WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:U mnie ciąża będzie donoszona 14 sierpnia.
Wiem, że już większość nie może się doczekać kiedy będzie tulić swoje maleństwa ale dajmy im jeszcze pomieszkać w brzuszkuNiech nikt nie rozpakowuje się za szybko.
A to mój brzuszek w 28tc (+6,5kg, Mała ma około 1050g)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb8460b0e234.jpg
Jasne dajmy jeszcze naszym dzieciątka się rozwijać i jak najwyżej w brzuszku ja też liczę każdy tydzień oddychając z ulga że jeszcze tylko 12 do pełnego rozwiazania . Więc dla mnie każdy tydzień przerwany z mała w brzuchu to szczęście . Chociaż u mnie nikt zrodziny nie urodził wcześniaków ale wiadomo każdy jest inny. -
JustynaG wrote:U mnie ciąża będzie donoszona 14 sierpnia.
Wiem, że już większość nie może się doczekać kiedy będzie tulić swoje maleństwa ale dajmy im jeszcze pomieszkać w brzuszkuNiech nikt nie rozpakowuje się za szybko.
A to mój brzuszek w 28tc (+6,5kg, Mała ma około 1050g)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb8460b0e234.jpgJustynaG lubi tę wiadomość
Leon
-
nick nieaktualnyWiem, ze wahania w rozwoju czesci ciala sa normalne. Ale u mnie ta waga jest naprawde marna. Coraz bardziej odbiega od normy. Najpierw bylo 6dni, potem 9, teraz juz 12. W 25tygodniu wazyla tylko 630gram,w 26 730gram. Naczytalam sie w internecie ze wczesna hipotrofia jest w 25% przypadkow zwiazana z wadami plodu i od tamtej pory zeswirowalam do reszty.
-
nick nieaktualny
-
JustynaG wrote:U mnie ciąża będzie donoszona 14 sierpnia.
Wiem, że już większość nie może się doczekać kiedy będzie tulić swoje maleństwa ale dajmy im jeszcze pomieszkać w brzuszkuNiech nikt nie rozpakowuje się za szybko.
A to mój brzuszek w 28tc (+6,5kg, Mała ma około 1050g)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb8460b0e234.jpgćwiczyłas przed ciążą? Bo na ciążowym brzuszku widać mięśnie, szok!
Pewnie, niech dzieciaczki mieszkają w brzuszkach aż będą silne i gotowe do wyjścia. Ale to już praktycznie III trymestr, ciężko nie myśleć o tym, ze chwila, w której poznamy nasze skarby się zbliża -
nick nieaktualny
-
Krasnalowa1 wrote:Wiem, ze wahania w rozwoju czesci ciala sa normalne. Ale u mnie ta waga jest naprawde marna. Coraz bardziej odbiega od normy. Najpierw bylo 6dni, potem 9, teraz juz 12. W 25tygodniu wazyla tylko 630gram,w 26 730gram. Naczytalam sie w internecie ze wczesna hipotrofia jest w 25% przypadkow zwiazana z wadami plodu i od tamtej pory zeswirowalam do reszty.
Moja mała ma główkę zgodną z terminem, brzuszek ma do tyłu a nóżki do przodu
Śmieję się z mężem, że rośnie mi w brzuszku mała modelka
Każde dziecko rodzi się inne. Jedne są drobne, inne pulchniutkie. I to nie oznacza niczego złego.
I jeśli urodzę drobną córeczkę i ktoś mi będzie komentował, że za chuda to ustawię go do pionu
ola_g89 wrote:Ale piękna figuraćwiczyłas przed ciążą? Bo na ciążowym brzuszku widać mięśnie, szok!
Pewnie, niech dzieciaczki mieszkają w brzuszkach aż będą silne i gotowe do wyjścia. Ale to już praktycznie III trymestr, ciężko nie myśleć o tym, ze chwila, w której poznamy nasze skarby się zbliża
W gruncie rzeczy to zbyt wiele nie ćwiczyłam. Ale akurat z natury jestem szczupła (Przez co jak byłam dzieckiem wiele osób mi dogryzało) i niewiele trzeba by mi się mięśnie zrobiły.
Obecnie codziennie wykonuję ćwiczenia, które zalecił rehabilitant ale nie wzmacniają mięśni brzucha tylko kręgosłup bym mogła przetrwać minimalizując ból
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 12:40
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
JustynaG wrote:I jeśli urodzę drobną córeczkę i ktoś mi będzie komentował, że za chuda to ustawię go do pionu
JustynaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Krasnalowa1 wrote:Jeden z lekarzy stwierdził
Krasnalowa, a czy to ten lekarz który wysłał Cię do szpitala na obserwację?
Skoro wysłał na obserwację to jak można założyć, że stwierdził. Po prostu postanowił przyjrzeć się tematowi skoro matka się tak niepokoi (z pewnością zauważył).
A nawet jakby żaden lekarz Ci nic na ten temat nie powiedział to Ty i tak już od dawna obawiałaś się hipotrofii i powtarzałaś to od bardzo dawna. Myślę, że sama postawiłaś diagnozę zanim jakikolwiek lekarz zaczął widzieć coś niepokojącego.
Dla przypomnienia, siatka centylowa to tak jakby wziąć 100 osób i ustawić je od najniższego do najwyższego. I wtedy 5 najniższych jest uznawanych jako poniżej normy a 5 najwyższych jako powyżej normy. a ten w środku będzie jako "50 centyl".
Mogłybyśmy wziąć 100 kobiet i mierzyć najróżniejsze parametry (wzrost, obwód pod biustem, biust, talia, biodra, uda, wielkość stopy, długość nóg, długość włosów, waga). Jestem ciekawa co za "ideał" by wyszedł z tego 50centylaOctAngel, Hedgehog, Wesoła89, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrasnalowa nie będę pisać , że jest dobrze z córeczką bo wiem że takie gadanie Tobie nic nie da w Twoim stanie mimo że tak uważam. Najważniejsze, że zdajesz sobie sprawę z problemu i działasz. Tylko terapia Tobie pomoże ,nic więcej. Trzymam za Ciebie kciuki i myślę o Tobie i córce często!
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Krasnalowa, a czy to ten lekarz który wysłał Cię do szpitala na obserwację?
Skoro wysłał na obserwację to jak można założyć, że stwierdził. Po prostu postanowił przyjrzeć się tematowi skoro matka się tak niepokoi (z pewnością zauważył).
A nawet jakby żaden lekarz Ci nic na ten temat nie powiedział to Ty i tak już od dawna obawiałaś się hipotrofii i powtarzałaś to od bardzo dawna. Myślę, że sama postawiłaś diagnozę zanim jakikolwiek lekarz zaczął widzieć coś niepokojącego.
Dla przypomnienia, siatka centylowa to tak jakby wziąć 100 osób i ustawić je od najniższego do najwyższego. I wtedy 5 najniższych jest uznawanych jako poniżej normy a 5 najwyższych jako powyżej normy. a ten w środku będzie jako "50 centyl".
Mogłybyśmy wziąć 100 kobiet i mierzyć najróżniejsze parametry (wzrost, obwód pod biustem, biust, talia, biodra, uda, wielkość stopy, długość nóg, długość włosów, waga). Jestem ciekawa co za "ideał" by wyszedł z tego 50centyla -
To chyba dobrze, że Cię wypisali?
Z tego co pisałaś to się wkurzałaś bo niewiele tam Ci robili... -
nick nieaktualnyO mater ja w porównaniu z Wami to mam BEBZOL
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/259757b06958.jpg
Zaczynalam z wagą 57,w lutym było 53,a teraz 60kg.... Dzieć tydzień temu ważył 940... Ciekawe do ilu dobije przez ostatnie 3msc....
Liczę, że uda mi się samej wywoływać go do siebie w sierpniu, bo nie chcę znów wywoływania.... BrrrrrJustynaG, Izabelle, kasia1518, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
Krasnalowa1 wrote:Spotkałam w szpitalu tego lekarza który mnie tam skierował i mówił ze norma jest jesli okolo tygodnia dziecko jest za małe. A u mnie dobija juz do dwoch. Ale tak naprawdę nie maja co ze mna zrobić w tym szpitalu bo przepływy mam w normie, dziecko rosnie marnie ale rosnie wiec wypisali mnie do domu.
To nagadał Ci głupot. Jeśli masz usg z normami, to tam widać widełki i one są o wiele większe aniżeli tydzień...
Ja ostatnio byłam na wizycie (w środę - z racji złych wyników posiewu), poprzednią miałam we wtorek. W środę lekarz mnie uprzedził, że z racji ostatniej wizyty (tydzień wcześniej) na tym usg może się okazać, że syn nie tyle że nie przybrał, ale wręcz waga spadła. Powiedział, że w tak małych odstępach czasu z usg bardzo łatwo o pomyłkę w pomiarach - tu złapie się mniej, tam więcej. Takim trafem okazało się, że na jednym usg kość udowa wychodziła 10 dni do przodu, a 10 dni później była mniejsza o 3 dni... Proszę Cię, przestań się zamartwiać, lekarze też są tylko ludźmi, łatwo o pomyłkę, zwłaszcza przy milimetrach...
frezyjciada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrasnalova masz fb? Tam jest taka grupa #MAMA i jest psycholog. Napisz, że prosisz o kontakt na priv, opisz sytuację, skąd jesteś i że prosisz o jakiś kontakt kto by Cię przyjął. Moja koleżanka tak w ciągu dwóch dni dostała się z depresją poporodową do super psychologa. Oni też mają swoje grupy, fora itd łatwiej im kogoś znaleźć, polecić itd.
Bo Ty masz po prostu problem ze sobą. Dawno sugerowałysmy Ci żebyś za wczasu poszła do terapeuty, może teraz nie było by takiej sytuacji. A dziecko może wolno rosnąć właśnie przez Twój stres. Sama sobie nie pomożesz, ani zadna z nas Ci nie pomoże, to musi być ktoś kto kompleksowo się Tobą zajmie. No i sory, ale Twój lekarz to idiota, widzi w jakim jesteś stanie, jak przeżywasz to od dawna nie powinien dawać Ci żadnych wydruków z pomiarami, informować tylko o wadze-a i tego nie musi co usg robić. Ty byś była zdrowsza i dziecko miało by lepsze warunki do rozwoju.
Podczas wojen rodziły się dzieci zdrowe mimo ogromnego stresu ale duuuuuuuzo duuuuuuuzo mniejsze, większość po porodzie nie przekraczała wagi 3kg. -
Poza tym, nie jest tak, że waga się zatrzymała, mała przybiera. Może wolniej niż inne dzieciaczki, ale teraz każde nasze dziecko będzie już rozwijać się inaczej. Przecież nie wszystkie dzieci rodzą się z wagą 3,5 kg. Każde jest inne. Jedno w 40 tc będzie mieć ponad 4 kg, inne 2800 g, a jeszcze inne w 35 tc waży ponad 3,5 kg. Czy wszyscy ludzie na tym świecie są tacy sami? Jesteś na najlepszej drodze do przedwczesnego porodu i nie przez wagę małej, ale swój stres, który może doprowadzić do przedwczesnego odejścia wód i rozpocząć akcję skurczową. Dziwię się, że to ostatnie jeszcze nie nastąpiło, bo taka dawka notorycznego stresu to już jest zagrożenie ciąży. Dla małej teraz każdy dzień w Twoim brzuszku jest bezcenny, szanuj to jeśli nic Ci się nie dzieje - nie skraca się szyjka itp. Pozwól jej rosnąć. Skoro - jak piszesz - tak obawiasz się, że jest za mała, dlaczego nie pozwalasz jej na rozwój w optymalnych warunkach? Każda mama przechodzi mniejsze/większe stresy, ale z demonami trzeba umieć walczyć. Uwierz, że po narodzinach małej będziesz już martwić się o wszystko: kolki, zaparcia, kolor kupek, kaszelek, większą/mniejszą senność, każdą chorobę, ubicie itp. Macierzyństwo to niekończąca się troska i jakoś musimy się nauczyć spokoju...
Wesoła89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyfrezyjciada wrote:O mater ja w porównaniu z Wami to mam BEBZOL
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/259757b06958.jpg
Zaczynalam z wagą 57,w lutym było 53,a teraz 60kg.... Dzieć tydzień temu ważył 940... Ciekawe do ilu dobije przez ostatnie 3msc....
Liczę, że uda mi się samej wywoływać go do siebie w sierpniu, bo nie chcę znów wywoływania.... Brrrrr
Eh wy macie takie ładne wystające brzuszki a ja mam taki rozlany wielki jak Janusz z Grażyna na plaży.