WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej,
Również spodziewam sie narodzin dziecka we wrześniu, podczytuje Was, ale sie nie udzielam akurat w tym watku:-) Mam do Was pytanie, bo wiekszosc z Was aktualnie w tym siedzi. Dostalam od lekarza skierowanie na badania prenatalne. Myslalalam, że jest to tylko skierowanie na usg. Zapytalam go czy zaleca robienie testu Pappa. On powiedzial, ze dostalam skierowanie na usg i na ten test Pappa. Zaskoczył mnie i nie dopytalam go wiecej. Ale ja skłaniam sie raczej ku temu żeby Pappa nie robić, bo naczytalam sie ole niepotrzebnych nerwów potrafia one przynieść. I tu mam do Was pytanie. Jak wyglada ten test? Musialyscie isc osobno do laboratorium czy jakos u lekarza Wam krew pobierali? Bo nie wiem na co sie przugotowac żeby odmowic. Wiem, że śmiesznie to brzmidzieki z góry za odpowiedź.
Antonina38 lubi tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Rusalka ja nie robie nic w duzych sieciach wlasnie typu Diagnostyka czy Synevo. Naprawde widzialam co sie dzieje z probką w takich kolochozach i jak jezdza z Wroclawia do Lodzi zeby zrobic w miare podstawowe badania. To jest tragedia. Nie wina ludzi tylko tego ile maja te laboratoria probek dziennie. Co do tego ze sprzet wariuje bo kobieta w ciazy hahahha. Boze co za bzdura. Jak sa puszczane codziennie kontrolki , kasety kalibrowane to nie ma prawa byc takich bledow.
Ja robię badania tylko w szpitalnym labie ze SWOIM laboratorium a nie laboratorium prywatnym. Czyli Kamienskiego , Kliniki ,Borowska , Weigla , Koszarowa.
Co do listerii to mam kontakt z mikrobiolagami po 30 lat stazu pracy i tak zakazenie listeria bylo raz na te 30 lat.
Ja mam wszystkie badania robione przez Synevo, mam nadzieje że nic nie schrzanili....
-
krasnalowa wrote:Hej,
Również spodziewam sie narodzin dziecka we wrześniu, podczytuje Was, ale sie nie udzielam akurat w tym watku:-) Mam do Was pytanie, bo wiekszosc z Was aktualnie w tym siedzi. Dostalam od lekarza skierowanie na badania prenatalne. Myslalalam, że jest to tylko skierowanie na usg. Zapytalam go czy zaleca robienie testu Pappa. On powiedzial, ze dostalam skierowanie na usg i na ten test Pappa. Zaskoczył mnie i nie dopytalam go wiecej. Ale ja skłaniam sie raczej ku temu żeby Pappa nie robić, bo naczytalam sie ole niepotrzebnych nerwów potrafia one przynieść. I tu mam do Was pytanie. Jak wyglada ten test? Musialyscie isc osobno do laboratorium czy jakos u lekarza Wam krew pobierali? Bo nie wiem na co sie przugotowac żeby odmowic. Wiem, że śmiesznie to brzmidzieki z góry za odpowiedź.
Ja pytałam swojego lekarza czy mogę odmówić, powiedział, że podpisuję odmowę i tyle... U mnie na usg szło sie z wynikiem, krew pobierana jak do zwykłej morfologii
-
krasnalowa wrote:Hej,
Również spodziewam sie narodzin dziecka we wrześniu, podczytuje Was, ale sie nie udzielam akurat w tym watku:-) Mam do Was pytanie, bo wiekszosc z Was aktualnie w tym siedzi. Dostalam od lekarza skierowanie na badania prenatalne. Myslalalam, że jest to tylko skierowanie na usg. Zapytalam go czy zaleca robienie testu Pappa. On powiedzial, ze dostalam skierowanie na usg i na ten test Pappa. Zaskoczył mnie i nie dopytalam go wiecej. Ale ja skłaniam sie raczej ku temu żeby Pappa nie robić, bo naczytalam sie ole niepotrzebnych nerwów potrafia one przynieść. I tu mam do Was pytanie. Jak wyglada ten test? Musialyscie isc osobno do laboratorium czy jakos u lekarza Wam krew pobierali? Bo nie wiem na co sie przugotowac żeby odmowic. Wiem, że śmiesznie to brzmidzieki z góry za odpowiedź.
Pobierali mi osobno krew na test PAPPA w punkcie pobrań w Medicoverze. Przy pobraniu musiałam oddać kopie opisu USG prenatalnego. Później dostałam cały opis badania w ciągu 4 dni.
-
nick nieaktualnynatalinka wrote:Ja pytałam swojego lekarza czy mogę odmówić, powiedział, że podpisuję odmowę i tyle... U mnie na usg szło sie z wynikiem, krew pobierana jak do zwykłej morfologii
-
Hej Laski, nadrobię później, po podróży jestem padnięta.
Najpierw pytanie:
A wiecie może czy można zrobić osobno test Pappa i wolne bhcg w laboratorium i potem iść do gina na samo usg? Ja do mojej mam daleko i nie wiem czy jest sens jeździć w te i we wte all the time... -
nick nieaktualnyGuBo wrote:Ja mam wszystkie badania robione przez Synevo, mam nadzieje że nic nie schrzanili....
Spokojnie, trochę za bardzo przerażająco zabrzmiał mój postNa pewno wyniki są dobre, nikt z głowy ni wymyśla wyników, to zbyt poważne sprawy.
Po prostu jak masz możliwość, wybieraj nie prywatne laby
Wiadomo będąc w branży jestem też przewrażliwionaGuBo lubi tę wiadomość
-
Bianka* wrote:Ja już po
Wszystko super, potwierdzona dziewczynka, jesteśmy tacy szczęśliwi
Crl 67mm
Nt 1,7
Fhr 163
Ryzyka skorygowane bardzo niskie.Bianka* lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
krasnalowa wrote:Dzieki! Maz mnie nastraszyl, że może skoro dostalam skierowanie na to i na to, to jak odmowie Pappa to bede musiala płacić za usg albo cos. No a mi wlasnie nie kazali pobierac krwi ani nic a prenatalne mam jutro. Wiec nie wiem o co chodzi. W takim razie tez podpisze odmowę jak będą cbcieli mi dawać
Być może będą proponowali pobranie krwi właśnie jutro przy okazji usg... Każdy lekarz i ośrodek praktykuje to inaczej
-
A ja dziś mam odebrać opis ryzyka z USG + PAPPA i trochę się denerwuję. Nie jakoś bardzo, ale trochę
Rano oddałam krew i mocz do zwykłego badania, mocz jakiś dziwny miałam, bardzo mętny, aż się pielęgniarka zapytała, czy przypadkiem mi nie zamarzł
Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
Leon
-
nick nieaktualnynatalinka wrote:Być może będą proponowali pobranie krwi właśnie jutro przy okazji usg... Każdy lekarz i ośrodek praktykuje to inaczej
natalinka, GuBo lubią tę wiadomość
-
Odpoczęłam ciut i nawet zjadłam
muszę teraz tylko dowiedzieć o te testy z krwi itp i będzie spokojniej
Moja wczorajsza wizyta była ok, mam mutanta w środku, o tydz wcześniej wyznaczoną date z USG (97 centyl). Byłam tak podekscytowana usg przez brzuch, że nie zadałam wielu pytań.
Niestety przeoczyłam TSH, mam 3.9 a dla I tr jest 2,2, więc dostałam Eurythrox, czy jakoś tak. Macie z tym doświadczenie??
Boję się tych rozmiarów i w razie czego powinnam się umówić na wcześniejszą satę na USG genetyczne.
Za mało piję, a i tak już wciskam w siebie ledwo 1,5L...
Cieszę się z Waszych wizyt i trzymam kciuki za kolejne
Czytanie nadrobię po drzemce. Jeśli mi się uda, bo głowa nie jeszcze boli.
PS
dowiedziałam się, że espumisan można brać ile wlezie, więc BIORĘVlinder, Antonina38, monika_86, Cukierkowa, Deseo, Herbata lubią tę wiadomość
-
Ja tak ze mam pic 2,5 l dziennie wszystkich płynów bo mam gęste siuski i musze je rozrzedzić .
Co do mojego ciśnienia zadzwoniłam do mojej położnej i jutro jadę się z nią zobaczyć . Mam nadzieje, ze trochę mnie uspokoi .Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 12:22
4,5 roku starań
Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
-
nick nieaktualnyBizonka wrote:Odpoczęłam ciut i nawet zjadłam
muszę teraz tylko dowiedzieć o te testy z krwi itp i będzie spokojniej
Moja wczorajsza wizyta była ok, mam mutanta w środku, o tydz wcześniej wyznaczoną date z USG (97 centyl). Byłam tak podekscytowana usg przez brzuch, że nie zadałam wielu pytań.
Niestety przeoczyłam TSH, mam 3.9 a dla I tr jest 2,2, więc dostałam Eurythrox, czy jakoś tak. Macie z tym doświadczenie??
Boję się tych rozmiarów i w razie czego powinnam się umówić na wcześniejszą satę na USG genetyczne.
Za mało piję, a i tak już wciskam w siebie ledwo 1,5L...
Cieszę się z Waszych wizyt i trzymam kciuki za kolejne
Czytanie nadrobię po drzemce. Jeśli mi się uda, bo głowa nie jeszcze boli.
PS
dowiedziałam się, że espumisan można brać ile wlezie, więc BIORĘ -
Bizonka wrote:Moja wczorajsza wizyta była ok, mam mutanta w środku, o tydz wcześniej wyznaczoną date z USG (97 centyl). Byłam tak podekscytowana usg przez brzuch, że nie zadałam wielu pytań.
Boję się tych rozmiarów i w razie czego powinnam się umówić na wcześniejszą satę na USG genetyczne.
Za mało piję, a i tak już wciskam w siebie ledwo 1,5L...Mój też jest powyżej 95 centyla. Ale myślę, że jak umówisz się około 12+0 to będzie dobrze, nawet, jak maluch wciaż będzie do przodu.
Ja teraz wszędzie chodzę z butelką 1.5l i staram się wypijać jedną dziennie + inne płyny, jak kawa, soki itp. To mi pomaga kontrolować ile piję, bo siusiam bardzo mało i mam wrażenie, że jestem wciąż odwodniona po tym zatruciu.
Leon
-
veritaserum wrote:Co do listerii to mam kontakt z mikrobiolagami po 30 lat stazu pracy i tak zakazenie listeria bylo raz na te 30 lat.
A jeszcze tak korzystając, że mamy tutaj osobę w temacie, od tej drugiej strony.
Jak to z tą listerią jest. Tzn jej chyba nie ma zazwyczaj badanej jako rutynowe badanie w ciąży? Nawet potem w drugim czy trzecim trymestrze?
Bo też zastanawiam się po prostu, czy np nie może być tak, że większość ciężarnych je te przysłowiowe śledzie i w sumie zazwyczaj nie wiadomo co jest przyczyną poronienia. Tzn większość się nie zarazi, ale może te po poronieniu kto wie, może wśród wielu potencjalnych przyczyn to jest jedna, a np większość pod tym kątem się nie bada po.
Bo mówisz, że znajomi mikrobiolodzy sporadycznie wykryją te listerię. Ale zastanawia mnie, czy to dlatego, że grupa badawcza w sumie uboga, bo nikt nie robi, czy też nie tak łatwo się jednak zarazić w ciąży. A może te badane robiły badanie, ale wcale w diecie nie miały surowego mięcha/ryb, a robiły dla świętego spokoju bo np jadły surowe warzywa. Widziałam kiedyś test 4 popularnych marek łososi na zimno plastrowanych i że wykryto, że mają w sobie listerię (nie znajdę teraz tego badania).
Zawsze mnie zastanawiała ta kwestia, że niby jest wielkie hasło niejedzenia surowego, ale na te śledzie i łososie nikt nie zważa i przysłowiowa ciężarna bez stresu wcina śledzika zagryzając czekoladą. Jest taki gąszcz różnych zdań i informacji na ten temat, że w końcu stwierdziłam, że sobie odpuszczę jedzenie.
(RIP salami, szynka parmeńska, łosoś plastrowany i śledzik)
-
Hej
My też już po usg genetycznym. Wszystko jest jak należy
Widziałam nawet stópki
CRL 6,63cm
NT 1,6
FHR 156
Lekarz mówił, że ciężko na razie określić płeć. Jak stwierdził "na razie nie ma siusiaka, ale to nie znaczy, że się jeszcze nie pojawi"
Jedyna słaba rzecz jest taka, że mam podobno macicę dwurożną (w pierwszej ciąży nikt mi tego nie powiedział!) czyli tak jakby podzieloną na 2 jamy taką przegródką. No i wyjaśniło się dlaczego synek nie obrócił się główką w dół i musiałam mieć cc. Po prostu utknął w jednej z jam i już nie mógł się obrócić. Dlatego możliwe, że znowu czeka mnie cc, wszystko zależy od tego, w której części macicy utknie dzidziuś.
EDIT: Mój dzidziuś też duży jak na swój wiek, data porodu przesunęła się z 13.09 na 07.09.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 12:30
Bianka*, Antonina38, Vlinder, nadulek, RusałkaPL, veritaserum, Marzena782, Av, GuBo, monika_86, natalinka, promyczek 39, aLunia, Cukierkowa, MiSia :), zuza88, 100krotka30, Amy333, Rucola, Deseo, mitaka, Paulla89, asese, Herbata, sylvi, JustynaG, matkapatka lubią tę wiadomość
Synek ur. w 2016