WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU mnie to nie za bardzo ma co wisiec haha. Przed ciaza mialam rozmiar B, teraz nie urosly jakos bardzo, jedynie sie ladnie wypelnily i zaokraglily wiec wygladaja moze na rozmiar wieksze. No ale nie wyobrazam sobie jak moglyby wisiec.
Nigdy nie bylam u braffiterki. Nie wiem czy bym sie odwazyla. Do ginekologow jakos sie w ogole nie krępuje chodzic i rozkraczam bez problemuno ale traktuje ich jak lekarzy. A tu kobieta w sklepie i ja z cieknacymi cyckami, nie umiem sobie tego wyobrazic
-
nick nieaktualny
-
Zupełnie się zgadzam. Też całe życie myślałam, że mam 70B i to w porywach, a tu nagle po wizycie u brafitterki 65C. Można się zdziwić
poza tym jest ogrooomna różnica jak kupujemy dobre i prawidłowo dobrane staniki
fakt, że w domu też chodzę w sportowych... Powinnam to zmienić, ale jest mi po prostu wygodniej póki co.
-
Dziewczyny, powiedzcie mi, czy na każdej wizycie poza USG macie też zwykłe badanie ginekologiczne? Bo ja do tej pory miałam badanie ginekologiczne chyba tylko raz, plus raz cytologię. Im dłużej sobie o tym myślę, tym większe wątpliwości mam, co do mojego lekarza prowadzącego... Przecież bez badania ginekologicznego nie jest w stanie ocenić, czy wszystko jest w porządku, przede wszystkim z szyjką i ewentualnymi infekcjami...
USG jest za to na każdej wizycie, ale czasami tak bardzo skupia się np na zmierzeniu przezierności albo sprawdzeniu płci, że nawet nie mówi, ile dziecko ma cm lub ile waży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 12:56
-
nick nieaktualnyU mnie akurat na dwoch ostatnich wizytach bylam badana na fotelu, ale wczesniej mialam bodajze 2wizyty bez takiego badania. Usg na kazdej wizycie, dostaje wydruki. Ostatnio dostalam chyba z 8 zdjec z pomiarami różnych czesci ciala co akurat dla mnie nie jest dobre bo potem siedze i analizuje w domu i panikuje jak mi sie cos nie zgadza:P ale tez zawsze mozna zapytac lekarza o to co nas interesuje. Ja zawsze mowie np. Czy moze mi Pan powiedzirc ile dziecko mierzy cm albo czy mozemy jeszcse raz potwierdzic plec. I robi to bez problemu:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 13:09
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa w pierwszej ciąży może ze cztery razy byłam na fotelu, a szyjke mi sprawdzała na usg, bo długości inaczej nie sprawdzi. Teraz sama się upomniałam o fotel ze wzgledu na ten obfity śluz jak na mnie. Moja gin mi mówiła ciągle, że w ciąży tam wszystko jest bardziej ukrwione i podatne na infekcje itd, więc jak nie ma niepokojących objawów żadnych to ona fotel odpuszcza, a szyjkę bada na usg. Zawsze najpierw robi ze mną konkrenty wywiad
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatarzyna89op wrote:Trochę długo tutaj trzeba czekać na te usg wydaje mi się że co jej zależy żeby zobaczyć chociaż 2 min na dzieciątko . Tyle pieniędzy miesięcznie płacimy za ubezpieczenie i czasami w ogóle go nie wykorzystujemy....
więc byłam naprawdę zadowolona
w polsce bym dawno poszła z torbami
Katarzyna89op lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIzabelle wrote:Dlatego my nie ogłaszamy,ze zrobilismy ivf...Ludzie nie rozumieją,zwłaszcza starsi,dka nich to dzieci z probówki,dla nas jedyne wyjście.
Doprawdy nie mam pojęcia jak mogło dojść do takiej pomyłki,oni wszystko bardzo dokladnie sprawdzają.
dokładnie, takich rzeczy nie ma co mówić bo nie kazdy to zrozumie a potem tylko przykrości dla rodziców i w przyszłości dla dzieci,. w Polsce pranuje pełne zaciemnienie jesli chodzi o IVF baaardzo duzo osob mysli że kazde dziecko po IVF to albo bez palca sie rodzi, albo nie bedzie sie rozwijac albo bedzie miało najgorsze choroby. a i kościoł ma z tym duzo wspolnego.
wyobrazcie sobie ze ksiadz u moich rodzicow w tym roku na kolędzie zamiast rozmawiać o nowonarodzonym Jezusie to gadał im o IVF i wszystkich negatywach z tym zwiaznych.,. ręce opadają... dobrze ze mnie przy tym nie byłobo by mu w pięty poszły..
Izabelle, Camilla13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynadulek wrote:Za niska hemoglobina przy prawidlowym zelazie - ja tak mialam w szpitalu teraz powiedziano mi ze sie przewodnilam co oznaczalo u mnie picie ok 3-4 litrow wody na dobe. Po tygodniu od operacji jak zaczelam jesc wiecej a mniej pic wrocilo do normy
Dziękuję za odpowiedź będę miała to na uwadze ale 4 litry dziennie będzie troszkę ciężko ale postaram
-
nick nieaktualnyKatarzyna89op wrote:Dziękuję za odpowiedź będę miała to na uwadze ale 4 litry dziennie będzie troszkę ciężko ale postaram
agaafabka, Katarzyna89op, nadulek lubią tę wiadomość
-
agaafabka wrote:dokładnie, takich rzeczy nie ma co mówić bo nie kazdy to zrozumie a potem tylko przykrości dla rodziców i w przyszłości dla dzieci,. w Polsce pranuje pełne zaciemnienie jesli chodzi o IVF baaardzo duzo osob mysli że kazde dziecko po IVF to albo bez palca sie rodzi, albo nie bedzie sie rozwijac albo bedzie miało najgorsze choroby. a i kościoł ma z tym duzo wspolnego.
wyobrazcie sobie ze ksiadz u moich rodzicow w tym roku na kolędzie zamiast rozmawiać o nowonarodzonym Jezusie to gadał im o IVF i wszystkich negatywach z tym zwiaznych.,. ręce opadają... dobrze ze mnie przy tym nie byłobo by mu w pięty poszły..
agaafabka lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Ja w pierwszej ciąży może ze cztery razy byłam na fotelu, a szyjke mi sprawdzała na usg, bo długości inaczej nie sprawdzi. Teraz sama się upomniałam o fotel ze wzgledu na ten obfity śluz jak na mnie. Moja gin mi mówiła ciągle, że w ciąży tam wszystko jest bardziej ukrwione i podatne na infekcje itd, więc jak nie ma niepokojących objawów żadnych to ona fotel odpuszcza, a szyjkę bada na usg. Zawsze najpierw robi ze mną konkrenty wywiad
Dzięki dziewczynyto trochę mnie uspokoiłyście. Bo kumpela mnie nastraszyła, że jak to możliwe, że nie mam na KAŻDEJ. Ja z kolei mam nadżerkę, która lubi sobie pokrwawić po badaniu, więc może dlatego też aż tak nie ciśnie na te badania na fotelu. A jeśli szyjkę może sprawdzić na USG to jestem spokojniejsza
poza tym wywiad na początku wizyty robi baaardzo dokładny, więc chyba mogę spać spokojnie jednak
i sprawdza też wiele rzeczy na USG, ale niekoniecznie mówi o tym głośno
Fakt, że przez to, że poprzednią ciążę poroniłam OKROPNIE się stresuję na każdej wizycie i czasami mam wrażenie, że przez to mój lekarz też się stresujei czasami poruszamy tyle różnych tematów, że z tego wszystkiego zapominam go zapytać, ile mała ma cm itp.
-
nick nieaktualnyJa mam to samo:-)przed wizyta sobie planuje ile to zadam pytan, a potem ogarnia mnie taki stres ze jedyne na co mam ochote to rzucic sie szybko do usg i interesuje mnie juz tylko czy z dzieckiem wszytsko ok, a potem w domu zaluje ze nie o wszystko zapytalam:-)
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
krasnalowa wrote:Ja mam to samo:-)przed wizyta sobie planuje ile to zadam pytan, a potem ogarnia mnie taki stres ze jedyne na co mam ochote to rzucic sie szybko do usg i interesuje mnie juz tylko czy z dzieckiem wszytsko ok, a potem w domu zaluje ze nie o wszystko zapytalam:-)
pytania mam spisane na kartce i też zapominam czasami o wszystko zapytać
a stresuję się tak, że ciśnienie w gabinecie zawsze mam wyższe, więc kazał mi mierzyć w domu
matka wariatka!
Katarzyna89op lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:Z tego co zrozumialam to Nadulek napisala ze masz mniej pic a wiecej jesc.
A no tak racja
Nie doczytałam dokładnie przepraszam dziewczyny to ta ciąża wpływa na zła koncentrację
Ale ja jem normalnie i pije około 2 litry dziennie więc nie wiem za godzinę mam wizytę to dowiem się co w takiej sytuacji robić . Czy są powody do niepokoju. -
nick nieaktualnyola_g89 wrote:Tak! Dokładnie tak
pytania mam spisane na kartce i też zapominam czasami o wszystko zapytać
a stresuję się tak, że ciśnienie w gabinecie zawsze mam wyższe, więc kazał mi mierzyć w domu
matka wariatka!
JA mam identyczny problem dokładnie tak jak Ty w gabinecie mam wysoko a w domu nisko . Oj my panikary -
nick nieaktualny