WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzuza88 wrote:Powiedział, że nie robiłby testu Pappa ani Nifty tylko samo usg prenatalne.
zuza88 lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Moja gin jest zdania, że jeśli na usg jest wszystko ok to nie trzeba robić testu PAPPA. Ja też się nie wybieram na test, usg robię ale ten test to dla mnie jedna wielka pomyłka, sama statystyka. Gdyby coś na usg ją zaniepokoiło to od razu będę robić Nifty, bo jest pewniejsze
Tak też powiedział mi lekarz, że po USG będziemy wiedzieć jeśli coś jest nie tak i wtedy będziemy działać dalej jeśli będzie taka potrzeba. -
Malgonia całym sercem z Tobą i Twoim okruszkiem
Pozostałym wizytującym gratuluje serdecznie :* :*
Ja jestem po wizycie serducho bije 150 uderzeń, groszek ma 0,96mm ciąża 7tydzien
Ale tciałko żółte powinno być na tym etapie max 4mm a ja mam 8,2 mm i ponoć to może być zagrożeniem dla groszkaMiSia :) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rozmawialam ze znajomym, ktory powiedzmyy w gwestiach ginekologicznych wie sporo. Powiedzial, ze szansa na to by na tym etapie nawet najgorszy sprzet usg nie ujawnil akcji serca ktora jest, jest niemal zerowa. Jutro o 8.30 mam sie stawic w szpitalu
-
Ale dziekuje za Wasze mysli, modlitwy i wsparcie.
Dla jednych moze bylam panikarom, ale jednak doswiadczenie i intuicja mnie nie zawiodly.
Jeszcze sie nie zegnam (i tak Was nie zapomne), ale pomalu to wszystko do mnie dociera. -
Kochana, kiedy ja się dowiedziałam to poszłam też do innego gina prywatnie. Brak akcji serca, brak przepływów, dziecko się nie ruszało. Ten sam tydzień co u Ciebie. To straszne i bardzo niesprawiedliwe. Wiem co czujesz. U mnie to, mimo że to było 9 miesięcy temu, to nadal świeża rana. Wysyłam do Ciebie modlitwę. Mi ostatnio ksiądz na kolędzie powiedział, że dzieci które odchodzą zasilają nie grono aniołków, tylko świętych. Tak strasznie mi przykro
Weź coś mocnego na uspokojenie. Pisz do mnie prywatna wiadomość, jeśli chcesz o coś spytać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2018, 19:54
Malgonia lubi tę wiadomość
-
Ja straciłam Aniołka we wrześniu 2017. Poroniłam w 12 tygodniu ciąży. Wiem jaki to jest ból i na prawdę współczuję Ci z całego serca...
W wielu dużych miastach jest organizowany pogrzeb dzieci nienarodzonych. Mi to bardzo pomogło... Ja przez przypadek znalazłam informację o tym w internecie i wybrałam się na taką uroczystość. Jest to ciężkie przeżycie, ale na prawdę od tego pogrzebu zaczęłam ponownie normalnie funkcjonować.
W kolejna ciążę udało mi się ponownie zajść w 3 cyklu po stracie. Cały czas się jednak boję... Wizytę mam w środę i już świruję... To w końcu bardzo podobny moment jak ostatnio...Aniołek 12tc [*]- wrzesień 2017