wcześniejszy odszedł na emeryturę i właśnie on był u nas drugi rok z rzedu no nijak się ma do poprzednika bo tamten człowiek dusza i służył z sercem. A jak to u Was przyjmujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2019, 19:01
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Mnie martwi to że wyklucza męża. Mi jest smutno strasznie bo widzę że mąż całe serce jej poświęca i w ogóle a ona się drze. Widzę że mu ciężko.
Ja bajek nie puszczam. W ogóle jak raz czy dwa jej puściliśmy to później od rana krzyczala baja baja baja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2019, 19:18
-
ALunia kciuki za wizytę ✊✊✊
A ja głupia jadłam 2 dni orzechy archaidowe i zrobiłam jeszcze muffiny z masłem orzechowym... chyba Wam nie muszę pisać co się stało z Gabrysia. Zosi nie karmilam i szczerze nie miałam pojęcia zw orzechy archaidowe tak uczulają. W nocy już nie chciała piersi i mocno plakala ale jakos te 2 razy udało mi się ja uspokoić i podstawić, ale rano wysypalo jej cały brzuszek i plecy i jak tylko przystawiałam, to był tak niesamowity płacz... W ogóle płacz inny, nawet mówiłam do męża że chyba ja coś boli bo takiego płaczu nie było wcześniej, a teraz myślę że może ja ta wysypka swędzi. I rano poszła butelka mm. Na szczęście plamki już schodzą i ściągnęłam mleko i wylalam żeby jej już nie szkodzić. Także sobie sama narobiłam. Dobrze że nic gorszego się nie zadziało bo jak przegląda się Internet to aż strach to czytać. Mam nadzieję że nie będzie miała alergii na orzechy całe życie tylko taka reakcja się pojawiła bo jest za mała a ha tych orzechów zjadłam dużokasia1518
-
A my robimy w tym roku wigilię u nas - dla rodziny męża bo moi nie przyjadą 700km bo w styczniu będą na chrzest Gabrysi. Wigilia na 16 osób ale powiem Wam że teściowa tak zarządziła że każdy ms coś zrobić i mi zostaje niewiele do ogarnięcia 😊 barszcz i kompot i nakryć. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zaplanowała do zrobienia sama sobie jeszcze 5 innych dan, ale przynajmniej wiem co kto robi, a cieszę się że u nas bo w razie potrzeby położę sobie dziewczynki spać w swoich łóżkach i nie będę musiała zbierać się z torbami i prezentami 😊
100krotka30 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
My przyjmiemy księdza. Cieszę się że w tamtym roku wypadł mi ten obiad dla księdza bo teraz to bym nie dała rady ugotować, choć jak byłam zamawiać chrzest to proboszcz się pytał czy w tym roku też może przyjść do mnie na taki pyszny obiad, to mu powiedziałam że ja bardzo chętnie, ale we wsi by mnie zjedli, ale dobrego ciasta może się spodziewać 😊 U nas duża parafia i jest 4 księży więc nigdy nie wiem który przyjdzie- 3 jest spoko, a jednego nie lubię
100krotka30 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Mam nadzieję, że jutro podziękuję :* Ola już 12 tydzień wg om a wg owulacji o tydzień do przodu i tak też wskazuje wielkość dzidziusia.
Camilla a dopiero pisałaś o ciąży jak ten czas leci... Na kiedy masz dokładnie termin?
U nas też taka mamoza, ale kolejny raz zauważyłam, że jak byłam dwa dni na studiach i Wiki była z tatą to teraz jest tylko tata i tata.
Trzymam kciuki, żeby udało wam się z odstawieniem na spokojnie bez płaczu.ola_g89 lubi tę wiadomość
-
Camilla Twoja ciąża to w ogole w przyspieszonym tempie chyba się rozwijała. Niemożliwe, ze to już końcówka! Alunia, u Ciebie tez zleciało strasznie! Trzymam kciuki bardzooo mocno! ❤️
Dziewczyny, życzę powodzenia z odstawieniem. Wiem, ze to ciężkie dla mamy. Jeśli nie jesteście na to gotowe i nie macie żadnych dodatkowych „wskazań” do odstawiania to poczekajcie. Emocje mamy są równie ważne, co emocje malucha -
Ciąża ekspresowa 😋 Termin mam na 16 lutego. Zostało równo 60 dni 😊 Liczę na to, że tym razem urodze trochę wcześniej A nie 5 dni po terminie jak Piotrusia. Synek wychodzi z usg starszy o 8 dni, to może urodze na początku lutego.
Na szybko czytam, było coś o bajkach, do tej pory Piotruś oglądał dwie bajki po kilka minut i tyle, ale teraz póki rozkręci się ze zlobkiem, a niani już nie mamy od kilku tygodni A ja serio nie daje rady to kanał z bajkami leci w tle przez sporą część dnia, zwłaszcza gdy muszę się położyć. Przychodzi wtedy do mnie na kanapę, przytula się i ogląda 😊
My obchodzimy Boże Narodzenie w styczniu. Na Wigilię postanowilismy, że zawsze będziemy zostawać w domu, po kolacji prezenty, taki spokojny czas tylko dla nas i synów 😊 Pierwszy dzień Świąt u mojej babci, póki ciągle jest z nami, później u mamy mojej bo wraca już nie długo na stałe do kraju 😊 Nie znoszę przyjmowania w domu więcej niż 6 osób na raz, to okropnie męczące i wkurzajace 😋 -
Ja właśnie siedzę i wyje jak bóbr bo chyba przez własną głupotę zakończyła się moja przygoda z KP 😥😥😥. Po tym jak małą wysypalo po tych orzechach, wczoraj 2 razy ściągnęłam mleko i wylalam, a jej podałam butelkę z mm, bo rano miałam jazdę jak tylko podstawiałam pod pierś i niestety Gabrysia nie chce już piersi ... jest jedno wielkie darcie, nawet po 2godz probowalam i zero efektów. Myślałam że w nocy będzie lepiej ( bo już wczoraj też nie chciala ale jakoś udało mi się ja podejść i jeszcze do rana jadła z piersi ) ale niestety- dziecko się tylko męczy, więc znowu poszło mm. Nie sądziłam że tak to przeżyje, bo przeciez Zosia szybko byla na mm. Przy dwóch to nie mogę sobie pozwolić na kpi bo nie ma na to czasu... jestem tak wściekła na siebie, normalnie mniejsca sobie nie mogę znaleźć. Będę jeszcze podejmować próby przystawienia, ale jak widzę że ona się męczy to wymiękamkasia1518
-
W kwestii bajek to puszczalam Zosi ale ona jakoś nie przepada za nimi. Ma jedna co lubi- Kajtuś- więc to chyba lubi bardziej jak się zaczyna. Ona ogólnie lubi jak się bajki czy seriale zaczynają bo jak śpiewają to jej się podoba i tylko jak przestają śpiewać to Zosia odwraca głowę.
Jejku Camilla jak to szybko zleciało. Lada moment i będziesz mieć dwóch kawalerów .kasia1518
-
Kasiu na spokojnie, spróbuj jeszcze, a jeśli się nie uda to nic złego się nie stało. Nie wpedzaj się w zły nastrój przez sposób karmienia Gabrysi bo robisz sobie krzywdę i jej. Ja teraz nawet nie zacznę kp, już mam receptę na leki. Mm to nie tragedia, tylko normalna sprawa.
Piotruś też lubi najbardziej jak śpiewają 😊 A jak mamy kryzys i są placzki albo krzyk to wtedy włączamy smoka edzia i jest śmiech i tańczenie.
Już nie mogę się doczekać porodu, a jednocześnie trochę się boję że Piotruś będzie bardzo zazdrosny, teraz to taki pieszczoch 😊