X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krasnalowa1 wrote:
    Taki los. Mi sie lozysko podnioslo i co z tego skoro mała ciagle jest glowa do gory albo ukosnie i przy macicy dwuroznej prajtycznie mam mniej niz 50% że sie obroci główką w dół, a poza tym przy hipotrofii i takich malutkich dzieciach tez zalecane cc slyszalam. Wiec tez sobie wymarzylam sn, a bedzie cc prawdopodobnie:-/
    Kransalova to akurat nie jest prawdą. Fakt Wola cc w większości. Moja Bratowa miała dwurozna macice, w 35tc mała nadal była pośladkowo i był 1%szans że sie obróci. Znalazła w necie jakieś śmieszne sposoby na przekrecenie dziecka, umówiła się na konsultacje do obrotu zewnętrznego i za dwa tyg mała była głowa w dół. Też miała podejrzenie hipotrofii. Ciągle była na dolnej granicy. Ale bratowa sama jest "mikra", za to moj brat to kawał chłopa prawie dwa metry. Lekarz namawial na cc, pojechała na konsultacje do lekarza w szpitalu o najwyższej referencyjnosci i tam się popukali w głowę, że zaleca jej cc. Bo gdyby dziecko było za duże to tak, ale maleństwo to bez problemu. Bądź co bądź dziecko urodziło się sn a do tego wazyla 2800, więc wcale nie taki okruszek. Jest drobna do tej pory po prostu.
    Także odgoń te czarne myśli i módl się dalej ;)

    Mój nadal pośladkowo albo skośnie :/
    Będę w tym.tygodniu zaczynać tańce żeby się przekręcił, w necie jest mnóstwo sposób i sobie chwalą, także na bank nie zaszkodzi a może pomoże-daj Boże! A jak nie to już znalazłam szpital gdzie pozwolą na poród pośladkowy. No i jeszcze zostaje mi obrót zewnętrzny, ale xo tego potrzeba dużo wód, a ja mam mało... Właśnie mam pić wiecej i nie wirm jak to zrobie, bo i tak wlewam w siebie 2l wody dziennie

  • Ciemnowlosa Autorytet
    Postów: 401 305

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krasnalowa1 wrote:
    Jesteśmy na granicy. Jeszcze nie pod siatkami ale blisko. Zobaczymy, w którą strone sie to rozwinie. Rowno w 26t0d mała wazyla tylko 730gram. Glownie brzuszek tak ciagnie w dół bo 2 tygodnie mniejszy:-(

    To jeszcze nie ma co krakac juz, musisz wierzyc w swoje dziecko a nie sie dobijac bo ona na prawde to czuje wiec jak ma sie prawidlowo rozwijac jak Twoj stres moze to wszysyko potegowac. Kiedy bedziesz wiedziec cos wiecej? Moze bedzie malutka dziewczynka

    linka220 lubi tę wiadomość

    17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
    05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod.. :(
    06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm
  • Ciemnowlosa Autorytet
    Postów: 401 305

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A propo glukozy.ponad 4 lata temu mialam zwykła bez cytryny itp i ledwo ja wypilam. Czy teraz jest jakas alternatywa? Slyszalam o glukozie cytrynowej albo o dodawaniu polowy cytryny wycisnietej. To prawda ze mozna? Mnie za 2 tyg czeka ta przyjemnosc

    Angel1988 lubi tę wiadomość

    17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
    05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod.. :(
    06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie ostatnio duzo sie doksztalcalam w zakresie hipotrofii, jestem na grupie fb gdzie sa setki rodzicow z hipo, rowniez z z zagranicy i np. W USA przy hipotrofii standardem jest konczenie ciazy przec cc do max 37t0d bo potem u tych dzieci gwaltownie rosnie ryzyko niedotlenienia i rowniez zle znosza porod naturalny. A na obracanie zewnetrze przy macicy dwuroznej rozniez w zyciu bym sie nie zdecydowala, bo czytalam że jest to niebezpieczne. Jesli na środku macicy mam "ścianę" to tak jakby probowac dziecko przepchac przez mur. Czytalam ze dzieci przy wadach macicy maja swoje powody zeby byc w pozycji glowa fo gory. Niektore po prostu nie mogą sie ibrocic bo maja za malo miejsca, a niektore wiedza że przy tak beznadziejnym kształcie lepiej im bedzie w innej pozycji.

    frezyjciada lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciemnowlosa wrote:
    A propo glukozy.ponad 4 lata temu mialam zwykła bez cytryny itp i ledwo ja wypilam. Czy teraz jest jakas alternatywa? Slyszalam o glukozie cytrynowej albo o dodawaniu polowy cytryny wycisnietej. To prawda ze mozna? Mnie za 2 tyg czeka ta przyjemnosc
    Tak już tu dziewczyny pisały, że jest glukoza cytrynowa. Co do cytryny to czesc laboratoriów pozwala, ale niektórzy lekarze mówią, że wcisniecie cytryny zaburza wynik.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciemnowlosa wrote:
    A propo glukozy.ponad 4 lata temu mialam zwykła bez cytryny itp i ledwo ja wypilam. Czy teraz jest jakas alternatywa? Slyszalam o glukozie cytrynowej albo o dodawaniu polowy cytryny wycisnietej. To prawda ze mozna? Mnie za 2 tyg czeka ta przyjemnosc
    Glukoza cytrynowa tak, ale cytryna nie. Ponoć najnowsze badania wskazują, że naturalne cukry zawarte w cytrynie zaburzają wiarygodność wyniku.
    Kup cytrynową glukozę-taka przeslodzona lemoniada, bo ta normalna to jak mydło smakuje

  • Left_ie Ekspertka
    Postów: 147 153

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie miałam cytrynową glukozę i super była, w smaku jak lemoniadka, bez problemu do wypicia. No, tylko ja uwielbiam słodkie :)

    k0kdcwa1ru5loe1v.png
    mhsv20mma8j8n7kc.png
    ——————————
    Piotruś [*] 08.2017, 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krasnalowa1 wrote:
    No właśnie ostatnio duzo sie doksztalcalam w zakresie hipotrofii, jestem na grupie fb gdzie sa setki rodzicow z hipo, rowniez z z zagranicy i np. W USA przy hipotrofii standardem jest konczenie ciazy przec cc do max 37t0d bo potem u tych dzieci gwaltownie rosnie ryzyko niedotlenienia i rowniez zle znosza porod naturalny. A na obracanie zewnetrze przy macicy dwuroznej rozniez w zyciu bym sie nie zdecydowala, bo czytalam że jest to niebezpieczne. Jesli na środku macicy mam "ścianę" to tak jakby probowac dziecko przepchac przez mur. Czytalam ze dzieci przy wadach macicy maja swoje powody zeby byc w pozycji glowa fo gory. Niektore po prostu nie mogą sie ibrocic bo maja za malo miejsca, a niektore wiedza że przy tak beznadziejnym kształcie lepiej im bedzie w innej pozycji.
    Świetnie, że dużo o tym czytasz, bo dobrze być przygotowanym na każdą ewentualność. Obrót zewnętrzny jest u nas baaaaardzo rzadko praktykowany a szkoda. Musisz przejść do niego kwalifikacje. Lekarz który się w tym specjalizuje oceni czy da radę czy nie, nikt nie będzie ryzykował. A naturalnych sposób możesz przecież sama próbować nawet w szpitalu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak. Naturalnie mozna probowac. Czytałam o myciu podlogi na czworakach, chodzeniu na basen, podkladaniu pod pupę poduszek jak sie lezy na plecach. Czytalam nawet o puszczaniu muzyki w okolicach krocza, że niby dziecko ma sie obrócić do niej żeby posłuchać:D

  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja oglądałam o zajęciach jogi, po których dzieci przyjmowały prawidłową pozycję. O 10.15 mam wizytę u swojego gina, pożalę mu się :( mam nadzieję, że pozwoli już odstawić dupka, nie wiem jak z luteiną.
    Czytałam wczoraj o 25 tygodniu. Problemy z oddychaniem, nocne skurcze łydek, lekkie bóle miesiączkowe, niepokój o przyszłość. Jakbym czytała o sobie. Jakiś dół mnie dopadł odnośnie przyszłości, mojego związku, wychowania dziecka. Eh pewnie znów hormony.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 09:32

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • Left_ie Ekspertka
    Postów: 147 153

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Ja oglądałam o zajęciach jogi, po których dzieci przyjmowały prawidłową pozycję. O 10.15 mam wizytę u swojego gina, pożalę mu się :( mam nadzieję, że pozwoli już odstawić dupka, nie wiem jak z luteiną.
    Czytałam wczoraj o 25 tygodniu. Problemy z oddychaniem, nocne skurcze łydek, lekkie bóle miesiączkowe, niepokój o przyszłość. Jakbym czytała o sobie. Jakiś dół mnie dopadł odnośnie przyszłości, mojego związku, wychowania dziecka. Eh pewnie znów hormony.

    No, fizycznie zaczyna być coraz ciężej, czuję tą zmianę jak próbuję coś w domu ogarnąć... Wczoraj rozpoczęliśmy nawet proces przeniesienia sypialni z poddasza na dół, bo raz, że tam koszmarnie gorąco a dwa, że już mi biegać po tych schodach się nie chce :) Co do psychiki to raz na jakiś czas mnie też dopadają czarne myśli, głownie odnośnie poradzenia sobie z maluchem no i tego jak to życie bedzie potem wyglądało. Ale przeganiam :)

    k0kdcwa1ru5loe1v.png
    mhsv20mma8j8n7kc.png
    ——————————
    Piotruś [*] 08.2017, 9tc
  • Left_ie Ekspertka
    Postów: 147 153

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no i oczywiście lęki o kwestie finansowe, bo do tej pory pracowałam w Gdańsku, w rozłące z mężem, który jest pod Toruniem i tutaj mieszkamy, no a wiadomo, że po macierzyńskim dzieciątka nie spakuje i nie wyjadę sama w tzw. Pizdziet :)

    k0kdcwa1ru5loe1v.png
    mhsv20mma8j8n7kc.png
    ——————————
    Piotruś [*] 08.2017, 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam jakichs wiekszych dolegliwosci fizycznych. Brzuszek mam maly, nic mi nie puchnie, nie mam skurczy. Jedynie mam problemy z kreceniem sie w głowie. Dzisiaj po tygodniu leżenia w szpitalu poszliśmy rano na gielde po owoce i warzywa to ledwo wróciłam do domu, tak mi bylo slabo. Chyba wybralam sie w zbyt daleką drogę po takim tygodniu zupełnego braku aktywnosci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 09:49

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z Wrocławia! Chcę sobie zrobić wymaz z kanału szyjki macicy i badanie na czystość pochwy, niestety następną wizytę u mojego ginekologa mam 18 czerwca a moja wydzielina nie za bardzo mi się podoba. Czy wiecie w którym miejscu będę mogła pobrać taki wymaz? Może jakiś szpital? Wiem, że Alab coś takiego wykonuje, ale nie odpowiadają mi godziny otwarcia...

  • Left_ie Ekspertka
    Postów: 147 153

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krasnalowa1 wrote:
    Ja nie mam jakichs wiekszych dolegliwosci fizycznych. Brzuszek mam maly, nic mi nie puchnie, nie mam skurczy. Jedynie mam problemy z kreceniem sie w głowie. Dzisiaj po tygodniu leżenia w szpitalu poszliśmy rano na gielde po owoce i warzywa to ledwo wróciłam do domu, tak mi bylo slabo. Chyba wybralam sie w zbyt daleką drogę po takim tygodniu zupełnego braku aktywnosci.

    Krasnalowa ty tam uważaj na siebie i spokojny sobie ten powrót do życia po szpitalu funduj, zwłaszcza, że jesteś jeszcze bidulka kłębkiem nerwów.

    k0kdcwa1ru5loe1v.png
    mhsv20mma8j8n7kc.png
    ——————————
    Piotruś [*] 08.2017, 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dalej oczywiście jestem klebkiem nerwow. Troche lepiej po wczorajszym badaniu, ale nadal sie zamartwiam małą wagą malutkiej. Jest najmniejszym dzieckiem tu na forum. Wasze dzieci w 26tygodniu to juz prawie kilogram a moja tylko 730. Wiem, ze sie nie powinno porównywać, no ale jest bardzo mała.

  • Mycha321 Ekspertka
    Postów: 233 144

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Dziewczyny ja po USG, łożysko nie drgnęło nawet ku górze :( Na 99% cesarka :( Szyjka w porządku...
    No to mnie nie pocieszyłaś bo ja cały czas jestem dobrej myśli że na nastepnym usg okaże się że łożysko ładnie się podniosło. Na połówkowych powiedzieli że do 30tc nie ma co panikować więc może jeszcze coś Ci drgnie do góry. Ja też mam na tylnej scianie i częściowo przodujące.

    f2w33e3k8kpk8877.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Ja oglądałam o zajęciach jogi, po których dzieci przyjmowały prawidłową pozycję. O 10.15 mam wizytę u swojego gina, pożalę mu się :( mam nadzieję, że pozwoli już odstawić dupka, nie wiem jak z luteiną.
    Czytałam wczoraj o 25 tygodniu. Problemy z oddychaniem, nocne skurcze łydek, lekkie bóle miesiączkowe, niepokój o przyszłość. Jakbym czytała o sobie. Jakiś dół mnie dopadł odnośnie przyszłości, mojego związku, wychowania dziecka. Eh pewnie znów hormony.


    Ehh u mnie też hormony szaleją... mąż zwrócił mi wczoraj uwagę że mam do niego nie gadać jak on rozmawia przez tel bo i tak nie słyszy tego co mu mówię... A ja w ryk...obrazilam się... powiedziałam że wcale się nie będę odzywać. Od rana chodzi i pyta o co mi chodzi i czemu się obrazilam? Czemu mu kawy nie zrobiłam jak sobie robiłam... więc ja żeby dołożyć do pieca ... powiedziałam że ma ręce żeby sobie zrobić i że jeszcze kubka nie umyl po wczorajszej kawie , dorzuciłam że nie jestem służącą , że ma dziś prysznic wyszorowac... takze jestem od wczoraj nieznośna- pierwszy raz mi się tak zdarzyło żeby hormony tak szalały... ogólnie co on się nie odezwie , to mi się ryczec chce ...

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • mitaka Autorytet
    Postów: 980 872

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Ehh u mnie też hormony szaleją... mąż zwrócił mi wczoraj uwagę że mam do niego nie gadać jak on rozmawia przez tel bo i tak nie słyszy tego co mu mówię... A ja w ryk...obrazilam się... powiedziałam że wcale się nie będę odzywać. Od rana chodzi i pyta o co mi chodzi i czemu się obrazilam? Czemu mu kawy nie zrobiłam jak sobie robiłam... więc ja żeby dołożyć do pieca ... powiedziałam że ma ręce żeby sobie zrobić i że jeszcze kubka nie umyl po wczorajszej kawie , dorzuciłam że nie jestem służącą , że ma dziś prysznic wyszorowac... takze jestem od wczoraj nieznośna- pierwszy raz mi się tak zdarzyło żeby hormony tak szalały... ogólnie co on się nie odezwie , to mi się ryczec chce ...
    To normalne, mojego w pierwszej ciazy praktycznie nie bylo,bo pracowal w delegacji, w drugiej nic nie kumal i wiecznie sie darlam albo wylam, a on dokladal do pieca, teraz juz wie co jest na rzeczy i przytakuje, nie zaczepia, przeprasza jak cos zrobi a nawet jak ja cos zrobie :P jest ok ;) uprzedz swojego,ze to normalne i tak moze byc jeszcze dlugo. A i lepiej powiedziec niech sobie poczytaja za wczasu o babyblusie po porodzie, bo tez nie uwierza ;)

    kasia1518 lubi tę wiadomość

    zrz6ha0087gvqc3d.png
    ex2bi09kf6yrzsk3.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krasnalowa1 wrote:
    No dalej oczywiście jestem klebkiem nerwow. Troche lepiej po wczorajszym badaniu, ale nadal sie zamartwiam małą wagą malutkiej. Jest najmniejszym dzieckiem tu na forum. Wasze dzieci w 26tygodniu to juz prawie kilogram a moja tylko 730. Wiem, ze sie nie powinno porównywać, no ale jest bardzo mała.
    Kochana, moja tylko 100 gram większa a zresztą sama wiesz, że to nie jest miarodajne. Jestem podłamana po wizycie u swojego prowadzącego. Zapisał już adnotację w książeczce ciąży, o cesarskim cięciu no i to łożysko. Mówił, że jest bardzo nisko i może zacząć się odklejać, w przypadku chociaż jednej kropki krwi czy bólu podbrzusza od razu szpital bo to zagrożenie życia dziecka. Pod koniec lipca mam mieć już przygotowaną torbę do szpitala, w tej sytuacji nie odstawiam luteiny i dupka, do tego mam brać nospę 2x1. Ja tak się boję tej nospy :/ Czytałam o obniżonym napięciu mięśniowym u niemowląt ponospowych. Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Mówił też, że mamy donosić tą ciążę więc nakaz dużej ostrożności względem siebie. Ja się dziś czuję również fatalnie, w przychodni siedząc miałam wrażenie, że za chwilę zemdleję, pot zaczął mnie oblewać, mroczki przed oczami. Jeszcze 3 długie miesiące. USG wczorajsze nie wykazało żadnych prób odklejania, jednak boję się, że nastąpi to bezobjawowo. Czytałam kiedyś wpis dziewczyny na forum, której synek odszedł po cichutku w 38 tc bo krwawiła gdzieś z drugiej strony łożyska, nie wypłynęło nic na zewnątrz. Ehh Boże dlaczego :(

    klz9df9hvltz8vcc.png
‹‹ 796 797 798 799 800 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ