WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalia1984 wrote:No ja też wszystko sama śmigam, kupiłam sobie w Castoramie takie maski przeciwpyłowe i w nich robiłam, ale tak mi się już nie chciało dłubać w tym
Teraz stan moich paznokci woła o pomstę do nieba 
Hahaha, tak całkiem szczerze myślałam, że tylko ja na to wpadłam
Mam małą obsesję na punkcie paznokci - zawsze muszę je mieć zrobione, ale też nie chcę tego wszystkiego wdychać, więc też kupiłam sobie maskę przeciwpyłową, a mój mąż się śmieje, że aż się boi, co jeszcze nawydziwiam w tej ciąży 
Ja akurat mam daleko do castoramy, dlatego zamówiłam maseczki przez neta: https://www.klakiernik.pl/pl/c/Maski-przeciwpylowe/341
Natalia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:Moje dziecko znowu mnie doprowadza do nerwicy i jak wczoraj od rana rzucalo sie jak zlowiona ryba, to dzisiaj ma jakis cichy dzień i prawie wcale sie nie rusza. Jakies liche kilka pukniec. A jeszcze prawie padlam na zawal bo przez minutę nie moglam znalezc detektorem tetna, a ona była gdzieś dobrze schowana, ukryła sie za lozyskiem bo najpierw je slyszalam. Moze obrocila sie pleckami do mojego brzucha i dlatego nie czuje. Osiwieje przez to dziecko.
Nie jesteś sama krasnalowa na też od wczoraj wieczora mało czuje i też osiwieje przez mała bo już od rana czytam na Internecie ale dzisiaj mam o 15 usg i zobaczymy co ona tam kombinuje . Pozdrawiam -
nick nieaktualnyNo to fajnie, ze masz usg. Ja mam dopiero w czwartek. Teraz cos sie zaczela ruszac. No i ratuje mnie choc troche detektor- moj najlepszy przyjaciel:-). Ale tlumacze sobie ze mam lozysko na przedniej ścianie a moj maz mi ostatnio czytal cotygodniowe wiesci co sie dzieje u dzidzia i bylo napisane, że wiekszosc mam juz odczuwa ruchy, chyba ze sa otyle albo maja lozysko na przedniej scianie to moga nawet jeszcze kilka tygodni czekac. Wiec chyba i tak dosc szybko poczulam zwazywszy na to.Katarzyna89op wrote:Nie jesteś sama krasnalowa na też od wczoraj wieczora mało czuje i też osiwieje przez mała bo już od rana czytam na Internecie ale dzisiaj mam o 15 usg i zobaczymy co ona tam kombinuje . Pozdrawiam
-
nick nieaktualny
-
Wspolczuje przezyc krasnalowa, ja w 1 ciazy zaslablam na targu,to byl lipiec i 7 miesiac, brak powietrza i zaraz ciemno, a jeszcze bylam taka, ze wszystko sama. A z ruchami to moze byc z tym lozyskiem, bo w poprzednich ciazach majac na przedniej cos czulam, ale w porownaniu z ta,gdzie jest na tylnej, to bylo nic
krasnalowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiby powinno sie na czczo. Ale nie wiem w sumie jaki wpływ ma tutaj jedzenie. Przyznam ze mi sie zdarzylo kilka razy robic po posilku:P86Monia wrote:Spokojnie Krasnalova omdlenia się zdarzają w ciazy. Ja w 1 trymestrze zaslablam przy pobieraniu krwi. Pierwszy raz w życiu. Kilka razy mialam zawroty. Duszno mi często.
Czy ten czas protrombinowy czy jakoś tak należy na czczo? Czy można po jedzeniu? -
Krasnalowa spokojnie. Ja mam łożysko na tylnej i są dni ze dziecko malo sie rusza np wczoraj tak do 15 czulam moze z 2 ruchy od rana a potem zaczelo sie ruszanie. Dzis z kolei od rana mam kopniaki, nawet nagralam juz video ale z kolei sa baaardzo nisko doslownie nad spojeniem lonowym. Z dziećmi jest różnie zalezy od pozycji. A co do slabosci nic sie nie martw, mi jest non stop slabo w naszym warzywniaku, maja tam chyba zly przeplyw powietrza czy cos i machinalnie mam uczucie jakbym miala zemdlec, dobrze ze nie bylam sama to mnie maz wyprowadzal. Teraz tam nie chodze.krasnalowa wrote:No to fajnie, ze masz usg. Ja mam dopiero w czwartek. Teraz cos sie zaczela ruszac. No i ratuje mnie choc troche detektor- moj najlepszy przyjaciel:-). Ale tlumacze sobie ze mam lozysko na przedniej ścianie a moj maz mi ostatnio czytal cotygodniowe wiesci co sie dzieje u dzidzia i bylo napisane, że wiekszosc mam juz odczuwa ruchy, chyba ze sa otyle albo maja lozysko na przedniej scianie to moga nawet jeszcze kilka tygodni czekac. Wiec chyba i tak dosc szybko poczulam zwazywszy na to.
krasnalowa lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualnyWiem wiem. Ja troche wpadlam w obsesje z tymi ruchami. Bo tak normalnie to czuje kilkanaście, kilkadziesiąt ruchow na dzien. Ale bywa, ze nie wiem czy jest w jakiejś innej pozycji, czy ma dzien spiocha ii przez kilka godzin nic nie czuje i wtedy zaczynam sie niepokoic.
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:Moje dziecko znowu mnie doprowadza do nerwicy i jak wczoraj od rana rzucalo sie jak zlowiona ryba, to dzisiaj ma jakis cichy dzień i prawie wcale sie nie rusza. Jakies liche kilka pukniec. A jeszcze prawie padlam na zawal bo przez minutę nie moglam znalezc detektorem tetna, a ona była gdzieś dobrze schowana, ukryła sie za lozyskiem bo najpierw je slyszalam. Moze obrocila sie pleckami do mojego brzucha i dlatego nie czuje. Osiwieje przez to dziecko.
Ja wczoraj miałam cichy dzień z ruchami małej i też trochę świrowałam. Ale dzisiaj już od rana skacze
Więc myślę, że po prostu miała dzień odpoczynku
-
nick nieaktualnyJa dzisiaj mowilam mezowi ze lepiej mi bylo jak w ogole tych ruchow nie czułam. Raz dziennie sobie sprawdzalam na detektorku czy wszystko ok i tyle. A teraz sie martwie że a to za słabo, a to za rzadko, a to za czesto:D ta ciaza mnie wykanacza psychicznie:-)
-
nick nieaktualnyJeśli jestes z rocznika starszego niż 95-97 to nie miałaś szczepienia od ospy, w tamtych latach nie stosowano ich.Kas_ia wrote:Hihi spokojnie... ja mam 28.05 :p
Dziewczyny... dzisiaj okazalo sie ze siostrzenica ma ospe... a 2 dni temu byla u mnie. Znalazlam ksiazeczke z dziecinstwa i nie ma tam wpisu o szczepieniu. Pytalam mame i mowi ze mialam wszystkie szczepienia... co robic? Rano pojade chyba na krew i do osrodka by sprawdzili archiwum... strasznie sie denerwuje
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMusisz bardzo uważać, mój ojciec chorował dopiero ze mną i moim bratem i bardzo zle to zniósł.frezyjciada wrote:Na ospe nie było szczepień(dzięki Bogu) to choroba wieku dziecięcego, jak już się chorowało to ma się odporność. Jak nie to no trochę lipa-ja np nie chorowałam. Wiec omijam skupiska ludzi.
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:Ja dzisiaj mowilam mezowi ze lepiej mi bylo jak w ogole tych ruchow nie czułam. Raz dziennie sobie sprawdzalam na detektorku czy wszystko ok i tyle. A teraz sie martwie że a to za słabo, a to za rzadko, a to za czesto:D ta ciaza mnie wykanacza psychicznie:-)
Też tak jeden dzień miałam to przyjaciółka mi kazała wyluzować i powiedziała, że jest gorąco to młody leniuchuje pod palemka hehe
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDlatego omijam ludzi, przychodnie itd. Ale nie da się całkowicie odizolować ani ochronić.... Rodzinny twierdzi, że skoro wszyscy u mn chorowali to mogłam i ja chorować tylko bezobjawowo, bądź mieć jedną, dwie krosty zwyczajnie niezauważone. Jk chorowała moja młodsza siostra to nawet spałyśmy w jednym łóżku, a w tym czasie zaraził się nasz brat, który kontakt miał z nią taki, że widział ją wychodząca do wc, spał w innym pokoju, na parterze a młoda nawet jadła u nas na górzeCamilla13 wrote:Musisz bardzo uważać, mój ojciec chorował dopiero ze mną i moim bratem i bardzo zle to zniósł.
-
Ja również się zastanawiam nad wózeczkiem (nowym) Bebetto np. Vulcano lub Vulcano S-line, w porządku były też Joie Mytrax czy camarelo sevilla. Nie wiemy jeszcze co będzie ale Bebetto prezentują się najlepiej. Muszę Wam też powiedzieć, że póki co ogladalismy wózki stacjonarnie w sklepach lub hurtowniach i ceny tam były niższe niż w necie! Akurat były w promocji więc tym lepiej
.
Ja samopoczucie mam bardzo dobre, dobrze się czuję i to się chyba na wagę przekłada bo jestem już ok.7,5 kg na plusie
co skutkuje czasem bólem kręgosłupa bo ciąży już troszki ten brzuszek.
Byłam dziś na doustnym teście obciążenia glukozą, nie było tak źle, plyn bardzo słodki aż niemily, ale obyło się bez porzygu i zasłabnięć, tylko to czekanie 2h masakra...
Nadulek pamiętam o Was, trzymam kciuki.
kasia1518 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyJuz? Szybko robilas.Wesoła89 wrote:Ja również się zastanawiam nad wózeczkiem (nowym) Bebetto np. Vulcano lub Vulcano S-line, w porządku były też Joie Mytrax czy camarelo sevilla. Nie wiemy jeszcze co będzie ale Bebetto prezentują się najlepiej. Muszę Wam też powiedzieć, że póki co ogladalismy wózki stacjonarnie w sklepach lub hurtowniach i ceny tam były niższe niż w necie! Akurat były w promocji więc tym lepiej
.
Ja samopoczucie mam bardzo dobre, dobrze się czuję i to się chyba na wagę przekłada bo jestem już ok.7,5 kg na plusie
co skutkuje czasem bólem kręgosłupa bo ciąży już troszki ten brzuszek.
Byłam dziś na doustnym teście obciążenia glukozą, nie było tak źle, plyn bardzo słodki aż niemily, ale obyło się bez porzygu i zasłabnięć, tylko to czekanie 2h masakra...
Nadulek pamiętam o Was, trzymam kciuki.
A nie wiecie czy na to badanie trzeba miec skierowanie? Ja i tak mam lekarza prywatnego wiec bede za nie placic, ale nie wiem czy mimo to musze miec skierowanie.
Boze ja nie przeżyje tego badania, pewnie sie porzygam i bede musiala powtarzać
-
nick nieaktualny





